Poniższe rozważania warto rozpocząć słowami jednego z utworów autorstwa Wisławy Szymbrskiej "(…)wolność mu w głowie, wszechwiedza i byt (...)." . Słowa te odnoszą się do natury każdego człowieka.

W przywołanym powyżej fragmencie tekstu autorstwa Wisławy Szymborskiej pojawia się swoista charakterystyka człowieka. Pomimo, że czuje się on wolny oraz wszechwiedzący to jednak w obliczu strachu staje się maleńką i kruchą istotą. Strach ma różne oblicza, można się bać śmierci, także utraty bliskich osób lub np. wojny. Człowiek obawia się braku akceptacji przez innych oraz nietolerancji, często boi się o swoją cenną przyszłość. Ponadto strach wywołuje widok pająków oraz innych wstrętnych stworzeń. Lista tego, czego obawia się człowiek jest bardzo duża. Coraz częściej dochodzi do takiej sytuacji, że sami wynajdujemy sobie powody osobistych lęków.

Już w Starym Testamencie pojawiał się temat śmierci, która była powodem lęków człowieka i nie ulega wątpliwości, że towarzyszy nam od zarania dziejów. W momencie gdy Ewa skusiła Adama sprowadziła ona nieszczęście w postaci śmierci, która towarzyszy każdemu człowiekowi. Alegorią śmierci stały się odrażające zwłoki, był to także szkielet ludzki, który swym przerażającym widokiem miał siać panikę wśród ludzi. Pamiętamy, że w średniowieczu popularne było stwierdzenie "memento mori" (tł. 'pamiętaj, że umrzesz"), od tamtych czasów jest ono obecne do dzisiejszego dnia. Jednak wygląda na to, że określenie śmierci jest dość względne. Jedni wyobrażają sobie śmierć jako kościotrupa, inni natomiast kojarzą ją z powiewem zimna, inaczej postrzegają ten fakt lekarze, którzy śmierć traktują jako normalny proces (podobnie jak odżywianie czy oddychanie) kończący życie człowieka. Zastanawiające jest to dlaczego tak panicznie boimy się śmierci. Sądzę, że próby odpowiedzi na to pytanie możemy szukać w "Rozmowie Mistrza Polikarpa ze Śmiercią". Przesłanie tego utworu jest bardzo jasne - śmierć dosięgnie każdego człowieka, nie będzie zważała na to z jakiej klasy społecznej wywodzi się człowiek oraz zignoruje jego wiek. Faktem jest, że przed śmiercią nie da się uciec i to właśnie świadomość tego wzbudza w człowieku poczucie lęku. Poza tym nikt z nas tak naprawdę nie wie co czeka nas po zakończeniu ziemskiego życia. Stąd taki stan można nazwać lękiem przed nieznanym, w takiej sytuacji próbujemy ośmieszyć całą sytuację, bowiem w ten sposób to co straszne staje się dla nas bardziej znośne.

Kolejny czynnik powodujący strach u człowieka bywa kojarzony z wybuchem wojny czy innym zbrojnym atakiem. Ten strach aktualnie wciąż wzrasta, bowiem w pamięci ludzi nadal widnieje obraz tragicznych wydarzeń w Nowym Yorku oraz działań zbrojnych na terenie Iraku. W tym kontekście warto przypomnieć opowieści naszych dziadków, którzy doskonale pamiętają realia II wojny światowej. Do dzisiejszego dnia z przerażeniem i niechęcią odnoszą się do tej brutalnej przeszłości, która na zawsze pozostawiła niezatarty ślad w ich świadomości. Faktem jest, że ten lęk przed wojną nadal jest silnie odczuwany. Nikt z pewnością nie chce przeżyć podobnych i tragicznych chwil. Wstrząsający i smutny obraz czasów wojny prezentuje w swych utworach Krzysztof Kamil Baczyński . Przywołajmy w tym miejscu fragment utworu "Elegia o… chłopcu polskim" : "Oddzielili cię syneczku, od snów, co jak motyl drżą, Haftowali ci syneczku, smutne oczy rudą krwią, Malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg, Wyszywali wisielcami drzew płynące morze(…)". Dramatyczne były także wybory, których musieli dokonywać młodzi ludzie. Pomimo strasznego lęku przed śmiercią nie zawahali się podąć walki w obronie własnej ojczyzny. Każdego dnia przyświecało im hasło "Bóg, Honor, Ojczyzna". Ich strach przeradzał się w konstruktywne działanie. Na pewno współczesne pokolenie nie dźwiga już bagażu doświadczeń wojennych, jednak każdy ma świadomość, że wojna kiedyś może nadejść. Choć w pierwszej chwili ten lęk o spokój jutra może wydawać się trochę irracjonalny to każdy zdaje sobie sprawę z tego, że jakakolwiek wojna przyniesie z sobą śmierć. W związku z tym powinniśmy dążyć do tego, aby zawsze panował pokój na całym świecie.

Wśród nas wciąż wiele obaw i lęku przed utrata akceptacji otaczających nas ludzi. Boimy się przejawów nietolerancji, także coraz to nowych nieporozumień. Dodatkowo często miota nami uczucie czy znajomi oraz przyjaciele w żadnej sytuacji nas nie okłamali i nie oszukali, czy nie działali na naszą niekorzyść. Jest to bardzo przykre uczucie, jednak towarzyszy nam od dawien dawna. Tym refleksjom bliskie staje się utwór jednego poetów, który fragment brzmi następująco: O, jako teraz między ludźmi mało Szczerej przyjaźni i prawdziwej cnoty! Chytrej obłudy zewsząd się nasiało, Nie masz wdzięczności i dawnej prostoty."

Brak akceptacji oraz tolerancji zasmuca wielu ludzi. Nawet tak błaha sprawa jak ubiór może stać się powodem naszego niezrozumienia przez innych. Każdy ma własny gust i choć twierdzi, że wszyscy mamy prawo sami decydować o tym jak się ubrać to jednak patrzymy niechętnie na te osoby, które mają odmienne zdanie w kwestii strojów i uznawanego stylu.

Mając na uwadze powyższe stwierdzenia warto się zastanowić czy człowiekowi opłaca się dążenie do wykreowanego wizerunku szczęśliwego, wolnego od trosk człowieka, który najczęściej kreują współczesne media? Każdy przecież jest nieprzeciętną jednostką i czy jedynie lęk przed brakiem akceptacji ma być przyczyną tego, że zatracamy naszą oryginalność? Zastanawiając się nad tym problemem warto przypomnieć historię Ani Schirley, która obawiała się, że jej kolor włosów wywoła wśród znajomych drwiny i śmiechy. W tej sytuacji ufarbowała je na czarno, ostatecznie straciła te piękne włosy, bowiem nie pozostało nic jak je po prostu ściąć. Jednak to zdarzenie w jakiś sposób wpłynęło na jej postępowanie. Dziewczyna podjęła decyzję walki z przyjętymi stereotypami, uświadomiła sobie, że nie powinna poddawać się presji otoczenia, w konsekwencji swoich działań zdecydowała pozostać sobą. I ten wybór jest godny pochwały oraz naśladowania.

Reasumując człowiek w swym życiu obawia się wielu rzeczy oraz zjawisk. Jednak sądzę, że ten strach można w jakiś sposób oswoić i próbować z nim walczyć. Wystarczą jedynie nasze chęci oraz poświęcenie. To przecież w gruncie rzeczy tak niewiele.