Najważniejszą filozofią średniowiecza był teocentryzm, który umieszczał Boga w centrum ludzkiego zainteresowania i wszechświata. Z tego powodu w literaturze, sztuce oraz kulturze pojawiały się głownie tematy sakralne. Ludzie byli podporządkowani Kościołowi, a propagowanym przez literaturę idealnym wzorem zachowania stał się albo asceta, albo wierzący rycerz, walczący z wrogami Kościoła. Literatura tamtego okresu zajmowała się zagadnieniami życia, śmierci bądź wyrazami uwielbienia dla Boga. Bóg średniowieczny pojmowany był jako surowy i niedostępny, budził strach i lęk. Zupełnie nie ingerował w sprawy człowieka, zostawiał go zdanego samemu sobie. Za to obserwował i surowo oceniał. Był największym dobrem i pięknem, niepodważalną wiedzą i prawdą, do której człowiek miał dążyć. Jedyną stała wartością, która jednak był nieosiągalna.. Człowiek wyznający takiego Boga był mały, słaby i bojaźliwy. Nie zdolny do samodzielnych czynów, uzależniony od Stwórcy, w pełni mu podwładny. Cały czas potrzebował wsparcia, jednak Bóg pozostawał niedostępny. Małość człowieka wynikała z jego śmiertelności, bez życia wiecznego, wszystko traciło sens, z powodu swojej przemijalności i ulotności. Dlatego życie wieczne było takie istotne, natomiast życie na ziemi traktowano jako jedyną szansę zasłużenia sobie na szczęście u boku uwielbianego Boga. Człowiek żył w poczuciu mierności wszystkiego - "vanitas vanitatum - omnia vanitas", powiada Kohelet, czyli "marność nad marnościami i wszystko marność". Marność to nie tylko wszystkie dobra doczesne, materialne, które są nietrwałe i ulotne, ale też człowiecze życie, które jest tylko drogą do życia wiecznego. Dlatego człowiek średniowiecza żyjąc, musi pamiętać o śmierci - "memento mori!" - "pamiętaj, że umrzesz, pamiętaj o śmierci". Zatem, aby zasłużyć na szczęście wieczne musi wyzbyć się spraw doczesnych, żyć w ubóstwie, ascezie, wyrzec się przyjemności, a swoje sprawy poświęci jedynie Bogu.
Z teocentryzmu, poczucia marności i ponurej dewizy "memento mori" zrodziła się zrodziła się fascynacja śmiercią. Pojawia się ona w literaturze i sztuce niemal tak samo często jak Bóg. Ponieważ człowiek czuł się słaby w obliczu groźne i wielkiego Boga, żył w ciągłym strachu, nęcony pokusami. Wiecznie rozdarty pomiędzy życiem na ziemi i szczęściem doczesnym, a pragnieniem szczęścia wiecznego. Taki pogląd nazywa się dualizmem. Prezentuje on odmienne, często skrajne wartości, takie jak dobro i zło, niebo i piekło, dusza i ciało. Człowiek jest ustawiony między nimi i stale dokonuje wyborów. Te wybory są jego przekleństwem i zbawieniem równocześnie
Średniowieczni ludzie interesowali się także śmiercią. Temat ten był o tym okresie wszechobecny, służył nie tylko trzymaniu dyscypliny wśród wierzących, ale także był przedmiotem wielu inspiracji, ponieważ śmierć to tajemnica. Śmierć fascynowała jako coś niewiadomego, czego każdy z nas doświadczy, ale nie będzie już mógł się tym przeżyciem podzielić. Jest to jeden z najczęstszych motywów poruszanych w sztuce średniowiecza. Wiele się z tych wyobrażeń możemy dowiedzieć. Oczywiście śmierć to kobieta, najczęściej z kosą, w białych szatach. Ale przedstawiano ja na różne sposoby. Popularny był np. motyw śmierci tańczącej, tzw. dance macabre, która w "roztańczony" sposób zabierała swoje okrutne plony. W korowodzie, do którego "zapraszała", znajdowali się ludzie różnych stanów, klas i ras. Jest to dowód, że śmierć przyjdzie do każdego bez względu na to, kim był za życia. Jest w tym jakaś okrutna sprawiedliwość, ponieważ obowiązujące na ziemi podziały, tak wyraźne zwłaszcza w średniowieczu, po śmierci nie istnieją. Każdy na własną rękę będzie się musiał ze swojego życia rozliczyć przed Bogiem i śmiercią, bez względu na to, kim był.
Z polskich średniowiecznych utworów najwięcej o śmierci opowiada "Rozmowa Mistrza Polikarpa ze śmiercią". Jest tu dokładny opis - przedstawiona jako szkaradna, przerażająca i blada kobieta, z nieodłącznym atrybutem - kosą. Ponieważ jest to utwór satyryczny, to i opis zwiera elementy mające na celu rozbawienie ("Odpadł ci jej kawał nosa"), pojawiają się również typowe efekty dźwiękowe - takie jak zgrzytanie zębami. Oczywiście postura jest "szkieletowata" - widać przerażające kości, kończyny są długie i chude. Skórę miała żółto-siną, na twarzy brakowało niektórych elementów, np. części ust. Taka kobieta pojawiła się Mistrzowi Polikarpowi. Z satyry tej wypływa również morał, ponieważ śmierć wylicza do kogo przychodzi i okazuje się, że przyjdzie do każdego. Bez względu na status społeczny, bez względu na pochodzenie, na dokonane uczynki. Śmierć przychodzi do każdego i nie potrzebna jest tu ciekawość, taka jak u Polikarpa, ponieważ i tak prędzej czy później się z nią każdy spotka. Okazuje się zatem, że w obliczu śmierci wszyscy jesteśmy sobie równi. Jest w tym niewiarygodnie okrutna sprawiedliwość.
"Posłuchajcie, bracia miła" to wiersz ukazujący śmierć od zupełnie innej strony. Bohaterką wiersza jest lamentująca Matka Boska, która stoi pod krzyżem swego umierającego syna. Motyw Matki Boskiej cierpiącej i lamentującej pod krzyżem to apokryficzna wizja, nie pojawiająca się w Piśmie Świętym. Ukazuje on Maryję nie jako Najświętszą Matkę Boską królową świata, ale jako bolejącą kobietę, którą niewiarygodnie cierpi z powodu śmierci swojego syna i w tym cierpieniu szuka pocieszenie wśród ludzi stojących wokół, wśród innych matek lub u samego Archanioła Gabriela, który obwieszczał jej szczęśliwą nowinę, że zostanie matką syna Bożego. Wreszcie u samego Chrystusa szuka pocieszenia.
Również arcydzieła literatury powszechnej dotyczyły tematu Boga i śmierci. Największe dzieło średniowiecza - Boska komedia, Dantego - również przedstawiała wizję zaświatów, wędrówkę dusz oraz system nagród i kar, jakie po śmierci będą na nas nakładane. Celem utworu było ostrzeżenie ludzi, aby przestrzegali prawd wiary, ponieważ może i spotkać taki sam los, jak ludzi w pierwszej części wędrówki - piekle. Jednak dzieło to już posiada wiele cech epoki następnej - renesansu. Natomiast typowymi, najbardziej znanymi utworami średniowiecznymi są: "Legenda o św. Aleksym", "Pieść o Rolandzie". Są to utwory o charakterze moralizatorskim i propagują tzw. parenetyczne wzorce osobowe. Parenetyczne oznacza wychowawcze, bowiem aby pokazać ludziom jak mają dążyć do doskonałości w wierze literatura i sztuka prezentowała wzorce idealnego życia dla każdej ze sfer: ascety, rycerza i władcy. W ideały te obowiązkowo wpisana była wiara i pełna pokora wobec spraw Boga i Kościoła. Asceta-święty - przykładem ascety jest Św. Aleksy ("Legenda o Św. Aleksym"), który swoją egzystencję całkowicie podporządkował Bogu, pozbawiając się majętnego życia na łonie rodziny, zdecydował się na samotnię i ubóstwo. Sensem jego bytu stało się kontemplowanie spraw wiary i poskromienie zachcianek, a najważniejszą cechą została pokora. Również rycerze mieli wyznaczony kanon postępowania, tzw. kodeks rycerski. Idealny rycerz to wzór wszelkich cnót jest głęboko wierzący w Boga, honorowy, lojalny i pełen poświęceń wobec swojego króla, który był uważany za namiestnika boskiego. Gotowy oddać życie za kraj lub wiarę chrześcijańską. W literaturze najpopularniejszym przedstawicielem był Roland ("Pieśń o Rolandzie"). Natomiast ideał dobrego władcy to władca mądry, sprawiedliwy dla poddanych - szczodry i hojny za zasługi, ale jednocześnie surowy wobec przewinień. Traktowany jako ziemski zastępca Boga, który z Jego rąk otrzymał władzę poprzez sny ma kontakty z Bogiem. Jest ideałem chrześcijanina - pokornego sługi bożego, ale także rycerza - walecznego i honorowego. Przykładem literackim takiej postawy może być król Karol Wielki ("Pieśń o Rolandzie").
Jak widać przykładów można przywoływać wiele. Motyw śmierci i Boga to tematy dominujące w literaturze i sztuce. Przez dziesięć wieków epoki niewiele zmieniło się ich ujęcie. Ludzie średniowiecza nie mieli bowiem odwagi zmieniać cokolwiek głęboko wierzono w surowego Boga dopóki nie nadszedł renesans.