Niedawno na ekrany polskich kin wszedł film w reżyserii Romana Polańskiego pod tytułem: "Oliver Twist". W główne postacie tej ekranizacji wcieli się: Ben Kingsley, który odtwarzał postać Fagina, Barney Clark występujący w roli tytułowego Olivera Twista, Jamie Foremna jako Bill Sykes, Harry Eden grający Cwaniaka, Leanne Rowe w postaci Nancy, Michael Heath odgrywający rolę Pana Sowerberr'ego, Gillian Hanna jako Pani Sowerberry, Edward Hardwicke wcielił się w postać Pana Brownlowego a Jeremy Shift zagrał Pana Bumble. Film Polańskiego jest filmową adaptacja znanej powieści Karola Dickensa o tym samym tytule. Opowiada on o chłopcu- Oliwierze, który uciekł z domu dziecka i na swojej drodze napotkał drobnego kieszonkowca, który wprowadza go do swojej bandy- gangu żyjącego z kradzieży. Na czele gangu młodocianych złodziejaszków stoi Fagin, który uczy ich fachu, trzyma wszystkich w dyscyplinie i rządzi nimi "mocną" ręką. Olivier przystaje do bandy, jednakże w czasie jednej z kradzieży natrafia na pana Brownlowa, który zamiast go skarcić puszcza w niepamięć złe uczynki chłopca i zabiera do własnego domu, w którym Olivier nabiera sił po ciężkiej chorobie, jaka go zaatakowała. Jednakże odejście z gangu nie jest tak proste, jak mogło by się wydawać. Groźny Fagin wraz z Billem Sykes'em martwią się, że Olivier wyda ich tożsamości i będą mieli problemy z władzami Londynu, w którym dzieje się cała akcja, dlatego chcą za wszelką cenę znaleźć chłopca i dowiedzieć się o jego zamiarach, ewentualnie zmusić do milczenia lub "unieszkodliwić". Kiedy wreszcie znaleźli Twista, Bill Sykes zaszantażował go i zmusił do wzięcia przez niego udziału w kolejnej akcji. Olivier nie chciał już kraść dlatego pomagała mu Nancy, która powiadomiła pana Brownlowa o wypadkach, które miały miejsce, o tym, że Olivier został odnaleziony przez dawnych "towarzyszy" i że grozi mu niebezpieczeństwo. Kiedy Sykes odkrywa działanie Nancy morduje ją, za co jest ścigany przez policję, musi uciekać i ukrywać się.

Powieść Dickensa jest dosyć popularna, dlatego przed Polańskim kilku innych reżyserów podjęło się wcześniej jej filmowej ekranizacji. W sumie może zastanawiać fakt, że jest ona skierowana przede wszystkim do dzieci, a mimo to Polański nie zawahał się zamieszczenia w niej kilku naprawdę brutalnych scen ukazujących przemoc człowieka na człowieku, także przemoc ludzi dorosłych, jaką stosują oni wobec dzieci nie mających rodziców, zamieszkujących sierocińce.

Właściwie film w ogóle mi się nie podobał, coś mi w nim nie grało. Nie przypadła mi do gustu kolorystyka użyta w ekranizacji: wszystko szare, brunatne, zdjęcia utrzymane w brązowych odcieniach. Akcja była wciąż zakłócana przez niepotrzebne dialogi, a już najbardziej irytował mnie sam tytułowy bohater, który wypowiedział najmniej kwestii i cały czas lamentował, płakał i użalał się nad sobą.

Nie będę polecać tego filmu, gdyż jego konstrukcja zupełnie mi nie odpowiadała, nużyła i męczyła.