Eurydyka uciekała przed adoratorem. Wtedy Orfeusz zaczął jej szukać, lecz nie znalazł jej tam gdzie widział ją ostatni raz. Zaniepokoił się bardzo, gdy nagle usłyszał jej krzyk. Okazało się, że Aristajosa ukąsiła żmija,i dlatego Eurydyka się przestraszyła. Król Tracji nadbiegł szybko i od razu też zaczął mu pomagać. Niestety nie udało mu się go uratować.
Razem z żoną Orfeusz wyprawił mu pogrzeb. Gdy tylko to zrobili poczęli szukać go na Polach Elizejskich. Było to miejsce pełne wiecznego szczęścia i wiecznej wiosny. Znajdują się tam blade łąki, topole i asfodele ogarnięte muzyką niewidzialnych lir. Niestety nie znaleźli go. Zasmucili się bardzo, bo mimo tego, iż nie był dla nich najmilszym, nie życzyli mu źle.
Udali się wtedy do władcy wszystkich bogów Zeusa, by dowiedzieć się gdzie się on znajduje. Odpowiedział im, że nie godzi się, aby ktoś kto za życia nie jest dobry, trafił na Pola Elizejskie, i że znajduje się on Hadesa. Zasmuciło ich to. Czym prędzej udali się do mrocznej krainy. Hades to miejsce, do której trafiały dusze osób, które za życia były nie dobre. Przecinały ja cztery rzeki. Los im nie sprzyjał, ponieważ gdy tylko opuścili Olimp, napotkali Ikara spadającego do wody. Eurydyka błagała męża by coś zrobił. Ten zagrał na lirze piękną pieśń i samo morze oczarowane melodią uratowało chłopca. Kiedy indziej spotkali Heraklesa, któremu pomogli złapać łanię. Tu także przydała się muzyka Orfeusza. Pół roku szukali wejścia do podziemnej krainy. W międzyczasie Aristajos przywykł już do swej kary i oswoił się z myślą, że będzie to jego zajęcie na wieki. W tym czasie Orfeusz i Eurydyka dzięki pięknej grze króla Tracji przepłynęli za darmo przez Styks. Charon powiedział muzykowi, że tak wspaniałej muzyki nigdy nie słyszał. Także łatwo ominęli Cerbera, który zasłuchany usnął. Był on wielki, a jeden z jego trzech łbów nie do końca zamknął oczy, więc przechodząc obok Orfeusz zaczął jeszcze ładniej grać na lirze. Na szczęście chwilę później ten usnął. I nawet bardzo srogie Erynie przestały pilnować czy wszyscy wykonują swoją pracę. Tak dotarli do Hadesa. Ukłonili się, a król mrocznej krainy zapytał po co przybyli. Wtedy Orfeusz zaczął grać piękne pieśni, w których tłumaczył, w jakim celu przyszli. Gdy skończył Persefona zapytała:
-Czy to nie on sprawił, że twa żona Orfeuszu uciekała? Czy nie żywisz do niego nienawiści?
-Owszem gonił ją, lecz nie nienawidzę go za to. Gdyby ją zranił, tak by było.-odpowiedział Orfeusz
Po namyśle Hades rzekł:
-Pozwolę ci na to, pod jednym warunkiem. Będziesz musiał raz do roku przychodzić tu i grać mi twe piękne melodie.
-Dobrze.
Hades kazał zawołać Aristajosa. Przyszedł on zmęczony, jakby cały czas biegał. Wyglądał tak, bo rzeczywiście była to jego kara. Wyszli razem z Hadesu grając skoczne pieśni.
Po wydostaniu się z tej krainy udali się na Olimp, gdzie Aristajos stał się jednym ze znaków zodiaku, a nimfa, król Tracji i on sam zostali przyjaciółmi. Orfeusz grał wieczorem na lutni, Eurydyka pięknie śpiewała dla przyjaciela, a on odwzajemniał im to oświecając im drogę.
I w ten sposób Eurydyka i Orfeusz zyskali nowego przyjaciela.
Zoya
Nadzieja Bryka
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
Zoya
Nadzieja Bryka