Instytucja władcy liczy sobie tyle lat, ile ma ludzkość. W zamierzchłych czasach naturalne dla każdego plemienia było wybranie spośród jego członków przywódcy - człowieka, który będzie miał decydujący głos w każdej sprawie i swoimi decyzjami zapewni grupie lepsze warunki do życia. Z tą funkcją od zawsze wiązały się nie tylko obowiązki i pewna odpowiedzialność, ale również wymierne korzyści jak na przykład pierwszeństwo we wszystkim, kontrola nad innymi, wyższość.

Niestety wielu ludzi, którym powierzono władzę zdawało się nie pamiętać, że instytucja władcy została powołana nie po to, aby sprawujący ją miał jakieś przywileje, ale by wykonywał spoczywające na nim obowiązki. Panujący jest odpowiedzialny za tych, którzy złożyli w jego rękach władzę, ma im pomagać, działać tak, aby wszyscy odczuwali korzyści, nie tylko on sam. Tak jak na przykład kapitan, który musi zadbać o bezpieczeństwo całej swojej załogi i każdego pasażera. Zaś w razie niebezpieczeństwa schodzi z okrętu jako ostatni, dopilnowawszy wcześniej, aby wszyscy inni znaleźli się bezpiecznie na brzegu.

Władza od zawsze stanowiła nieodpartą pokusę - mnóstwo ludzi walczyło o nią, zabijało się. Przykłady takiego postępowania można znaleźć w Biblii. Obywatele Babilonu wznieśli wieżę Babel w celu zrównania się z samym Bogiem, zdobycia takiej władzy, jaką On posiadał. Za ich zuchwałość spotkała ich sroga kara - Bóg sprawił, że każdy z nich zaczął mówić innym językiem, odbierając im w ten sposób możliwość porozumienia się i dokończenia budowy.

Starożytni pisarze tematem sztuk często czynili motyw władzy i przykłady jej nadużycie. Sofokles w swojej tragedii "Antygona" opisał Kreona - króla, który sprawowanie władzy postrzegał jako obowiązek wobec swojego nękanego różnymi klęskami ludu. Chcąc zaprowadzić porządek, Kreon w niezwykle surowy sposób ukarał brata Antygony, Polinejkesa. Wydał zakaz pogrzebania jego zwłok, bo uznał go za zdrajcę. Jednak siostra postanowiła oddać należną cześć ciału ukochanego brata i złamała rozkaz. Zastosowała się do praw boskich i nakazów własnego sumienia. Została za ten czyn ukarana zamknięciem w jaskini. Ta tragedia przedstawia częsty konflikt pomiędzy człowiekiem sprawującym władzę a jego poddanym i pokazuje, że zbyt rygorystyczne stosowanie się do obowiązków króla i reguł prawa prowadzi nieuchronnie do tragicznego końca.

Wielu pisarzy w swoich dziełach poddawało surowej krytyce najróżniejsze ustroje wprowadzające instytucję władcy. Autor "Folwarku zwierzęcego", George Orwell próbował przekazać czytelnikom, że coś takiego jak idealny system władzy, w którym wszyscy będą równi i zadowoleni z panującego porządku, po prostu nie może istnieć. W książce przedstawiona została postawa despoty, który usiłuje zaprowadzić swoją dyktaturę za wszelką cenę, aby tylko uzyskać jak największą władzę. Władca panuje za pomocą gróźb, argumentów siły i terroru. Nie wahał się przed zastraszaniem, a nawet zabijaniem innych zwierząt, aby tylko zagwarantować sobie ich posłuszeństwo. Jednak próba wprowadzenia siłą w życie utopijnego systemu nie miała szans powodzenia, bo coś takiego jak system idealny nie może istnieć.

Podsumowując powyższe rozważania, możemy dojść do wniosku, że do sprawowania władzy potrzebny jest człowiek silny wewnętrznie. Sprawowanie rządów nad innymi ma często bardzo destruktywny wpływ i potrzebny jest ktoś, kto będzie potrafił sobie z tym poradzić. Oczywiście nigdy władca nie będzie perfekcyjny i nie ustrzeże się błędów, ale musi widzieć granicę pomiędzy rządzeniem dla dobra ogółu, a dla własnej korzyści.