Plan pracy

  1. Sytuacja polityczna i społeczna w Polsce w okresie powstania dramatu
  1. klęska powstania listopadowego
  2. zlikwidowanie przez zaborcę polskich instytucji polityczny, kulturalnych i społecznych
  3. wielka emigracja na Zachód i zesłania Polaków wgłąb Rosji
  1. Męczeństwo polskiej młodzieży
  1. losy dziesięciolatka na podstawie opowiadania Sobolewskiego
  2. tragiczne historie Rollisona i Cichowskiego
  1. "Ja i ojczyzna to jedno"
  1. "Wielka Improwizacja" - bunt człowieka przeciwko Bogu
  1. Profetyczny charakter "Widzenia księdza Piotra"
  1. zapowiedź nadejścia zbawiciela cierpiącego narodu
  2. młodzi Polacy jako kiełkujące ziarno wolności
  1. Dekabryści rosyjscy - buntownicy o wolność
  2. Przykłady tyrteizmu w literaturze okresu romantyzmu
  3. "Dziady" cześć III jako utwór o buncie przeciw przemocy
  1. sytuacja polityczna w Polsce
  2. martyrologia młodych Polaków
  3. scena V jako wykładnik sensu cierpienia narodu - Polska "Chrystusem narodów"
  4. "wulkan uczuć" targających głównym bohaterem dramatu.

W swej pracy chciałabym się zastanowić, co sprawia, że trzecia część "Dziadów"

Adama Mickiewicza jest utworem mówiącym o buncie Polaków przeciwko spotykającej ich przemocy. Ogromny wpływ na wymowę dramatu miała niewątpliwie panująca w Polsce sytuacja polityczna. "Dziady" powstały w 1832 roku, czyli przecież zaledwie rok po nieudanym zrywie narodowym, jakim było powstanie listopadowe. Naród zwątpił w drzemiące w nim siły i poddał się narastającemu pesymizmowi. Większość polskich instytucji bądź zlikwidowano bądź wcielono w strukturę administracyjną zaborcy rosyjskiego. Ogromna część Polaków ratowała się ucieczką na Zachód, a ci, którym się to nie udało zostają przesiedleni lub zesłani w głąb Rosji. Wszystko to sprawiło, że ludność polska niejednokrotnie nie potrafiła się przeciwstawić władzom carskim, a przecież, jak pisze Grażyna Królikiewicz: "Największą groźbą dla bytu narodowego jest oswajanie się społeczeństwa z niewolą i takie formy zgody na rzeczywistość, jakie ukazuje Mickiewicz w scenach: w Salonie warszawskim oraz na Balu u Senatora." Autorka przytoczonego fragmentu przestrzega naród przed biernością i bezkrytycznym przyjmowaniem narzucanych mu przez zaborcę zasad.

"Dziady" są utworem, który w przejmujący sposób ukazuje cierpienie polskiej ludności, a zwłaszcza młodych jej przedstawicieli. Reżim carski dotykał nawet kilkuletnich dzieci, czego dowodem jest opowiedziana przez Sobolewskiego historia. Jej bohaterem był dziesięcioletni chłopiec, któremu ogolono głowę, a nogi zakuto w kajdany tak ciężkie, że nie mógł ich unieść. Pilnujący więźniów rosyjscy żołnierze nie reagowali na skargi i prośby dziecka. Wprawdzie policmajster sprawdził wagę łańcucha, ale uznał, że spełnia ona wymagane normy (dziesięć funtów) i pozostawił kajdany na nogach chłopca. Opisana scena jest dowodem na wielkie okrucieństwo, jakiego dopuszczali się zaborcy względem polskich dzieci, które nie stanowiły dla nich przecież żadnego zagrożenia. Mickiewicz ukazując takie wydarzenia, próbował wyrwać naród z marazmu i pchnąć go do walki z prześladowaniami i terrorem carskim. Oddziaływało to silnie na uczucia Polaków, z których większość miała przecież dzieci i nie powinna pozwolić, by ich pociechy cierpiały takie katusze.

Równie okrutny los stał się udziałem zarówno Rollisona, jak i Cichowskiego. Byli to młodzi patrioci, bezgranicznie wierzący w ideały. Trafili do więzienia, gdzie spotkały ich wielkie męki i straszliwe tortury. Dzięki swej ogromnej wierze w odzyskanie niepodległości, młodzi ludzie nie ugięli się pod bezwzględnością carskich oprawców. Pozostali wierni swym ideałom mimo, iż miało ich to kosztować życie lub zesłanie na Sybir. Aktywna postawa młodego Rollisona robi wielkie wrażenie na Nowosilcowie:

"[...] Senator (do Pelikana)

- Nic nie wyznał?

Pelikan

-Prawie nic; zęby tylko zacisnął,

Krzyczy, że nie chce skarżyć niewinnych przyjaciół.

Ale z tych kilku słów odkrywa się wiele -

Widać, że ci uczniowie - jego przyjaciele.

Senator

- Jaki upór!

Doktor

- Właśnie powiedziałem , że młodzież zarażają szałem,

Ucząc ich głupstw: na przykład starożytne dzieje!"

(scena VIII, w. 86-91).

Przytoczony fragment wyraża przekonanie poety o tym, jak wielka jest rola edukacji w utrzymaniu poczucia więzi i zachowaniu tożsamości narodowej. Właśnie patriotyczne wychowanie wyjaśniało bowiem młodym Polakom sens walki o odzyskanie niepodległości i to jego zaborcy bali się najbardziej. Trudno przecież zniszczyć człowieka inteligentnego, w którego sercu tkwią głęboko patriotyczne ideały. Jest on silniejszy nie tylko duchowo, ale i fizycznie.

O tym problemie tak mówi Maria Straszewska: "Poezja romantyczna [...] Apoteozowała heroizm cierpienia i działania, walki i poświęcenia aż do ofiary życia włącznie, jak w pamiętnym przykazaniu Słowackiego << A jeśli trzeba, na śmierć idą po kolei/Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec...>> Przybliżała miłość i śmierć. Spoiła patriotyzm z fanatycznym umiłowaniem wolności. Jako impuls działania nader często występował w naszym romantyzmie motyw rozpaczliwej zemsty, karmionej nienawiścią do wroga. Ta tonacja, podana przez Konrada Wallenroda, pobrzmiewa w Dziadach."

Jak więc widzimy, sytuacja polityczna, w jakiej znalazła się Polska, miała ogromny wpływ na tematykę utworów romantycznych. Patriotyzm przepełniał dusze młodych Polaków, a co za tym idzie - Mickiewicz jako patriota również zapragnął dać wyraz ich uczuciom w część trzeciej "Dziadów". Potwierdzeniem tej tezy są słowa Grażyny Królikiewicz:

"Historyczne warunki, w jakich rozwija się literatura polskiego romantyzmu, powodują, że jej najważniejszym postulatem staje się w tym momencie patriotyzm. Jest on przede wszystkie wewnętrzną formą uczuciowości romantycznej. Mickiewicz w postaciach Konrada Wallenroda i Gustawa-Konrada tworzy typ bohatera, który powiada: <>, i który nie może znaleźć szczęścia w domu, w ognisku rodzinnym, <>".

Dla młodzieży romantycznej walka o wolność stała się priorytetem w działaniu. Ojczyznę zaczęli traktować jak matkę, o której dobro powinno dbać każde z jej dzieci. Monolog Konrada zawarty w scenie II również wyraża takie przekonanie poety. Bohater pragnie powiedzieć Bogu, jak ważne jest dla niego szczęście kraju i jego mieszkańców. Stąd bunt Konrada skierowany jest nie tylko przeciwko przemocy ze strony caratu, ale również przeciwko obojętności Boga na krzywdy Polaków. Droga do przezwyciężenia tyranii carskiej prowadzić ma poprzez aktywną walkę i to toczoną zarówno fizycznie, jak i z wykorzystaniem rozumu. Ten drugi sposób bywa czasem o wiele trudniejszy, bowiem zależy od sprytu i umiejętności wykorzystania słabych punktów przeciwnika. By walka przyniosła oczekiwane rezultaty, u jej podłoża musi leżeć głęboka wiara w słuszność postępowania. A młodzi Polacy ową wiarę posiadali, a patriotyzm cenili nad własne życie.

Wiara w nadejście wolności towarzyszy księdzu Piotrowi, na którego Bóg zsyła widzenia. Mają one proroczy charakter, a część owych przepowiedni wydaje się sprawdzać, choćby wtedy, gdy Piotr przepowiada rychłą śmierć Doktora, który wkrótce ginie rażony piorunem. Z tego można wyciągnąć wniosek, że i reszta przepowiedni się sprawdzi.

Ksiądz Piotr w swoich wizjach widzi upadek Polski, który tu porównany jest do męki i śmierci Chrystusa. Rosyjscy zaborcy są tutaj katami, którzy skazują na zesłanie młodzież polską, będącą symbolem narodu, który właśnie przegrał powstanie listopadowe. Wśród zesłańców znajduje się małe dziecko, chłopiec, który ma wyrosnąć na wyzwoliciela ciemiężonego narodu. Jego tajemnicze imię "czterdzieści i cztery" ma budzić w Polakach nadzieje i siłę do walki.

Nieco inny pogląd ma na ten temat Alina Witkowska, która zbawicieli widzi w całej młodzieży polskiej. Są dla niej jak ziarno, które otoczone troskliwą opieką wyrośnie na mocne i silne pokolenie wyzwolicieli narodowych: "Więźniowie - to optymistyczny krąg mitów wegetatywnych mówiących o wieczystym odradzaniu się natury."

Będąc cząsteczką natury, my ludzie mamy zdolność do odradzania się. Potrzebujemy tylko wiary, że po gorszych dniach przyjdą te lepsze, słoneczne. Ważne jest, byśmy się nie poddali i nie pozwolili zniszczyć naszej wiary w dobro i sprawiedliwość.

Polacy nie byli jedynym narodem ciemiężonym przez carat. Władze rosyjskie gnębiły również własnych obywateli, którzy próbowali się przed tym bronić. Choć mogłoby się wydawać, że tolerowali on postępowanie swoich władz, nic bardzie mylnego nie moglibyśmy rzec. Dowodem niech będzie poniższy cytat:

"Spotkam ludzi - z rozrosłymi barki,

Z piersią szeroką, z otyłymi karki;

Jako zwierzęta i drzewa północy,

Pełni czerstwości i zdrowia, i mocy.

Lecz twarz każdego jest jak ich kraina,

Pusta, otwarta i dzika równina;

I z ich serc, jako z wulkanów podziemnych,

Jeszcze nie przeszedł ogień aż do twarzy,

Ani się w ustach rozognionych żarzy,

Ani zastyga w czoła zmarszczkach ciemnych."

Jak więc widzimy i ich spalał wewnętrzny ogień, pragnienie wolności. Na zewnątrz zimni i twardzi, w środku pełni byli wiary, że przyjdzie czas, kiedy dane im będzie pokazać prawdziwe uczucia.

Charakterystyczną cechą polskiej literatury romantycznej był przepełniający ją tyrteizm. Wyznaczał on ideał człowieczeństwa, według którego poezja i walka miały być jednością, podobnie zresztą jak czyny i myśli Polaków. Była to ważna różnica między założeniami poezji polskiej, a twórczością zachodnich romantyków, w utworach których dominował nurt kontemplatywno-analityczny. "Dziady" część III są niewątpliwie dramatem o takim właśnie charakterze. Ich tyrteizm przejawia się w opisach, mówiących o cierpieniach ciemiężonego narodu, jednocześnie jednak nawołują do walki i występują przeciwko bierności części społeczeństwa polskiego. Liczą się bowiem czyny, bo tylko one są drogą prowadzącą do wolności.

Dramat Mickiewicza to niewątpliwe utwór opisujący bunt przeciw przemocy i niewoli. Wydarzenia historyczne towarzyszące powstaniu utworu, nadały mu buntowniczy charakter, jednak nie tylko one. Wystarczyło bowiem popatrzeć na cierpienia młodych Polaków, by chcieć zrobić wszystko, by ich los się odmienił. Nadrzędną wartością jest bowiem ludzkie życie, ważniejsze niż cokolwiek innego. Nie zastąpią go dobra materialne, a tak właśnie tyranii carscy próbowali zjednać sobie sojuszników wśród Polaków i niestety w wielu przypadkach im się to udało. Scena V wyjaśnia sens walki, predestynując Polskę do roli "Chrystusa narodów". Miano zbawiciela Europy dało ciemiężonemu narodowi nową siłę do walki o wolność. Stał się jak Konrad "wulkanem uczuć", które wzbierały w nim, by wreszcie wybuchnąć i pozwolić na odzyskanie utraconej niepodległości.

Bibliografia:

1. Adam Mickiewicz, Dziady cz. III

2. Alina Witkowska, Mickiewicz - słowo i czyn

3. Okresy literackie pod redakcją Jana Majdy

4. Maria Straszewska, Romantyzm.