Arystoteles w swojej słynnej "Poetyce" wymienia i omawia trzy główne rodzaje literackie- epikę, lirykę i dramat. Tragedia jest gatunkiem zaliczającym się do trzeciego z wymienionych rodzajów. Wielki filozof charakteryzując gatunkowe wyznaczniki tragedii opierał się na dziele uznawanym przez siebie za wzorcowe- na "Antygonie" Sofoklesa. Jedną z najważniejszych zasad rządzących językową i tematyczną konstrukcją tragedii była zasada decorum, czyli odpowiedniości stylistycznej. Tragedia opowiadała o tematach ważnych i wzniosłych, o dziejach rodów królewskich, o bogach, o wielkich i ważnych wydarzeniach, dlatego język jaki stosowano w tym przedstawianiu musiał być odpowiednio wyszukany, wysoki, podniosły. Nie różnicowano stylu wypowiedzi poszczególnych postaci, wszystkie były wysokiego rodu wszystkie więc posługiwały się wysokim stylem. Kolejną zasadą tragedii antycznej była zasada trójjedności. Pierwszą jednością miała być jedność miejsca- akcja rozgrywała się w jednym pomieszczeniu, drugą- jedność czasu- akcja mogła obejmować najwyżej jedną dobę i jedność akcji- całość skupiała się wokół jednego, wyraźnie zarysowanego wątku przedstawionego w prologu dzieła. Po prologu następował parodos- a więc część w której chór wchodził na scenę wykonując pieśń wstępną, dalej epeisodiony- fragmenty akcji oraz stasimony- komentarze chóru do epeisodionów. Na końcu następował eksodos- czyli wyjście chóru.
Na scenie- oprócz chóru mogło przebywać jednocześnie najwyżej trzech aktorów, co uniemożliwiało wprowadzanie do akcji scen zbiorowych (np. batalistycznych). Jedną z najistotniejszych zasad tworzenia tragedii była także zasada mimesis- a więc naśladowania rzeczywistości (rezygnacja z wątków fantastycznych).
Najważniejszym elementem kształtującym fabułę było pojęcie tragizmu i konfliktu tragicznego. Tragizm, jako kategoria estetyczna, to określenie pewnego rodzaju kondycji człowieka, skazanego przez swoją słabość, omylność a także fatum na klęskę w obliczu przerastającego go pod wszystkimi względami tragicznego w swych założeniach konfliktu równorzędnych wartości, idei. Człowiek musi dokonać wyboru, lecz niezależnie od tego na czym będzie on polegał, czego dotyczył- człowiek i tak skazany jest na klęskę. Wszelkie jego decyzje i podjęte działania nieuchronnie zbliżają go do katastrofy. Zdaje się w tym człowiek tak naprawdę niemal bezwolny, jego działania nie mają większego znaczenia, ponieważ wszystko zapisane zostało już wcześniej w jego losie, znanym wyroczniom.
"Antygona" to klasyka antycznej tragedii. W świecie nowożytnym takimi klasykami stały się dzieła Szekspira, takie jak "Makbet", "Hamlet" i in. Szczególnie ciekawym pod tym względem jest "Makbet"- podobnie jak w "Antygonie" mamy tu skonfliktowane wartości władzy i sumienia. Szekspir tworząc swoje dzieła zerwał jednak z wieloma założeniami klasycznej tragedii antycznej. Przede wszystkim zrezygnował z zasady trzech jedności. Akcja "Makbeta" rozgrywa się w kilku różnych miejscach, od pola bitewnego, obozu króla po siedzibę Makbeta, w której dokonane zostaje królobójstwo, od Anglii po Szkocję. Również zasada jedności czasu zostaje przełamana, obejmuje nie jedną dobę, ale cały okres rządów okrutnego Makbeta, od przejęcia przez niego władzy do jego haniebnego upadku. Wątki społeczne zacierają również klasyczną dla tragedii jedność akcji. Szekspir rozwija i wzbogaca język dramatu, poprzez pomieszanie stylów wypowiedzi w zależności od stanu z jakiego wywodzi się bohater. Tym samym odchodzi od fundamentalnej dla tragedii zasady decorum, dotyczy to na przykład wprowadzenia do tragedii scen komediowych (odejście od estetycznej jedności dzieła). Szekspir wprowadza również do dzieł dramatycznych sceny zbiorowe, przełamując nienaruszalną dotąd barierę trzech aktorów. Szekspir wprowadza także do dramatu równolegle do świata realistycznego także świat fantastyczny (w "Makbecie" to świat wiedźm, upiorów, zjaw). To co najważniejsze dotyczy jednak przede wszystkim odmiennej motywacji wydarzeń, a co za tym idzie odmiennego ujmowania pojęcia tragizmu. W dramacie szekspirowskim o działaniach bohaterów nie decyduje ślepy los. To same postaci decydują o tym co czynią, jakich dokonują wyborów, decyzje do momentu wyboru pozostają otwarte. To, co motywuje ich postępowanie do element nadprzyrodzony- coś jak antyczne fatum- reprezentowane w "Makbecie" przez wróżące wiedźmy, lecz przede wszystkim zupełnie ludzki element psychologiczny- czarownice wykorzystują przecież psychiczną skłonność Makbeta- jego żądzę władzy, bogactw, jego egoizm i pychę. W tym świetle tragizm postaci nie jest jedynie igraszką losu, nakazem fatum, lecz nakłada na bohaterów odpowiedzialność za czyny, których ciężar tym samym rośnie. Makbet jest nie tylko władcą, królem, ale także zbrodniarzem, na którego rękach znajduje się krew króla, przyjaciela, dziecka. Postaci antycznych tragedii nie miały możliwości uniknięcia tragedii, były skazane na swój los. U Szekspira bohaterowie są namawiani, podpuszczani przez siły nadprzyrodzone do czynienia zła, jednak ostateczna decyzja należy do nich. Makbet mógł uniknąć swojego losu po prostu nie porywając się na zamordowanie swojego króla, który był dla niego dobry, hojny i któremu ślubował wierność i ochronę.
W dramacie szekspirowskim- inaczej niż w antyku- ważną rolę odgrywa także przyroda, co łączy się również z wprowadzeniem planu fantastycznego. Przyroda współgra z wydarzeniami, nadaje im tajemniczego, jeszcze bardziej mrocznego, przerażającego charaktery (ciemna noc, rozszalała burza, wicher). Wielką siłą sprawczą staje się psychika bohaterów, która ulega podszeptom sił nadprzyrodzonych, która jest słaba i w końcu doprowadza do szaleństwa bohaterów. Makbeta ogarnia szaleństwo po tym, jak ukazują mu się duchy pomordowanych przez niego przyjaciół.
W przypadku tragedii antycznych estetyczna kategoria tragizmu sprowadzała się do przedstawienia konfliktu powstałego na przecięciu dążeń, pragnień jednostkowych a prawem, siłą zewnętrzną, lub też inaczej- między sprzecznymi pragnieniami tej samej jednostki. Taki konflikt niezależnie od intencji, woli bohatera musiał prowadzić do kompletnej katastrofy. W dramatach Szekspira to człowiek decyduje o wstąpieniu na ścieżkę zła, a fatum przejawia się już tylko w tym, że nie ma z niej odwrotu. Jedna zbrodnia pociąga za sobą następne, powodowane strachem, chęcią zachowania władzy, zabezpieczenia się przed karą, konsekwencjami itd.