Jaki zakres ma słowo anachronizm?

Określenia tego używamy wobec rzeczy i zjawisk, które wyszły już z użytku, są niemodne, staroświeckie, utrzymane w duchu innej epoki. Zatem będą to przedmioty, które wyszły już z użycia np. ze względu na ograniczenia techniczne. Szybki rozwój nauki, postęp w niemal każdej dziedzinie życia sprawia, że przestarzałe urządzenia bardzo szybko wymieniane są na nowsze, bardziej zaawansowane technologicznie.

Problem anachroniczności dotyczy także dynamicznie zmieniających się idei, światopoglądu. Ludzie i ich czyny, odważne jak na dane czasy postulaty też przemijają wraz z następowaniem nowych pokoleń. Wtedy poglądy te bywają nawet skrajnie odmienne od tych, jakim hołdują ludzie kolejnej epoki i dlatego wywołują zagorzałe dyskusje, są przedmiotem sporów, a nawet naukowych rozpraw. Ale trzeba też pamiętać, że każda epoka ma swe wybitne umysły i często spostrzeżenia wypowiedziane niegdyś przechodzą na trwałe do historii. Pozostają aktualne bez względu na upływający czas.

Wreszcie zjawisko anachronizmu dotyczy też przecież literatury. Pewne utwory są wciąż aktualne, bo promowane prze nie wartości są ponadczasowe, inne natomiast są nazbyt osadzone w realiach epok, w jakich powstają i niejednokrotnie są niezrozumiałe dla następnych pokoleń czytelników. Ideały, postawy moralne, w nich opisywane, sposób życia nie przystają już do współczesności. Uległy przedawnieniu, zestarzały się.

Utwory ponadczasowe charakteryzuje to, iż dotykają spraw jednakowo ważnych dla każdego człowieka, sfery jego życia codziennego, trosk, przeżywanych rozterek, problemów egzystencjalnych. Cecha ta dotyczy zarówno literatury polskiej, jak i powszechnej. Jedne dzieła zachwycają nas z uwagi na swe walory historyczne, bogactwo realiów minionej epoki, interesujące portrety ludzi niegdyś budujących swą rzeczywistość, inne dzieła mimo, że pisane w odległych czasach, choć odwołują się do wydarzeń historycznych, to przekazywane przez nie wartości pozostają wciąż aktualne, uniwersalne, jak np. patriotyzm. Niejednokrotnie przypominają nam o wartościach moralnych, o których już dzisiaj nie pamiętamy, bądź nie chcemy pamiętać. Dzieła te są świadectwem, swoistym skarbem narodowym, jaki dziedziczymy po poprzednikach. Rodzi się zatem pytanie, czy powieść "Nad Niemnem" powstała w odległym pozytywizmie może jeszcze zainteresować, zaskoczyć czymś współczesnego czytelnika? Jakie cechy decydowałyby o jej anachroniczności bądź uniwersalności?

Jedną z zasadniczych wartości promowanych w powieści jest praca. Pisarka definiuje ją jako podstawową wartość życia jednostki oraz warunek konieczny do spełnienia dla jej prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie. Praca jest wyróżnieniem, dowartościowuje człowieka, czyni go użytecznym. Bohaterowie, którzy nie pracują ukazani są w jednoznacznie negatywnym świetle. Pracę Orzeszkowa opisała jako coś naturalnego, jako czynność, która została przypisana człowiekowi, by mógł zapewnić sobie byt, ale także - jak to jest w przypadku mieszkańców Bohatyrowicz - dla podkreślenia nierozerwalnego związku człowieka ze światem przyrody. Pisarka dodała jeszcze jeden wymiar pracy, bo poza wspomnianym już znaczeniem dosłownym, ma ona także głębszy sens, ponieważ czyni życie człowieka bogatszym, nadaje mu nową jakość, umacnia w przekonaniu o istocie życia dla innych, współpracy dla ogólnego dobra. Człowiek pracujący ma poczucie spełnienia, jest szczęśliwy, czuje się wolny, mimo poniesionego wysiłku, a niejednokrotnie również wyrzeczeń. Co ważne, w "Nad Niemnem" nobilitacji poddana została praca fizyczna, praca w gospodarstwie. Jest to szczególny rodzaj pracy, bo jej efekty nie są od razu zauważalne, dlatego żniwa są tak wieli wydarzeniem dla całej społeczności Bohatyrowicz, swoistym świętem. Wtedy mają okazję szczycić się swą pracą, podziwiać jej efekty. W tym wolnym dniu ubierają się odświętnie, stroją wozy i konie, by podkreślić ten wyjątkowy czas. Taka praca całkowicie spełnia ambicje bohaterów, którzy żyją zgodnie z jej rytmem wyznaczanym przez przyrodę. Nie traktują oni pracy jako obowiązku czy przymusu, raczej jako pewien rodzaj powołania, misji, dlatego pracują sumiennie i z poświęceniem. Są emocjonalnie związani z ziemią, na której pracują. Poziom ich zaangażowania w pracę jest wyznacznikiem wymiaru ich patriotyzmu. Utrudzenie pracą było widać na ich spracowanych dłoniach i przemęczonych twarzach, a mimo to radośni, niejednokrotnie śpiewając wracali do swych gospodarstw po ciężkim dniu. Duma z dobrze przeżytego dnia była w nich tak duża, że nawet zmęczenie nie mogło im odebrać uczucia zadowolenia, spełnienia. Oto jak opisała ten moment Orzeszkowa: "...pomimo przebytego dnia ciężkiej pracy w wesołych uśmiechach ukazywali perłowe rzędy zębów ..."

Zatem powyższa charakterystyka zupełnie nie pasuje do współczesnych mieszkańców wsi, którzy zupełnie rozumieją sens swej pracy, bo przede wszystkim nastawieni są na zysk w wymiarze materialnym. Praca na dzisiejszej wsi zatraciła wymiar jakby sakralny. Nie jest już wyznacznikiem patriotyzmu, lecz raczej dowodem troski o byt rodziny. Wydaje się to w pewnym sensie oczywiste, bo przecież nie tylko zmieniła się sytuacja polityczna, ale również nastąpił postęp techniczny. Dawne narzędzia jak sierpy czy kosy zastąpiły zaawansowane technicznie maszyny rolnicze. Należy jednak pamiętać, że rozwój wsi, technik pracy w polu zapoczątkował właśnie pozytywizm dzięki hasłu pracy u podstaw, zakładaniu kółek rolniczych, kształceniu chłopskich dzieci.

Inną różnicą jest również ta, że współcześni rolnicy niezmiernie rzadko świętują zakończenie żniw. Folklor na wsiach właściwie całkowicie zamarł, a przecież jak opisuje to Orzeszkowa dawniej ludzie śpiewali nawet podczas pracy w polu. Być może dzieje się tak dlatego, że współcześni rolnicy zatracili poczucie wspólnoty. Nie są tak zaprzyjaźnieni ze sobą, jak dawniej mieszkańcy zaścianka. Każdy spieszy się z pracami polowymi i zapatrzony jest jedynie w swój własny zysk.

Łączyć z przeszłością może współczesnych mieszkańców wsi przywiązanie do ziemi. Jednak nie jest ono już tak mocne, jak u Benedykta Korczyńskiego. Odziedziczona ziemia była dla niego czymś o wiele cenniejszym niż ewentualne pieniądze, które mógłby uzyskać ze sprzedaży. Przecież nikt by mu nie zabronił, gdyby przestał zajmować się gospodarstwem i jeździł po okolicznych salonach jak Kirło. Stał na straży majątku, a nawet nie zawahał się wytoczyć proces mieszkańcom zaścianka za wyrządzone szkody. Ani dla Benedykta i jego syna, ani dla Bohatyrowiczów rozstanie z ziemią i zmiana stylu życia nie wchodziły w grę. Porzucenie ziemi oznaczało też w tym przypadku rozstanie z niezwykłą nadniemieńską przyrodą. Sądzę, że współcześnie ludzie zwłaszcza w Polsce są emocjonalnie związani z miejscami, w których żyją, stąd jeśli decydują się na jakąkolwiek emigrację, bądź za granicę, bądź wyjazd do innego miasta trudno im podjąć taką decyzję i jest ona tragicznym wyborem, ostatecznością.

Innym rodzajem pracy również docenianym przez Orzeszkową jest wysiłek intelektualny. Nauka, zdobywanie wykształcenia jest niezmiernie ważne dla Benedykta Korczyńskiego i jego syna Witolda. Młody Korczyński ma głowę pełną marzeń i teorii, które poznał podczas nauki w szkole agronomicznej. Nawet nie wie, jak bardzo podobny jest do swego ojca z lat jego młodości, niestety tamte ideały pokonał czas i wymogi dostosowania się do rzeczywistości. Witold ma jednak nadzieję, iż wystarczy mu energii i zapału, by te plany zrealizować. Odważnie głosi i ma zamiar wprowadzać w życie pozytywistyczne ideały, nawet gdyby musiał sprzeciwić się ojcu. Witold dostrzega potrzebę zmian na wsi, ale po obu stronach: ziemiaństwa - które powinno dostrzec potrzeby chłopów i ich nieudolność, chłopów - muszą być gotowi na zmiany, otwarci na nowe propozycje. Witold chciałby unowocześnić wieś, poprawić warunki pracy na roli. Tym samym Witold mimo młodego wieku może być wzorcem dla antybohaterów "Nad Niemnem" , pasożytów i utracjuszy, jak Kirło czy Zygmunt Korczyński.

Pozytywiści obok pracy wysoko cenili naukę i wiedzę, bo zdawali sobie sprawę, że jedynie naród wykształcony, znający dobrze swą historię i wartość może mieć siły do dalszej walki. Za zasadnicze zadanie uznano walkę z analfabetyzmem na wsi. W powieści Orzeszkowej edukacją chłopskich dzieci zajmuje się pani Andrzejowa Korczyńska. Współcześnie posyłanie dzieci do szkoły na szczeblu podstawowym jest konstytucyjnym obowiązkiem rodziców. Rzadko nauka kończy się jednak po szkole średniej zawodowej czy po maturze. Zwłaszcza w ostatnim czasie zdobycie wykształcenia stało się wręcz modne. Pracodawcy wymagają wszechstronności od pracowników, dlatego posyłają ich na kursy, wymagają skończenia dodatkowych szkoleń. Przy czym wykształcenie nie jest już jednokierunkowe, lecz cenieni są ludzie posiadający doskonałą wiedzę z zakresu wielu dziedzin. Szczególnym powodzeniem cieszą się szkoły językowe, a wszechobecny angielski stał się dla młodego pokolenia Polaków niemal drugim językiem ojczystym.

Ponadto wartością istotną dla bohaterów powieści jest patriotyzm, który objawia się właśnie poprzez pracę, ale też dzięki kultywowaniu przeszłości. Czas miniony i czas teraźniejszy nieustannie przeplatają się w powieści, współtworzą swoista symbiozę. Bohaterowie poprzez pamięć o zmarłych przodkach czują silny związek z narodową przeszłością, być może dlatego nie są obojętni na teraźniejszość, bo czują na sobie odpowiedzialność wobec przodków, obowiązek służenia ojczyźnie. Bardzo ważną formą pracy jest służba ojczyźnie. Moment przełomowy jakim było powstanie styczniowe, jego klęska determinuje wybory i zachowanie, tych którzy pozostali i musieli pogodzić się ze śmiercią bliskich poległych w walce, ale też z trudnymi popowstaniowymi represjami. Mogiła powstańcza nie pozwala zapomnieć o dawnych ideałach narodowowyzwoleńczych, o wspólnej walce pod sztandarami wolności bez względu na podziały społeczne wynikające z pochodzenia. W Mogile tej spoczęły ciała powstańców. W niej pochowani zostali Jan Bohatyrewicz oraz Andrzej Korczyński - brat Benedykta, ojciec Zygmunta Korczyńskiego. Co ważne, Mogiła jest dowodem kultu przeszłości i patriotyzmu Bohatyrewiczów, a zwłaszcza Anzelma, który tradycję odwiedzania tego miejsca pragnie przekazać Jankowi. O tym ,że Mogiła była dla Janka ważna świadczy chociażby to, że przyprowadził tam Justynę Orzelską i dokładnie opowiedział jej dzieje tego miejsca. Z tym niezwykłym miejscem czuje też silny związek emocjonalny Benedykt. Przecież gdyby sprzedał las, to mógłby spłacić siostrę i Darzecki przestałby go szantażować.

Autorka "Nad Niemnem" celowo wprowadziła do swej powieści motyw dwóch mogił, które tylko pozornie mają związek jedynie z przeszłością. W znacznym stopniu mają związek z teraźniejszością, bo stanowią istotny punkt odniesienia, dając bohaterom nadzieję, poczucie wspólnoty, korzenie. Tym samym Orzeszkowa pokazała jak ważna jest świadomość przeszłości i jak bardzo - choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy - jest ona obecna w życiu następnych pokoleń. Orzeszkowa przypomina sobie współczesnym o tym, co było, nakazuje, by pamiętać o ważnych dla narodu wydarzeniach, nawet jeśli nie przyniosły one spodziewanych skutków.

A współcześnie?

Wielu ludzi dba o pomniki przeszłości, odwiedza grobowce rodzinne czy zbiorowe mogiły poległych. Szczególnie ta pamięć o przeszłości zajmuje ważne miejsce w życiu ludzi starszych. Niestety, rzadko takie postawy można spotkać wśród ludzi młodych. Dla wielu z nich przeszłość to tylko podręcznikowa, martwa historia, która w żaden sposób nie pasuje do dzisiejszych czasów. Zapominają oni, że historia to najlepsza nauczycielka życia. Warto sięgać do wydarzeń z przeszłości również po to, by uniknąć błędów poprzednich pokoleń. Współcześni młodzi ludzie czują większy związek z osiągnięciami cywilizacji w ogóle niż wyłącznie z własnym krajem czy jego historią. Zatem apel Orzeszkowej o pamięć nadal pozostaje aktualny. W tym sensie powieść "Nad Niemnem" może być odczytana jako utwór ponadczasowy, bo patriotyzm czy praca dla ludzi w każdej epoce będą może różnie rozumiane, ale zawsze pozostaną wartościami fundamentalnymi. Winni to jesteśmy naszym przodkom, ale tez innym ludziom, którzy wraz z nami kształtują współczesny świat.

Wartości poruszaną przez Orzeszkową, a bliską dzisiejszemu człowiekowi jest miłość oraz związane z nią perypetie kochanków, jak choćby mezalians - uczucie Anzelma Bohatyrowicza do panny z Korczyna, Marty. Miłość opisana przez Orzeszkową przemienia ludzi, odmienia ich charakter, nastawienie do świata. Taka przemiana dokonuje się w postawie Justyny Orzelskiej. Miłość do Janka otwiera ją na innych, daje poczucie godności, odnawia radość życia, daje poczucie sensu istnienia i pracy dla innych.

Wydaje się jednak, że pisarka zbyt idealizuje opisany przez siebie świat, przez co staje się on trochę odrealniony, utopijny, odbiegający od rzeczywistości. Same tylko opisy przyrody zdają się baśniowe, fantastyczne, odrealnione. Przez ten zabieg rzeczywistość, hasła epoki i jej światopogląd, który pisarka pragnęła przekazać w korzystnym świetle nieznacznie zostaje przysłonięty sielankowością obrazu wiejskiego życia w Bohatyrowiczach, gdzie życie zgodne z rytmem przyrody i praca na roli są szczytem szczęścia, spełnieniem.

Mimo tego uważam, że powieść "Nad Niemnem" może być interesująca dla czytelnika również dzisiaj. Pozytywistyczny sens, historyczne tło powieści łatwo można odczytać, a opisy przyrody mogą zachwycać stylem oraz bogactwem środków stylistycznych. Poznawanie dziejów obu rodów poucza o potrzebie poczucia związku z własną rodziną, szerzej z całym narodem rozumianym jako wspólnota ludzi żyjących na jednej ziemi, mających podobne cele. Bohaterowie powieści pokazują, jak żyć w zgodzie z sobą samym i innymi, jak osiągnąć szczęście w życiu. Orzeszkowa udowodniła, że jednym z gwarantów powodzenia w życiu jest ciężka praca, bo satysfakcja z niej czerpana przekłada się na szczęście osobiste.