Coś ty Atenom zrobił Sokratesie ten utwór Norwid napisał w roku 1856, a zainspirowało go do tego odejście ze świata A. Mickiewicza. Wiersz ten składa się z dwóch części. W partii pierwszej, w apostrofie zwraca się do postaci, które głęboko odcisnęły się w dziejach ludzkości. Wspomina o docenianiu wielkości i zasług tych osób dopiero po śmierci. Wymienia Sokratesa, Dantego, Kolumba, Kościuszkę i Napoleona. W drugiej części snuje refleksje dotyczące losów Mickiewicza. Uważa, ze ten poeta niedoceniany tak, jak na to zasługiwał, "zmartwychwstanie" po swej śmierci, dopiero wówczas zostanie dostrzeżony geniusz zawarty w jego twórczości, będzie cieszył się sławą i uwielbieniem.

W Weronie to wiersz związany z nieszczęśliwa historią szekspirowski kochanków, o imionach znanych całemu światu- Romeo i Julia. Poza tym wyraża polemiczne spory zwolenników klasycyzmu i romantyzmu. Ukazuje również postawę człowieka wobec świata natury, który romantyczni twórcy personifikowali, widząc w naturze doskonałość i duchowa głębie.

Do obywatela Johna Browna jest utworem prezentującym postać tytułowego bohatera, który był farmerem walczącym o prawa dl czarnoskórych mieszkańców Ameryki. W 1859 zginął, powieszono go po uprzednim, trwającym przez pewien okres czasu uwięzieniu.

Klaskaniem mając to wiersz w którym poeta rozważa własną egzystencję oraz otaczającą go rzeczywistość.

"klaskaniem mając obrzękłe prawice, znudzony pieśnią, lud wołała o czyny"

Tymi słowami autor nawiązuje do atmosfery panującej pośród narodu polskiego. Polakom nie wystarczają już tylko piękne słowa, pragną oni równie pięknych i wielkich, a przede wszystkim rzeczywistych czynów.

"było w ojczyźnie laurowo i ciemno..."

Słowa te to wydźwięk nastrojów powszechnych w polskiej krainie w owym czasie. W umysłach ludzkich obecny jest brak jakiejkolwiek perspektywy zmian. Wówczas Bóg radzi poecie:

" żyć mi wskazał w żywota pustyni"

Żywot Norwida jest niczym pustynia, jest on osamotniony, nikt nie rozumie jego myśli i uczuć:

"samotny wszedłem i sam błądzę dalej"

Autor opowiada, że napotkał na drodze życia wiele kobiet, jednakże żadna nie przyniosła ze sobą miłości, natchnienia i nie wniosła nowych wartości w jego istnienie. Poecie brakuje szczęścia, nie znajduje go w otaczającej go rzeczywistości. Wylewa przed Bogiem swe żale, pragnie czegoś doskonałego, np. miejsca w którym chciałby żyć, takiego, jak Jeruzalem. Norwid uskarża się również na brak zrozumienia ze strony współczesnych twórców, którzy odczytują jego dzieła tylko powierzchownie, nie rozumieją go i wręcz nim pogardzają. Poeta ufa jednak, że przyszłość przyniesie zrozumienie ze strony nowych pokoleń, które dostrzegą istotę i cel jego poezji. Poza tym zostaną odkryte również nowe znaczenia w jego twórczości.

Utwór ten ma dualistyczną budowę treściową. Pierwsza warstwa porusza problemy narodowe. Ludzie pragną aktywnych działań, a nie tylko pięknych, wzniosłych pieśni. Pojawia się krytyka polskiego romantyzmu. Autor piętnuje literaturę za odcinanie się od spraw narodowych lub stosowanie wyłącznie czczych haseł bez pokrycia. Tymczasem powinna ona uczyć jak żyć, wskazywać drogi i prowadzić ku najistotniejszym wartościom. Pomimo tych górnolotnych postulatów Norwidowi również ciężko było wprowadzić swoje założenia w życie. Druga część wiersza dotyka spraw osobistych autora, a przede wszystkim powszechnego nie pojmowania istoty jego dzieł, a mimo to swoistego oddziaływania na Polaków. Potem poeta wspomina swoje życie uczuciowe, niespełnioną miłość, którą ofiarował nie dostając nic w zamian. Wiadomo, że jego wielką miłością była Maria Kalergis, która nie odwzajemniła jego uczuć.

Dopisywany do listy narodowych wieszczów C. K. Norwid jest uznawany za twórcę romantycznego. Obok dzieł Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego, które w większej części były znane Polakom w kraju, istniała twórczość Norwida, którą odkryto dużo później. Pisarze tacy, jak Mickiewicz i Słowacki musieli wyemigrować z kraju z przyczyn politycznych, Krasiński po prostu odbywał podróże, natomiast wyjazd Norwida był efektem problemów materialnych, wyjechał "za chlebem". Niemal po upływie jednego wieku jego poezja dostała się w ręce polskich czytelników, dzięki ich odkrywcy Zenonowi Przesmyckiemu (Miriam). Twórczość ta spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem. Zawiera ona wiele elementów romantycznych, jednak nie tylko. Wiele osób przypisuje Norwidowi miano epigona romantyzmu. Są też tacy, którzy twierdzą, że był on jakby zapowiedzią modernizmu, używa bowiem symboliki powszechnej w tym okresie. Posługuje się także wieloma neologizmami, czyli tworzy nowe słowa po to by wyrazić swoje przeżycia. Poza tym jego poezja cechuje się ogromnymi pokładami filozoficznymi, co także jest obecne w modernizmie. Twórczość jego można wręcz nazwać poetyckim traktatem dotyczącym filozofii. Norwid jako romantyk, posiadał także świadomość krytyczną i często wypowiadał ostre sądy na temat artystów tego okresu.

Bema pamięci żałobny-rapsod odnosi się do postaci Józefa Bema, uczestnika powstania listopadowego, znanego tez z zasług w Wiośnie Ludów oraz w bojach na Węgrzech w roku 1848. Generał traktowany jest jako bohater Polaków i zarówno Węgrów.

Wiersz przybliża jego pogrzeb, który jest jednak anachroniczny. Życie Bema przypada na czas XIX wieku, uroczystość pogrzebowa natomiast jest stworzona na wzorcu obrzędu starosłowiańskiego odprawianego dla najbardziej bohaterskich wojowników. Takie przywołanie ważnego obrzędu tamtych czasów ma na celu wysławienie Generała Bema. Poeta ukazuje, że ma on swoje korzeniem w dawnej kulturze rycerskiej czy starosłowiańskiej. Dzieło to ma uniwersalny wydźwięk, staje się swoistym mostem pomiędzy dwoma przestrzeniami czasowymi. W tym pięknym pejzażu poetyckim emocje mnożą się nieustannie. Istotna jest też funkcja barw, kolory są ciemne, utrzymane w chłodnej tonacji i surowe. Porą w trakcie której toczy się akcja jest noc(znowu pojawia się kolorystyka związana z mrokiem), w którą elementy światła wprowadzają płonące pochodnie oraz księżycowy blask. Zarysowująca się scena migoce ogniem. Kolorystyka ma prezentować żałobną atmosferę, żal, jak również pierwiastki grozy. Szczególne znaczenia ma też sfera dźwiękowa wiersza, niepokoi i intryguje on czytelnika poprzez szlochy, rozpaczania oraz poszum chorągwi. Tego rodzaju łączenie elementów postrzeganych różnymi zmysłami- muzyki, plastyki i słów- jest także cechą modernistyczną. Dostrzegalne są również cechy impresjonizmu. Wiersz jest bardzo dynamiczny- kondukt żałobny jest w ruchu. Poetycka kreacja pogrzebu jest realistyczna, nie pojawia się tu fantastyka. Droga konduktu prowadzi przez utarte już ścieżki- symbolizuje pośrednika pomiędzy początkiem i końcem ludzkiego życia. Potem pochód schodzi do wąwozu, niczym do piekielnego królestwa:

"które aby przesadzić ludzkość nie znajdzie sposobu"

Nie istniał i nie istnieje człowiek, któremu mogło by się udać wywinąć śmierci, którego nie pochłonęłyby owe ciemne przepaście. Pojawia się rumak, który jest elementem łączącym te dwa światy- żywych i umarłych.

"włócznią twego rumaka zeprzem, jak starą ostrogą"

On ma być ratunkiem. Śmierć dotyka tylko ciała, to co po sobie pozostawiamy-sztuka , duchowe wartości- żyje wiecznie- " non omnis moriar". To, co przetrwa z nas, nasze ideały, wierzenia, boje i upadki, zostaje wpisane na zawsze do księgi historii. Idee bowiem są odporne na działanie czasu, ostatnie słowa mówią o ich nieskończoności. Pogrzebowy pochód jest tak silny, ze mógłby zburzyć mury Jerycha:

" mury Jerycha porozwalają jak kłody"

To właśnie Generał Bem był właścicielem idei, które po jego odejściu przejęli inni ludzie, one ich umacniają. Bem jest nośnikiem tych wartości, wielkiego zamysłu, które potem rozpowszechniają się szeroko. Utwór ma uniwersalny wydźwięk, dotyczący wielkich postaci, jednostek, będących jakby skarbnica idei i jej nauczycielem.

Jednak jest ona wartościowa i znacząca tylko wówczas, gdy wyrasta z głębi duszy człowieczej i jest z nią zgodna:

" przysięgę złożoną ojcu, aż po dzień dzisiejszy tak zachowałem"

Filozoficzne założenia C. K. Norwida

Stworzone przez poetę dzieła układają się na kształt jednego, wielkiego traktatu poetycko- filozoficznego. Utwory poetyckie to nie tylko wynik natchnienia, ale również pracy. Kategoria ta odgrywała ważna rolę w norwidowskiej filozofii, rozumiał ją bowiem jako efekt wszelkiej aktywności ludzkiej, pochodzącej z pragnień duszy oraz woli kreowania Piękna:

"Bo piękno na to jest by zachwycało do Pracy"

Ważna jest w nim nie tylko estetyka, ale również duchowa potrzeba dążenia do ideału.

Ludzka praca jest materializacją Piękna. Każdy sam się doskonali, "uczłowiecza", także przez to, że pracuje, tworzy. Takie założenia wyraźnie widać w Promethidionie, którego główna postać to pierwotny Adam. Człowiek powstał z gliny, a stało się to za przyczyną pracy oraz piękna, które to tchnęły w nią także duszę. Symbolizujący pierwotnego człowieka Adam opowiada, jak przebudził się i przeistoczył, porzucając martwe wnętrze(glinę), a zyskując duchową wrażliwość człowieka. Wspomina w tym momencie nawet o zmartwychwstaniu. Ta ludzka ewolucja wewnętrzna objawia się na przestrzeni historii, która Norwid widział jak cos na kształt łańcucha, tworzonego przez poszczególne ogniwa. Wszystkie te elementy posiadają pewna strukturę oraz powód ich wytworzenia. Istota ludzka często posiada pewną lukę w potrzebie kreowania piękna i ideału, w potrzebie działania. Istotny jest moment uświadomienia sobie tego braku i rozbudzenie pragnienia do jego zapełnienia. Gdy ono następuje łańcuch jest domknięty. Pomimo tego w każdym dopełnieniu powstaje nowa luka. Ta luka, swoisty brak, ma dualistyczny sens. Z jednej strony wywołuje negatywne uczucia- rozpaczy, cierpienia, pragnienia, niezaspokojenia- które dręczą człowieka. Inna perspektywa wskazuje na pozytywy w nim zawarte, mianowicie dążność do ideału, a dzięki temu nieustanną, dynamiczna ewolucję, która bez braku była by niemożliwa.

Fortepian Chopina jest utworem zbudowanym z nieregularnych oraz dokładnie oddzielonych od siebie zwrotek, które mają numerację(ponumerowane cyframi rzymskimi) niczym rozdziały epickie. Dana zwrotka jest jednorodna i zamknięta, pod względem budowy, jak już wspomnieliśmy, oraz tematyki. Dzieło to zadedykowane jest A. Czajkowskiemu. Tworzą je dwie części, w których Norwid znajduje się u powoli poddającego się śmierci Chopina. Część druga łączy się z sytuacją z powstania styczniowego, podczas którego fortepian Chopina został wyrzucony przez Rosjan na zewnątrz i wylądował na bruku.

Poeta twierdził, ze sztuka to również praca, według niego twórczość artystyczna to przekształcanie rzeczy materialnych w piękno idealne, to wypełnianie wspomnianego już Braku. Ci którym udało osiągnąć się najwyższy ideał Piękna Dopełnienia są nieliczni, należą do nich Michał Anioł, Chopin, Ajschylos. Jedna z inspiracji do napisania tego wiersza było zmierzające ku kresowi życie Chopina, jego ostatnie chwile. Artysta ten posiadał ogromny talent, zniweczony przez śmierć. Za życia stał się człowiekiem- legendą, zarówno w dziedzinie sztuki, jak i człowieczeństwa. Teraz jego artystyczna twórczość zaczyna egzystować samodzielnie.

W drugiej zwrotce poeta twierdzi, że muzyk jest niczym lira Orfeusza. A dręczące go problemy zdrowotne "roztrzaskały" posiadany przez niego geniusz, i zamknęły drogę wyrażania jego muzycznej twórczości. Struny symbolizują dźwięki, a to jak rozmawiają- muzykę. Pomimo, że Chopin opuszcza świat, one wciąż będą dźwięczeć.

W trzeciej zwrotce ukazana jest charakterystyka ręki Chopina, a poeta mówi o niej jakby był rzeźbiarzem. Uznaje ja za dzieło sztuki. Już samo to, że dłoń jest idealna, mówi o doskonałości dzieł nią tworzonych, cechuje ją idealny kształt oraz wyjątkowa zawartość treściowa.

Temat dalszego bytu muzyki, już bez jej mistrza, kontynuuje zwrotka trzecia. Choć tworząca ją dłoń gdzieś zniknęła, piękno i sztuka trwają. Mowa jest tu o okresie peryklejskim, będącym złotym wiekiem greckiego świata kultury. W tym okresie piękność kształtu zewnętrznego wiązała się z prostotą. Według Norwida zestawienie tej twórczości z ideałem polskości dawało niesamowity, doskonały wynik(dom modrzewiowy). Pisał również o boskich cechach muzyki, do których dotarła i osiągnęła stan najwyższego absolutu.

Zwrotka piąta łączy wszelkie dokonania w dziedzinie sztuki z tradycyjnymi źródłami ewolucji sztuki, dorobku kulturowego oraz polskich tradycji. Historia sztuki zawiera w sobie bowiem dzieje polskiego narodu.

W szóstej zwrotce poeta wylewa swe żale po śmierci Chopina, który był wielkim artystą i człowiekiem. Kieruje do niego apostrofę przepełniona smutkiem. Nie tylko Norwid nie zgadza się z jego odejściem, dźwięki muzyki brzmią inaczej, klawisze wygrywają rzewną melodię.

Zwrotka siódma jest swoistym podsumowaniem, w którym poeta esencjonalnie ujmuję własne przesłania, poglądy i sensy. Powstaje w niej cos na kształt wykładu filozoficznego, którym kończy się utwór.