Maria Skłodowska przyszła na świat 7 listopada 1867 roku w Warszawie. Była piątym dzieckiem Władysława i Bronisławy Skłodowskich. Na chrzcie nadano jej imiona Maria Salomea, ale w domu nazywano ją Manią. Jej rodzice byli nauczycielami, ojciec wykładał fizykę, a matka była przełożoną szkoły dla dziewcząt. Każde z ich dzieci (córki: Zofia, Bronisława, Helena, Maria i syn Józef) otrzymało staranne wykształcenie. W domu dużą wagę przywiązywano do nauki i pracy umysłowej, wyznawano tradycyjne wartości, wychowywano dzieci w duchu religijnym i patriotycznym. Maria uczyła się najpierw w prywatnej szkole, a następnie w rosyjskim liceum. Osiągała bardzo dobre wyniki, toteż ukończyła liceum wyróżniona złotym medalem. Niestety, nie brakowało w jej wczesnej młodości tragicznych doświadczeń, kiedy miała 11 lat, jej matka zmarła na gruźlicę, niedługo potem straciła najstarszą siostrę, która zachorowała na tyfus i również zmarła. Mimo trudnej sytuacji finansowej (ojciec stracił pracę, ponieważ wszedł w konflikt z władzami zaborczymi) Maria nie rezygnowała z nauki, po rocznym pobycie u krewnych na wsi wróciła do Warszawy, by wraz z siostrą Bronią uczestniczyć w spotkaniach "Latającego Uniwersytetu". Były to tajne spotkania, na których młodzież studiowała wbrew władzom rosyjskim.

W 1895 roku Maria podjęła pracę jako guwernantka, przez pięć lat wspomagała rodzinę finansowo i odkładała na studia we Francji, ponieważ w tym czasie Uniwersytet Warszawski nie kształcił kobiet. W 1890 r. sytuacja materialna rodziny znacznie się poprawiła i Maria mogła wyjechać na upragnione studia, wówczas jej siostra Bronia już studiowała w Paryżu medycynę. Marzenia dwudziestoczteroletniej Marii wreszcie się spełniły, w 1891 wsiadła do pociągu trzeciej klasy i wyruszyła w swoją pierwszą podróż do Francji. Została przyjęta w poczet studentów Sorbony, ale początki jej pobytu za granicą były bardzo trudne, najpierw mieszkała wraz z siostrą i jej mężem w ciasnym mieszkaniu w Paryżu, potem przeniosła się do miasteczka studenckiego, niestety, warunki mieszkalne, jakie tam panowały dalekie były od doskonałości: słabe oświetlenie i ogrzewanie, nie sprzyjały wielogodzinnej nauce. Na dodatek mimo pewnych oszczędności, Maria od początku borykała się z trudnościami materialnymi, brakowało jej pieniędzy nawet na jedzenie, zdarzało się, że mdlała z głodu, a ponadto musiała płacić za lekcje. A jednak ta trudna sytuacja nie była w stanie zniechęcić jej do dalszych studiów. Na Sorbonie zetknęła się kierunkiem wieloma ówczesnymi sławami m.in. Paulem Appelem i Gabrieem Lippmannem. W roku 1893 otrzymała dyplom z fizyki, uzyskując najlepszą ocenę w swojej grupie. Zaraz po ukończeniu wydziału fizyki rozpoczęła pracę w laboratorium Lippmanna. Rok później otrzymała dyplom z matematyki również z imponującym wynikiem (tym razem była druga w grupie). Maria Skłodowska zawsze marzyła o pracy badawczej, po skończeniu studiów pragnęła zająć się zjawiskiem promieniotwórczości. Mając lat 27, poznała 35-cio letniego asystenta pracującego w laboratorium fizycznym - Piotra Curie. Połączyły ich wspólne zainteresowania naukowe i pasja, z jaką poznawali zjawiska przyrody. Pobrali się w roku 1895, w tym samym, w którym niemiecki uczony Wilhelm Roentgen odkrył tzw. "niewidzialne promienie przenikliwe", czyli promienie X. Z kolei 1896 r. francuski uczony Henri Becquerel wykrył inne zjawisko związane z promieniowaniem. Otóż odkrył on, że podobny rodzaj promieniowania występuje w przypadku substancji zawierających uran. Te doniesienia zainspirowały Marię Skłodowska-Curie do dalszych badań nad promieniotwórczością. Uznała, że to dobry temat na pracę doktorską. Pracowała z ogromnym zapałem w nieogrzewanej szopie, korzystając głownie ze sprzętu podarowanego jej przez znajomych. Urządzenie do pomiaru poziomu promieniowania skonstruowała sama. Pracę nad zjawiskiem promieniotwórczości podjęła wraz z mężem. Sprowadzali do Paryża tony radioaktywnych odpadów z austriackich kopalni. Poszukiwali w nich innych pierwiastków, które podobnie jak uran samoistnie emitują promienie. Po latach niełatwych poszukiwań zdołali otrzymać nowy, nie odkryty dotąd pierwiastek. Na cześć swojej ojczyzny Maria nazwała go polonem. Ona także wprowadziła termin radioaktywny (radioactive), tj. promieniotwórczy. Po odkryciu polonu prace badawcze trwały nadal i wkrótce doprowadziły do kolejnego sukcesu - odkrycia radu. Dalsze wysiłki Marii zmierzały do uzyskania radu w czystej postaci. Było to zadanie bardzo trudne i niebezpieczne, zważywszy zwłaszcza na trudne warunki, w jakich prowadziła badania. W pierwszej połowie XX wieku nie znano jeszcze skutków działania radioaktywnych pierwiastków na ludzki organizm, toteż nie stosowano odpowiednich zabezpieczeń. W efekcie Maria miała ciągle poparzoną skórę, spękane i owrzodzone dłonie, często chorowała, czuła się osłabiona i zmęczona, a po urodzeniu córki Ireny pojawiły się u niej objawy gruźlicy.

W 1900 roku państwo Curie zmienili mieszkanie, przeprowadzając się na Boulevarde Kellerman w Paryżu. Zamieszkali razem z ojcem Piotra, który opiekował się teraz małą Irenką, ponieważ oni sami zmuszeni byli podjąć dodatkową pracę. Maria wykładała fizykę w akademii dla dziewcząt w Sevres, a Piotr przyjął posadę docenta na politechnice. Mimo powszechnego uznania dla wyników ich pracy, Uniwersytet Paryski nie przyznawał im pieniędzy na dalsze badania, musieli finansować je sami. W końcu jednak uznano oficjalnie ich zasługi dla nauki i przyznano Marii tytuł doktora. A w 1902 roku Marii i Piotrowi Curie oraz Henriemu Becquerelowi przyznano Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki. Niestety stan zdrowia uniemożliwił państwu Curie uczestnictwo w uroczystej ceremonii wręczenia w Szwecji. Otrzymane pieniądze przeznaczyli oczywiście na dalsze badania. W 1904 Maria urodziła drugą córkę - Ewę, a Piotr otrzymał tytuł profesora. Sytuacja państwa Curie znacznie się poprawiła, mogli też korzystać ze znacznie lepiej wyposażonego laboratorium. Niestety, nie trwało to długo, w 1906 Piotr zginął w tragicznym wypadku. Mimo że ciężko to przeżyła, Maria objęła po nim stanowisko kierownika katedry fizyki Uniwersytetu Paryskiego. Była pierwszą kobietą, która prowadziła wykłady na Sorbonie i jako pierwsza kobieta uzyskała tytuł profesora (1908). Po śmierci męża, nabyła dom w Sceaux, rodzinnym mieście Piotra, w którym zamieszkały jej córki i teść. Maria kontynuowała prace badawcze, jej zasługi zyskały sobie uznanie i w 1911 r. po raz drugi przyznano jej Nagrodę Nobla, tym razem w dziedzinie chemii, za otrzymanie czystego radu. Stopniowo spływały na nią kolejne zaszczyty, została członkiem Francuskiej Akademii Nauk, a w 1912 r. Instytut Pasteura zaproponował jej stworzenie laboratorium. W 1914 r. roku wybuchła pierwsza wojna światowa, Maria nie pozostała bezczynna, włączyła się w działania armii francuskiej, zdobywała fundusze i organizowała sprzęt do prześwietlania promieniami rentgenowskimi. Tuż przed wybuchem wojny ukończono budowę Instytutu Radowego na Uniwersytecie Paryskim, jednak dopiero w 1918 r. mógł on rozpocząć swoją działalność, Maria Skłodowska-Curie została jego dyrektorem.

Ważną rolę w życiu Marii Skłodowskiej odegrała amerykańska dziennikarka Maria Meloney, która zadbała o wykreowanie pozytywnego wizerunku Skłodowskiej w amerykańskiej prasie i zorganizowała jej serię odczytów, co znacznie ułatwiło jej zdobycie pieniędzy na rzecz Instytutu Radowego. Maria zdołała odbyć tylko część podróży, ponieważ pogarszający się stan zdrowia zmusił ją do powrotu do Francji. A jednak podróż do USA okazała się sukcesem. Przysporzyła jej sławy i pieniędzy na cele badawcze. Kilka amerykańskich uniwersytetów przyznało jej tytuły naukowe, a sam prezydent Warren Harding wręczył jej gram radu tysięcy wartości stu tysięcy dolarów.

W 1922 Maria Skłodowska-Curie została członkiem Francuskiej Akademii Medycznej. Mimo złego stanu zdrowia, pracowała do końca, nadzorowała prace w swoich laboratoriach w Paryżu, wiele podróżowała, organizowała fundusze na rzecz prac badawczych młodych naukowców. Z jej inicjatywy powstał Instytut Radowy w Warszawie. Zmarła 4 lipca 1934 roku w Sancellemoz w Szwajcarii. W testamencie powierzyła kontynuację badań swojej córce Irenie i jej mężowi.

Maria Skłodowska - Curie była chyba najsłynniejszą badaczką na świecie. Jest jedyną osobą dwukrotnie nagrodzoną Nagrodą Nobla, a przy tym matką noblistki (Irena Joliot-Curie otrzymała tę nagrodę za współodkrycie sztucznej promieniotwórczości). Była pierwszą kobietą, która prowadziła wykłady i została profesorem Sorbony i jako pierwsza kobieta została pochowana we Francuskim Panteonie.