Jako obowiązujący latach 1880-1900 prąd w literaturze i sztuce dążył naturalizm fotograficznej rejestracji życia. Schyłkowy odłam realizmu krytycznego brutalnie uwydatniał zło, brzydotę świata i człowieka. Ludzkie życie ukazywali wiec naturaliści zgodnie z darwinowską teorią jako walkę o byt, miłość jako zaspokojenie seksualne, fizjologiczne reakcje organizmu. Analizowano biologiczne (teoria dziedziczenia) i środowiskowe wpływy na zachowanie człowieka.

Twórca i teoretyk kierunku Emil Zola, autor m.in. "Germinalu" i "Nany" pisał w swojej powieści eksperymentalnej: "Dzieło literackie jest to wycinek rzeczywistości (...)". Warto bliżej przyjrzeć się temu wycinkowi, widzianemu oczami naturalistów.

W literaturze polskiej okresu modernizmu pojawiły się wszystkie najważniejsze tematy i techniki naturalistyczne:

  • fizjologiczna koncepcja człowieka
  • eksponowanie brzydoty
  • szczegółowość opisu, dokumentacja rzeczywistości
  • brutalizmy, wulgaryzmy,

W liryce przeważa ekspresjonizm, impresjonizm i symbolizm , choć jest i miejsce na motywy naturalistyczne. W "Krzaku dzikiej róży w Ciemnych Smreczynach" Jana Kasprowicza obok pięknej, pasowej róży znaleźć można próchniejącą limbę, symbol przemijania, brzydoty, który niejako powtarza słowa z wiersza Charlesa Baudelaire'a pt. "Padlina": "taką będziesz kiedyś, o wdzięków królowo".

W wierszu Leopolda Staffa pt. "Deszcz jesienny" akcentów naturalistycznych jest znacznie więcej. ludzka śmierć, rozpacz, zniszczony przez zło ogród, groby, kwiaty przysypane popiołem. Podobna wymowę ma "Na Anioł Pański" Kazimierza Przerwy-Tetmajera, dlatego i w tym wierszu jest wiele świadectw brzydoty i zła świata człowieka: moczary, trzęsawiska, bezkresne drogi, cmentarz. Również Jan Kasprowicz w swoich hymnach zanim zacznie bluźnić wobec Stwórcy, przedstawia brzydotę świata, cierpienie człowieka. W hymnie "święty Boże" kreśli wizję kopanego przez świat grobu, przepaści, opuszczoną mogiłę zapomnianego człowieka, ludzki głód, śmierć, płacz, krzyk:

"świat dół swój grzebie

od pierwszych dni (...)

a mór nam bydło bije , a dom się nam pali (...)"/

Mimo że w cyklu sonetu "Z chałupy" poeta "godzi się z Bogiem" nie rezygnuje z dokładnego opisu brzydoty świata. Oto jak zobrazował polską wieś pouwałszczeniową:

"płot się wali; piołun na podwórkach;

Tu rżą konie, ryczą chude krowy (...)"

W jednym z najbardziej znanych dramatów epoki, "Moralności pani Dulskiej" naturalizm ma już wielowarstwowe znaczeni, jest najważniejszym składnikiem utworu. Przejawia się zarówno w tematyce, jak i formie wypowiedzi.

Naturalizm w swoich sztukach wykorzystywali równie chętnie Tadeusz Rittner ("W małym domku", "Głupi Jakub"), Jan August Kisielewski ("W sieci", "Karykatury"), Włodzimierz Perzyński ("Lekkomyślna siostra"). Autorzy przedstawiają brzydotę świata, ale przede wszystkim naturalistycznie tłumaczą człowieka, jego zachowania, wybory, decyzje.

"Moralność pani Dulskiej" ukazał się w 1907 roku, a pisana była na zamówienie Ludwika Hellena, dyrektora teatru lwowskiego.

Autorką kierowała następująca motywacja: "Chciałam w tej tragifarsie kołtuńskiej dać obraz podłości burżuazyjnej". I cel swój spełniła w mistrzowski sposób dzięki wykorzystaniu naturalizmu. Już sam forma sztuki - tragifarsa kołtuńska to czołowy gatunek kierunku.

Nałkowska opisywała codzienne przejawy brzydoty świata: niedbały strój Dulskiej, kurz w kątach domu: "Dulska w stroju niedbałym. Papiloty, z tyłu cienki kosmyk, kaftanik biały wątpliwej czystości, halka włóczkowa krótka, podarta na brzuchu"; ludzkie zmęczenie (np. opis Zbyszka po powrocie do domu nad ranem z nocnej "lumpki" w towarzystwie "kokot", zły stan psychiczny lokatorki, która truła się po zdradzie męża); ale przede wszystkim - odsłania brzydotę ludzkiego wnętrza. Dulska jest cyniczna, zakłamana, apodyktyczna, wrzaskliwa, bezmyślna, niewykształcona, prymitywna, powierzchowna). Wyznając następującą filozofię życiowa: "Na to mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prac w domu i aby nikt o nich nie wiedział" - czuje się kobietą moralną i uczciwą. Tymczasem córki chce jedynie bogata wydąć za mąż (to jedyny cel ich wychowania), toleruje romans Zbyszka z Hanką, by zatrzymać go w domu, wyrzuca lokatorkę, a z jej czynszu...opłaca podatki.

Zgodnie z teorią dziedziczenia i wpływu środowiska na jednostkę Nałkowska ukazał zepsucie Hesi, upadek Zbyszka, który początkowo próbował walczyć z kołtunerią, ostatecznie staje się typowym filistrem:

"Ale ja wiem, że to do czasu, ze ten kołtun rodzinny weźmie mnie za łeb, ze przyjdzie czas, gdy ja będę Felicjanem, będę odbierał czynsze, będę ...no...Dulskim (...) I nie będę zielony, ale nalany tłuszczem i nalany teoriami, i będę mówił dużo o bogu".

Zindywidualizowani bohaterowie zostali przedstawieni u w oparciu o zasadę dziedziczenia, prawdopodobieństwa, wychowania (fatalizm). W potocznym języku bohaterów aż roi się do błędów, przejęzyczeń, brutalizmów. Szczegółowości opisu służą przede wszystkim dokładne uwagi w didaskaliach.

W epice modernistycznej (powieści, opowiadania, szkice) naturalizm jest bardzo popularny. Ignacy Dąbrowski w utworze "Śmierć" (1892) przedstawił ze szczegółową dokładnością stany chorego na gruźlicę studenta fizyczne i psychiczne studenta Rudnickiego. Adolf Dygasiński w "Godach życia" oddał natomiast prawa natury w świecie zwierząt.

Do naturalizmu sięgał często Stefan Żeromski, zarówno największych powieściach ("Przedwiośnie", "Ludzie bezdomni", "Popioły'), jak i w mniejszych formach, głównie w opowiadaniach ("Rozdziobią nas kruki, wrony", "Zmierzch", "Zapomnienie").

Jedynie naturalizm pozwolił mu oddać grozę rewolucji w Baku w I części "Przedwiośnia", dzięki niemu opisał niedolę chłopów w Nawłoci, ludzką biedę (opisy biedaków warszawskich i paryskich, chłopów z cisowskich czworaków, nieludzką pracę górników w Zagłębiu). Jednym z najbardziej przerażających motywów naturalistycznych w twórczości Żeromskiego jest opis zabójstwa powstańca styczniowego Andrzeja Boryckiego, znanego jako Szymon Winrych. JUŻ pod koniec przegranego dla Polaków powstania, otoczyli Winrycha Moskale. Zastrzelili go, a następnie przeszukali kieszenie jego sukman. Kiedy nic nie znaleźli, a właściwie pustą butelkę po wódce - "rozgniewani o to, że wypił wszystką gorzałkę, rozbijają butelkę na jego czaszce i drą mu ostrogami policzki".

Ciało Winrycha stało się później również padliną dla ptaków i łupem dla okolicznego chłopa.

Jedna z wron "wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania". Również chłop dokonuje zniszczenia: obdziera zabitego powstańca,, a później z radością niesie swój łup. W ten sposób nieświadomie4 (jest niewykształcony, nie zapoznany z problemami społecznymi) mści się na szlachcicu "za tylowieczne niewolnictwo, za szerzenie ciemnoty, za wyzysk, za hańbę i za cierpienie ludu".

Naturalizm pojawia się również w "Chłopach:" Władysława Stanisława Reymonta. Na zasadzie praw biologii przedstawione jest ludzkie życie (śmierć Boryny, starość i żebractwo Jagustynki, zmiana, biologiczna siłą Hanki - walka o byt), miłość (Jagna i jej liczne romanse: z Antkiem, kowalem, młodym klerykiem). Opisy są szczegółowe, wierne, czasami wręcz szokują brzydotą (np. opis Antka Boryny po pobiciu przez Macieja). Szczególnie wymowna jest scena w której Jakub Socha odcina siekierą postrzeloną w lesie nogę.

Dzięki naturalizmowi artyści potrafili wytłumaczyć biologizm ludzkiego życia, doskonale oddać zbiorowość, społeczne relacje. Choć dyskusyjny, wniósł wiele istotnych obserwacji i technik artystycznych do literatury.