Mityczna postać Ikara od wieków fascynuje i interesuje twórców różnych dziedzin sztuki. Symboliczny obraz spadającego Ikara odnajdujemy w literaturze, a także w malarstwie. Jeden z najbardziej znanych obrazów Pietera Breughel'a "Upadek Ikara" również nawiązuje tematycznie do tego motywu. Tragiczna śmierć młodego człowieka nie znajduje się jednak w centrum obrazu. W zasadzie trudno na pierwszy rzut oka odnaleźć na nim Ikara. Na pierwszym planie mamy oracza, za nim pasterza, pasącego swoje owce, w tle zaś rozpościera się widok na morską zatokę oraz pływające po niej okręty. Jednakże bystry obserwator niewątpliwie dostrzeże znajdującą się w samym rogu wystającą z wody nogę upadłego Ikara. Nie ulega wątpliwości, ze przedstawieni na obrazie ludzie nie dostrzegli tragedii młodego chłopca. Każdy z nich, zajęty swoją pracą i swoimi obowiązkami nie zwrócił nawet uwagi na spadające do morza ciało. Być może tylko niewidoczny na obrazie Breughla ojciec chłopca - Dedal był świadkiem tragedii syna... Być może skupieni na swoich zajęciach ludzie słyszeli krzyk lub plusk upadającego do morza ciała… Mimo to nikt nie zastanowił się nad jego przyczyną. Czyżby nikogo nie obchodził widok spadającego z nieba człowieka? Widoczną na obrazie obojętność i brak zainteresowania doskonale opisuje w swoim utworze "Mussée des Beaux Arts" Wystan Hugh Auden:

"(...)ta flegmatyczna swoboda,

Z jaką wszystko odwraca wzrok od tragedii; oracz opodal

Mógł słyszeć plusk i samotny krzyk, ale uznał, że trzeba

Machnąć ręką, że nie był to ważny upadek(...)".

Gdzieś poza obrazem, choć obecny w naszej świadomości pozostaje drugi z bohaterów mitu o Ikarze - jego ojciec Dedal. Dedal, chociaż jest świadkiem śmierci swego syna, jest bezradny. Nic nie może już zrobić. Być może czuje się odpowiedzialny za to, co się stało, mimo że ostrzegał Ikara, by nie wzlatywał zbyt blisko słońca. Dlaczego chłopiec nie posłuchał rady bardziej doświadczonego i mądrego człowieka? Czy swobodny, podniebny lot był wart tragicznych konsekwencji? Możemy przypuszczać, że Ikar nie zdawał sobie w pełni sprawy ze skutków, jakie niosła jego decyzja. Jednakże nieświadomość następstw jego czynu nie uchroniła go przed katastrofą.

W pewnym okresie naszego życia każdy z nas będzie musiał zmierzyć się z wyzwaniami, jakie niesie ze sobą dojrzewanie i wkraczanie w dorosłość. Podobnie, jak mityczny Ikar będziemy musieli zdecydować o tym, jaką ostatecznie drogę wybierzemy. Także to, czy skorzystamy z rad starszych i bardziej obeznanych z pułapkami życia będzie zależało tylko i wyłącznie od nas. A kiedy poniesiemy klęskę będziemy mogli obwinić tylko samych siebie i być może nikt nawet nie zauważy naszego upadku…

.