Naukowiec pracował bardzo długo nad odkryciem, w jaki sposób może ożywić materię nieożywioną, tchnąć życie w martwą istotę. Po tej wyczerpującej i żmudnej pracy wreszcie mu się udało.

  Długo zastanawiał się, czy będzie w stanie podołać stworzeniu tak skomplikowanej istoty, jaką jest człowiek. Przerażała go złożoność żył, włókien, mięśni. Zachwycony jednak tym, że odkrył tajemnicę, dzięki której będzie mógł przekroczyć granicę życia i śmierci, postanowił podjąć się tego zadania. Praca ta trwała dwa lata, podczas których naukowiec ciągle napotykał nowe przeciwności i problemy. Systematycznie i skrupulatnie je rozwiązywał. W momentach zniechęcenia pomagała mu myśl, że przez nowy gatunek wspanialszych ludzi będzie uwielbiany i czczony jako stwórca. W pracy był wytrwały, nie zrażał się przeciwnościami, uporczywie dążył do celu. Potrafił sam siebie zmotywować do jeszcze wytrwalszej i cięższej pracy. Pracował z poświęceniem, schudł, niemal nie odrywał się od swojego zadania. Te wysiłki zaowocowały w końcu sukcesem.