Satyra, która jako forma wypowiedzi literackiej pojawiła się już w czasach rzymskich, ma za zadanie wytknięcie wszelakich błędów, krytykę jakiejś osoby lub zjawiska. Czyni to w sposób bezpardonowy, a jej szyderczej ocenie mogą podlegać wszystkie przejawy życia politycznego, społecznego i literackiego. Choć satyra znana była od czasów starożytnych, to jednak jej rozkwit przypadł na czasy oświecenia. Nie znaczy to oczywiście, że w tym czasie satyr nie pisywano. Do najbardziej znanych przykładów tego gatunku w literaturze Polski średniowiecznej należą "Satyra na leniwych chłopów" i wiersz Przecława Słoty "O zachowaniu się przy stole", których tematykę omówię w dalszej części pracy. Rola satyry zdecydowanie wzrosła w okresie renesansu, kiedy liczne postaci życia kulturalnego kraju włączały się do walki o przeprowadzenie reform. Kraj podzielił się na zwolenników i przeciwników przemian, a przedstawiciele pierwszego obozu wydawali broszury, traktaty, satyry, w których pojawiały się postulaty jak najszybszej naprawy państwa i troska o losy kraju. Wielu twórców ukazywało w swoich dziełach uszczypliwość i ironię (m. in. Mikołaj Rej), jednak większość utworów miała charakter dydaktyczny i nie wnosiła nic w życie polityczne.

Komedia natomiast jest z założenia utworem przeznaczonym do wystawiania na scenie, który w lekkiej, często satyrycznej formie przekazuje nam ważne informacje dotyczące naszego życia. Wydarzenia często rozgrywają się szybko i dynamicznie, a co najważniejsze, kończą się pomyślnie. Komedia od samego początku stoi w opozycji do tragedii, która ukazuje wydarzenia podniosłe i nie kończy się szczęśliwie.

Aby ukazać ewolucję obu gatunków w polskiej literaturze, zastosuję podział chronologiczny i tematyczny. Omówię więc najpierw satyrę, a następnie komedię.

Jak już wspomniałam jednym z pierwszych przykładów satyry w literaturze polskiej jest "Satyra na leniwych chłopów", w której autor, szlachcic, narzeka na chłopów, którzy odrabiają u niego pańszczyznę. Wytyka sposoby wymigiwania się od pracy, cały utwór jest zapisem skarg wobec sprytnych kmieci, którzy bardzo dobrze radzili sobie z oszukiwaniem pana. Od samego początku wiemy więc, iż chłop jest ze swej natury przewrotny, sprytny i fałszywy. Świadczą o tym słowa: "Chytrze bydlą z pany kmiecie, wiele się w ich sercu plecie".

Kolejnym przykładem zachowanym z przełomu XIV i XV wieku, jest wiersz Słoty "O zachowaniu się przy stole". Jest to chyba jeden z pierwszych zasad dobrego zachowania w czasie posiłku. Choć jest pisany lekkim stylem, wyraźnie widać, że spożywaniem posiłków rządzą pewne zasady, które nie sposób ominąć. Trzeba więc cierpliwie czekać na swoją kolej, nie przepychać się do mis i talerzy, jeść spokojnie, pamiętając o wcześniejszym umyciu rąk. Słota zwraca też sporo uwagi na kobiety, które nie tylko są ozdobą stołu, ale także należy mieć na uwadze, by im usługiwać. Dla nich także poeta ma pewną radę: "Panny na to się trzymajcie, małe kęsy przed się krajcie".

Mówiąc o utworach traktujących stosunki społeczne z ironią nie można pominąć "Krótkiej rozprawy między trzema osobami: Panem, Wójtem i Plebanem" autorstwa Mikołaja Reja, w której autor wytyka wady wszystkich trzech stanów. Szczególnie ostro atakuje poeta duchowieństwo (z którym prywatnie też miał zatargi) za spóźnianie się na msze, lenistwo, bagatelizowanie obowiązków. Ukazuje chciwość księży i ich nieustanną gonitwę za dobrami ziemskimi, czemu służy handel odpustami.

Prawdziwym królem satyry był w literaturze polskiej Ignacy Krasicki, który w dobie oświecenia pisał wiele utworów, poruszających sprawy wagi państwowej. Krytykował także duchowieństwo, choć sam był biskupem katolickim.

Jednym z najciekawszych utworów Krasickiego jest satyra "Na króla", będąca pozornie atakiem na Stanisława Augusta i krytyką polityki, jaką prowadzi. Podmiotem lirycznym jest człowiek wieku XVIII, Sarmata ceniący sobie nad wszystko wolność i niezależność, którego nie interesują sprawy kraju, więc jest przeciwny wszelkim reformom. Jego zarzuty wobec króla są zarzutami, jakie rzeczywiście stawiali wobec władcy magnaci. Okazuje się jednak, że to, co ma być wadą króla, tak naprawdę jest jego zaletą, a cały utwór staje się wobec tego obroną Stanisława Augusta i atakiem na tych wszystkich, którzy ośmielili się krytykować próby reform.

Satyra "Świat zepsuty" zbudowana jest na zasadzie kontrastu między tym, co już było, a co mamy teraz. Wyraźnie widać, że przodkowie znacznie bardziej dbali o kraj, gdyż prawda i uczciwość miały wtedy jeszcze spore znaczenie. Zdecydowanie krytykuje zaś współczesnych mu Polaków, którzy starają się wyłącznie o dobra dla siebie, negując wszystko to, co dobre i uczciwe, staczając się na drogę występku i rozpusty. Dla ostrzeżenia przytacza przykład Rzymu, którego takie właśnie postępowanie doprowadziło do upadku. Na końcu wzywa jednak Polaków do zmiany postępowania i obrony ojczyzny.

Biskup wytykał także ludzkie przywary, a także "choroby" narodowe, do których niewątpliwie należy nieumiarkowane spożywanie alkoholu. Temu właśnie problemowi poświęcił utwór "Pijaństwo", w którym piętnuje zachowanie rodaków. Ukazuje, że nadmiar alkoholu prowadzi tylko do awantur, rozpusty, rozwiązłości obyczajów. Krytykuje polską gościnność, która nieodłącznie wiąże się z pijaństwem, które z jednej strony rodzi bojowego ducha, z drugiej zaś prowadzi do jego unicestwienia.

W formie dialogu zbudowana jest zaś "Żona modna", w której poeta wytyka nadmierną fascynację kulturą francuską. Głównym bohaterem jest Piotr, który zaraz po ślubie zorientował się, że jego żona jest osobą rozrzutną, która za nic ma staropolskie obyczaje. Żona postanowiła pozmieniać wszystko w ich domu, zapraszała licznych gości, nie licząc się z finansowymi możliwościami męża. Krasicki potępia bezkrytyczne przyjmowanie obcych wzorów, które może w niedługim czasie doprowadzić do upadku polskich obyczajów, a samą szlachtę wprowadza w problemy finansowe powodując tym samym jej śmierć jako warstwy społecznej.

Krasicki pisywał jednak nie tylko komedie. Był autorem licznych bajek, ale w jego dorobku niezwykle istotną rolę odgrywa poemat heroikomiczny "Monachomachia". Poemat heroikomiczny był parodią eposu, łączył w sobie podniosły, uroczysty ton narracji, służący opisywaniu czynów bohaterskich z błahą tematyką.

"Monachomachia" nazywana byłą także wojną mnichów, gdyż głównymi bohaterami tej historii były zakony karmelitów i dominikanów, toczące bezprzedmiotowy spór wzniecony przez Jędzę Niezgody. Ostrze satyry zostało wymierzone w liczne na ziemiach polskich zakony, w których dominowały pijaństwo, nieróbstwo, zacofanie. Tutaj spór między zakonami kończy się zgodą i wzniesieniem ogromnego pucharu, jest to jednak tylko kolejny sposób na wytknięcie zakonom, iż są ostoją ciemnoty. Poemat heroikomiczny był doskonałą bronią w walce z oświeceniowymi przywarami społeczeństwa polskiego. Ważny cytat:

I śmiech niekiedy może być nauką,

Kiedy się z przywar, nie z osób, natrząsa"

Kiedy myślimy o komediach, które można tu przedstawić, należy wyjść od mistrza tego gatunku, czyli samego Moliera, piszącego utworu cieszące się sławą po dziś dzień. Dramatopisarz francuski nie oszczędzał swoich rodaków, w swoich dziełach krytykował szczerze i bez pardonu. W "Świętoszku" wyszydzał obłudę Francuzów, ich dwulicowość, kierowanie państwem nie przez króla, który miał to czynić, ale przez kardynałów, trzymających władzę państwową i kierowanie społeczeństwem. Choć umieścił akcję w czasach sobie doskonale znanych, możemy odczytywać ją jako historię uniwersalną, ostrzegającą przed fałszywymi przyjaciółmi, którzy szybko zyskują nasze zaufanie, a potem nas wyzyskują.

Natomiast "Skąpiec" to utwór, w którym główną rolę gra właściwie pieniądz. Głównym problemem jest skąpstwo Harpagona, tyranizującego swoją rodzinę, który w obsesyjny wręcz sposób traktuje swój majątek, cały czas zastanawiając się gdzie ukryć swoje oszczędności. Molier stworzył studium charakteru i choroby. Przedstawia bohatera w różnych stadiach, widzimy go także w różnych konwencjach.

Julian Ursyn Niemcewicz napisał "Powrót posła" na zamówienie obozu reform, w czasie obrad Sejmu Wielkiego. Poruszała aktualną wtedy tematykę, choć oparta była na bardzo prostej fabule - młodzi się kochają i muszą sprostać wielu trudnościom, żeby ostatecznie być razem. To jednak jedynie tło wydarzeń, które koncentrują się wokół sporu pomiędzy zwolennikami reform a ich przeciwnikami. Komedia Niemcewicza miała spełnić przede wszystkim funkcję agitacyjną, ukazując jednocześnie konieczność wprowadzenia zmian w kraju i ośmieszając stronnictwo przeciwne. Bohaterowie mają jasno nakreślone charaktery, wyraźnie widać, kto z nich jest postrzegany pozytywnie, a kto negatywnie.

Nie można przy tym zapomnieć o komedii Aleksandra Fredry "Śluby panieńskie, albo magnetyzm serca", reprezentującej komedię intrygi. Dziewczęta podjęły decyzję, by "nigdy nie być żoną", gdyż przepojone tradycyjnym myśleniem, uważały że nie można połączyć miłości i małżeństwa. Przeciwstawił się autor propagowanemu przez romantyków modelowi miłości, która koniecznie była nieszczęśliwa i przynosiła jedynie cierpienie. Źródłem komizmu są tu zabawne perypetie bohaterów i komplikacje, które powodują.

Satyry, komedie są doskonałą piętnowanie wad ludzkich. Pokazują, a co najważniejsze ostro krytykują uchybienia w zachowaniu i postawach. Każdy utwór zwłaszcza okresu oświecenia krytykuje te same wady Polaków - pijaństwo, lenistwo, bezkrytyczne powielanie zachodnich wzorców. Molier natomiast tworzył postaci uniwersalne, których przywary można spotkać w każdej epoce.

Część z nas nie lubi, kiedy się z nas śmieją. Nie lubimy także słów krytyki. Czyż więc satyra, komedia mogą na nas oddziaływać, kiedy równocześnie krytykują i wyśmiewają? Mimo to jestem pewna, że łatwiej nam przełknąć słowa krytyki i starać się zmienić, kiedy jest to robione z uśmiechem. Znacznie łatwiej jest się przyznać do błędu, kiedy wiemy, że nie jesteśmy do niczego zmuszani, a treści dydaktyczne ujawniają się powoli, ale skutecznie.