O Stanisławie Wokulskim, głównym bohaterze "Lalki" jego powieściowy przyjaciel, doktor Karol Szuman powiedział:
"Zginął przywalony resztkami feudalizmu". Jako idealista, człowiek "szerokiej duszy", jednostka aktywna, szlachetna nie znalazł zrozumienia w otoczeniu. Odrzucony przez społeczeństwo, skrzywdzony dekadent, człowiek o "podciętych skrzydłach". Dla kupców: "bogaty, wielki pan", dla arystokracji - pozbawiony tytułu parweniusz. A w głębi duszy - samotnik, indywidualista, idealista. Człowiek o wielkiej energii, woli i rozumie, a jednak tragiczny kochanek, naiwnie idealizujący niewłaściwą kobietę.
Poprzez dyskusyjne zachowania bohater sam również przyczynił się do nieuchronnej katastrofy.
To były powstaniec styczniowy, naukowiec i wynalazca. Kupiec i przedsiębiorca, który dla ukochanej kobiety zdobył majątek na wojnie bułgarsko-tureckiej.
Wokulski to jednocześnie praktyk i marzyciel, człowiek opanowany i porywczy, rozsądny i naiwny - po prostu wewnętrznie sprzeczny.
Wewnętrzny konflikt czyni jego postać bliską każdemu z nas. Wokulski zmaga się z trudnym losem. Jego idealizm, szlachetność i determinacja zasługują na największy szacunek; zaś miłosne zaślepienie, komplikowanie wydarzeń, nieprzewidywalność reakcji - mogą drażnić, wywoływać nasz sprzeciw.
Cechy i postawy Wokulskiego budzące szacunek
Główny bohater "Lalki" wytrwale zmaga się z trudami, przeciwnościami losu. Pozbawiony wsparcia najbliższych, działa samotnie. Już od młodości zachwyca swoją pracowitością, odpowiedzialnością, determinacją.
Pracuje jako subiekt u Hopfera, by móc opłacić kursy przygotowawcze do szkoły Głównej. Robi pierwsze wynalazki, badania. Jako student udziela korepetycji i z oddanie poświęca się nauce. Jest wytr4wały, pracowity, uczciwy. Naukę przerywa mu wybuch powstania styczniowego. Za udział w nim zostaje zesłany na Syberię. Tutaj pracuje naukowo, a po powrocie do kraju ...szuka swojego miejsca.
Młodość Wokulskiego przedstawiona jako okres pracy, zaangażowania, poświęcenia zasługuje na nasz największy szacunek. Pozbawiony pomocy, zmagający się z biedą - wytrwale dąży do realizacji szczytnych celów. Praca naukowa i udział w powstaniu - to dowody patriotyzmu bohatera.
Po powrocie z zesłania sytuacja Wokulskiego staje się jeszcze trudniejsza. Ignacy Rzecki pisze o jego biedzie, osamotnieniu, odrzuceniu przez środowisko:
"Upracował się chłopak gdzieś na starym mieście i przez pół roku żył ze swojej gotówki kupując za nią dużo książek, ale mało jedzenia. Wydawszy pieniądze począł szukać roboty, i wtedy trafiła się rzecz dziwna. Kupcy nie dali mu roboty, gdyż był uczonym, a uczeni nie dali mu także, ponieważ był eks-subiektem."
Bohater zmuszony jest więc znaleźć inne rozwiązanie, przezwyciężyć życiowy kryzys. Wychodzi za starszą od siebie bogatą wdowę Małgorzatę Mincel - właścicielkę dobrze prosperującego sklepu. Nie było to małżeństwo z miłości, lecz z rozsądku
Tę decyzję bohatera można jeszcze zrozumieć. Tym bardziej, że nie była ona powodowana chęcią wzbogacenia się. Choć złośliwe otoczenie w ten sposób komentowało decyzję Wokulskiego:
"- Sprzedał się starej babie mówili znajomi- ten niby to Brutus...Uczył się, awanturował się i ...kłap!" - czytamy w "Pamiętniku starego subiekta".
Wokulski z wielkim zaangażowaniem prowadził sklep, a po śmierci żony - jako 43-letni mężczyzna - na chwilę "powrócił do książek". Zmagając się z narastającą depresją, powrócił do nauki.
Wszystko zmieniła jedna chwila. Na teatralnym przedstawieniu dostrzegł wśród widowni piękną arystokratkę Izabelę Łęcką. Dla niej zupełnie zmienił życie. Pod jej wpływem zaczął również podejmować zgubne dla siebie decyzje.
Wyjechał na wojnę turecko-bułgarską, gdzie zrobił majtek. Przedsiębiorczość, aktywność bohatera , jego wzbogacenie się są oczywiście pozytywnymi postawami życiowymi.
Dalsze postępowanie Wokulskiego nie jest już tak jednoznaczne.
Jako bogaty kupiec i przemysłowiec nadal przejawia szlachetne zachowania. Wspomaga biednych (filantropia, pomoc rodzinie Wysockich, młodej prostytutce, pani Stawskiej), troszczy się o los kraju (chęć wzbogacanie narodowego przemysłu, aktywność, nowe inicjatywy). Wiele jego decyzji trudno zrozumieć i zaakceptować.
Cechy i postawy Wokulskiego budzące sprzeciw
Przede wszystkim trudno jest zaakceptować zaślepienie zakochanego Wokulskiego. Niełatwo zrozumieć romantyczną miłość do Łęckiej. Co prawda doktor Karol Szuman tłumaczy, że Wokulski (dojrzały, przeszło czterdziestoletni mężczyzna) nigdy nie kochał prawdziwie i głęboko. W małżeństwo z Małgorzatą Minclową brakowało miłosnych uniesień, dlatego Wokulski - zgodnie z ludzką fizjologią - "zakochał się jak sztubak",.
Można zatem zrozumieć formę tej miłości, jej maksymalistyczny, romantyczny charakter. Nie sposób zrozumieć, w jaki sposób dojrzały mężczyzna nie potrafi dostrzec prawdziwego oblicza Łęckiej. Idealizuje ją, tłumaczy, chociaż doskonale widzi jej wady.
Dla niej trwoni wielkie sumy pieniędzy. Bywa na koncertach, premierach teatralnych, balach, rautach. Kupuje klacz wyścigową, bezustannie wspomaga Łęckich (wykup kamienicy, rodowych sreber, korzystne dla pana Tomasza oprocentowanie).
Zdaje sobie doskonale sprawę z śmieszności, a nawet tragiczności takich sytuacji. Przed jedną z wizyt u Łęckich, kiedy zastanawia się nad włożeniem fraka lub surduta, pyta w myślach:
"Ach, mój stary Hopferze! (...) - o wy, moi koledzy uniwersytetcy i syberyjscy, czy który z was wyobrażał sobie mnie zajmującego się podobnymi kwestiami?..."
Trudno zrozumieć taką zmianę. To, że Wokulski się zakochał - nie wzbudza żadnego sprzeciwu. Natomiast obiekt i forma okazywania uczuć są sprzeczne z jego naturą. Stąd wynikają kłopoty i narastające komplikacje.
Bohater wstydzi się przed samym sobą, że część zgromadzonego majątku trwoni na kaprysy niezdolnej do miłości Łęckiej. Zdaje sobie sprawę, jak wiele ludzi potrzebuje wsparcia. Pomaga im, inwestuje, zatrudnia nowych pracowników, mimo to "kupowanie" sobie serca i ręki Łęckiej wzbudza nasz sprzeciw.
Drażni nad niezdecydowanie bohatera. Dotąd tak rozsądny, zorganizowany, uparcie dążący do celu człowiek - nie potrafi odnaleźć właściwej drogi.
Najwięcej emocji wzbudza miłosne zaślepienie Wokulskiego. Bohater ulega swoim wyobrażeniom, niezgodnym z rzeczywistością projekcjom. Nie dostrzega wartościowych kobiet, np. Stawskiej. Kiedy dowiaduje się o zdradzie Łęckiej, próbuje popełnić samobójstwo. Nie potrafi poukładać na nowo życia. Jest to oczywiście trudne zadanie, ale od tak szlachetnego i silnego bohatera oczekujemy, że powinien być zdolny do naprawy błędów, wyciągnięcia wniosków i powrotu na właściwą drogę. Nie możemy więc zrozumieć, dlaczego sprzedał sklep Szlangbaumowi i nie pozostał tam, gdzie był potrzebny.
Nie możemy zrozumieć dlaczego opuścił największego przyjaciela, Ignacego Rzeckiego i dlaczego, mimo szacunku i wielkiej przyjaźni - nie okazywał mu na co dzień swoich uczuć.
Wokulski to silna szlachetna postać, o interesującej psychice (wewnętrzne konflikty, dyskusyjne decyzje) i wielkim dla powieści znaczeniu. Swoim życiem, mimo samotności, niezrozumienia i upokorzeń, służył ideałom i ludziom. Jako człowiek przełomu: romantyk i pozytywista łączy sprzeczne cechy. Niektóre z jego decyzji wywołują nasz sprzeciw, ale postawa życiowa wzbudza podziw i szacunek. Jego tragedii to nie tylko dramat nieszczęśliwego kochanka czy dążącego do autodestrukcji człowieka, to efekt społecznego odrzucenia, skrzywdzenia, niedocenienia.