Powstały w dwudziestoleciu międzywojennym wiersz Kazimiery Iłłakowiczówny "Opowieść małżonki świętego Aleksego" inspirowany był przez średniowieczną "Legendę o świętym Aleksym". W obydwu utworach przedstawiono osoba i dzieje św. Aleksego, ukazanego jako człowieka odznaczającego się niezłomnym charakterem oraz niezwykłą siłą woli. Wyróżniał się także skromnością i pobożnością, wyrzekł się wszelkich wygód i rozkoszy, skazując się na dobrowolne cierpienia i poniżenie.

Średniowieczna "Legenda" miała charakter parenegetyczny, a więc przedstawiała wzór do naśladowania. Wskazywała na Aleksego, który chociaż był księciem, już w młodości wybrał ascezę, więc drogę wyrzeczeń, wstrzemięźliwości, umartwień, by w ten sposób doskonalić swoje życie duchowe i osiągnąć wieczne szczęście, które było dla niego wartością najwyższą.

O średniowiecznej ascezie pisze Jean-Paul Roux w pracy zatytułowanej "Krew: mity, symbole i rzeczywistość". Przywołuje między innymi przykład św. Antoniego, który zamieszkał w grobie i jadł tylko jeden posiłek dziennie, i to dopiero po zachodzie słońca. Wspomina także św. Szymona Słupnika, któremu przełożeni zezwolili pościć na pustyni i w ten sposób naśladować Chrystusa.

Wiersz Kazimiery Iłłakowiczówny, nawiązuje do "Legendy" także poprzez swoją budowę: składa się bowiem z 20 4-wersowych strof. Podobieństwo i nawiązanie podkreśla również oszczędna archaizacja. Określenia takie jak włosiennica, zachorzał, feretrony, świekra bardzo sugestywnie wskazują na związki z pierwowzorem. Wskazuje je także parzysta liczba zwrotek, charakterystyczna dla utworów średniowiecznych. Autorka pisząc utwór liryczno-religijny, przygotowała niejako uzupełnienie "Legendy" należącej do literatury hagiograficznej. Iłłakowiczówna skupia się bowiem przedstawieniu biografii świętego, tak jakby opowiadała ją jego żona, a więc nie może w niej brakować uczuć, których tak wyraźnie brak w utworze średniowiecznym, które z kolei uwiarygodniają portrety świętego i jego małżonki. Każda ze zwrotek zakończona jest apostrofą ("o Aleksy"), która pełni tu rolę refrenu. To zatem pieśń opiewająca niezwykłe życie świętego Aleksego, pisana już po jego śmierci. Dlatego możemy nazwać ten utwór trenem. Gatunek ten, nieco zapomniany w średniowieczu, stał się znów popularny w okresie renesansu, a to przede wszystkim dzięki Janowi Kochanowskiemu i jego cyklowi "Trenów", napisanych po śmierci jego ukochanej córki Urszuli.

W wierszu Iłłakowiczówny osobą, która wyraża swój żal po śmierci św. Aleksego jest jego żona. W monologu skierowanym do męża opowiada o swoim cierpieniu i żal, które czuła, gdy Aleksy opuścił ją, wybierając drogę ascezy. Podmiot liryczny w kolejnych strofach opisuje swoje przeżycia i uczucia, które wiązały się z decyzją i odejściem. Pięć pierwszych zwrotek to przedstawienie wieloletnią samotność, nie przynoszące żadnych rezultatów poszukiwania małżonka, nadzieję i rozpacz. Wyraża skargę i pretensję, że pomimo miłości do Aleksego, ten ją opuścił. Kolejne dwie strofy wspominają o okrytym łachmanami żebraku, który zamieszkał przy bramie domu żony Aleksego. Ona jednak która nie rozpoznała w nim ukochanego męża. Gdy nędzarz umarł, miały miejsce cudowne wydarzenia. Wywołane nimi zamieszanie podmiot liryczny porównał do pożaru Rzymu z czasów Nerona - wydarzenia znanego nam między innymi z powieści H. Sienkiewicza "Quo vadis?". W następnych dwunastu zwrotkach opisują to, co działo się po cichej śmierci świętego. Zapanowały trwoga i przerażenie, ale i przekonanie, że umarł ktoś ważny. Wszyscy, nawet cesarz i papież, udają się do miasta Aleksego, by poznać przyczynę tych cudów. Nikt jednak nie wie, że wszystko to zasługa żebraka. Dopiero po jakimś czasie w ręku nędzarza dostrzeżono list, który udaje się wyjąć z ręki zmarłego jedynie żonie Aleksego. Wszyscy wówczas odkrywają zagadkę tożsamości tego nędzarza. Wszystkich ogrania wielki żal.

W ostatnia strofie, różniącej się od pozostałych, dwa pierwsze wersy to porównanie Aleksego do rybaka, który wyruszył na połów i powraca w chwale, w towarzystwie aniołów. Z kolei przedostatni wers raz jeszcze wyraża ogromne cierpienie podmiotu lirycznego. Wiersz kończy trzykrotne wypowiedzenie imienia św. Aleksego.

Aleksy osiągnął cel swego życia - został świętym. Zapłacił jednak za to bardzo wysoką cenę. Poświęcił swoje życie, ale nie pomyślał o tym, że jego wybór oznacza także cierpienie dla innych - osób mu bliskich. Dotknęło ono jego rodziców, a przede wszystkim małżonkę, zrozpaczoną, osamotnioną po jego odejściu. Dzieje Aleksego są lekcją, że nasze decyzje dotyczą zazwyczaj nie tylko nas, ale i osób z nami związanych. I warto o tym pamiętać.