Człowiek od wieków pragnął szczęścia. Szukał go pod różnymi postaciami. Czasem tworzył sobie nawet wizyjne obrazy krainy szczęśliwości takie jak np. Eldorado. Szczęścia szukali wszyscy. Opisywano je w baśniach, legendach i mitach. Lecz czym tak naprawdę jest szczęcie? Powszechnie uważa się, że człowiek szczęśliwy to taki, który czuje radość, euforię, zadowolenie, słodki błogostan. Co jednak powoduje taki stan? Czy tak naprawdę da się zdefiniować szczęście? Przecież każdy człowiek ma własne jego wyobrażenie. Co innego też powoduje, że czuje się on spełniony i zadowolony..
Tak naprawdę najszczęśliwsze są chyba dzieci. One bowiem potrafią cieszyć się wszystkim, nawet najmniejszymi rzeczami, drobiazgami, których dorośli nie dostrzegają. Dzieci umieją zachwycić się tym, że świeci słońce, pachną kwiaty, czy śpiewa ptak. Nawet najmniejszy podarunek może sprawić im niewypowiedzianą radość. Ładna zabawka, cukierek czy książeczka powodują, że na twarzy dziecka pojawia się uśmiech szczęścia.
Natomiast zachowanie dorosłych jest zupełnie inne. Oni nie potrafią się cieszyć tym, co mają, lecz wciąż chcą więcej i więcej. Świetnie ujęła to w swojej piosence zatytułowanej "Nienasycenie" Anna Maria Jopek: "człowiek im więcej ma, tym więcej chce, dotyka chmur, chce dotknąć gwiazd."
Problemem szczęścia zajmowała się od wieków literatura. Recepty na szczęście szukali różni pisarze i filozofowie. Starożytny myśliciel Epikur wołał:"carpe diem", co znaczy "chwytaj dzień". Filozof ten uważał, że aby być szczęśliwym trzeba cieszyć się każdą chwilą, czerpać z dnia codziennego jak najwięcej. Jego zdaniem człowiek jest nieszczęśliwy, bo myśli o cierpieniu i śmierci. Filozof zachęcał do tego, by nie myśleć o tych przykrych rzeczach i radować się chwilą obecną.
Franciszek kolei żyjący w średniowieczu święty Franciszek uważał, że człowiek może być naprawdę szczęśliwy tylko wtedy, gdy wyzbędzie się dóbr materialnych i będzie żył tylko dla Boga oraz bliźnich. Namawiał też ludzi, by umieli się cieszyć otaczającym ich światem i pięknem stworzonej przez Boga przyrody. Dla niego radość z otaczającego świata była najwyższą formą szczęścia.
W renesansie również poszukiwano odpowiedzi na pytanie, czym jest szczęście. Jan Kochanowski uważał, że trzeba go szukać w obcowaniu z przyrodą, w zgodnym życiu bliskimi. We fraszce "Na dom w Czarnolesie" wymienia, co potrzebne jest człowiekowi do szczęścia: skromny dom, kochająca rodzina, zdrowie, czyste sumienie i błogosławieństwo Boże. Również w Pieśni IX, z księgi I pisze: " Chwalę szczęście stateczne, nie chce li być wieczne." Jednak przede wszystkim uważał, że szczęście może dać człowiekowi praca twórcza i świadomość, że stworzone przez niego dzieło przetrwa wieki i zapewni nieśmiertelną sławę tworzącemu.
Ludzie bardzo często poszukują swego szczęścia w dobrach materialnych. Zmagają się ze światem, próbują zdobić sławę lub zrobić oszałamiającą karierę. Są przekonani, że gdy osiągną swój cel, będą szczęśliwi. Jednak czy rzeczywiście mają rację? Bardzo często zdarza się tak, że ci ludzie dążą do celu kosztem własnego zdrowia, sił i czasu. By osiągnąć upragnione rzeczy, potrafią poświęcić wszystko: rodzinę, przyjaciół, znajomych i gdy wreszcie osiągają wymarzony sukces, okazuje się, że są zupełnie sami. Nie mają z kim dzielić swego szczęścia.
Tak naprawdę bowiem "to człowiek człowiekowi najbardziej jest potrzebny do szczęścia". Moim zdanie to zdanie filozofa Poula Holbacha jest uderzająco prawdziwe. Tylko obecność drugiego człowieka, kogoś bliskiego sprawia, że świat i wszystkie nasze działania nabierają właściwego wymiaru i sensu. Potwierdzeniem moich słów może być przykład z literatury. Już w raju Adam miał wszystko potrzebne do szczęścia. Przebywał w cudownym ogrodzie, miał pod dostatkiem jedzenia, mógł też cieszyć się ciągłym obcowaniem z Bogiem, jednak nie był w pełni zadowolony. Do szczęścia brakowało mu bowiem kogoś, z kim swą radość mógłby dzielić. Dopiero pojawienie się Ewy sprawiło, że Adam poczuł się w pełni spełniony.
Myślę, że największym szczęściem człowieka jest kochać i być kochanym. Ludzie potrzebują siebie wzajemnie. Chcą mieć przy sobie kogoś, z kim mogą dzielić swe radości i smutki. Pragną osoby, która sprawi, ze nie będą czuli się samotni a ich życie nabiera właściwego wymiaru.
Miłość jest tym uczuciem, które daj chyba największe poczucie spełnienia i radości. To ona sprawia, że życie staje się sensowne, prostsze, bardziej kolorowe i po prostu lepsze. Dlatego też w literaturze mamy wiele przykładów walki o zdobycie względów ukochanej kobiety. Przykładem mogą być Gucio i Albin z " Ślubów panieńskich" Fredry lub Winicjusz z " Quo vadis". Bohater powieści Sienkiewicza walczył długo i wytrwale o swoje szczęście. Dla ukochanej Ligii narażał się na różne niebezpieczeństwa. Pod jej wpływem zdecydował się nawet na przyjęcie chrześcijaństwa. Także bohaterowie " Trylogii" walczyli z uporem o swe szczęście. Dla ukochanych kobiet byli gotowi na najwyższe poświęcenia. Wiedzieli bowiem, że tylko przy boku swych wybranek będą mogli czuć się spełnieni. Na pewno tak było w przypadku Skrzetuskiego. Potwierdza to następujący fragment: "- Tyś mi jest właśnie, jako klejnot ceny, tyś mój świat, jeno niech wiem, żeś mi jest wzajemną…Ciche "tak" zadźwięczało jak rajska muzyka w uszach pana Skrzetuskiego..."
Bez wątpienia miłość może dać człowiekowi szczęście. Dlatego warto posłuchać rady Phila Bosmansa, który mówi: " Nigdy nie jest za późno (…) by kochać i nigdy nie jest za późno by być szczęśliwym".
Zazwyczaj zdarza się tak, że człowiek szuka szczęścia daleko od siebie, a tymczasem ono jest na wyciągnięcie ręki. Tak naprawdę bowiem ono jest w każdym z nas. "Szczęście nosisz w sobie"- jakby powiedział B. Prus. To od nas zależy, czy je odnajdziemy i obdarujemy nim innych.
Myślę, że szczęście możemy również osiągnąć wtedy, gdy pokonujemy własne wady i słabości, własne egoistyczne zachowanie i robimy wszystko, by pomagać innym. Mój sąd potwierdza zdanie jednego ze współczesnych filozofów T. Kotarbińskiego, który stwierdza, że " szczęście może być osiągnięte, jeśli istota ludzka, potrafi wyjść poza swoje własne ego, by podejmować i realizować przedsięwzięcia. Szczęście nie jest ani dziełem przypadku, ani darem bogów. To coś, co każdy z nas musi wypracować dla samego siebie, by to szczęście, które daje innym, powróciło do niego." Moim zdaniem słowa te powinien wziąć sobie głęboko do serca, każdy, kto pragnie zaznać szczęścia w życiu. Są one bowiem bardzo prawdziwe.