Stefan Żeromski opisuje bardzo tragiczną sytuację panującą w Polsce w latach międzywojennych. Po odzyskaniu niepodległości dużo mówiło się o poprawie bytu robotników i chłopów. Czas pokazał, że nic się nie zmieniło. Nadal panowała ogromna nędza, bezrobocie i nieludzkie warunki mieszkaniowe. Niektórzy wierzyli, że tylko rewolucja może przynieść nowy porządek i jest najlepszym wyjściem w tej sytuacji. Jednak Żeromski wyraźnie przestrzega przed tą drogą szybkiej poprawy, bo według niego jest to bardzo złudne rozwiązanie. W "Przedwiośniu" przedstawia obraz rewolucji w Baku i próbuje wyjaśnić ludziom mechanizm działania tego przewrotu. Pokazuje jak niszczycielską siłą jest rewolucja, jak niszczy poszanowanie godności ludzkiej, własność prywatną i kulturowe dziedzictwo narodu. Jest to zło niesione przez bolszewików, dla których wcale nie liczy się dobro człowieka, tylko dobro ogółu podporządkowanego wodzowi. Człowiek jako jednostka zostaje pominięty.
Jak wiadomo każda rewolucja niesie zniszczenie dotychczasowego porządku (np. społecznego, politycznego). W "Nie-Boskiej komedii" Zygmunt Krasiński przedstawia obóz rewolucjonistów złożony z ludzi należących do najniższych warstw społecznych, z ludzi najbiedniejszych. W wyniku przeprowadzonej przez nich rewolucji nareszcie mogą oni zakosztować życia w dobrobycie, bogactwie i przepychu. Szybko okazało się jednak, że do wystąpienia przeciwko możnym skłoniło ich pragnienie zemsty, a nie chęć wprowadzenia zmian i budowania nowego ładu. Z czasem stali się tacy sami jak ci, których przedtem prześladowali. Rewolucja spowodowała, że górę wzięły ciemne strony ich świadomości. Krasiński wyraźnie pokazuje, że rewolucja nie jest dobrym rozwiązaniem.