"Sytuacja tragiczna ma miejsce wówczas, gdy bohater stoi przed koniecznością dokonania wyboru między dwiema racjami, które są równorzędne, lecz każda decyzja będzie zła - przyniesie negatywne skutki"

Kordian, Cezary Baryka i Zenon Ziembiewicz to postaci tragiczne. Każdy z nich doświadczył, czym jest tragizm i musiał wybierać. Ich losy jednak były różne. Tragizm tych postaci wynika z przeszkód, jakie w swoim życiu spotykali. Postaram się opisać, czy im się powiodło i jak wyglądały ich losy.

Kordian to tytułowy bohater dramatu Juliusza Słowackiego. Jest on bohaterem romantycznym, który w każdym momencie życia natyka się na przeszkody i musi dokonywać wyborów. Jego tragizm nie polega jednak na nieszczęśliwej miłości, udziale w spisku czy nawet skazaniu na śmierć. Tragiczna sytuacja bohatera wynika bowiem z jego rozdarcia wewnętrznego. Kordian nie umie podjąć decyzji, co naprawdę w jego życiu jest ważne. Nie jest istotne, jaki będzie jego wybór - każda z podjętych decyzji przyniesie negatywne skutki. Ogrom tragizmu Kordiana możemy zobaczyć wówczas, gdy idzie on komnatami pałacu chcąc zabić cara. Targają nim różne, sprzeczne myśli i uczucia. Uosabiają je StrachImaginacja, wytwory jego wyobraźni. Bohater zaczyna się zastanawiać: zobowiązał się przecież do zabicia cara i musi tego dokonać, inaczej splami swój honor. Poza tym tylko w ten sposób może przyczynić się do uratowania ojczyzny. Z drugiej jednak strony, zabicie człowieka jest największym grzechem i Kordian waha się przed popełnieniem go. Złamie w ten sposób kodeks moralny i etyczny oraz na wieki pozbawi się możliwości zbawienia. Zostanie również ukarany na ziemi. Kordian musi dokonać wyboru. Podejmuje więc decyzje - nie zabije cara. Jednak mimo wszystko trafia do więzienia, ponieważ przeżyć załamanie psychiczne. Kordian, jako bohater romantyczny, jest człowiekiem wrażliwym, podatnym na wpływy uczuć. Postępuje zgodnie ze swoimi emocjami, dlatego często zmienia decyzje i realizuje zamierzenia na różne sposoby.

Cezary Baryka jest głównym bohaterem powieści Przedwiośnie Stefana Żeromskiego. Był on świadkiem rosyjskiej rewolucji, w wyniku której stracił obojga rodziców i dom. Nie miał wyjścia - przyjechał do Polski "której ani znał, ani pragnął". Był również uczestnikiem wojny polsko-rosyjskiej. Podczas niej zaprzyjaźnił się z Hipolitem Wielosławskim i uratował mu życie. Został więc zaproszony do Nawłoci, dworku ziemiańskiego. Cezary Baryka pamięta o "szklanych domach", o których opowiadał mu ojciec. Kiedy jednak przyjeżdża do Polski, widzi szare domy, pustkę moralną i etyczną. Nie ma natomiast romantycznej legendy.

Kiedy na jaw wychodzi jego romans z Laurą, a zakochana w nim Karolina umiera, Baryka wyjeżdża z dworku Wielosławskich. Udaje się do starego przyjaciela rodziców - Szymona Gajowca. Spotyka również komunistów. Baryka ma problemy z wyborem któregoś z programów i uznaniem go za swój. Nie popiera Gajowca, który twierdzi, że przyszłość można budować tylko dzięki małym kroczkom. Odrzuca jednak również koncepcję komunistów, ponieważ dostrzega ich zakłamanie, brak patriotyzmu i sianie fermentu i chaosu. Cezary nie umie się odnaleźć wśród tych planów, nie widzi idei, z którą by się zgadzał i której mógłby służyć. Nie czuje się do końca Polakiem, nie uważa więc, że ma prawo ingerować w dzieje narodu. Wciąż jest obcy, samotny, już od najwcześniejszych lat. Czuje się obcy również jako Polak, nie rozumie bowiem tradycji w Polsce obecnej. Nieustannie zmaga się z samym sobą, próbując obrać konkretną drogę życia. Nawłoć, razem z urodą życia, którą reprezentuje wiejska sielanka i miłosne szaleństwa, pociąga go, odczuwa jednak potrzebę zrobienia czegoś dla społeczeństwa, nie tylko dla siebie. Poszukuje cały czas idei i nie może jej odnaleźć. Postać Cezarego Baryki opisał Gustaw Herling-Grudziński słowami: "Bo kimże w istocie był ten samopas puszczany, dziwny chłopiec, rojący piękne sny o szklanych domach, łokciem przepychający się przez splątany gąszcz najżywotniejszych spraw swej nowej ojczyzny".

Ostatnia scena w powieści Przedwiośnie to obraz Baryki, kroczącego na czele biednego, manifestującego tłumu. Wyzywa w ten sposób śmierć. Jest to słynny pochód na Belweder - scena ta staje się symbolicznym wyborem Baryki, który ostatecznie opowiada się po stronie rewolucji. Nie oznacza to jednak, że przyjął wartości komunistyczne i uznał je za swoje - udział w rewolucji stanowi wyraz rozpaczy i buntu.

Granica Zofii Nałkowskiej to powieść o życiu Zenona Ziembiewicza. Poznajemy jego dzieje: jest synem zubożałego szlachcica. Wyjeżdża do miasta na naukę i tu poznaje Elżbietę Biecką. Zakochuje się w niej, ale uczucie pozostaje nieodwzajemnione. Jego kochanką zostaje natomiast Justyna Bogutówna, córka ubogiej kucharki. Niedługo później Ziembiewicz wyrusza w podróż do Paryża, a kiedy wraca, udaje mu się poślubić ukochaną Elżbietę, ale mimo tego nie porzuca Justyny. Kiedy podejmuje decyzję o rozstaniu, dowiaduje się o ciąży kochanki. Daje jej wówczas pieniądze na aborcję. Elżbieta, poinformowana o wszystkim, pozostaje u jego boku. Dopiero kiedy Zenon obarcza winą Justynę, Elżbieta zrywa zaręczyny. Po jakimś czasie jednak wracają do siebie, a Elżbieta jest na tyle dobrą kobieta, że pomaga Justynie. Ona jednak nie może pozbyć się miłości, którą darzy Ziembiewicza. Ponieważ nie może z nim być, oblewa jego twarz kwasem. On traci wzrok i tydzień po tym wydarzeniu zabija się, ponieważ nie może znieść takiego życia.

Początkowe przejście Zenona od ubogiej szlachty do warstw rządzących świadczy o jego sile i uporze. Nie chce przyjąć i kontynuować zasad, jakie panują w jego rodzinie, sprzeciwia się im. Stara się być człowiekiem dojrzałym, szlachetnym. Życie jednak zmienia go: staje się coraz bardziej podobny do swego ojca, którym gardził. Jego charakter zostaje wypaczony przez schematy obowiązujące w środowisku. Romans z Justyną jest wyrazem braku odpowiedzialności. To samo wyraża brak zainteresowania jej losami, kiedy porzucona kochanka wpada w chorobę psychiczną. Schemat, którego Zenon tak nienawidził w domu rodzinnym, zostaje powtórzony. Odrzucenie zasad moralnych i etycznych przez Ziembiewicza jest spowodowane jego kontaktami z warstwą rządzącą, w której moralność i etyka nie obowiązują. Zenon mówi o tym następująco: "Jest się takim, jak miejsce w którym się jest i jak ludzie, z którymi się przebywa".

Ludzie, którzy zmieniają się pod wpływem innych, często ponoszą klęskę. Przykładem takiego bohatera jest właśnie Zenon Ziembiewicz, który nie potrafił wpłynąć na swój los, ale biernie się mu poddawał. dostosowywał się do wszelkich wydarzeń, które go spotykały.

Warto w tym miejscu podkreślić, że każdy z tych utworów ma wymowę dydaktyczną. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że czytelnik, który jest jedynie obserwatorem, nie zawsze może zrozumieć, co kieruje daną postacią literacką, jakie miała pobudki, podejmując konkretne działania. Mało kto może więc w sposób obiektywny oceniać postępowanie bohaterów. Człowiek, jako skomplikowana istota, nie może być opisany kilkoma słowami. To samo dotyczy postaci literackich. Nie możemy przecież stwierdzić, że jakiś bohater jest jednoznacznie dobry lub zły - najczęściej jego charakter to połączenie cech sprzecznych, z których czasami jedna dominuje, innym razem inna. Trudno więc stwierdzić, że dokonany przez bohatera wybór jest dobry lub zły - często bywa błędny, ale nigdy świadomie. Autorzy przecież, tworząc konkretne postaci literackie, próbują stworzyć dla czytelników wzorce postępowania, które mają uczyć, jak postąpić lub nie postąpić w konkretnej sytuacji. Bohaterowie literaccy stanowią również materiał do rozważań, co w życiu ludzkim jest najważniejsze i czym się kierować, dokonując wyboru.