Każdy z nas zapewne posiada jakiego idola, którego zachowanie i wygląd chciałby naśladować, a jeśli nie idola to jakiś wzór osobowy, podług którego chciałby kształtować własne ja. W dzisiejszych czasach idoli, czy też wzorów osobowych, dostarcza przede wszystkim kultura masowa, szczególnie zaś telewizja. Nie brakuje tu, oczywiście, i ideału urody kobiecej.

Według współczesnych kanonów kobieta, aby można ja było określić piękną, a przynajmniej ładną, winna być przede wszystkim szczupła. Oczywiście, większość z pań, aby móc spełnić ten wymóg, musi przestrzegać ostrej diety i być osobą aktywną ruchową. Niestety często bywa tak, iż kobiety pogoni za idealną sylwetką zapominają, że z niczym nie należy przesadzać. Cóż, nieprzypadkowo do chorób cywilizacyjnych zalicza się w dzisiejszych czasach anoreksję. Innymi wyznacznikami idealnej kobiecej urody są czysta skóra, bez żadnych przebarwień i niedoskonałości, oraz doskonale ukształtowane piersi. Oczywiście, i tutaj natura zwykle nie staje na wysokości zadania, a zatem interwencja chirurga plastycznego wydaje się być nieodzowną.

W mej opinii takie wyłączne koncentrowanie się na cielesności nie jest najmądrzejsze. Cóż, bowiem z tego, że kobieta ma figurę o wymiarach 60 - 90 - 60, piękny uśmiech i niemniej pięknie skrojone usta, skoro gdy tylko się odezwie, cały czar pryska - ot kolejna głupia lalka, która poza tym, że można ją wziąć do łóżka, to do czego innego się nadaje. Dla mnie idealna kobieta oprócz piękna fizycznego, powinna również dysponować pięknem duchowym. Jej świat nie powinien więc ograniczać się do wizyt w solarium, siłowni oraz dyskotece, ale także zawierać takie elementy, jak chęć doskonalenia się wewnętrznego, potrzebę niesienia pomocy innym, życzliwość i przyjazny stosunek do otaczającego nas świata. W mym przekonaniu dzisiejszych czasach ideał kobiety jednocześnie pięknej, jak i mądrej, uosabiają, między innymi, Jolanta Kwaśniewska oraz Grażyna Torbicka.

Cóż, czy trudno zatem być ideałem kobiecej urody w dzisiejszych czasach? Jeśli rzecz ograniczymy do urody, piękna zewnętrznego, to raczej nie, przynajmniej jeśli się dysponuje pieniędzmi na operacje plastyczne, ale jeśli kobieta chce być również piękną wewnętrznie, to do tego, trzeba bardzo dużo wysiłku i samozaparcia, ale chyba warto.