To ja, Biblia, leżę na półce w Twoim pokoju od kilku lat, jednak ani razu do mnie nie zajrzałeś.
Niekiedy odkurzasz moją okładkę, jednak nigdy nie przychodzi Ci do głowy, aby otworzyć mnie, na którejś ze stron i przeczytać choćby fragment tekstu.
Chciałabym Ci przekazać tyle mądrości, ale ty nie chcesz z tej szansy skorzystać.
Kilka razy widziałam Cię smutnego, jak płakałeś zamknięty w pokoju, czułeś się wtedy taki nie kochany. Wystarczyło wtedy sięgnąć po mnie, a na każdej niemal karcie znalazł byś wyrazy tego, jak bardzo Bóg kocha ludzi, a więc także i Ciebie.
Przykro mi patrzeć się na to, jak cierpisz, nie wiedząc jak postąpić w różnych życiowych sytuacjach, chciałabym Ci bardzo pomóc i wskazać Ci właściwą drogę, jednak ty nigdy nie wyciągniesz po mnie swej ręki... i dlatego nie mogę Ci pomóc.
Wierzę, że jednak któregoś dnia otworzysz mnie i zaczniesz czytać a przed twoimi oczyma otworzy się nowy nieznany dotąd świat... Pomogę Ci wiele zrozumieć, dowiesz się, jak wielka jest miłość Boga do swego Kościoła. Poznasz wiele ciekawych historii, który wydarzyły się na świecie, w zamierzchłych czasach, zaraz po jego powstaniu, a także wiele lat później w czasach, gdy na ziemię został zesłany Chrystus, który nauczał ludzi swojej wiary.
Zawieram w sobie wiele cudownych tekstów, które były natchnieniem dla wielu artystów wszystkich epok.
Niektórzy sądzą, że jestem na pewno nudna i nie warto mnie czytać, być może ty też tak uważasz. Jednak mogę Cię zapewnić, że gdybyś zaczął mnie czytać, na pewno byś tego nie pożałował. Twoje życie stałoby się łatwiejsze, nie musiałbyś się już zastanawiać jak powinieneś postąpić, gdyż dowiedziałbyś się tego z moich kart. Czytając Ewangelie dowiedziałbyś się jak wyglądał świat, gdy chodził po nim Jezus Chrystus. Poznałbyś jego nauki, które kierował wprost do ludzi. Jestem zbiorem nie tylko zasad moralnych, ale też księgą, której opisane zostało wiele ciekawych przygód wyznawców Chrystusa. Znajdziesz tez we mnie piękne świadectwo wiary, które dawali pierwsi chrześcijanie.
Jednak to tylko marzenia i rozmyślanie co by było gdybyś kiedyś zechciał mnie przeczytać. Ty tymczasem wolisz przesiadywać całymi dniami przed monitorem, grając w jakieś pełne agresji gry. Do kościoła chodzisz bardziej z przyzwyczajenia, aniżeli z potrzeby serca. Masz problemy z porozumieniem się z rodzicami, codziennie zapominasz o danych przez Boga przykazaniach. Nie liczysz się z uczuciami innych, zapominasz, że nie tylko ty jesteś najważniejszy i inni także mają prawo do szczęścia. Gdybyś tylko zechciał otworzyć się na mądrość, która jest we mnie, wszystko by się zmieniło, zrozumiałbyś bowiem co jest w życiu najważniejsze i jaka droga powinieneś podążać, aby żyć w zgodzie z własnym sercem i innymi.