Literatura podejmuje temat władzy od najdawniejszych czasów. Władza według Słownika języka polskiego to rządzenie, panowanie, moc, siła. Ludzie robią wiele, by ją zdobyć, ale często okazuje się ona ciężarem. Walka o władzę to temat tak stary, jak ludzkość i zawsze aktualny, podobnie jak nasze ambicje kierujące naszymi działaniami. Władza daje moc, bogactwo, ale przynosi tez często cierpienie. Odnajdziemy portrety władców w mitach i Biblii, antycznej tragedii, średniowiecznych chansons de geste, dramatach Szekspira i romantyków, literaturze współczesnej.

W Mitologii wojny o panowanie prowadzili bogowie. "Iliada" to utwór oparty na micie o wojnie trojańskiej, ukazuje skutki gniewu głównego bohatera. Achilles w walce jest bezwzględny, okrutny. Król Priam cierpi z powodu poległego wojownika Hektora. Priam cierpi, widząc, jak Achilles poniewiera zwłoki pokonanego w pojedynku Hektora. Cierpienie jest tak wielkie, że stary król Troi idzie do zabójcy syna błagać go o wydanie zwłok. Priam przybywa po ciało Hektora:

"Wzruszyła go poważna głowa, broda siwa,

na koniec się do niego w tych słowach odzywa:

"O nieszczęśliwy starcze ! Coś ty nędzny zażył !

Jakżeś się sam przez obóz grecki przejść odważył,

Ażebyś przed obliczem rycerza się stawił,

Który cię tylu synów walecznych pozbawił ?"

Brankom ciało myć kazał i maścić na boku,

Chcąc ojcu bolesnego oszczędzić widoku..."

Ostatnie słowa Hektora zapowiadają śmierć Achillesa:

"Rzekł, umierając już, Hektor, o hełmie wiejącym kitami:

"Dziś cię przejrzałem, że to wysiłek daremny

Ciebie nakłonić. Żelazne masz bowiem serce w swej piersi.

Ale się strzeż, aby za mnie gniew bogów cię nie dosięgnął

W dniu niedalekim, gdy ciebie Parys i Fojbos Apollon-

Mimo że jesteś tak mężny- zabiją u Skajskiej bramy."

W średniowieczu panował wzorzec władcy doskonałego. Głównym bohaterem "Kroniki" Galla Anonima jest Bolesław Krzywousty. Autor dzieli ze swym bohaterem myśl polityczną, oddając intencje władcy i sławiąc jego dokonania.

Karol Wielki ("Pieśń o Rollandzie") to wzór władcy, dla którego największą wartością jest wiara. Zawsze podejmuje właściwe decyzje, jest odważny i bohaterski. Chciał szerzyć wiarę katolicką.

Król Marek, bohater utworu "Dzieje Tristana i Izoldy" to władca szlachetny, oddany ojczyźnie, sprawiedliwy. Szlachetność nie pozwala mu posunąć się do osobistej zemsty. Tristana nie karze śmiercią, nakazuje tylko mu opuścić kraj. Jest władcą wspaniałym, dobrze wypełnia obowiązki wobec ludu.

Sofokles przedstawił w "Antygonie" portret władcy- Kreona. Kreon był człowiekiem który za wszelka cenę chciał być dobrym władcą, państwonaród to dla niego dwie najważniejsze wartości, zapomniał jednak, że oprócz praw ustanowionych przez ludzi są jeszcze prawa ważniejsze. wbrew zakazowi władcy, Kreona, odprawiła obrzęd pogrzebowy nad zwłokami swego brata, Polinejkesa. Uważała ona, że Kreon nie miał prawa wydawać takiego zakazu. Prawo ludzkie wydane zostało przez Kreona. Dla Antygony najważniejsze jest prawo naturalne i posłuszeństwo wobec bogów. Dla Kreona wartość to autorytet władcy, prawo państwowe, jego nakazy skonfrontowane z prawami boskimi. Antygona dała świadectwo wyższości obowiązku religijnego i moralnego nad nakazami władcy. Za karę zostaje skazana na śmierć. W dramacie zawiązany jest konflikt tragiczny, czyli zderzenie dwu równorzędnych racji, wartości oraz konieczności.

Niccolo Machiavelli był twórcą doktryny zalecającej fałsz, podstęp, brak skrupułów jeśli tylko wymaga interes państwa. Po dojściu do władzy rodu Medyceuszy został oskarżony o spisek i aresztowany. Po wyjściu z wiezienia poświęcił się pisaniu traktatów. "Książe" mówi o pewnym człowieku, który może doprowadzić do zjednoczenia Włoch. Napisana około roku 1513, a wydana dopiero w 1532, kilka lat po śmierci Machiavellego, książka jest zbiorem przykładów i analiz działań wybitnych władców w historii, zwłaszcza zaś współczesnego Machiavellemu Cezara Borgii. Zadedykowana wnukowi i imiennikowi Wawrzyńca Wspaniałego, Wawrzyńcowi (Lorenzo) de' Medici (zm. 1519) była poniekąd próbą wkupienia się w łaski Medyceuszy po upadku Republiki Florenckiej Pietra Soderiniego, w której Machiavelli odgrywał ważną rolę. W zamyśle autora służyć miała jako przewodnik i zbiór wskazówek dla księcia (władcy), który podjąłby próbę zjednoczenia rozbitych ówcześnie na kilkanaście małych księstw renesansowych Włoch. Uznał, że człowiek z natury jest zły, zmienny. Zdaniem Machiavellego człowiek posiada energie, inicjatywę i zdolność do dziania. Człowiek jest z natury zły. Natura ludzka to niewdzięczność, obłuda. Od jego nazwiska pochodzi doktryna zwana makiawelizmem. Machiavelli zalecał w postępowaniu fałsz, przemoc, brak skrupułów, jeśli tylko wymaga tego interes państwa. Państwo ma chronić bogatych przed biednymi i na odwrót. Prawo powinno być wsparte silą, a religia ma być państwowa. Za lud uważał Machiavelli przede wszystkim mieszczaństwo, które podzielił na dwie grupy: » popolo grasso - patrycjat » popolo minuto - drobnomieszczaństwo, rzemiosło. W "Księciu" wyraża także swoją niewiarę w idealność społeczeństwa, ponieważ ludzie z natury są źli, egoistyczni i niewdzięczni, i ciągle, niezmiennie trwają w złości i głupocie. Dla Machiavellego jest oczywiste, że polityka oderwała się od etyki, a człowiek, który w każdym swym postępku zdecydowany jest przestrzegać zasad dobra, musi nieuchronnie zginąć wśród tylu, którzy nie są dobrymi.

Uważa, że rządy autokratyczne są potrzebne, a taki władca może być dla ludzi bezwzględny i okrutny. Zauważa również brak cnót obywatelskich, które dzieli na dwie kategorie: » bonta - cnota dobroci, grzeczności, stosownego zachowania » virtu - cnota odwagi i dzielności. Trwałe państwo to republika, która ma elementy monarchii, demokracji i arystokracji. Władza ma być przychylna ludowi, lud ma rządzić. Sprawna technika rządzenia, przygotowana armia narodowa. Władca ma być humanistą w otoczeniu filozoficznym, zabezpiecza wolność i własność. Władca ma zapewnić wolność i własność.. Musi polegać tylko na sobie, poddani nie mogą się go bać. Władca może się kierować maksymą "cel uświęca środki", może manipulować ludźmi, ma być silny i przebiegły. Są dwa sposoby walczenia : trzeba być lisem i lwem. Władca musi być lwem i lisem, musi być silny i przebiegły. Państwo ma chronić bogatych przed biednymi i biednych przed zachłannością bogatych. Władza oparta na przychylności ludu, armii narodowej i technice rządzenia. Rady dla władców: zło, choćby wielkie, należy wymierzać jednorazowo, dobro należy dawkować, każdą niegodziwość można uzasadnić prawnie, gdy chodzi o władzę, zaniechań politycznych nie można uzasadniać tym, że dane posunięcie byłoby niemoralne, danego słowa można nie dotrzymać, jeśli ma się po temu wystarczające powody. Dla trwałości ustroju państwa : korzystne wartości naturalne, równość ekonomiczna, cnoty obywatelskie. Prawo wsparte siłą a religia ma być państwowa. Niektórzy władcy stosowali rady Machiavellego w praktyce, np. król Henryk VIII.

Machiavelli stwierdza: "..moim zamiarem jest pisać rzeczy użyteczne dla tego, kto je rozumie, przeto o wiele bardziej właściwym wydaje mi się iść za prawdą rzeczywistą zdarzeń niż za jej wyobrażeniem. Wielu wyobrażało sobie takie republiki i księstwa, jakich w rzeczywistości ani się nie widzi, ani się nie zna; wszak sposób, w jaki się żyje jest tak różny od tego, w jaki się żyć powinno, że ten, kto chce postępować tak, jak się powinno postępować, a nie tak, jak się postępuje, gotuje raczej swoją klęskę, niż zapewnia panowanie."

Ostatni rozdział "Księcia" poświęcony jest problemowi zjednoczenia Włoch, które jest niemożliwe z powodu obcych zaborców i zbyt silnej, ale niewystarczająco mocnej, pozycji Państwa Kościelnego.

Thomas More (Tomasz Morus) ur. 7 lutego 1478, zm. 6 lipca 1535 święty, angielski myśliciel, pisarz i polityk, członek Izby Lordów. Stworzył wizję państwa idealnego (Utopia). Nie uznał nielegalnego małżeństwa Henryka VIII i jego drugiej żony - Anny Boleyn oraz nie zgodził się uznać króla za głowę Kościoła w Anglii. Został skazany na ścięcie. W 1935 roku Kościół katolicki uznał go świętym.

Tomasz Morus jest autorem "Utopii". Dzieła, które przedstawia idealny ustrój na wyspie Utopii. Przez jakiś czas Morus był kanclerzem Anglii za panowania Henryka VIII. Znany w Europie jako humanista i pisarz. Jego dzieło ukazuje fikcyjne królestwo na wyspie. Stworzył wizję państwa idealnego, gdzie żyje się zgodnie z naturą, jest równość między ludźmi, niepotrzebne są pieniądze. Rozwój przemysłu uważał za zło. Autor zaznacza, że w Utopii nie ma zbyt wielu praw, na czele państwa stoją mądrzy ludzie. Prawa są tu nieliczne i proste. Mądrzy są według prawa naturalnego. W Utopii wszyscy muszą pracować, ale tylko 6h dziennie, żyć skromnie, mają takie samo jedzenie i ubiór. Krytykował Morus rozrzutność władców, brak zainteresowania ludem. Własność prywatna rodziła nierówności ekonomiczne. Przemysł uważał za zło. Każdy musiał pracować sześć godzin dziennie, wszyscy mieli być równi sobie, mieć jednakowe ubiory. Najważniejsza była moralność, za cudzołóstwo groziła śmierć. Utopia to ustrój hierarchiczny. Trzydzieści rodzin wybierało urzędnika, nad urzędnikami stał protofilarcha, a na szczycie jest książę. Sprawuje on władze dożywotnio. Panuje tolerancja religijna, ale nie dotyczyła ona ateistów. Za fanatyzm religijny grozi wydalenie z wyspy. Duchownymi mogły być kobiety. Moralność stoi na pierwszym miejscu. Od dzieła pochodzi określenie utopijny, czyli nierealny. Pomysł Morusa był niemożliwy do zrealizowania.

Jan Kochanowski przedstawił również wizje renesansowej władzy. Władca powinien być moralny, wtedy ludzie będą szanować swojego władcę. Władca powinien pomagać obywatelom, wtedy ludziom będzie się dobrze wiodło. Szlachtę oskarża o zanik ducha rycerskiego, dbanie o własne interesy. Kochanowski potępił egoizm rządzących, przekupstwo, brak zainteresowania sprawami kraju. "Pieśń o spustoszeniu Podola przez Tatarów", w której autor wyraził oburzenie na szlachtę, która z obojętnością patrzy na poniżanie powagi Polski. Kochanowski zakończył swój utwór przestrogą:

"Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";

Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,

Nową przypowieść Polak sobie kupi,

Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi".

Poeta domaga się zniesienia podatków, obrony granic. Apeluje o myślenie o przyszłości ojczyzny. Zdaniem poety, każdy może służyć dla wspólnego dobra:

"Komu dowcipu równo z wymową dostaje,

Niech szczepi miedzy ludźmi dobre obyczaje (…)

A ty, coć Bóg dał siłę i serce po temu,

Uderz się z poganinem, jako słusze cnemu."

W "Odprawie posłów greckich" przedstawił postać Antenora, prawego człowieka, dla którego dobro państwa jest ogromnie ważne, apelował do obywateli o czynny udział w interesowaniu się własnym krajem. Przestrzegał przed upadkiem państwa. "Odprawa posłów greckich" to pierwszy polski dramat, napisany w latach 1571- 1577. wystawiono go w Jazdowie pod Warszawą z okazji ślubu Jana Zamoyskiego z Radziwiłłówną oraz rozpoczynającego się sejmu wojennego, który miał zadecydować o uderzeniu króla Zygmunta Augusta na Moskwę. Temat do utworu Kochanowski zaczerpnął z popularnych wówczas powieści o zdobyciu Troi. Troja była dla Kochanowskiego jedynie płaszczem historycznym. Poprzez nią i jej społeczeństwo poeta potępił prywatę, przekupstwo, walkę o wpływy polityczne i brak zainteresowania sprawami ojczyzny ówczesnej magnaterii polskiej. Utwór zawiera dwa przesłania. Przesłanie uniwersalne to prezentacja posłów i dyskusja etyczna dotycząca wszystkich epok i ludzi. Skorumpowany Iketaon, prawy Antenor, powolny i słaby władca Priam i egoistyczny królewicz Aleksander. Zdrada, miłość, wojna, wybór między racją kraju a pragnieniami prywatnymi to wciąż aktualna tematyka.

Przesłanie ukryte polega na nałożeniu powyższych problemów na sytuacje Polski szesnastowiecznej. Pozornie dotyczą Troi, Kochanowski jednak aluzjami i chwytami kompozycyjnymi przenosi cała otoczkę na rzeczywistość Rzeczpospolitej XV wieku. Kochanowski przestrzega władców i posłów przed upadkiem ojczyzny, jeśli nie zaczną dbać o jej sprawy, a nie tylko o własne interesy. Obrady posłów trojańskich przypominają głosowania polskiego sejmu. Kochanowski gromi prywatę, konstruuje wzór godny naśladowania czyli Antenora. Literatura podejmowała temat władzy od najdawniejszych czasów.

W "Krótkiej rozprawie między trzema osobami…" Rej krytykował stany, które maja wpływ na rządy Rzeczypospolitej. Szlachtę potępił za prywatę, rozrzutność, hazard, obojętność wobec ojczyzny. Wymienił wady ówczesnych stanów społecznych. Rej zauważył ówczesne problemy Rzeczypospolitej. Kler obwinia o chciwość, zaniedbanie obowiązków religijnych, bogaty tryb życia i zepsucie. Poeta okazuje współczucie doli chłopa, który jest wykorzystywany przez szlachtę i kler. Wójt podsumowuje rozmowę:

"Ksiądz pana wini, pan księdza,

A nam prostym zewsząd nędza…"

Niszczącą żądzę władzy przedstawił Szekspir w "Makbecie". Tragedia Williama Szekspira napisana około roku 1606, należy do najczęściej wystawianych i adaptowanych sztuk szekspirowskich, jest również najkrótszą tragedią jego autorstwa

Sztuka oparta została na przekazach historycznych dotyczących króla szkockiego Makbeta spisanych w kronice Raphaela Holinsheda (ok. 1570-1577), a pośrednio na Scotorum Historiae autorstwa Hectora Boece z 1527 roku (będącej źródłem dla Holinsheda).Główny bohater jest idealnym rycerzem, szlachetnym , wiernym królowi. Pragnie władzy, marzy o sławie. Momentem przełomowym w życiu Makbeta jest dokonanie zbrodni na królu Dukanie. Bohater może zyskać władzę, pozycję. Zbrodnia nie przeraża go, nie jest w stanie wyrwać się z jej kręgu. Wprowadza rządy tyrana, staje się władcą okrutnym. Jest zaślepiony żądzą władzy. Władza oparta na zbrodni staje się jego żywiołem, Makbet dokonuje kolejnych zbrodni. ulega sugestiom żony, która pragnie władzy na równi z mężem. Tragizm samego Makbeta polega również na bolesnym zdaniu sobie sprawy z własnej klęski, błąd Makbeta to zawierzenie źle zinterpretowanym wróżbom wiedźm.

Piotr Skarga w "Kazaniach sejmowych" wyraził pogląd, iż tylko przywrócenie prawdziwej władzy może zapewnić rozwój państwa. Reformy w państwie należy przeprowadzić stosunkowo szybko. W kazaniu I omawia Skarga różne rodzaje mądrości, skupiając uwagę na rozróżnieniu mądrości boskiej i ziemskiej. Pod pojęciami tymi rozumie przede wszystkim dwie zasadniczo sobie przestawne teorie polityczno- ustrojowe, mianowicie koncepcję państwa na usługach kontrreformacji oraz pogląd polityków na te sprawy. Jedynie boska mądrość może zabezpieczyć państwo przed klęską wojen domowych, upadkiem karności i posłuszeństwa, osłabieniem władzy monarszej, złym funkcjonowaniem sejmów, wreszcie przed inwazją turecką. Aby móc skutecznie zapobiec tym niebezpieczeństwom, senatorowie winni odwołać się do pomocy Boga, który użyczy potrzebnej im mądrości. Winni również skorzystać z praktyki politycznej, wynikającej z dotychczasowego rządzenia ludźmi ( Skarga podkreśla, że szlachta nie posiada tego doświadczenia) oraz kierować się miłością ojczyzny i obywateli, którzy powierzyli im rządy nad sobą.

W kazaniach od drugiego do połowy ósmego Skarga omawia sześć najgroźniejszych chorób, nękających organizm Rzeczypospolitej: brak miłości ojczyzny, "niezgody i roztyrki sąsiedzkie", tolerowanie w kraju herezji, osłabienie władzy monarszej, niesprawiedliwe prawa, "grzechy i złości jawne". W ostatnim przypadku Skarga ma na myśli naruszanie przywilejów kościelnych oraz praw publicznych. W poświęconych brakowi miłości ojczyzny i ofiarności dla niej kazaniu drugim wymienia on przede wszystkim dobrodziejstwa, których obywatele doznają za sprawą Rzeczypospolitej. Pierwszym z nich jest możliwość wyznawania prawdziwej wiary katolickiej, następnym- władza królewska. Dalej wylicza dobrobyt materialny, umożliwiający korzystanie ze zbytków nie znanych przodków, oraz pokój z sąsiadami, "jakiego wiele królestwa nie miało".

Trzecie z Kazań sejmowych zostało poświęcone niezgodom wewnętrznym, niszczącym państwo polskie. Skarga przytacza tu przede wszystkim argumenty przemawiające za zgodą. Są to: wiara w jednego Boga oraz podleganie wspólnemu władcy i temu samemu prawu. Następnie ukazuje groźne konsekwencje wynikające z niezgody: kłótnie na sejmach mogą bowiem przerodzić się w wojny domowe, te zaś wtedy zostaną wykorzystane przez nieprzyjaciół Polski. Nastąpi rozpadnięcie się terytorium Polski na dawniej istniejące ziemie i księstwa, język i naród polski ulegnie zagładzie "i w obcy się naród, który nas nienawidzi, obrócicie, jako się inszym przydało." Obywatele potężnej niegdyś i zasobnej Rzeczypospolitej staną się wszędzie lekceważonymi włóczęgami. Aby uniknąć tego, winni oni usunąć zasadnicze przyczyny niezgod wewnętrznych: tolerancję dla wszelkich herezji, nieposzanowanie władzy monarszej, chciwość i łakomstwo, zamiłowanie do zbytków, zazdrość, obłuda.

Kazania czwarte i piąte stanowią właściwie jedną całość. W obu Skarga omawia bowiem trzecią chorobę Polski, wynikającą z tolerowania w niej rozmaitych herezji. Autor rozwija stale tę samą myśl, iż podstawą potęgi państwa, jak również jego pomyślnego rozwoju, stanowi jedność wiary oraz poszanowanie dla jej kapłanów. Wiarą tą winno być oczywiście podporządkowane papieżowi chrześcijaństwo.

W kazaniu szóstym powraca do ogólnej problematyki politycznej. Pragnąc przekonać czytelnika, że monarcha jest najlepszą formą rządów, Skarga powołuje się na przykłady zaczerpnięte z Pisma świętego, z dziejów narodów pogańskich, na opinie Ojców Kościoła i poglądy filozofów starożytnych. Stwierdza, że swe liczne przywileje szlachta zawdzięcza dobrej woli królewskiej. Drugie źródło osłabienia władzy monarszej Skarga dostrzega w fakcie, że dochody z królewszczyzn służą dzierżawcom szlacheckim, a nie wpływają do skarbu Rzeczypospolitej. Trzecie- w złym funkcjonowaniu sejmu, po wielodniowym debatach posłowie rozchodzą się bez powzięcia potrzebnych uchwał. Posłowie ci żądają w pełni rządów w państwie, nie licząc się z opinią królów oraz doświadczeniem senatorów, gdy tymczasem przykłady świadczą, ze nie może być dobrze wówczas, kiedy "szlachta albo lud pospolity przez posły swe rządzi."

W kazaniu siódmym Skarga omawia piątą chorobę Rzeczypospolitej objawiająca się w niedobrych prawach. Kaznodzieja wskazuje, że prawa królewskie i Rzeczypospolitej winny mieć na uwadze dobro obywateli oraz interes państwa; o przydatności praw decyduje także sprężysta egzekucja wyroków. W Rzeczypospolitej jednak źli urzędnicy nie bronią w należyty sposób powagi praw oraz nie przestrzegają ich realizacji. Najwięcej miejsca zajmuje w tym kazaniu teza, że dobre prawa ludzkie nie mogą stać w sprzeczności z boskimi, a głównym celem prawodawstwa świeckiego jest obrona czci Bożej, przez którą Skarga rozumie interesy katolicyzmu. Kaznodzieję oburza również nietykalność osobista szlachty, umożliwiająca jej bezkarne łamanie prawa. Kaznodzieja żąda zaostrzenia odpowiedzialności karnej oraz odmiany złego prawa "które szkody ludziom czyni, miasto pomocy."

Ósme i ostatnie kazanie jest poświęcone bezkarności mnożących się w Polsce występków, zarówno przeciwko prawom Kościoła oraz przywilejom duchowieństwa, jak i przeciwko innym współobywatelom. Skarga znów wymienia tu na pierwszym miejscu panującą w Polsce tolerancję, zagarnianie kościołów katolickich przez protestantów, zniesienie egzekucji wyroków sądów duchownych. Wylicza przestępstwa naruszające normy współżycia społecznego, takie jak brak sprawnego wymiaru sprawiedliwości, ucisk chłopów, rozpanoszenie się lichwy, marnotrawienie pieniędzy na zbytkowne szaty czy kunsztowne przyjęcia, a skąpienie ich dla dobra potrzebujących wsparcia bliźnich, grabież dóbr publicznych, bogacenie się ze szkodą dla Rzeczypospolitej. "Kazania sejmowe" Skarga kończy odwołaniem się do proroków ze Starego Testamentu, którzy podobnie jak Skarga przestrzegali swój lud, grożąc mu niechybnym upadkiem. W oparciu o przykłady historyczne Skarga stwierdza, że groźby tego rodzaju wieszczą bądź to nieuchronną szybką zagładę, bądź też późniejszy dopiero upadek państwa, bądź wreszcie mogą przez Boga zostać nie zrealizowane, jeśli obywatele okażą należytą skruchę i zmienią swe postępowanie. Tę ostatnią możliwość Skarga wskazuje również Polakom. S. Kot zauważa, że "Kazania sejmowe" kończą się optymistycznym akordem "kojącym czytelnika i wlewającym weń nadzieję w możliwość ocalenia."

W programie zawartym w "Kazaniach" na czoło wysuwają się postulaty odbudowy dwóch zasadniczych źródeł potęgi państwa: niepodzielności władzy w sprawach świeckich i niepodzielność władzy Kościoła katolickiego w kwestiach wiary. Skarga był zdecydowanym zwolennikiem monarchii, cała tzw. teologia polityczna, z której obficie czerpał, wypowiadała się wówczas po stronie tej formy rządów. Za wzór służył przykład królestwa niebieskiego, w którym "dobry rząd, bo jeden radzi." Odwoływano się do przykładów historycznych, od monarchii żydowskiej poczynając, a kończąc na Kościele katolickim całkowicie podporządkowanym, po soborze trydenckim, papieżowi. W "Kazaniach sejmowych" znajdujemy wielokrotnie wyrażany pogląd, że władza ustawodawcza sprawowana przez poselską, jest w istocie niebezpiecznym nadużyciem wynikającym z samowolnego rozszerzenia przez szlachtę przywilejów otrzymanych kiedyś od króla. Dopuszczenie jej do izby stanowiło bowiem jedynie wyraz łaski królewskiej, Skarga ignoruje fakt że, szlachta sama wywalczyła sobie tak rozległe przywileje. Zdaniem Skargi izba poselska nie może uporać się z poważnymi obowiązkami, które na siebie wzięła. Zdaniem kaznodziei zasiadająca w senacie magnateria reprezentuje głęboką mądrość polityczna, której brakowało szlachcie. Z komplementami dotyczącymi senatorów, ostro kontrastują w "Kazaniach sejmowych" słowa krytyki posłów, odnoszące się do całego stanu szlacheckiego, który reprezentowali. Ta krytyka stanu szlacheckiego wynika z przekonania, że jego roszczenia nie odpowiadają miejscu, jakie kiedyś zajmował i powinien nadal zajmować w społeczeństwie. Pisząc nieustannie o ludziach młodych pozbawionych doświadczenia i wiedzy politycznej przeciwstawia Skarga z jednej strony posłów senatorom, z drugiej kwestionuje zarówno moralne, jak i umysłowe kwalifikacje szlachty do współrządców w państwie. Skarga wyróżnia w ówczesnej Polsce pięć stanów: duchowny, senatorski, żołnierski (z którym utożsamia szlachtę), miejski i kmiecy. Dla przywrócenia niebezpiecznie zachwianej równowagi społecznej autor pragnąłby odebrać szlachcie większość uzyskanych w XV wieku przywilejów, z neminem captivabimus na czele. Do rzędu poważnych wykroczeń szlachty Skarga zaliczył także ucisk chłopów. O ciężkiej doli chłopów Skarga pisał już parokrotnie w "Kazaniach na niedziele i święta". Gorzkie uwagi poświęcone stosunkom społecznym na wsi polskiej, zawarte w pierwszy wydaniu "Kazań" zabudował on znacznie w ich trzeciej edycji. Nienawidzącej absolutum dominium szlachcie wypominał, że takiej właśnie formy rządów nad chłopami "bez żadnej prawnej przeszkody używa." Przeciwstawiając się rosnącemu poddaństwu oddał w trzecim wydaniu "Kazań" postulat zniesienia sądownictwa patrymonialnego, które zdawało włościan na łaskę i niełaskę szlachty. W ten sposób poddani szlacheccy zostali pozbawieni jakiejkolwiek ochrony prawnej. W przeciwieństwie do szlachty chłopi polscy oparli się w swej masie propagandzie reformacyjnej. Podporządkowywanie ich wyłącznie jurysdykcji panów służyło więc niekiedy narzucaniu poddanym kalwinizmu, w myśl zasady, czyj folwark, tego religia. Skarga wyraźnie pisze o tym w swych broszurach, skierowanych przeciwko konfederacji warszawskiej. Jego postulat zapewnienia chłopom apelacji do sądów królewskich był zgodnym z ogólnym modelem katolickiego absolutyzmu, który zakładał opiekę państwa nad plebejuszami, zarówno w miastach, jak i na wsi.

Dzieło Skargi stało na pograniczu dwóch gatunków literackich: traktatu politycznego oraz kazania. Jako traktat wyrażało do pewnego stopnia tendencje reformatorskie, nurtujące stronnictwo regalistyczne, zbieżne częściowo z założeniami realizowanymi współcześnie w Austrii, Hiszpanii i Francji. Równocześnie jednak książka Skargi brała za punkt wyjścia obowiązujące w danej epoce metody interpretacji Biblii oraz nakreślony w Starym Testamencie ideał państwa teokratycznego. Niskie szanse realizacji posiadały także zawarte w "Kazaniach" postulaty radykalnej zmiany wizerunku polskiej polityki zagranicznej. Utopijność poglądów Skargi wynikała w dużym stopniu stąd, że nie liczył się on z przemianami, jakie zaszły w Europie od schyłku XV wieku i pragnął przywrócić średniowieczny stan rzeczy we wszystkich niemal dziedzinach życia. Dotyczyło to zarówno koncepcji przekształcenia szlachty w stan rycerski wieków średnich, broniący króla, jak i zapatrywań Skargi na problem stosunków państwa i Kościoła, zapatrywań wywodzących się z okresu wszechwładzy politycznej papiestwa. Poglądy Skargi na wzajemny stosunek do siebie władzy świeckiej i duchowej pozostawały w całkowitej zgodności z kontrreformacyjnym modelem Kościoła. Zdaniem Skargi podstawowym obowiązkiem katolickiego monarchy jest obrona interesów Kościoła. Stąd wywodziło się postulowane przez Skargę rozszerzenie prerogatyw królewskich. Tylko bowiem silna władza centralna była w stanie doprowadzić do przywrócenia jedności wyznaniowej w państwie. Z patriotyzmu Skargi wynikała tez głęboka troska o przyszłe losy ojczyzny, której grozi zagłada w przypadku, jeśli nie nastąpi gruntowna reforma państwa oraz radykalna poprawa obyczajów jego obywateli. Skarga uważał, że Bóg może ukarać państwo polskie zagładą przede wszystkim ze względu na panującą w nim tolerancję religijną. Uwagi Skargi miały zyskać szeroki rozgłos dopiero w dobie zaborów. (na podstawie "Kazania sejmowe", BN, oprac. Janusz Tazbir)

Julian Ursyn Niemcewicz w "Powrocie posła" przedstawił konflikt, jaki zaistniał w drugiej połowie i pod koniec XVIII wieku w Rzeczypospolitej między sarmackimi konserwatystami a zwolennikami reform. "Powrót posła" uznano za pierwszą polska komedię polityczną. Działaczy stronnictwa patriotycznego reprezentują w utworze: Podkomorzy i jego syn Walery, obrońców starego porządku- starosta gadulski, jego żonaSzarmancki. Niemcewicz posłużył się ironią i kpiną, by zdemaskować konserwatystów. Gadulski jest zadowolony z siebie, chwali się swoim nieuctwem i ciasnotą poglądów:

"Ja, co nigdy nie czytałem lub przynajmniej mało,

Wiem, że tak jest najlepiej, jak przedtem bywało."

Starostę niewiele obchodzi ojczyzna, Polska powinna, według niego, "cicho siedzieć". Ostro atakuje "nowomodne głowy", z czułością wspomina czasy saskie, kiedy "człek jadł, pił, nic nie robił i suto w kieszeni""wszyscy byli kontenci, robiono, co chciano." Uważa, że Polska powinna zawierać sojusze tylko z krajami leżącymi od niej daleko, bo jej nie pomogą i też nie zaszkodzą. Tyranizuje swoją córkę, której każe być we wszystkim posłuszny. Tyranizuje własną służbę. Pragnie wydać ją za Szarmanckiego. Starościna również popiera to małżeństwo. Starosta nie widzi siebie w nowych warunkach bez możliwości korzystania ze "złotej wolności szlacheckiej". Starościna to kosmopolitka, która gardziła wszystkim, co polskie. Nie potrafi dobrze pisać po polsku, bliższy jest jej język francuski. Typowa żona modna, chce likwidacji przynoszących pożytek inwestycji, by na ich miejscu "zasadzać kwiaty i robić kaskady", które "wśród wód mruczenia słodkie będą przywodzić wspomnienia." Marnotrawi majątek męża. Szarmancki to przykład kosmopolity, prowadzi próżniaczy styl życia. Polska jest mu zupełnie obojętna, podróżuje po Europie, ale nie nabywa praktycznej wiedzy. Walery stoi po stronie zwolenników reform, jest prawym człowiekiem, zawdzięcza to ojcu, bo tak go wychował, że "Kochać ojczyznę i trzymać się cnoty" to słowa wpojone przez ojca.

"Jeślim się nienagannie w urzędzie sprawował,

Winienem to przestrogom, które mi dawałeś,

Prawidłom, co z dzieciństwa w serce mi wpajałeś."

W wypowiedziach Podkomorstwa i Walerego odnaleźć można charakterystyczną frazeologię wystąpień sejmowych przedstawicieli obozu reform, podobnie Gadulski przemawia językiem posłów konserwatywnych.

Podkomorzy to wzorowy i mądry ojciec, dobry opiekun swoich poddanych.

Z utworu wynika podstawowa prawda, nakaz moralny:

"Niech każdy ma szczęśliwość powszechną w pamięci

I miłość własną- kraju miłości poświęci !"

Władza jest marzeniem człowieka. Władza jest też obowiązkiem, panujący odpowiada za ludzi, za ich życie. Wymaga odpowiedzialności, mądrości i uczciwości. Władza zawsze pociągała, ludzie będą gotowi na każde poświecenie, by dojść do upragnionego celu. Władza dobra to ta oparta na sprawiedliwości, władca musi dbać o dobro swoich obywateli. Własne interesy nie są ważne. Dobro ogółu powinno być najważniejsze.