Ideał starożytnego rycerza zdecydowanie odbiegał od późniejszych średniowiecznych wzorów. Antyczny rycerz należał po przez swoje urodzenie do wysokich królewskich rodów, a takie pochodzenie zapewniało mu już wyjątkowość i wielką przychylność bogów. Ich wygląd przykuwał uwagę obserwatorów, należeli oni do szczególnie przystojnych dobrze zbudowanych mężczyzn. Odznaczali się wielką siłą i tężyzną fizyczną. Rzemiosło walki mieli opanowane do perfekcji. Potrafili walczyć mieczem i doskonale posługiwać się włócznią. Wielką wagę przywiązywali do zwycięstw i co za tym idzie do sławy , którą to one niewątpliwie zapewniały. Tak więc jeśli sława to za życia i koniecznie też po śmierci, bez względu na konkurenta i sposób osiągnięcia tej sławy. Wojnie, pojedynkom i bitwom podporządkowali całe swoje dotychczasowe życie. Byli dzielni i odważni, nieprzejednani w walce z wrogiem, nastawieni jedynie na sukces i nieśmiertelną sławę. Oddani swym przyjaźniom i wobec nich bezwzględnie lojalni. Potrafili też korzystać z uroków otaczającego ich świata. Przezywali więc namiętne romanse i miłości, uwielbiali wszelkiego rodzaju uczty i zabawy, i wszystkimi zmysłami korzystali z uroków życia. Wspaniałym przykładem idealnego antycznego rycerza jest oczywiście Achilles.

Aby zasłużyć na miano doskonałego średniowiecznego rycerza spełniać trzeba było szereg trudnych warunków. Idealnym rycerzem był znany z "Pieśni o Rolandzie" tytułowy jej bohater, hrabia Roland siostrzeniec Karola Wielkiego. Wielki rycerz przede wszystkim oddany był swemu władcy i ojczyźnie, której służył z wielką miłością i determinacją. Za swego władcę gotowy był oddać swoje życie. Ojczyzna stanowiła nadrzędne, niepodważalne dla niego dobro. Podobnie było z walką w obronie Boga i wiary chrześcijańskiej, ze te ideały gotów był on ponieść nawet męczeńską śmierć. Tak właśnie było w przypadku wymienionego przeze mnie Rolanda. Charakterystycznymi cechami była odwaga, waleczność, posłuszeństwo Bogu i władcy, pobożność, wierność wybrance serca, której honoru i czci winien był zawsze bronić. I rzecz najważniejsza dla średniowiecznego rycerza to honor, którego zawsze i wszędzie trzeba było strzec i bronić. Strach przed tym aby nie zostać posadzonym o tchórzostwo mocno zakorzeniony był w świadomości średniowiecznych żołnierzy. Hańba spowodowana utratą czci rzucała niekorzystne światło na całą rodzinę średniowiecznego wojaka i na równi z nim okrywała go hańbą. Dlatego niejednokrotnie wołał on śmierć niż życie w niesławie i hańbie.

Zasadnicza różnica między tymi dwoma przykładami rycerzy, z dwóch różnych epok, polega na tym, że gdyby w jakiś dziwny i niewyjaśniony sposób, Achilles przeniósłby się w czasy Rolanda, a Roland w czasy Achillesa, to według mnie to właśnie Roland swoją postawą rycerską wzbudziłby wielki podziw i szacunek starogreckiej społeczności i doskonale by się w niej odnalazł. A Achilles? Najprawdopodobniej jego niehonorowym zachowaniem pogardziłby każdy średniowieczny rycerz.