Sam tytuł wiersza Wisławy Szymborskiej jest nieco przewrotny. Widząc go, spodziewamy się jakichś niecodziennych wrażeń, dziwactw, niespotykanych sytuacji. Słowo "cud" zawarte w tytule odsyła wszak do nadprzyrodzonych zdarzeń, objawień, niewytłumaczalnych zbiegów okoliczności, cudownych uzdrowień i innych spraw, z którymi na co dzień nie mamy raczej osobistego kontaktu. Cuda są niewytłumaczalne racjonalnie, nie poddają się rozumowej interpretacji. Wydawać się może, że w zwyczajnej, szarej rzeczywistości takie nadprzyrodzone epizody miejsca nie mają. Szymborska polemizuje z takim przekonaniem.
Pierwsza lektura wiersza może wzbudzać pewne wątpliwości, jest nieco szokująca. Poetka, pomimo, że wielokrotnie używa terminów odsyłających do cudowności, tak naprawdę opisuje codzienność, otaczającą nas rzeczywistość. Wczytując się dokładnie w utwór, mamy szansę przekonać się, czemu taki udziwniający zabieg służy. Chodzi tutaj o przysposobienie sobie tego słowa na potrzeby codzienności właśnie i pokazanie, że zwyczajne nasze zajęcia oraz świat, który obserwujemy z takim przyzwyczajeniem, może nas zaskoczyć. Należy po prostu zdjąć szare okulary i spróbować patrzeć na świat odmienionym wzrokiem, jak na "jarmark cudów" właśnie. Takie spojrzenie na rzeczywistość pozwala nam odkryć jej bogactwo, różnorodność, wielorakość.
W wierszu zestawione są pojęcia pospolitości, zwyczajności, przeciętności, trywialności z tymi, które odnoszą się do niezwykłości, nadzwyczajności, wspaniałości świata.
Okazuje się, że "rzeczywistym cudem" może być zarówno szczekanie psa, odbicie drzewa w lustrze wody, jak i chmura niepokojąca zasłaniająca księżyc. By dostrzec taką niezwykłość świata trzeba mieć chociaż trochę estetycznej wrażliwości. A wtedy, traktując własne oczy i uszy jako mierniki cudowności świata, jesteśmy gotowi odkryć, choć na chwilę, jego wielkość. Od czasu do czasu warto spojrzeć na coś, co może być cudem natury. Takie obserwacje dane są nam ukradkiem, pojawiają się nagle, mają charakter niemalże epifaniczny.
Tak jak szczekanie psa, czy niezwykły kształt chmury, cudem może się dla nas stać cokolwiek - uśmiech nieznajomego nam człowieka, przejmująca cisza rodem ze "Stepów akermańskich" albo niezwykle malowniczy krajobraz. Szymborska pisze:
Cud bez czarnego fraka i cylindra:
rozfruwające się białe gołębie.
Tym samym daje nam do zrozumienia, że nie potrzeba dla cudu niezwykłej oprawy, bo on wydarza się nawet bez tego. Nie szukajmy magika, białych rękawiczek i cylindra - rozglądajmy się po prostu wokół siebie.
Utwór Szymborskiej nie posiada rymów, jest wierszem białym, stanowi przykład typowego, współczesnego wiersza emocyjnego. Nie spotkamy tutaj żadnych zawiłych metafor, epitetów oraz barokowych, karkołomnych porównań. Jest to typowy dla poetki utwór. Jednym z wyraźnych środków stylistycznych, jest zastosowana w wierszu anafora:
Cud, no bo jak to nazwać(...)
Cud, który nie dziwi, tak jak powinien(...)
Cud, tylko się rozejrzeć(...)
Powracając raz jeszcze do tematu wiersza - spojrzenie na świat może się wydawać dyskusyjne, zaskakujące. Wielu czytelników będzie z pewnością z przesłaniem tego wiersza polemizować. Osobiście uważam jednak, iż utwór stanowi zdrową odtrutkę na wszelkie "pesymizmy", którymi karmi nas zarówno sama rzeczywistość, jak i literatura. Takie naiwne nieco spojrzenie, które proponuje nam Szymborska stanowi według mnie swoiste remedium na codzienne smutki. Często zdarza się, że natłok złych myśli i przykrych wydarzeń maluje nam całą rzeczywistość w szarych barwach. Tymczasem utwór Szymborskiej może być - i jest - ciekawym kontrastem. Warto się nad tym zastanowić poważniej i nauczyć się doceniać rzeczy zwyczajne, powszednie, których wagę doceniamy dopiero wówczas, kiedy są nam odebrane.
Czasami należy, dla własnego zdrowia i samopoczucia, odetchnąć, szerzej otworzyć oczy i spróbować spojrzeć na świat oczami dziecka, a wtedy:
Cud, tylko się rozejrzeć:
wszechobecny świat.
To, co często wydaje się nam całkowicie niemożliwe, nie do wykonania, tak naprawdę może się wydarzyć:
Cud dodatkowy, jak dodatkowe jest wszystko:
co nie do pomyślenia
jest do pomyślenia.
Wiersz Szymborskiej jest piękną, artystyczną kreacją świata. Dzięki zastosowaniu określonych środków poetyckich i zmianie punktu widzenia, mamy szansę zobaczyć, że zwykła ulica może wyglądać jak jarmark cudów. Twórczość Wisławy Szymborskiej jest odmienna i wyjątkowa właśnie dlatego, że pozwala nam spojrzeć na świat bez złości i żalu, a co najwyżej z lekką ironią, pobłażliwością i spokojem.