August Comte określał swoją filozofię jako "pozytywną", czyli taka która miała zajmować się rzeczami racjonalnymi, istniejącymi w rzeczywistości. Badacz miał skupiać się wokół rzeczy użytecznych, nie zajmując się niepotrzebnymi zagadnieniami. Wiedza uzyskana miał być jasną i pewną, oparta o nauki ścisłe. Filozofia pozytywna miała budować nowe wartości a nie tylko skupiać się na krytyce poprzednich. Mówił też, że za przedmiot wiedzy powinno się traktować tylko fakty fizyczne, jako jedyne nadające się do sprawdzenia.
John Stuart Mill mówił o empiryzmie czyli zdobywaniu wiedzy o świecie tylko i wyłącznie na podstawie doświadczenia, na które składają się wrażenia. Uważał, że umysł człowieka, składa się z wrażeń i nie jest niczym innym, jak zbiorem naszych przeżyć świata.
Herbet Spencer za główny cel swojej filozofii przyjął zasadę ewolucjonizmu. W myśl niej każda rzecz, która podlega rozwojowi, nie jest niezmienna, lecz zmienia się. Przemiany te dokonują się stale i stopniowo. Mówił tez o prawie, które je warunkuje. Rozwój traktował jako prawo powszechne polegające na różnicowaniu się części. Mówił o poznaniu świata, które zależy już nie tyle od umysłu człowieka, ale od jego biologicznie uwarunkowanego organizmu.
Hipolit Taine zajmował się głównie psychologią jednostki, nie dostrzegał jakiś specjalnych praw dla całych społeczeństw. "Wszystko dzieje się przez jednostkę. W gruncie rzeczy nie ma ani mitologii, ani języków. Są tylko ludzi, którzy zestawiają słowa i obrazy. Język, prawodawstwo, katechizm to tylko abstrakcje: rzeczywistość pełna i całkowita - to człowiek działający, pełny i widzialny".