"Szeregowiec Ryan" (Saving Private Ryan), to film wybitnego reżysera Stevena Spielberga zrealizowany w 1998 roku. Spielberg- twórca takich filmów jak choćby "Imperium słońca"( 1987), "Hoole" (1991), "Jurajski Park", tym razem postanowił podjąć tematykę dotyczącą stricte walk podczas II wojny światowej, i nakręcić dramat wojenny.
Akcja "Szeregowca Ryana" toczy się w zniszczonej wojenna zawieruchą Europie, w 1944 roku. Niemieckie wojska zaczynają odnosić klęski, a szala zwycięstwa przechyla się powoli na stronę aliantów. Tłem akcji jest operacja Overlord, czyli lądowanie wojsk sprzymierzonych w Normandii (czerwiec 1944 rok).
Film rozpoczyna się sceną na wojskowym cmentarzu. Stary człowiek (nie wiemy, kim jest, dopiero później okazuje się, że to tytułowy szeregowiec Ryan), klęka przy jednym z grobów. Odmawia modlitwę dziękczynną, bo on, jako jedyny ocalał.
Później zostajemy przeniesieni do 1944 roku. 6 lipca został ustanowiony jako "dzień D", czyli właśnie lądowanie wojsk sprzymierzonych (Anglicy, Amerykanie, Francuzi, Kanadyjczycy i inni) w Normandii (Francja). Głównym zadaniem wojsk alianckich jest rozbicie niemieckiej linii obrony. Dla wielu z tych żołnierzy będzie to ostatnie życiowe zadanie. Rozpoczyna się desant amerykańskich żołnierzy na plaży Omaha, i właśnie tam poznajemy jednego z głównych bohaterów dramatu, kapitana Johna Millera (Tom Hanks). Widzimy, jak wraz ze swoimi żołnierzami dzielnie walczy z niemieckimi snajperami. Walka jest krwawa, ale wygrywają ją Amerykanie.
Kapitan dostaje informację, że na plaży Omaha zabitych zostało dwóch żołnierzy o takim samym nazwisku, Ryan. Dowództwo dostaje również wiadomość, iż podczas ciężkich walk w Azji zginął trzeci żołnierz o nazwisku Ryan. Ci trzej żołnierze byli braćmi. Ostatni z braci Ryanów walczy we Francji, ale nikt nie wie, gdzie.
Główne dowództwo wydaje decyzję, iż najmłodszy z Ryanów musi wrócić do matki i to właśnie kapitan Miller otrzymuje zadanie odnalezienia szeregowca Ryana. Kapitan zabiera ze sobą ośmiu swoich żołnierzy i wyrusza na trudną wyprawę. W czasie drogi spotykają ich różne niebezpieczeństwa , toczą walki z Niemcami i giną. Kapitan Miller stawia sobie pytania, czy warto narażać resztki swojego oddziału tylko po to, by uratować jednego żołnierza? W końcu jego oddział znajduje kogoś, kto nazywa się Ryan, ale nie jest poszukiwanym przez oddział kapitana szeregowcem Ryanem. Kapitan i jego towarzysze są coraz bardziej zniechęceni i zmęczeni, zostało ich niewielu. W końcu znajdują prawdziwego szeregowca Ryana. Kiedy dowiaduje się on, że ma wracać do domu, do matki, zdecydowanie mówi nie. Jego zadaniem jest obrona strategicznie położonego mostu.
Szeregowiec jest świadomy tego, że on i jego oddział skazani są na przegrana, ale wie, ze musi wytrwać do końca. Kapitan Miller postanawia mu pomóc w obronie mostu, a następnie zmusić go, by wrócił do matki.
Kolejne sceny filmu przedstawiają przygotowania Amerykanów do walki. Nie mają oni ciężkiej broni, ale za to posiadają duże ilości dynamitu, którego zamierzają użyć. Niemieckie wojska mają znaczną przewagę liczebna, czołgi, nowoczesną broń. Alianci jednak dzielnie się bronią, niszczą większość czołgów wroga. Niestety, jest ich niewielu i musza wycofać się do końcowej linii obrony.
Kapitan Miller zostaje bardzo poważnie ranny, ale ostatkami sił wysadza jeszcze niemiecki czołg. Wie, że to już koniec, jednak nie traci hartu ducha. Swoje przesłanie kieruje właśnie do szeregowca Ryana. Prosi go, by poprzez swoje życie umiał okazać wdzięczność i szacunek tym, którzy zginęli za niego.
Następna scena toczy się już na cmentarzu, przy grobie Millera. Szeregowiec Ryan zastanawia się nad swoim życiem i nad słowami kapitana. Nie jest pewien, czy wypełnił jego przesłanie?
Zakończenie jest bardzo znamienne, widzimy powiewającą na wietrze amerykańską flagę, symbol wolności.
Film "Szeregowiec Ryan" jest produkcją bardzo dobrze przygotowana pod względem technicznym. Już początkowe sceny zaskakują perfekcyjnie przygotowanymi obrazami walki( wybuchy granatów, świst kul, dużo krwi). Nie każdy oglądający będzie w stanie wytrzymać tak drastyczne sceny, właśnie ze względu na ich realizm.
Kolejnym plusem produkcji Spielberga są aktorzy grający główne role, Tom Hanks (kapitan Miller) i Matt Damon (szeregowiec Ryan), pokazują pełnię swoich umiejętności aktorskich. Oczywiście niektórzy krytycy twierdzą, iż Tom Hanks nadawałby się tylko do "Cast Away", czy innych podobnych produkcji, nie jest to prawda.
Scenografia stara się dokładnie odzwierciedlać prawdziwe miejsca akcji: plażę Omaha, zniszczone miasta, itp.
"Szeregowiec Ryan" to film, który poszukuje odpowiedzi na pytania ważne w życiu każdego człowieka: jaka jest cena życia? Czy można poświecić ośmiu ludzi, by uratować jednego? I kto o tym zadecyduje? To jest właśnie tragizm tego filmu. Spielberg pragnął, by "Szeregowiec Ryan" nie pozostawił nikogo obojętnym, by każdy z oglądających odpowiedział sobie, co ja zrobiłbym w takiej sytuacji?
Film wzbudzał bardzo skrajne emocje- albo się komuś podoba, albo nie. Chyba najlepszą rekomendacją jest to, iż obraz był nominowany do Oskara aż w 11 kategoriach, a otrzymał 5 tych nagród( za zdjęcia Janusza Kamińskiego, reżyserię, montaż, dźwięk, efekty dźwiękowe). Weterani, których Spielberg zaprosił na projekcję filmu podsumowali: "...w kinie jeszcze raz poczuliśmy się tak jak wtedy... Mali, zdezorientowani, przerażeni... Tak wyglądała nasza wojna.". Te słowa chyba najlepiej oceniają "Szeregowca Ryana".
