"X oda" Horacego, jednego z najznakomitszych poetów starożytnego Rzymu za czasów Oktawiana Augusta, złożona jest z sześciu zwrotek o takiej samej budowie, to znaczy trzy początkowe linijki utworu mają jedenaście zgłosek, natomiast czwarta ma pięć zgłosek. Oda ta jest praktycznie bezrymowa (poza kilkoma przypadkami), podobnie zresztą cała twórczości Horacego.

Horacy w swoich utworach, między innymi "Do Leukonome" czy "Wybudowałem pomnik", posługuje się licznymi środkami artystycznymi, takimi jak: przerzutnia, epitet. Pełnią one przede wszystkim funkcje estetyczne. Z kolei często wykorzystywana przez poetę metafora nadaje odom nastrój tajemniczości i grozy. Natomiast uderzający jest brak w twórczości Horacego jakichkolwiek porównań

Słowa pochodzące z początkowej zwrotki "X ody": "Żyj, Licyniuszu, spokojniej, [...]" świadczą, że podmiotem lirycznym w utworze jest sam autor, gdyż osoba, do której się on zwraca, Licyniusz Murena, to najlepszy przyjaciel Horacego. Z powyższego fragmentu wnioskujemy także, że jest to liryka bezpośrednia, bowiem podmiot liryczny występuje w 1.osobie liczby pojedynczej.

Oda Horacego to utwór o charakterze filozoficzno-refleksyjnym. Podmiot liryczny rozważa, czym jest dla człowieka szczęście i co musi on uczynić, aby osiągnąć ten stan. Już w początkowych wersach ody, podmiot liryczny zdradza nam swoją stoicką postawę wobec otaczającego go świata. Ostrzega on Lucjusza, a tym samym wszystkich ludzi, przed zbytnim dążeniem do sukcesu i związaną z tym wygórowaną ambicją. Uważa on, że życie w obecnym Rzymie, zwłaszcza w wyższych sferach społecznych, jest pełne intryg, plotek, morderstw, bezwzględnej walki o władzę. Nie warto człowiekowi wstępować w to bagno, będące bardzo niebezpieczną grą. Taki obraz Rzymu, pełnego tajemniczych intryg i zabójstw, utrwalił w swojej książce "Ja, Klaudiusz" ówczesny cesarz rzymski.

Następnie podmiot liryczny podkreśla, że najlepiej żyje się na świecie jednostce przeciętnej, niczym nie wyróżniającej się ze społeczności, ona jedynie jest w stanie osiągnąć pełnię szczęścia. Posiadając mnóstwo dóbr materialnych, takich jak olbrzymie pieniądze, wysokie stanowiska, wzbudzamy ludzką zazdrość i zawiść, a tym samym chęć odebrania nam tego wszystkiego. Żyjemy w ciągłym strachu i niepewności, a tego chyba nie można nazwać szczęściem. Ten stan osiągnąć może jedynie osoba, która, jak mawia podmiot liryczny w utworze, "średnią miedzą chadza".

W dalszych częściach ody podmiot mówiący w wierszu popada w stan przygnębienia. Nie może znieść myśli, że otaczająca go rzeczywistość jest aż tak okrutna i zła, a on sam, nie może tego w żaden sposób zmienić. Horacy, zresztą jak większość żyjących wówczas ludzi, uważał, że to Fatum kieruje naszym życiem. Człowiek jest kruchą istotą, zależną od kaprysów losu, bezradną wobec swojego przeznaczenia.

Podmiot liryczny w kolejnych fragmentach ody przełamuję początkowy pesymizm, zamieniając go na sporą dawkę optymizmu. Przypomina on, że los jest bardzo często zmienny, więc kiedy ktoś cierpi, bądź spotykają go liczne nieszczęścia, nie powinien się załamywać, ponieważ wkrótce wszystko może się zmienić na lepsze. Ten, który posiada wiele majątków, może wszystko stracić, z kolei ten, co nic nie ma może wiele zyskać, taka jest właśnie kapryśna Fortuna. Dlatego jedyną receptą na szczęście dla człowieka jest zachować stoicki spokój, nie ulegać emocjom i porywom serca, a jedynie własnemu rozsądkowi.

Podsumowując, człowiek od wieków poszukiwał przepisu na udane i szczęśliwe życie. Na przykład alchemicy próbowali odnaleźć słynny kamień filozoficzny, mający im zapewnić majątek i nieśmiertelność. Z kolei Horacy w "X odzie" jest innego zdania. Nie wystarczy samo posiadanie cudownego kamienia, ważne jest, zgodnie z filozofią stoicką, rozsądne jego użytkowanie ( "zasada złotego środka" ). Receptą na szczęście, według poety, jest cnota umiaru, stoicki stosunek do życia, tylko to może nam zagwarantować szczęście i radość.