Ryszard Kapuściński należy do najwybitniejszych reporterów na świecie. Świadczy o tym szereg prestiżowych nagród, które otrzymał za swe książki i reportaże na całym niemal świecie. W swej profesji Kapuściński odnalazł również swoją pasję.

Wprawnym okiem podróżnika dostrzega elementy świata, które mało wyrobiony obserwator mógłby łatwo pominąć. Układa z nich wspaniałe mozaiki, pełne barw i przeróżnych odcieni, jakimi mieni się życie ludzkie na całym świecie. Kapuściński poza tym posiada rzadki dar, mianowicie potrafi dotrzeć, przeniknąć w głąb duszy człowieka, wie czym jest jego ból i cierpienie. Szczególnie rozumie mieszkańców totalitarnych reżimów, gdzie człowieka sprowadzano do roli posłusznego wykonawcy rozkazów rządzącej kliki. Widać to doskonale w jednej z najważniejszych książek Ryszarda Kapuścińskiego - "Imperium" poświęconej wielkiej Rosji.

Książka ta opisuje zmiany, zachodzące na terenach Rosji po upadku Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Autor porównuje także obecne czasy z trwaniem dawnej Rosji. Doskonale ukazuje czytelnikowi historię tego wielkiego mocarstwa i próbuje ją zrozumieć. Nie znajdziemy u Kapuścińskiego łatwego potępienia, to mędrzec, który stara się przede wszystkim zrozumieć bogactwo kultury, tradycji, nie stroniąc oczywiście od tematów stricte politycznych, bo od nich uciec się nie da.

Wiele obrazów zawartych we wspomnieniach autora mówi o nędzy ludzkiej, głodzie. Obok nich zawsze występuje nadzieja na zmianę, że będzie lepiej. Kapuściński pochodzi z Kresów. Już jako chłopiec widział więc zmiany polityczne, które odebrały mu beztroskie dzieciństwo. Patrzył więc na wymierzone w siebie czy rodzinę karabiny enkawudzistów. Ludzie bali się wychodzić nawet na ulice, aby nie dosięgnęła ich jakaś przypadkowo wystrzelona kula. Bano się galopujących nocami koni z furmankami. Dziurawe drogi zaczęły symbolizować niepewność jutra związaną z ciągłymi wywózkami. Miasto powoli pustoszało, ludzie bali się najbliższej przyszłości, głód doskwierał coraz bardziej z każdym dniem. Przedstawiony przez Kapuścińskiego obraz dzieci, czekających na mrozie przez całą noc wydaje się nierzeczywisty, jakby nie z tego świata…

W szkole wprowadzano dziwne zasady oraz obcy polskiemu dziecku system nauczania. Brak było książek, jedyny egzemplarz do nauki był biografią Józefa Stalina. Nawet alfabet zaczynano od litery "s" , choć nikt oficjalnie nie wytłumaczył dlaczego. Chciano zniszczyć inteligencję jako klasę społeczną, a ciemny naród był łatwiejszy do utrzymania w posłuszeństwie. Najrozsądniejszym zachowaniem w Rosji było siedzieć cicho, o nic nie pytać, bo każde pytanie mogło być zrozumiane przez czynniki rządzące jako zamach na prawomyślną władzę. Spuszczano więc tępo wzrok, przypatrując się sękom w podłodze. Tego oczekiwało NKWD, które trzymało w rękach ster władzy, a nad nimi oczywiście Stalin.

Autor wnikliwie przyjrzał się sytuacji społeczeństwa rosyjskiego. Ludzie począwszy od carskich czasów poddawani byli różnego rodzaju naciskom ze strony policyjnego aparatu bezpieczeństwa. W komunistycznych czasach prześladowania ludzi osiągnęły swoje apogeum. Oskarżano Bogu ducha winnych o terror, spiskowanie przeciw sowieckiemu państwu, szpiegostwo. Oskarżenia niemal zawsze były absurdalne, groteskowe w przeciwieństwie di drakońskich wyroków, w których nie było już nic śmiesznego. Najczęstszymi wyrokami były zsyłki na przymusową i wieloletnią pracę do obozów tzw. łagrów mieszczących się czasem na dalekiej Syberii. Wielu otrzymywało karę śmierci, którą natychmiast wykonywano. Natomiast dla zesłańców do obozów droga na miejsce przeznaczenia była niezmiernie długa. Opisy Syberii oraz następnie mieszkania w obozach i niewolniczej pracy wprawia w osłupienie. Kończyła się granica godności ludzkiej, człowieczeństwa, zaczynał się ów świat, który inny wielki polski pisarz Gustawa Herling-Grudziński nazwał "innym światem" w tytule swej najbardziej znanej powieści. Ludzie przestawali być ludźmi, stawali się właściwie marionetkami prowadzonymi na sznurkach przez sadystycznych nieraz wartowników.

Następstwem tego stanu rzeczy były zmiany, zachodzące w mentalności złagrowanych. Rodziła się obojętność w stosunku do wszystkich, nawet najbliższych współtowarzyszy. Kapuściński pokazał Rosję z różnych stron, rzeczy chwalebne i piękne, ale też okrutne i nieludzkie. Rosja jest ogromnym krajem, mocarstwem, ale prawidła w niej funkcjonujące nie zawsze miały znamiona wielkości, zamiast nieść światu orędownictwo oryginalności i wolności, zasklepiała się w dręczeniu swych obywateli idiotycznymi nakazami i prześladowaniami.

Koszmarem Imperium Sowieckiego nie były tylko łagry i obozowa rzeczywistość. Także codzienne życie przeciętnych Rosjan nie było wolne od prześladowań i niepokojów.

Ryszard Kapuściński podzielił Moskwę jakby na dwie różne części - nową oraz starą, między którymi można dostrzec znaczne różnice. Stara Moskwa to gwar ludzi zatrudnionych przy produkcji drutu kolczastego, ciągle szwankująca kanalizacja, brak szpitali, domów mieszkalnych itd. Nowa Moskwa - to wielka metropolia, gdzie ludzie zamknięci w domach oglądają telewizję nadającą obrady wysokich urzędników państwowych.

Kolejnym przykładem bezsensu rosyjskich notabli jest plan budowy wielkiej świątyni - daru wdzięczności dla Boga. Kapuściński pisze o tym w rozdziale "Świątynia i pałac". Budowana była przez 45 lat z wielkim trudem i mozołem, a następnie …postanowiono ją zburzyć… . Okoliczna ludność co się dało rozkradła. Miejsce niedoszłej świątyni porosły chaszcze i krzaki, w których schronienie znaleźli miejscowi pijaczkowie i prostytutki. Potem w tym miejscu wybudowano olbrzymich rozmiarów basen kąpielowy, mający być powszechną rozrywką dla ludności miejscowej i przyjezdnej.

Bieda w Związku Sowieckim szczególnie mocno dotykała ludzi żyjących na tzw. prowincji. Ogarnięci chęcią poprawy swego życia opuszczali rodzinne wsie i zamieszkiwali na przedmieściach miast, tworząc wielkie osiedla ubóstwa i nędzy. Ciągle trudno było o żywność, dlatego kolejki przed wszystkimi niemal sklepami na stałe wpisały się w krajobraz rosyjskiej rzeczywistości (zresztą we wszystkich krajach tzw. realnego socjalizmu można było obserwować podobne procesy, przy czym w Związku Radzieckim występowały one ze zdwojoną siłą). Bardzo celnie ujął to sam Kapuściński, kiedy pisał, iż Rosja to kraj, w którym "łatwiej o pistolet czy granat niż o koszulę czy czapkę." Wszelki komentarz do tych słów autora wydaje się zbędny.

Po epoce stalinizmu w ludziach pozostały złe i chore nawyki jak np. przekupstwo czy korupcja urzędników oraz milczenie i strach, czasem nawet nie do końca sprecyzowany. Wszyscy wszak doskonale pamiętali tajemnicze i złowrogie niegdyś słowa: Workuta czy Kołyma. Nawet u współczesnych Rosjan te nazwy wywoływały niemiły dreszcz i obawy. Miejsca te oznaczają cmentarze poległych.

Niemal wszędzie w Rosji spotkać się można z nędzą świata łagrów. Co prawda pozostałości obozów tj.: koszary, wartownicze wieże, kolczaste ogrodzenia znikają stopniowo z krajobrazu, nie mniej jednak konsekwencje zniewolenia, terroru widoczne są ciągle w oczach mieszkańców Imperium.

Niezwykłe "Imperium" Ryszarda Kapuścińskiego pokazuje współczesnemu człowiekowi historię kraju zniewolonego reżimem i totalitaryzmem. Ukazuje również uczucia jego mieszkańców i ich duchowość. Kapuściński w niezwykły pomaga nam zbliżyć się do mieszkańców Rosji, od których możemy się wiele nauczyć, jeśli tylko zechcemy wykorzystać ich doświadczenie w naszym życiu. Nie wolno nam natomiast patrzeć na nich z pogardą czy traktować z góry, gdyż nie mamy do tego żadnych praw.