W mojej rodzinie nie ma zbyt wielu tradycji bożonarodzeniowych. Raczej przestrzegamy tych najbardziej znanych. Zawsze przyrządzamy dwanaście potraw i stawiamy dodatkowe nakrycie dla niespodziewanego gościa. Kupujemy też specjalny różowy opłatek dla zwierząt, który zawsze dajemy psu i kotu. Zwykle chodzimy też o północy na Pasterkę.

  Naszą własną bożonarodzeniową tradycją jest wspólne robienie ozdób na choinkę. Razem z bratem i siostrą przygotowujemy łańcuchy choinkowe z kolorowego papieru. Brat robi zawsze zwierzęta, siostra aniołki, a ja ludzi. Jednak co roku staramy się, aby wyglądały trochę inaczej. Na naszej choince wiszą także przeróżne bombki. Nie mamy dwóch takich samych, ponieważ tata co roku kupuje jedną bombkę inną niż te, które już mamy.