W starożytnej Grecji cnota był kojarzona z pozytywna cechą, natomiast Rzymianom kojarzyła się z męstwem. Pojawią się pytanie dotyczące rozumienia tego pojęcia w dzisiejszym świecie. Okazuje się, że współcześnie cnota już nie ma bardzo dużej wartości i przestała być wartością pożądana i popularną. Coraz mniej jest ludzi, którzy dążą w swym życiu do uczciwości czy bezinteresowności w działaniu. Okazuje się, że takie pochlebne postępowanie "nie opłaca się" nikomu. Trudno w dzisiejszych czasach osiągnąć wysoka pozycje społeczną oraz zawodową będąc przy tym uczciwym, prawdomównym i szlachetnym. Ludzie, którzy pozostają wierni własnym wartościom najczęściej borykają się z trudami dnia codziennego, zwłaszcza finansowymi. W tym kontekście ich zmierzanie ku własnej doskonałości nie przekłada się na ich korzyść w realiach bytowania. W danych czasach było zupełnie inaczej. Człowiek, który wyróżniał się cnotą oraz szlachetnością mógł liczyć na powszechne uznanie oraz podziw. Wydaje się, że ludzie nie dążyli za wszelką cenę do realizacji własnych pragnień. W rzeczywistości, w której nie zaważa się w żaden sposób na krzywdę innych bezcelowe wydaje się zastanawianie nad słusznością postępowania. Nawiązując do słów Marka Twaina stwierdzamy, że pieniądz zawsze brał górę nad prawdziwymi wartościami ("Cnota nie cieszyła się nigdy takim uznaniem jak pieniądze.").

Jeden ze sławnych poetów XX wieku - Zbigniew Herbert podjął rozważania na temat pojęcia cnoty. Okazuje się, że tak naprawdę cnota to "niemodna', "stara panna", która przez innych została znienawidzona. W przeszłości była doceniana i szanowana przez społeczeństwo, natomiast we współczesnym świecie zaciera się jej prawdziwe znaczenie, ludzie niechętnie odwołują się w swym postępowaniu do reguł bycia człowiekiem cnotliwym. Niestety taka jest kolej rzeczy, jedne wartości zostają wyparte przez inne. W związku z wszechogarniającą komputeryzacją, dążeniem do realizacji własnych marzeń w świecie biznesu zanikają rzeczywiste wartości, które tak starannie były pielęgnowane w dawnych czasach. Ludzie w swym postępowaniu stają się bezwzględni, panuje ogólna znieczulica i niechęć niesienia innym pomocy, brak wyrozumiałości i życzliwości na każdym kroku. Bezpowrotnie widzimy jak odchodzą w zapomnienie wszelkie cenne wartości, w tym także cnota. Zagrożenie pojawia się zwłaszcza w świcie ludzi młodych, których chłonne umysły mogą także przyjmować złe przekonania.

Jednak istnieje na świcie grupa ludzi, którzy w swym postępowaniu są niezłomni, nie ulegają złym pokusom. Tacy ludzie nadal pielęgnują i rozumieją prawdziwą istotę życia cnotliwego. Są to znane osobistości (choćby przywołać tu przedstawicieli Watykanu), jak również zwykli ludzie, których nie przeraża trud takiego bytowania. To dzięki nim istnieją jeszcze na tym świecie jakiekolwiek wartości. Okazuje się, że cnota tak do końca nie jest "przeżytkiem", ale nadal funkcjonuje jako wartość w kręgach, które rozumieją jest prawdziwą istotę i z odwagą wcielają ją w życie codzienne. Warto zaznaczyć, że ludzie cnotliwi żyją w harmonii z samym sobą i to jest ich największa nagroda za wybór, jaki dokonali w swym życiu (wybrali życie bogate w prawdziwe wartości). Ponadto prawdą jest, że tacy ludzie zyskują sobie szybciej przyjaciół.