Okazuje się, że najsłynniejszym poetą lirycznym Rzymu przed naszą erą był syn wyzwolonego niewolnika. Kiedy utracił on cały swój majątek, jedynym jego utrzymaniem była twórczość literacka, która gwarantował mu materialną opiekę rzymskiego arystokraty zwanego Mecenasem. Wolny od konieczności zarabiania pieniędzy na życie, Horacy poświęcił się tworzeniu. W swych dziełach niejednokrotnie ujawniał swą życiową filozofię.
W starożytnym świecie istniały dwa czołowe nurty filozoficzne. Były to: epikureizm i stoicyzm. Oba te kierunki filozoficzne popadały w przeciwne sobie skrajności. Epikur głosił beztroskę i zabawę, ale nie totalny hedonizm, zaś stoicyzm rozsądek i nie popadanie zbytnio w skrajne emocje radości czy smutku. Pogodzenie obu filozofii w praktyce okazało się niemożliwe, dlatego też Horacy stworzył optymalny nurt tzw. "złotego środka" ("aurea mediocritas") czyli pochwalał on życie rozsądne, ale niepozbawione przyjemności. Poeta znalazł punkty łączne między zasadami stoicyzmu i epikureizmu. Można bowiem w życiu kierować się stoickim spokojem, dzielnie znosić ból, ale z drugiej strony nie trzeba sobie odmawiać należnych człowiekowi przyjemności, warto wyznawać zasadę "chwytania dnia", czyli "carpe diem". Człowiek przez cały czas jest zdeterminowany, w jego życie ingerują bogowie, dlatego nikt nie może pozostać kowalem własnego losu. Horacy ujmując tak sprawę, stwierdził, że należy korzystać z życia z rozwagą i umiarem, nie popadać w skrajności, z niczym nie przesadzać, żyć z dala od bólu, wojen i polityki, nie czuć lęku przed śmiercią, ponieważ po niej i tak nic nie ma.
Jednak obok takiego ujęcia ludzkiej egzystencji pojawia się maksyma: "exegi monumentum aere perennius" łac. 'wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu'. Ta ważna fraza odnosiła się jednak tylko do ponadprzeciętnych geniuszów poetyckich. Poeta dla Horacego był człowiekiem wielkim. Symboliczny pomnik to wieczna sława, która zagwarantuje twórcy nieśmiertelność. Czas nigdy nie zburzy wspaniałych i monumentalnych dzieł. "Non omnis moriar" czyli 'nie wszystek umrę" - to stwierdzenie, które dobitnie podkreśla przyszłą nieśmiertelność i ponadczasowość poezji Horacego.
Dla Horacego jako człowieka nie miały znaczenia marności świata, takie jak np. bogactwo. Wiedział on, jako znawca ludzkiego usposobienia, że zdrowie i zgoda z własnym sumieniem są drogą do prawdziwego szczęścia. Kiedy człowiek żyje w zgodzie z samym sobą, wówczas znacznie ogranicza wszelkie troski i niepokoje. Nawet człowiek biedny, bez szlachetnego urodzenia ma prawo do szczęścia, nie jest przekreślony z góry. Mimo że los jest już ustalony, to jednak można starać się go umilić, nieznacznie zmienić pielęgnując w sobie cnotę i wrażliwe sumienie. Marny człowiek może także stać się przez swój geniusz nieśmiertelnym, może przekazać swój talent kolejnym pokoleniom poprzez niezłomne i uniwersalne dzieła.
Dzięki swej nieprzeciętności i poetyckiemu kunsztowi Horacy stał się inspiracją dla wielu współczesnych twórców. Wisława Szymborska chętnie sięga po jego dzieła. Wielu ludzi stosuje się po dziś dzień do jego mądrej filozofii, która nie ma sobie równych.