Głównym bohaterem "Ne - Boskiej komedii" jest Hrabia Henryk, nazywany w utworze Mężem, ponieważ w pierwszej części widzimy go przede wszystkim w roli rodzinnej, jest mężem i ojcem. Pierwotnie taki właśnie tytuł "Mąż" miał nadać Krasiński swojemu utworowi. Zabieg taki wydaj się uzasadniony, ponieważ dramat jest skupiony wokół osoby bohatera, szczególnie część pierwsza. Warto zwrócić uwagę na fakt, ze w utworze praktycznie nie ma bohatera pozytywnego. Bohaterowie jednostkowi są silnie obciążeni ludzkimi słabościami a nawet zbrodnią, właściwie jedyną postacią, która pozostaje niewinna jest Orgio, mały synek Hrabiego, dziecko obdarzone poetyckim darem. Podobnie zbiorowi bohaterowie, czyli obóz arystokratyczny oraz rewolucjoniści również nie przedstawiają się pozytywnie, obie strony obciążone są ciężkimi grzechami i obie ponoszą klęskę we wzajemnym starciu.
Niewątpliwie jednostkowym bohaterem głównym jest hrabia Henryk. Bohater jest poeta i to jego powołanie determinuje jego postępowanie. Hrabia jest przekonany o swej niezwykłości, o nadzwyczajnym darze, jaki posiada, który upoważnia go do amoralnych zachowań. Niestety poezja Hrabiego jest fałszywa, jest on tak zapatrzony w siebie, tak przekonany o wielkości swego talentu, ze traci zdolność rozróżniania dobra i zła. Symbolizuje to zjawa, jawiąca mu się jako piękna dziewica, która w rzeczywistości jest trupim ciałem. Hrabia jest poniekąd ofiarą romantycznych wyobrażeń na temat roli poety, jako wieszcza, będącego w szczególnych relacjach z Bogiem ,dawca talentu. Hrabia żeni się z kobieta, która kocha, jednak wspólne życie nie daje mu szczęścia, ponieważ wydaje mu się zbyt zwyczajne: "Od dnia ślubu mojego spałem snem odrętwiałym, snem żarłoków, snem fabrykanta Niemca przy żonie Niemce", uskarża się na swój los. Poniekąd efekcie swoich przekonań unieszczęśliwia żonę, a także syna. Ponosi klęskę jako ojciec i mąż. Tak kończy się pierwsza część dramatu. W drugiej widzimy Męża jako dowódcę arystokratów i tu jego osobowość nie wiele się zmienia, nadal pozostaje dumny, przekonany o swojej racji. Pragnie sławy jako dowódca, jako honorowy przewodnik arystokratów, motłochem, swoimi przeciwnikami wyraźnie gardzi. Nie ma tu motywu skruchy. Uznanie win pojawia się dopiero w ostatniej scenie, w chwili śmierci i to śmierci samobójczej hrabia rozumie, ze jego ideał, ze jego ukochana poezja, której poświecił wszystko, jest marą, że jest poezja fałszywa i przekłamaną. i tu tkwi istota jego tragedii. Oddał wszystko, co miał cennego w pogoni za marą.