I.
Petroniusz, jeden z augustianów Nerona, z radością dowiaduje się, że przybyły do niego siostrzeniec Marek zakochał się w przebywającej w willi Aulusa Plaucjusza Ligii, zakładniczce z plemienia Ligów.
Nie wie, jak zdobyć dla siebie dziewczynę, której nie oddadzą mu dobrowolnie bardzo przywiązani do niej Pomponia oraz Aulus. Kiedy mężczyźni po skończonej toalecie Petroniusza wychodzą z pomieszczenia, jedna z niewolnic, zakochana w nim do szaleństwa Eunice, całuje namiętnie posąg, który przedstawia jej pana.
II.
Winicjusz i Petroniusz odwiedzają willę Aulusa. Wcześniej rozmawiają na temat szans na zdobycie Ligii dla Marka z wykorzystaniem protekcji Nerona. Marek nie liczy się z jej zdaniem, jest przekonany, że raczej dobrowolnie nie zgodzi się ona na zostanie jego nałożnicą. Opowiada o nakreślonej przez nią podczas rozmowy rybie na piasku.
Wbrew początkowemu zdystansowanemu powitaniu przez Aulusa i opowieściom Winicjusza, że to dziwna rodzina kojarzona z rzekomym chrześcijaństwem pani domu, mężczyźni zostają gościnnie podjęci. Petroniusza zdumiewa panujący tu spokój, Marka przeraża wiadomość o tym, że Aulusowie chcą opuścić Rzym.
III.
Petroniusz obiecuje Markowi, ze pomoże mu w zdobyciu Ligii, którą uznał za dobry wybór. Potem podążają do stałej kochanki Petroniusza, Chryzotemis.
IV.
W efekcie działań Petroniusza Ligia zostaje zabrana przez oddział pretorianów. Pomponia wysyła z nią oddanego jej Ursusa i paru innych chrześcijańskich niewolników, poleca ją też opiece Akte. Aulus szuka zaś środków, by dotrzeć do Nerona i zmienić jego wolę.
V.
Aulusowi nic nie udaje się wskórać, próbuje wybadać Winicjusza, który nic nie wiedząc o planach Petroniusza, jest wściekły. Sądzi, że zabrał on Ligię dla siebie lub dla cezara. Pełen nadziei na jego wpływ Aulus, otrzymuje jednak wieczorem list Marka, w którym każe on mu się pogodzić z wolą Nerona.
VI.
Rozwścieczony Winicjusz wpada do wuja, który ze spokojem wyjaśnia mu, że Ligia jest przeznaczona dla niego, a jedynie dla pozoru zostanie przetrzymana kilka dni w pałacu. Skruszony Winicjusz przeprasza za pochopne posądzenie i wieczorem pisze do Aulusa list o pogodzeniu się z wolą Nerona.
VII.
Ligią opiekuje się Akte, życzliwa chrześcijanom i dziewczynie. Na uczcie Ligia z radością spostrzega, że umieszczono ją obok Winicjusza, ale młodzieniec szybko rozwiewa jej nadzieję na wspomożenie w ucieczce. Jest zbyt natarczywy.
Przerywa to na chwilę zamieszanie wokół błagania Nerona o śpiew i nabożeństwo z jakim wszyscy przyjmują występ. Ale szybko uczta przeradza się w orgię, a Winicjusz jest bliski zgwałcenia Ligii, gdy nagle odrywa go od niej straszna siła Ursusa, który uwalnia ją i wynosi z miejsca rozpusty, gdzie trzeźwy jest tylko Petroniusz.
VIII.
Ligia szuka sposobu na ratunek, w czym wspomaga ją Akte, która przyjmuje, że taki jest światopogląd chrześcijanki i tłumaczy jej, czemu ucieczka nie może odbyć się w domu Nerona. Ligia wysyła Ursusa, by szukał wsparcia u biskupa, który zorganizuje jej ucieczkę w drodze do Winicjusza.
IX.
Ligia raduje się wizją ucieczki i rozmawiają o tym z Akte w ogrodzie, gdy nadchodzi orszak Poppei. Żona Nerona zaniepokojona początkowo, że cezar znalazł sobie nową kochankę, uspokaja się słysząc, że jest ona przeznaczona Winicjuszowi. Niesiona na rękach niewolnicy córka Nerona zaczyna płakać.
X.
Winicjusz oczekuje przybycia Ligii z Petroniuszem oraz Chryzotemis. Ten pierwszy gani go za nieopanowanie podczas uczty. Tymczasem na drodze ku Karynom lektyka z Ligią zostaje zaatakowana i Ligia zostaje uwolniona.
Przerażeni niewolnicy wracają do domu. Winicjusz, który czekał w niepokoju, zabija tego, który odważył się oznajmić, co się wydarzyło. Resztę niewolników z eskorty każe batożyć.
XI.
Winicjusz po całej nocy poszukiwań stwierdza, że Ligię mógł porwać tylko Neron. Rusza pełen gniewu na Palatyn, ale zastaje tam tylko niepokój o małą Klaudię, córkę Nerona, która zachorowała. Akte uprzedza Winicjusza, że to Ligia jest obarczana winą jako ta, która rzuciła zły czar na dziecko, a ucieczka jest czystym spełnieniem jej pragnienia.
Uświadamia młodemu patrycjuszowi również, że Ligia kochała go i mógł zdobyć ją zupełnie inaczej, a teraz utracił na to szanse. Winicjusz obraca to w gniew na Petroniusza za doradzenie mu takiego sposobu na zdobycie dziewczyny.
XII.
Odczuwający wyrzuty sumienia Petroniusz, postanawia zrekompensować Winicjuszowi jego stratę i podarować mu Eunice. Gwałtowna reakcja dziewczyny i błaganie, by jej nie odsyłał, zadziwiają go i każe ją ukarać.
Gdy mimo wymierzonych plag dziewczyna pada mu do nóg wdzięczna, że mogła zostać, domyśla się, że ma w jego domu kochanka. Wypytuje resztę służby o niego, ale okazuje się, że nie ma kogo wskazać. Za to Eunice zna człowieka, który może odnaleźć Ligię.
XIII.
Kiedy do Petroniusza przybywa zgnębiony niepowodzeniami w poszukiwaniach Winicjusz, poznaje sprowadzonego dzięki Eunice Chilona Chilonidesa. Wyjaśnia, że dziewczyna próbowała u niego wyleczyć się z nieodwzajemnionego uczucia.
Poza tym nie przyszedł bez wiadomości, bo wie, jakie tropy można wykluczyć, za to jest pewny, że za porwaniem dziewczyny stoją chrześcijanie. Usłyszawszy od Winicjusza o nakreślonym przez Ligię znaku ryby, zadowolony jest z tej wskazówki i zaopatrzony w pieniądze, rusza do poszukiwań.
XIV.
Mała Augusta umiera po tygodniu i pogrążony w żałobie cesarz atakuje Petroniusza jako tego, który sprowadził na jego dom śmierć. Petroniusz w tym momencie dopada go z chustką, którą otula jego gardło błagając, by oszczędzał swój boski głos. Zachwycony jego reakcją Neron uznaje go za prawdziwego przyjaciela i ulega jego sugestii, by wyjechać z Rzymu do Ancjum, gdzie skomponuje pieśń na cześć zmarłej.
W ten sposób Petroniusz odwraca uwagę od Aulusów, Ligii i siebie samego, czym rozwściecza swego wroga, Tygellina. Pojawia się Chilon Chilonides, który mówi, że Ligia rzeczywiście jest chrześcijanką, co zadziwia obydwóch mężczyzn, przy czym Petroniusz stwierdza, że najwyraźniej chrześcijanie są inni niż się to głosi. Chilon opowiada znalazł wejście między chrześcijan dzięki dawnemu znajomemu.
XV.
Petroniusz przebywa poza Rzymem, gdzie Neron kuruje swój głos i tworzy poezje na cześć zmarłej. Z racji, że Tygellinus otwarcie okazuje mu niechęć, arbiter elegantiarum spodziewa się, że niedługo utraci łaski cezara.
XVI.
Długie zniknięcie Chilona niepokoi Marka. Jest coraz gorszym panem dla swych niewolników. Kiedy wreszcie Grek się pojawia oznajmia Winicjuszowi, że na przeszkodzie poszukiwaniom stanął obecny wśród chrześcijan lekarz Galukus, który podejrzewa Chilona o sprzedanie jego rodziny handlarzom niewolników i teraz może szukać zemsty.
Winicjusz zgadza się na opłacenie zabójców, jeżeli Chilon ich znajdzie. Uspokojony Grek zaczyna opowiadać o chrześcijanach, o których rzekomych zbrodniach opowiada się kłamstwa. Religia ich nakazuje zaś wybaczać i miłować nawet wrogów.
XVII.
Chilon obawia się poważnie Glaukusa, którego rzeczywiście wydał na śmierć, pozbawił majątku a jego rodzinę sprzedał rozbójnikom, w efekcie czego uśmiercono dzieci lekarza. Podejmuje rozmowę ze swym znajomym chrześcijaninem o człowieku, który bardzo zagraża ich religii i ktoś silny musi go zgładzić. W ten sposób dowiaduje się o Urbanie pracującym w młynie.
Poznając olbrzyma, przystępuje do emocjonalnej opowieści o "synu Judasza", który chce wydać chrześcijan jak niegdyś niegodny uczeń Baranka. W momencie opowiadania o wydaniu Baranka wyciska z oczu olbrzyma łzy.
Wzdraga się on jednak wobec zabójstwa, na co Chilon oznajmia, że słyszał już o tym, że zdrajca będzie wydawał chrześcijan w domu Petroniusza i podjął się również szukać jakiejś chrześcijańskiej dziewczyny dla Winicjusza. Wtedy Urban nagle przestaje mieć wątpliwości, że trzeba zgładzić złego Galukusa lekarza. Sprawia wrażenie rozwścieczonego.
XVIII.
Neron przestaje rozpamiętywać śmierć córki, teraz zajęty jest śpiewem i jeszcze bardziej nienawidzi Rzymu, gdzie nie docenia się go wystarczająco. Petroniusz, póki co, potrzebny jest jako wzór dobrego smaku, ale przeczuwa swój szybki koniec. Radzi Winicjuszowi najęcie Krotona, najsilniejszego z rzymskich gladiatorów.
XIX.
Chilon przynosi wieść, że rozmawiał z Ursusem, bo to on był olbrzymem, z którym planował zabójstwo Glaukusa. Wie też, że jeszcze tej samej nocy Ligia będzie na tajnym zebraniu chrześcijan w Ostrianum. Zaklina Winicjusza, by nie porywał dziewczyny stamtąd, ale by otoczył swymi ludźmi rano dom, do którego ona podąży z zebrania.
Winicjusz uspokaja go perspektywą wynajęcia Krotona. Potem Chilon odchodzi, by poznać hasło, na które mogą wejść na zebranie w Ostrianum, a Winicjusz rozmyśla o tym, że wiara Ligii jest przeszkodą, ale on ją uszanuje, najważniejsze jest, że dziewczyna go kocha, zatem mu ulegnie.
XX.
Podczas pobytu w Ostrianum Winicjusz, Kroton oraz Chilon są świadkami przemowy Piotra Rybaka, Apostoła. Winicjusz jest rozzłoszczony i nieco rozczarowany jego przemową. Spodziewając się efektownej opowieści o cudach, słyszy jedynie o konieczności wyrzeczeń i zaleceniach skromnego życia.
Zebrani jednak słuchają z namaszczeniem, a w Wincjuszu narasta przekonanie, że Ligia nigdy dobrowolnie nie zostanie jego kochanką i wzbiera w nim bunt i gniew. Potem jednak zasłuchuje się w opowieść o zmartwychwstaniu Jezusa i zdumiony jest, bo czuje, że religia ta ma jednak w sobie jakąś przewagę nad wszelkimi bóstwami rzymskimi. Ogarnia go dziwny stan, ale nagle Chilon ukazuje mu Ursusa i Ligię.
XXI.
Winicjusz, Chilon i Kroton wychodzą, gdy wszyscy zaczynają zdejmować kaptury. Czekają poza murami zgromadzenia. Chilon radzi tropić Ligię i Ursusa w drodze do domu, ale potem odejść i przyjść nad ranem z większą grupą ludzi. Kroton jednak stwierdza, że bez trudu pokona Ursusa i porwie dziewczynę, nie warto czekać. Winicjusz przystaje na to.
Podążają za wychodzącymi w większej grupie Ligią i Ursusem, co pozwala Winicjuszowi odkryć, że wśród żołnierzy rzymskich też są chrześcijanie, gdyż widzi dwóch wartowników klękających, gdy przechodzi obok nich Apostoł. Idą aż na Zatybrze, gdzie Ligia, Ursus oraz jakiś starzec wchodzą razem do jednego z domów. Chilon odłącza się w zasadzie już po drodze, śledząc teraz sytuację z daleka. Winicjusz z Krotonem wkraczają do domu.
XXII.
Dom okazuje się prowadzić na ukryte podwórko i jeszcze do innego domku. Winicjusz i Kroton dostrzegają Ursusa i idą za nim, po czym kryją się w krzakach, ale on ich zauważa. Winicjusz zostawia go Krotonowi, a sam biegnie po Ligię. Odnajduje ją i chwyta, by wynieść z domu, odtrącając próbującego jej bronić starca. Wtedy widzi w progu zakrwawionego Ursusa, który rusza w jego kierunku. Słyszy głos Ligii: Nie zabijaj!.
Traci przytomność, gdy jakaś straszna siła wyrywa mu z rąk dziewczynę. Tymczasem ukryty Chilon przeraża się widokiem Ursusa wynoszącego ku rzece zwłoki Krotona. W pierwszym odruchu zaczyna uciekać przekonany, że i Winicjusz nie żyje, a na niego spadnie za to odpowiedzialność. Potem jednak stwierdza, że chrześcijanie nie odważyliby się zabić wysokiego statusem patrycjusza i nieco uspokaja.
Rankiem budzi go niewolnica, którą kupił sobie za pieniądze otrzymane wcześniej od Winicjusza, mówiąc, że czeka na niego jakiś człowiek. Okazuje się to być Ursus, który mówi mu, że wzywa go Winicjusz.
XXIII.
Winicjusz budzi się badany przez lekarza Glaukusa, którego miał zabić Ursus z polecenia Chilona. Żyje, gdyż Ursus podzielił się wątpliwościami z Kryspusem, który natychmiast oznajmił mu, że padł ofiarą oszusta. Marek ma ranę głowy i złamaną rękę.
Kryspus, starzec który wcześniej próbował bronić Ligii, teraz przemawia do niego z wyrzutem, mówiąc, że powinien zaprzestać prześladowania Ligii, która teraz musi przez niego uchodzić z Rzymu. Przeraża to Marka, zapewnia, że nic mu z jej strony nie grozi i nikt się nie dowie, gdzie przebywa, ponieważ jedynej osobie, która jeszcze to wie, nakaże milczenie.
Każe wezwać Chilona. Mówi, że wysłuchanie Apostoła Piotra otworzyło mu oczy na religię chrześcijan i nie chce już nikogo skrzywdzić. Jeżeli zaś dziewczyna odejdzie, on zerwie opatrunki, by wykrwawić się na śmierć. Ligia przeraża się tej perspektywy i za zgodą Kryspusa zostaje.
XXIV.
Przyprowadzony przez Ursusa, który go nie rozpoznał zakapturzonego, Chilon otrzymuje od Winicjusza informację, że zaatakował go Kroton, by go ograbić, a chrześcijanie go obronili. Wyzwoleńcowi Winicjusza Chilon ma przenieść informację, że Winicjusz wyruszył na spotkanie Petroniusza. W pewnym momencie odsuwa się kaptur Chilona i wtedy zauważa go Glaukus.
Ursus rozpoznaje również namawiającego go do zabójstwa człowieka. Chilon błaga o wstawiennictwo Winicjusza, ale ten stwierdza chłodno, że mogą go pochować w ogrodzie. Grek czuje się zgubiony, gdy wstaje Piotr Apostoł i mówi, że wrogom się wybacza zgodnie z nauką Zbawiciela, jeżeli oni żałują.
Po chwili wybaczają zarówno Glaukus, jak i Ursus. Przerażonego i otumanionego rozwojem wypadków Chilona, na polecenie Piotra Ursus odprowadza do domu.
XXV.
Rozwoju wypadków nie może pojąć również Winicjusz. Obserwując chrześcijan, zaczyna podejrzewać, że jednak zachowaniem Ligii nie kieruje miłość do niego, a wyznawana religia. Sprawia mu to przykrość, ale nie gniew.
XXVI.
Zachwycony postępowaniem Ligii Winicjusz zachęca ją, by wróciła do domu, gdyż z jego strony nic mu już nie grozi. Ligia ze smutkiem mówi mu, że nie jest to już możliwe, gdyż ściga ją gniew Nerona. Marek odczuwa wyrzuty sumienia za to, jakie konsekwencje spowodowało jego postępowanie i przerażony uświadomieniem sobie, jak bardzo losy wszystkich zależą od szaleńca.
Zaczyna jednak błagać Ligię, by nie znikała z jego życia, przemawia do niej tak gorąco, że odżywa w niej uczucie do niego, choć jednocześnie przeraża ją to i odczuwa wyrzuty sumienia czując coś więcej do takiego człowieka jak Winicjusz. Gdy wchodzi Glaukus, by zmienić mu opatrunek, Winicjusz zły jest, że przerwał on mu rozmowę z dziewczyną. Nie odczuwa wdzięczności.
XXVII.
Ligia unika zbliżania się do Winicjusza. Jednocześnie widząc jego tęsknotę za sobą, czuje litość dla niego, co ją męczy, bo boi się mu ulżyć w cierpieniu. Winicjusz zaś zaczyna dostrzegać dobroć innych chrześcijan, jest tylko zazdrosny o Nazariusza. Walczy jednak ze swą naturą, co wzrusza dziewczynę.
Znużona swą sytuacją próbuje szukać pomocy u Kryspusa, ale on potępia ją jeszcze bardziej niż się spodziewała. Rozmowę ich usłyszeli jednak Piotr i Paweł z Tarsu. Piotr oznajmił, że dziewczyna nie ma powodów czuć się winna, a modlitwa sprawi cud nawrócenia Winicjusza. Natomiast Paweł mówi, że i on sam jest cudem nawróconym prześladowcą chrześcijan oraz że porozmawia z Winicjuszem.
XXVIII.
Marek z niechęcią wraca do swej willi na Karynach, gdzie po początkowym cieszeniu się luksusem, ogarnia go zniechęcenie i poczucie marności wszystkiego. Próbuje wytłumaczyć Petroniuszowi fenomen chrześcijan, ale jeszcze sam go dobrze nie pojmuje. Zastanawia się nad nagłym zniknięciem Ligii oraz nad tym, jak próbował mu je wyjaśnić Paweł z Tarsu, który zapewnił. Że kiedyś Winicjusz pojmie, jak właściwym było to ze strony Ligii uczynkiem.
Po powrocie do domu Winicjusz zastał pijanych niewolników w zupełnie dla nich niestosownym miejscu. Pierwszą reakcją była chęć wychłostania ich, ale zawstydził się i wezwał ich, by im wybaczyć. Ich pełna wdzięczności reakcja wzruszyła go. Potem duma nad słowami Pawła o chęci, którą prowokuje się bardziej miłością niż terrorem. Zmienia się i nie jest pewien, czy cieszy się tą zmianą.
XXIX.
By zapomnieć o Ligii, Winicjusz nawiązuje chwilowy romans z Chryzotemis. Tymczasem powraca Petroniusz. Zaniepokojony jest zmianami, jakie zaszły w Marku i stwierdza, że nie podoba mu się sekta nieprzyjaciół życia, za jaką uznaje chrześcijan.
Nieoczekiwanie jest zaś wdzięczny Winicjuszowi za uwiedzenie Chryzotemis. Teraz jest szczęśliwy z Eunice, którą bez jej wiedzy wyzwolił oraz zapisał jej po swej śmierci wszystko, co do niego należało. Między przyjaciółmi jednak jest teraz bariera, trudno im się porozumieć. Petroniusz nazywa filozofię chrześcijańską zniedołężniałą.
XXX.
Neron znużony coraz bardziej jest Rzymem, znów marzy o wyjeździe, gdyż w Rzymie czuje się chory. Marzy o tym, by bogowie zrównali je z ziemią. Petroniusz na próżno próbuje wlać w Winicjusza wolę i radość życia.
XXXI.
Tygellinus wyprawia dla Nerona wspaniałą ucztę na brzegach stawów Agryppy. Jego wpływy są coraz potężniejsze. Na uczcie tej Winicjusza próbuje uwieść sama Poppea, którą on odtrąca. Na pytanie Petroniusza, czy jest już chrześcijaninem, stwierdza: jeszcze nie.
XXXII.
Petroniusz martwi się sytuacją między Markiem a Poppeą, ponieważ ona nie rezygnuje w staraniach. Winicjusza odwiedza Chilon, który znów wytropił Ligię. Winicjusz znów w pierwszym porywie chce ją zabrać do siebie, ale kusi go to chwilę. Spogląda z obrzydzeniem na Chilona i nakazuje wymierzyć mu trzysta rózg. Chilon postanawia się zemścić.
XXXIII.
Zamiast porywać Ligię, Winicjusz udaje się do domu, gdzie go leczono. Zastaje tam m.in. Piotra Apostoła i Pawła z Tarsu, którzy zapraszają go do wspólnego posiłku. Winicjusz wyznaje im wtedy, że pragnie zrozumieć chrześcijan, stać się jednym z nich, gdyż pragnie poślubić Ligię. Radość panuje wielka, Winicjusz wreszcie czuje się szczęśliwy. Zostaje sprowadzona Ligia i Piotr błogosławi ich miłość.
XXXIV.
Winicjusz i Ligia cieszą się rozmową sam na sam w ogrodzie i młodzieniec wreszcie dowiaduje się od samej Ligii prawdy o jej uczuciach. Później Winicjusz wyznaje Pawłowi z Tarsu, że jeszcze nigdy w życiu nie czuł się tak szczęśliwy, jak między chrześcijanami.
XXXV.
Spotkawszy Petroniusza, Marek zaprasza go do siebie. Szczęśliwy wyznaje, że wreszcie jest narzeczonym Ligii. Zdumiony Petroniusz dowiaduje się, że Marek jest już na drodze do chrześcijaństwa. Niepokoi go tylko wiadomość o tym, że naraził się na gniew Chilona, gdyż wie, że to człowiek niebezpieczny, a Markowi zagraża już Poppea.
XXXVI.
Piotr Apostoł wraz z Ligią i Ursusem przyglądają się uroczystemu orszakowi, w którym podąża wyjeżdżający do Ancjum cesarz. Orszak kończy Winicjusz, któremu nakazano też wyjazd. Żegna się z dziewczyną i jej towarzyszami. Piotra napawa smutkiem zepsucie Rzymu.
XXXVII.
Podczas wyjazdu Poppea nie ustaje w staraniach o Marka, który skupia się na naukach Pawła z Tarsu. Paweł intryguje również Petroniusza.
XXXVIII.
Podczas pobytu w Ancjum Neron odczytuje swój poemat o marnym końcu Troi i użala się nad sobą, że nie widział płonącego miasta. Wyznaje, że Rzym byłby idealny, aby go spalić. Tygellinus jest gotów tego dokonać.
XXXIX.
Cesarz zamyka się na dwa dni dla komponowania wierszy, co wykorzystuje Winicjusz, by odwiedzić Ligię. Marek jest już w pełni nawrócony, ma go ochrzcić Piotr. Opowiada dziewczynie o swych rozmowach z Pawłem i o udziale w nich Petroniusza.
Snuje plany na przyszłość. Radosny klimat zakłócają im nagle złowrogie ryki lwów zamkniętych na arenie, gdzie mają odbyć się igrzyska.
XL.
W Ancjum Petroniusz odzyskuje wpływy, gdyż cesarz żyje tu sztuką, na której nie zna się Tygellinus. Ryzykuje przy tym ogromnie, np. krytykując wiersze Nerona, nie dość sugestywne przy opisie pożaru miasta. Winicjusz ma złe przeczucia dotyczące Ligii.
XLI.
Wszystko zdaje się układać po myśli Marka, gdy Petroniusz skutecznie wyprasza u Nerona jego błogosławieństwo dla małżeństwa między Ligią a Markiem. Cezar ofiarowuje nawet prezent dla Ligii. Wtedy dociera wieść o pożarze Rzymu. Przerażony Winicjusz pędzi do miasta
XLII.
Po drodze Marek spotyka senatora, który mówi mu, że widział ludzi podkładających ogień. Marek modli się do Chrystusa o ratunek dla Ligii.
XLIII.
Podążając przez płonący Rzym, Marek widzi panującą anarchię i bunt. Wszyscy są pewni, że pożar jest sprawką Nerona i młodzieniec w bogatej tunice staje się nagle obiektem wrogości. Markowi udaje się uciec.
Gdy udaje mu się wreszcie dotrzeć do ogrodu Linusa, gdzie przebywała Ligia, nie zastaje nikogo. Dowiaduje się jeszcze, że Linus, Ligia oraz Ursus opuścili miasto jeszcze przed wybuchem pożaru. Informacji udziela mu napotkany Chilon Chilonides.
XLIV.
Pożar narasta w sile. Wszyscy obwiniają o niego Nerona. Giną ludzie i ich dobytek.
XLV.
Winicjusz i Chilon słyszą ponownie wiadomość o tym, że Ligia jest na cmentarzu w Ostrianum. Marek obiecuje Grekowi dom z ogrodem, jeżeli znajdą Ligię. Chilon przypomina sobie o podziemiach, w których zwykli modlić się chrześcijanie.
Rzeczywiście odnajdują chrześcijan, do których przemawia Kryspus surowo interpretując zdarzenia jako zasłużoną apokalipsę, również dla chrześcijan. Zgnębieni chrześcijanie modlą się, gdy dociera do nich Piotr i łagodzi zupełnie wrażenie wywołane słowami Kryspusa. Winicjusz liczy, że dzięki Piotrowi odnajdzie Ligię.
XLVI.
Trzeciego dnia pożaru przybywa Tygellinus, by burzyć domy w celu wygaszania ognia. Pretorianie nie są w stanie zapanować nad głodnym tłumem. Krążą najróżniejsze pogłoski, również takie, że Neron chce zgubić miasto zatruwając studnie. Płonie nadal centrum miasta z najwspanialszymi budowlami. Tygellin błaga Nerona o powrót i uspokojenie tłumów.
XLVII.
Neron przybywa, gdy pożar osiąga apogeum, ponieważ wiatry od nowa roznoszą ogień. Przed pokazaniem się ludowi, ćwiczy gesty rozpaczy. W końcu staje na specjalnie przygotowanych schodach ze lirą i zaczyna wygłaszać swą poezję. Oklaski otrzymuje tylko od augustianów, lud wyje z pogardą i zaczyna się zbroić w kamienie i drągi.
Lęka się nawet Tygellin, prosi władcę o słowa uspokajające lud. Ale Neron jest przestraszony. Jedynym, który odważa się zejść do ludu, jest Petroniusz. Agresja tłumu słabnie, gdy widzą, kto do nich przybywa. Petroniusz składa hojne obietnice w imieniu cezara, czym łagodzi gniew ludu.
XLVIII.
Piotr rzeczywiście wskazuje Winicjuszowi chatę, w której przebywa Ligia. Szczęściu młodych nie ma końca. Winicjusz prosi Piotra o chrzest, czuje się zupełnie gotowy. Idąc w ślad Piotra, porzuca myśl o ucieczce z miasta.
XLIX.
Wygłodniały lud żyje teraz w ogrodach Nerona. Szerzy się anarchia. Po tygodniu pożaru z czternastu dzielnic Rzymu pozostają cztery. Lud jest wrogi Neronowi, który lęka się i szuka sposobu u Petroniusza, który radzi mu uciekać z miasta. Ale Tygellinus i Poppea uprzedzają ten zamiar oznajmiając, że winni są chrześcijanie.
Petroniusz próbuje wyśmiać ten pomysł i wykazać, że lud nie da w to wiary. Ale Neron podchwytuje tę myśl. Tygellin wreszcie tryumfuje nad wrogiem. Od Petroniusza zaczynają odsuwać się wszyscy. Neron mówi jednak, że mu wybacza.
literat
Profesor Bryk
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
literat
Profesor Bryk