Myślę, że kłamstwo i działanie w dobrej wierze wykluczają się nawzajem.
Kłamstwo zawsze kojarzy się ze złem, ponieważ wywołuje negatywne zachowanie. Kłamstwo to świadome wprowadzanie kogoś w błąd, dla własnego, źle pojętego dobra, czyli egoizmu. Kłamców zawsze określano epitetami: niecny, bezczelny, podły. Natomiast działanie w dobrej wierze, to działanie mające na celu wyłącznie dobro drugiej osoby. Działamy w dobrej wierze, bo mamy dobre intencje, chcemy pomóc bliźniemu. Przykładem takiego zachowania jest nowelka Bolesława Prusa pt.: "Kamizelka". Aby złagodzić nadchodzącą tragedię i oszczędzić ukochanej osobie rozczarowania, małżeństwo, ukrywając prawdę, jednocześnie wspiera się wzajemnie. Przed takim dylematem, jak bohaterowie tego utworu, staje codziennie wiele osób (lekarze, wolontariusze, osoby bliźnie).
Sądzę, iż w wyjątkowych sytuacjach można przemilczeć albo pominąć bolesną prawdę, lub podjąć takie działanie, które złagodzi odbiór nadchodzącej tragedii.