Kiedy "Wesele" było wystawiane po raz pierwszy widzowie zaśmiewali się z dwóch pierwszych aktów, po trzecim nikt nie powiedział nawet słowa, na widowni zapadła cisza. Tak jest do dziś - dramat Wyspiańskiego wzbudza skrajne uczucia. Tak też został ów dramat zbudowany - miał kontrastem i symbolami poruszać widza i czytelnika. Bronowicka chata posłużyła za doskonałe miejsce konfrontacji chłopów i inteligentów i była doskonałym tłem do ukazania ich wzajemnych stosunków. Do napisania utworu Wyspiańskiemu posłużyły prawdziwe wydarzenia, wesele poety Lucjana Rydla z młodą chłopką Jadwigą Mikołajczykówną. Ten fakt może myląco świadczyć o pojednaniu chłopów z inteligentami, o tym że stali się oni partnerami. Jednak już po przeczytaniu kilku pierwszych scen widzimy wyraźnie, że akt ten był jedynie pozorny.

Różnice między tymi dwoma warstwami były jeszcze zbyt duże aby mogli oni występować z partnerskich pozycji. Od stylu i sposobu życia począwszy na zaszłościach historycznych skończywszy - jak widać żyjące obok siebie społeczności musiałyby włożyć wiele wysiłku we wzajemne pojednanie. Najświeższą zadrą w ich stosunkach była Rabacja Chłopska z 1846 roku, kiedy to chłopi powstali przeciwko szlachcie dokonując nie jednokrotnie brutalnych mordów. To wspomnienie pojawia się pod postacią Upiora - Jakuba Szeli przywódcy Rabacji. Ukazuje się on Dziadowi i mówi mu, że pojednanie między inteligencją a chłopami nie będzie możliwe nigdy. Jako powody wymienia nie tylko pamięć o powstaniu chłopskim, ale również tego, że chłopi byli przez wieki warstwą ciemiężoną i wykorzystywaną przez szlachtę. To właśnie powoduje brak zaufania między nimi bez którego pojednanie nie jest możliwe.

Nie sposób nie wspomnieć tutaj o chłopomanii - było to zjawisko występujące wśród inteligencji tamtego czasu. Była to bezkrytyczna fascynacja chłopstwem i wiejskim życiem, wieś postrzegano jako mityczną Arkadię - krainę szczęścia. Nie dostrzegali ciężkiej pracy i niedostatków życia na wsi, widzieli jedynie piękny, kolorowy folklor, którego bogactwo ich fascynowało. Wyidealizowana wieś i mit chłopa potomka Piasta były więc jedynie powierzchownym zainteresowaniem. Inteligenci odwiedzali wieś po to aby odpocząć, uciec od problemów miejskiego życia, a piękne kolorowe stroje, muzyka i taniec stanowiły natchnienie do pracy twórczej. W "Weselu" przykładem inteligenta chłopomana jest Pan Młody, który spotyka się z krytyką autora. Pan Młody sądzi, że jego małżeństwo z chłopką doprowadzi do pojednania. Jest on jednak tylko zafascynowany wsią, nie zadaje sobie trudu żeby zrozumieć chłopów - nawet swoją żonę porównuje do lalki z Sukiennic i tak też ją traktuje.

Te błędy popełniane przez obie strony nie pozwalają na pojednanie we wspólnej walce o wolność narodu. Ostatnie sceny dramatu obalają ten mit. Widzimy chłopów gotowych i chętnych do walki czekających jedynie na inteligencję, która miałaby ich poprowadzić na wroga. Porażka Jaśka, który gubi powierzony mu przez Gospodarza złoty róg jest symbolem upadku wspólnych dla całego narodu idei. To właśnie Gospodarz miał poprowadzić chłopów do walki nie wykonał jednak polecenia Wernyhory.

Cholowi taniec kończy dramat - wszyscy goście w lunatycznym tańcu wykonywanym przy Chocholej piosence. Pokazuje to bezwład i marazm panujący w narodzie na niespełna dwadzieścia lat przed odzyskaniem niepodległości. Konfrontacja chłopów i inteligencji w Bronowickiej chacie okazała się kompromitacją - do pojednania między nimi dojść nie może, a nawet najszczerszy zapał okazuje się słomiany. Naród nie był zdolny do działania i byłe słomiany chochoł mógł nim zawładnąć. Świadczy to o braku politycznej dojrzałości i poczucia odpowiedzialności za losy narodu i zniewolonego kraju. A przecież dążenia do wspólnej wolności powinno być głównym powodem jednoczenia się klas społecznych.