"Podobno w przemówieniu pierwsze zdanie jest zawsze najtrudniejsze. A wiec mam je już za sobą. Ale czuję, że następne zdania będą trudne, trzecie, szóste, dziesiąte, aż do ostatniego." Chociaż Wisława Szymborska mówiła tak o poezji, to wiem, że mnie również będzie trudno wyrazić słowami uczucia.

Szanowna Dyrekcjo! Drodzy wychowawcy i nauczyciele! Koleżanki i koledzy!

Nadeszła właśnie chwila, kiedy przyszło nam się pożegnać. Dla nas, absolwentów, jest to moment szczególny, bo kiedy w nowym roku szkolnym zadzwoni pierwszy dzwonek, nas już tutaj nie będzie.

Dzisiaj zaczynamy kolejny etap swojego życia, a każdy z nas wybiera własną drogę.

Szanowna Dyrekcjo! Drogie Grono Pedagogiczne!

Na Wasze ręce pragnę złożyć w imieniu wszystkich absolwentów, płynące z serca, podziękowania za trzyletnią współpracę. Były dni lepsze i gorsze, jedynki, czy nieodrobione zadania domowe. Pierwsze sukcesy, ale i porażki. Dziękujemy za chwile wsparcia, podtrzymania na duchu, a przede wszystkim za mobilizację, która często gdzieś zanikała w nieznanych nikomu okolicznościach.

Nasza trzyletnia podróż dobiega końca, dlatego składamy podziękowania za to, że nauczyliście nas, jak żyć i wykorzystywać własne zdolności. Jednocześnie przepraszamy za przykrości, których byliśmy przyczyną. Dziękując, życzymy również Dyrekcji oraz Gronu Pedagogicznemu kolejnych owocnych lat pracy, sukcesów w życiu zawodowym i prywatnym.

Dziękuję także Wam, Koleżanki i Koledzy, za każdą miło spędzoną chwilę oraz zrozumienie w chwilach słabości. Myślę, że często kierowaliśmy się myślą Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego: jesteśmy cząstką w zespole, z niego płynie nasza siła.

Po podziękowaniach nadszedł czas na pożegnanie Dyrekcji, nauczycieli oraz młodszych przyjaciół i kolegów. Opuszczamy szkolne mury, ale wszystkie chwile tutaj spędzone będziemy chcieli ocalić od zapomnienia. Zabieramy ze sobą bagaż doświadczeń oraz wspomnień i wyruszamy w dalszą drogę. Teraz możemy powtórzyć słowa Winstona Churchilla: To nie jest koniec, to nawet nie jest początek końca, to dopiero koniec początku.