Śmierć budzi lek w każdym stworzeniu, instynkt samozachowawczy dotyczy wszystkich organizmów i polega na automatycznym unikaniu śmierci. Człowiek jest w sytuacji wyjątkowej, ponieważ jako jedyne stworzenie posiada świadomość nieuchronności śmierci. Od wieków ludzie próbowali jakoś przełamać ów egzystencjalny lęk, który zdolny jest hamować wszelką aktywność. Rozważania dotyczące sra eschatologicznych prowadziły do różnych sposobów ujmowania śmierci i przełamania jej grozy. Ludzie nadają umieraniu sens w ramach różnych systemów filozoficznych i religijnych. W średniowieczu niepodzielnie panowało chrześcijaństwo, które śmierć rozumie jako wybawienie. W świetle nauki kościoła śmierć Jezusa była ofiara za ludzkie grzechy i odkupieniem win, zaś śmierć każdego człowieka jest początkiem życia wiecznego. W tym ujęciu śmierć ma więc wydźwięk pozytywny, o ile oczywiście, życie człowieka było zgodne z zasadami wiary.
Średniowieczny światopogląd, oczywiście, przyjmował chrześcijańską interpretację, ale mimo wszystko nawet najbardziej religijni ludzie czuli strach przed śmiercią. Lęk budziła nieznana natura śmierci, jej tajemnicze oblicze budzące grozę. Próbą ogarnięcia tego lęku były przedstawienia śmierci, jej antropomorficzne ujęcia, przybliżające ją człowiekowi i stanowiące jakąś próbę poznania i oswojenia niepojętego. Trzeba dodać, że śmiertelność wówczas była znacznie większą, wielu chorób nie potrafiono leczyć, a ciągnące się latami wojny pochłaniały nie mniej ofiar. Tym samym śmierć była stale obecna w życiu człowieka, utrata bliskich przypominała o własnej znikomości.
Oswajanie tematu poprzesz stwarzanie różnych wyobrażeń śmierci należało do artystów. To oni ujmowali jej róże oblicza. Średniowieczna literatura często ów temat poruszała, dając różne jego realizacje. Do najbardziej znanych należy utwór, który w całości został poświecony tematyce śmierci, "Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią". Celem tego dialogu jest przybliżenie ludziom wiedzy na temat śmierci, autor po krótkim wstępie , których którym poleca się Bogu, zwraca się wprost do odbiorców:
"Wszytcy ludzie, posluchajcie,
Okrutność śmirci poznajcie!
Wy, co jej nizacz nie macie,
Przy skonaniu ją poznacie.
Bądź to stary albo młody
Żadny nie ujdzie śmiertelnej szkody".
Mistrz Polikarpa, wielki mędrzec, pragnąc poznać prawdę o śmierci, modli się o możliwość porozmawiania z nią osobiście. Bóg wysłuchuje jego próśb i nakazuje śmierci, by mu się objawiła i odpowiedziała na jego pytania. Podległa jedynie bogu, rozmówczyni przybywa do pustego kościoła. Ukazuje się Polikarpowi w swej odrażającej postaci, jako nagie ciało kobiety, na którym widoczne są już ślady rozkładu. Wstrętna maszkara ma jednak potężną moc nad ludźmi, sama mówi:
"Mam moc nad ludźmi dobremi,
Ale więcej nade złemi".
Nie jest nowością, ze śmierć jest losem przeznaczonym każdemu, ale z jej słów wyraźnie wynika, iż ludzie prawi nie muszą się jej lękać. Ci, którzy żyją z boskimi przykazaniami, mogą spać spokojnie, ponieważ godzina, w której śmierć do nich zawita, będzie godziną szczęśliwą, początkiem lepszego życia. Grzesznicy zaś zostaną potępieni i skazani na straszne męczarnie. Także sama śmierć chełpi się, że dla niegodziwców przeznacza szczególne katusze.
Zupełnie inna wizja śmierci została zawarta w "Pieśni o Rolandzie", choć podstawowa zasada pośmiertnej sprawiedliwości została, oczywiście, zachowana. Tutaj ukazana jest śmierć godna, śmierć człowieka, który zasłużył na zbawienie. Cały utwór utrzymany jest w podniosłym nastroju, ale szczególny patos uderza w ostatnich fragmentach przedstawiających scenę śmierci rycerza. Roland umiera tak, jak żył z honorem i odwaga. Jego zasługi na polu walki toczonej z poganami, a także prawość i pobożność zostają wynagrodzone. Rycerz konając ostatnie myśli kieruje ku Bogu, gdy jego ciało umiera, zstępują aniołowie, by zabrać duszę do Raju.
Pod pewnymi względami podobny jest obraz śmierci zawarty w "Legendzie o św. Aleksym", tu również mamy do czynienia ze śmiercią człowieka sprawiedliwego, a wiec śmiercią pełną godności. Asceta, który swe życie poświęcił Bogu, który znosił cierpienie w pokorze, zasłużył sobie na zbawienie, dla niego jest śmierć początkiem lepszego życia.
Podstawowa funkcją literatury średniowiecznej była nauka, autorzy starali się pokazać, jak należy żyć, by nie obawiać się śmierci i osiągnąć wieczne szczęście.