Pan Cogito to twór Zbigniewa Herberta, który ma być przykładem człowieka, który myśli i w ten sposób zmienia świat. Poznaje też rzeczywistość raczej od tej strony umysłowej, a nie materialnej. Cały tomik nosi tytuł "Pan Cogito", ponieważ ta postać jest swego rodzaju bohaterem tych utworów. Pomysł nazwania bohatera wierszy Pan Cogito wziął się od słów Kartezjusza: "Cogito, ergo sum".

Ciekawy do analizy wydaje się wiersz zatytułowany: "Modlitwa Pana Cogito - podróżnika", która rzeczywiście jest specyficzną modlitwą człowieka, zachwyconego światem stworzonym przez Boga. Składa się na nią kilka elementów podstawowych modlitw: dziękczynienia, prośby, błagania i uwielbienia, a także przeprosin. Utwór pokazuje nam w jaki sposób zwracać się do stwórcy ze swoimi sprawami. Przede wszystkim nie należy zatrzymywać się tylko na prośbie bo i inne rzeczy są ważne. Pełne spotkanie z Bogiem obejmuje znacznie więcej niż tylko błaganie o pomyślność. Bohater wiersza dziękuje za wspaniały świat, zwracając się do kreatora wszelkiego stworzenia z ogromną atencją. Podmiot liryczny wypowiada się w swoim imieniu, dlatego możemy ten utwór zaliczyć do liryki bezpośredniej.

Poza tym wielokrotnie w liryku pojawia się apostrofa, co nadaje mu nastrój odrobinę podniosły. Każde stwierdzenie skierowane do Boga to odrębny wers. Ponadto Herbert operuje paralelnymi fragmentami, choćby tymi na początku i końcu utworu: "Panie dziękuję ci, że stworzyłeś świat piękny i bardzo różny". Występują też często epitety, które czynią całą wizję bardziej plastyczną. Wiersz można podzielić na trzy części: dziękczynną, przebłagalną i modlitwę prośby.

Pan Cogito to człek już dosyć doświadczony przez życie, który poznał wiele krajów i ich bogactw i nadal fascynuje go sztuka i dzieła przyrody. Zastanawia się nad prawdami ogólnymi i próbuje zanalizować to, co go otacza. Poddaje swoim przemyśleniom istotę życia. Przechodzi przez dorobek kultury chrześcijańskiej i Morza Śródziemnego.

Zbigniew Herbert urodził się w 1924 roku, jest więc przedstawicielem pokolenia Kolumbów. Przeżył II wojnę światową i to doświadczenie naznaczyło go na całe życie. W jego umyśle kłębią się wspomnienia czasu okupacji i okrucieństwa wojenne. Nie potrafi jeszcze pozbyć się z pamięci obrazu "wodnistookich szarych niemądrych prześladowców".

"Dziękuję Ci Panie, że stworzyłeś świat piękny i różny

a jeśli to twoje uwodzenie jestem uwiedziony na zawsze i bez wybaczenia".