Maria Skłodowska-Curie urodziła się w Warszawie, ale studiowała i pracowała we Francji. Była wybitnym naukowcem, odniosła ogromne sukcesy w dziedzinie fizyki i chemii. Jako jedyna otrzymała Nagrodę Nobla dwukrotnie! (była też matką noblistki, Ireny Joliot-Curie, która została nagrodzona za badania nad sztuczną promieniotwórczością w 1935 r.). Jako pierwsza kobieta otrzymała tytuł profesora paryskiej Sorbony. Prowadziła badania nad zjawiskiem promieniotwórczości, odkryła polon i rad. Jako pierwsza kobieta spoczęła na francuskim Panteonie.

Przyszła na świat w Warszawie przy ulicy Freta na Nowym Mieście (obecnie znajduje się tam muzeum). Była najmłodszym, piątym dzieckiem Władysława i Bronisławy Skłodowskich. Ojciec uczył fizyki i matematyki w gimnazjum, matka była przełożoną pensji dla dziewcząt. Rodzice kładli duży nacisk na edukację sowich pięciorga dzieci. Mała Marysia, nazywana w domu Manią, od początku wyróżniała się bystrością umysłu, dobrą pamięcią i zapałem do nauki. Posłano ją najpierw na prywatną pensję, a po jej ukończeniu do rządowego gimnazjum w Warszawie. Maria była bardzo dobrą uczennicą, gimnazjum ukończyła w 1883 wyróżniona złotym medalem.

Niestety, jej ojciec utracił pracę w wyniku konfliktu z przedstawicielami władz zaborczych, ponadto nieprzemyślane inwestycje nadszarpnęły jego zasoby finansowe, spowodowało to gwałtowne pogorszenie sytuacji materialnej w rodzinie Skłodowskich. W tych okolicznościach Maria zdecydowała się podjąć pracę jako nauczycielka. Jednak nie rezygnowała ze swoich ambicji. W latach 1884-85 uczęszczała na tajne wykłady prowadzone w ramach "Latającego Uniwersytetu". Wkrótce jednak musiała wyjechać z Warszawy, w wieku 18 lat objęła posadę guwernantki na wsi pod Płockiem, zarobione pieniądze przeznaczała na studia starszej siostry, która wyjechała do Paryża. Sama również marzyła o wyjeździe za granicę, ponieważ w tym czasie kobiety nie mogły studiować na Uniwersytecie Warszawskim. W roku 1890, dzięki życzliwości kuzyna, który był kierownikiem pracowni fizycznej w do Laboratorium Muzeum Przemysłu i Rolnictwa, uzyskała możliwość korzystania z tamtejszego laboratorium. To dało jej pewne podstawy wiedzy z zakresu analizy chemicznej, a także pozwoliło poznać zaplecze prac naukowo-badawczych. Rok później, jej marzenia zaczęły się spełniać, pociągiem trzeciej klasy wyjechała na studia do Paryża.

Została przyjęta w poczet studentów Sorbony. Bardzo ciężkie warunki mieszkalne i trudna sytuacja finansowa, nie zniechęcały jej do ciężkiej pracy. W 1893 r. uzyskała licencjat z fizyki, osiągając najlepsze wyniki w swojej grupie, i rozpoczęła pracę w laboratorium Lippmana. Rok później otrzymała dyplom ukończenia studiów matematycznych (tym razem też bardzo dobrze, bo z drugą lokatą.

Mając lat 27, poznała Piotra Curie (1859-1906), który wówczas pełnił funkcję asystenta w laboratorium fizycznym. Wspólne zainteresowana, pasja poznawcza i zrodzone nagle uczucie doprowadziły ich w roku 1895 na ślubny kobierzec. Był to burzliwy okres w dziedzinie fizyki: w 1895 r. W. Roentgen odkrył działanie promieni X, a w 1896 Henri Becquerel zaobserwował podobne zjawisko promieniowania, którego źródłem były sole uranu. Zjawisko promieniotwórczości bardzo zainteresowało Marię, postanowiła prowadzić w tym kierunku badania. Jeszcze w 1898 roku wydała swoją pierwszą samodzielną pracę, dotyczącą własności magnetycznych zahartowanej stali. Jednak jej kolejne poszukiwania skupiły się wokół promieniotwórczości. Badała pod tym względem różne minerały, m. in. blendę smolistą (rodzaj uranitu), która okazała się znacznie bardziej aktywna niż sam uran. Rezultaty tych obserwacji okazały się bardzo interesujące także dla jej męża, który również zapragnął zgłębiać tę dziedzinę. We wstępie do swojej rozprawy doktorskiej Maria napisała: " Okazało się, że wyniki, do jakich mnie ta praca doprowadziła, odsłaniają widoki tak ciekawe, że pan Curie, odstępując od swych robót, będących w toku, przyłączył się do mnie i odtąd wspólnie nasze usiłowania skierowaliśmy ku wydobyciu nowych ciał promieniotwórczych i ich zbadaniu." Tak silne promieniowanie blendy oraz innych minerałów nasuwało przypuszczenie, że zawierają one inne, nieznane dotąd pierwiastki o bardzo silnym działaniu radioaktywnym.

W 1897 roku Maria urodziła pierwsze dziecko - Córkę Irenę.

Prowadzone przez państwo Curie badania doprowadziły ich do imponujących rezultatów, odkryli oni nowy pierwiastek, który na cześć ojczyzny, Maria nazwała polonem (Po). Sukces tylko wzmógł determinację Marii w dążeniu do prawdy naukowej. Jej pasja odkrywcza stałą się wręcz legendarna. W niezwykle trudnych warunkach pracowała niemal bez wytchnienia. Nie zrażał jej brak odpowiedniego sprzętu ani wystarczających środków finansowych. W nieocieplanej szopie, w której panował wieczny chłód, podejmowała kolejne próby wyodrębnienia radu (Ra).

W 1899 państwo Maria i Piotr Curie przyjechali z wizytą do Polski, przebywali m.in. w Zakopanem, gdzie spotkali się z rodziną Skłodowskich. Ponieważ tam właśnie siostra Marii Bronisława obecnie już Dłuska zajmowała się budową sanatorium dla pacjentów chorych na płuca.

W 1900 roku odbył się Międzynarodowy Kongres Fizyki, podczas którego państwo Curie przedstawili wyniki swoich dotychczasowych badań. Podstawową kwestią, jaką należało wyjaśnić w ramach kontynuacji owych badań, było pytanie o źródło promieni Becquerela. Rozważano dwie możliwości: promienie te pochodzą z ciał promieniotwórczych lub z ich otoczenia. Należało więc udowodnić słuszność jednej z tez. Maria Skłodowska wysunęła wówczas przypuszczenie, że źródłem owej energii są jakieś procesy, zachodzące wewnątrz atomów, a nie reakcje chemiczne, ponieważ uran emitował energię samoistnie nawet wtedy, gdy poddawano go badaniu w próżni.

Od jesieni 1900 roku Maria objęła posadę w Wyższej Szkole Normalnej w Sevres, jako pierwsza kobieta profesor (wówczas jeszcze nie tytularny). Prowadziła tam wykłady dla przyszłych nauczycielek żeńskich szkół licealnych.

W 1903 odniosła kolejne sukcesy, Uniwersytet Paryski uznał jej doktorat, a Szwedzka Akademia przyznała jej, a także Piotrowi Curie i Henriemu Becquerelowi Nagrodę Nobla z dziedziny fizyki za prace nad promieniotwórczością.

W 1904 r. w domu państwa Curie pojawił się nowy członek rodziny, córeczka Ewa, w tym czasie Maria Skłodowska kierowała laboratorium przy katedrze fizyki na Sorbonie, której kierownikiem był Piotr Curie. W 1906 roku Maria została wdową, jej mąż wracając z zebrania Stowarzyszenia Profesorów Wydziału Nauk, wpadł pod rozpędzony wóz konny. Wypadek okazał się śmiertelny. Po jego śmierci powołano Marię Skłodowską na opuszczone przez męża stanowisko w katedrze fizyki. W 1908 władze uczelni nadały jej tytuł profesora. Dwa lata później (1910) ukazała się drukiem jej podstawowa pracę na temat promieniotwórczości, w tym samym roku przy pomocy francuskiego chemika André-Luisa Debierne udało się jej uzyskać metaliczny rad.

W 1911 roku wzięła udział w odbywającym się w Brukseli I Kongresie Solvajowskim. Spotkała się tam z najwybitniejszymi naukowcami swojej epoki, miedzy innymi z Albertem Einsteinem, M.K. Planckiem, Paulem Langevinem i Henrym Poincarém.

Tymczasem nad jej życiem osobistym zawisły chmury. Prawicowa prasa ("L'Oeuvre", "Le Journal", "La Libre Parole") rozpętała prawdziwą burzę wokół domniemanego romansu Marii Skłodowskiej i jej współpracownika, fizyka Paula Langevina (1872-1946). Zdarzenie to stanowiło skandal obyczajowy, ponieważ domniemany kochanek był człowiekiem żonatym i posiadającym dzieci. Afera osiągnęła straszne rozmiary i wykroczyła daleko poza granice Francji. Tłum oblegał dom Marii w Sceaux tak, że obawiała się w nim przebywać i wraz z córeczkami opuściła miasto. Sensacja jak zwykle poruszyła masy, ale elita intelektualna Francji, Europy i USA stanęła w jej obronie.

Burzliwy w jej życiu rok 1911 w listopadzie przyniósł jej kolejne doniosłe zdarzenie - jako pierwszej osobie na świecie - przyznano jej po raz drugi Nagrode Nobla. Było to uhonorowaniem jej zasług w dziedzinie chemii, a dokładnie badań dotyczących własności chemicznych i fizycznych odkrytych przez nią pierwiastków: polonu i radu oraz metod ich wyodrębniania, oczyszczania i mierzenia aktywności promieniotwórczej.

W 1912 roku Delegaci Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, pod przewodnictwem Henryka Sienkiewicza, próbowali przekonać Marię Skłodowską, by na stałe osiadła w Polsce. Starania okazały się bezskuteczne, Maria odmówiła, podając jako główną przyczynę chęć powołania do istnienia we Francji instytutu imienia jej męża. Zamiar ten zrealizowała w 1914 roku, otwarła wówczas Instytut Radowy, w którym pracowała w nim aż do śmierci.

Pól wieku później w tym samym Instytucie otwarto Muzeum Curie, poświęcone wybitnej rodzinie: Marii, Piotrowi, Irenie i jej mężowi Fédéric'owi Joliot ( wszyscy byli laureatami Nagrody Nobla).

Wybuch pierwszej wojny światowej (1914r.) skłonił Marię i jej Córkę Irenę do podjęcia działań na rzecz francuskich sił zbrojnych. Zajęły się one organizacją ruchomych stacji służby rentgenologicznej. Zajmowały się ich obsługą osobiście, których także prowadziły szkolenia nowej kadry.

Po wojnie kontynuowała badania nad zjawiskiem promieniotwórczości, zajmując się głównie właściwościami polonu, aktynu i izotopu toru.

W 1920 roku nawiązała znajomość z amerykańską dziennikarką Marią Mattingley-Moloney, dzięki której rok później wyjechała wraz z córkami do Stanów Zjednoczonych. Wygłosiła tam serię odczytów, starając się uzyskać fundusze na dalsze badania. Niestety z powodu złego stanu zdrowia musiała przerwać pobyt w USA i wrócić do Francji. Jednak wyjazd okazał się sukcesem, zdobyła sobie uznanie jako naukowiec (kilka uniwersytetów przyznało jej tytuły naukowe), otrzymała też w prezencie od amerykańskich kobiet zamknięty w szkatułce ze złotym kluczykiem gram radu.

W roku 1922 Maria Skłodowska-Curie działała rzecz Międzynarodowej Komisji Współpracy Intelektualnej w Genewie.

Mimo iż na stałe osiadła we Francji, nie zapomniała o swojej ojczyźnie, podejmowała inicjatywy na rzecz badań naukowych w warszawskiej Pracowni Radiologicznej. W 1925 r. po raz kolejny przyjechała do Polski, by uczestniczyć we wmurowaniu kamienia węgielnego pod Instytut Radowy w Warszawie. Także w 1925 Irena, córka Marii otrzymała tytuł doktora za pracę zatytułowaną: "Badania nad promieniami alfa polonu."

Budowę Instytutu Radowego ukończono w roku 1932, wówczas Maria Skłodowska znowu odwiedziła ojczyznę, by być obecna na otwarciu placówki, która miała nosić jej imię. Funkcję dyrektora Instytutu objęła jej starsza siostra Bronisława Dłuska. Do wybuchu II wojny światowej Instytut działał nieprzerwanie, prowadząc działalność leczniczą i naukową.

Do roku 1933 prowadziła jeszcze wykłady na Sorbonie, choć jej stan zdrowia wyraźnie się pogarszał. W 1934 pojawiły się u niej objawy anemii złośliwej (białaczki). Zmarła 4 lipca 1934 roku w sanatorium Sancellemoz w Sabaudii. Została pochowana obok Piotra Curie w jego rodzinnej miejscowości. W 1995 r. ciała obojgu małżonków przeniesiono do paryskiego Panteonu (był to pierwszy przypadek, że w Panteonie pochowano kobietę).

W 1938 r. została wydana we Francji biografia Marii Skłodowskiej-Curie, spisana przez jej córkę Ewę Curie. Książka doczekała się też kilku wydań w Polsce.