Ludzie sięgają po lektury z wielu przyczyn. Jedni robię to pod wpływem przymusu, inni aby się zrelaksować, zaś jeszcze inni, aby uzyskać potrzebne im wiadomości. Jedno jest pewne, mianowicie to, że dzięki czytaniu zyskują coś wartościowego. Pisarze dzięki opisom zdarzeń, przedstawiają nam realistyczny wizerunek rzeczywistości, w jakiej istnieje określona postać.
Dzięki temu, że jesteśmy obdarzeni wyobraźnią, możemy się przenieść do niej - do książkowej rzeczywistości. Postaram się dowieść, iż jest ona częścią naszego istnienia oraz, że czytając możemy przeżyć nie jedynie swoje życie, lecz także coś więcej.
Jak do tej pory, przeczytałam raczej mało książek. Były to głównie szkolne lektury, a czasem jakaś powieść dla relaksu. Jeśli mam być szczera, to znam bardziej interesujące sposoby na spędzanie wolnego czasu i najczęściej właśnie im ten swój czas poświęcam Jestem jednak przekonany, iż te książki, jakie dotąd przeczytałem, zostawiły pewne wartości zarówno w mojej wyobraźni, jak i we mnie. Kiedy czytałem, przeżywałem coś, co wcześniej było dla mnie całkowicie nieznane. Oddając się np. lekturze "Hobbita" R.R. Tolkiena, odpłynąłem w zupełnie inną rzeczywistość. W środowisko zupełnie inne od tego, z jakim mam do czynienia codziennie. Towarzyszyłem postaciom w ekscytującej podróży po skarb. Te wszystkie przygody, które spotkały ich, ja także przeżywałem i w nich uczestniczyłem, dzięki mojej wyobraźni. Odczuwałem wielkie emocje w związku z dalszymi dziejami bohaterów. Nie miałem pojęcia, co się jeszcze wydarzy i dzięki temu czułem, że żyję. Uczestniczę w ich perypetiach. Wśród postaci z "Hobbita", udało mi się przeżyć coś, czego w realnym świecie na pewno bym nie doświadczył.
Następną książką, która wywarła na mnie spore wrażenie jest książka pt. "Fundacja", autorstwa Isaaca Asimova. Jest to chyba mało znany i niezbyt popularny pisarz, a jednak dostarczył mi o wiele większej radości, niż wszyscy sławni twórcy, wraz ze swoimi wybitnymi dziełami. Powieść Asimova wydała mi się niezwykle interesująca, ponieważ jej autor umiał do mnie trafić. Trafić ze stworzoną przez siebie historią do czytelnika. Spowodowało to sytuację, że na dłuższy czas odłożyłem swoje codzienne zajęcia i zacząłem się zagłębiać w analizowanie przyszłości. Brałem udział w jej niezwykłych wydarzeniach. Moja osobowość wzbogaciła się o nowe doświadczenia. Zapisała się w mojej głowie z kilku przyczyn. Dotyczyła codziennej tematyki, opowiadała o zdarzeniach, które jeszcze nie miały miejsca, była pełna bardzo ciekawych sytuacji. Powieść ta spowodowała, iż przeżyłem momenty, które nadal pamiętam. Jak wakacyjne wspomnienia.
W poznawaniu wydarzeń historycznych, pomocna dla mnie okazała się książka Aleksandra Kamińskiego, pt. "Kamienie na szaniec". Czytając ją, stopniowo zapoznawałem się z historią Polski oraz historię Warszawy. Jednocześnie poznałem i swoją historię. Powieść ta sprawiła, że stałem się doroślejszy. Doroślejszy o zdarzenia w niej ukazane. To wszystko dotyczyło przecież także mnie samego, i mojego kraju.
Każde wydarzenie odciska jakiś ślad w naszej pamięci. W trakcie czytania możemy się zetknąć z kilkoma sytuacjami równocześnie. W ciągu krótkiej chwili możemy przeżyć niezwykłą wyprawę, zamiast bezczynnie spędzić swój wolny czas przed telewizorem. Książki ubarwiają nasze życie, sprawiają, iż zostaje ono wzbogacone o wiele, nieznanych nam dotąd doświadczeń, sprawiają też, że możemy przeżyć więcej, niż gdybyśmy po nie nie sięgali.