Z całą pewnością można nazwać biblię najpopularniejsza książką wszechczasów, przynajmniej w kręgu kultury zachodniej. Na potwierdzenie takiej opinii przytoczyć można wiele argumentów.
Biblia weszła na stale do klasyki literackiej, filozoficznej i moralnej w skali światowej. Trudno znaleźć człowieka Zachodu, który przynajmniej nie przejrzał Pisma Świętego, nawet gdyby był zdeklarowanym ateistą. Zważywszy na fakt, jak niewielu jest stuprocentowych ateistów, przytłaczająca większość ludzkości Zachodu czytała Biblię i zwykle czyje do Pisma wielki szacunek. Treści biblijne od zawsze były niewyczerpanym źródłem motywów i inspiracji dla sztuki i literatury. Wielu uważa Biblię za tekst boski i objawiony, a więc doskonały oraz będący źródłem prawd wiary. Ale nawet niewierzący może w niej wiele znaleźć. W końcu Pismo Święte powstawało przez setki lat i zgromadziło mądrość pokoleń myślicieli. Trzeba jednak poświęcić wiele czasu, aby solidnie wgryźć się w tekst - wtedy święta księga może być zrozumiana i właściwie wykorzystana. Poświadczą o tym setki i tysiące badaczy, którzy w klasztorach, na uczelniach teologicznych lub po prostu w wolnych chwilach zużywają czas, nieraz całe życie, na lekturę Biblii.
O nieustającej popularności zarówno Starego jak i Nowego Testamentu zaświadczyć może również fakt, że każde kolejne pokolenie chrześcijan od nowa czyta Biblię i nieustannie znajduje w niej coś dla siebie, niezależnie od okresu historycznego czy rozwoju techniki, umysłowości czy samej religii. Zawsze czeka w Biblii jakaś prawda uniwersalna, jakaś porada, do odczytania i zrozumienia której musieliśmy po prostu dorosnąć. Biblia pozostaje oczywiście świętą i objawioną księgą chrześcijaństwa, lecz i niewierzący przyzna, że zawiera wiele ciekawych tekstów oraz szczegółów o poważnej wartości historycznej.
Pierwszą książką wydrukowaną przez Johana Gutenberga za pomocą czcionki ruchomej w 1455 roku była oczywiście Biblia. Wcześniej Pismo Święte kopiowane było ręcznie, częściej w częściach, niż w całości - na przepisanie przez jakiegoś mnicha całego tekstu i jeszcze ozdobienie go i oprawę pozwolić sobie mogli jedynie nieliczni. Wynalazek i wprowadzenie druku zmieniło tę sytuację. Od tego czasu do dziś Biblia może się pochwalić wszystkimi cechami najpopularniejszej książki:
- największa liczba wytworzonych egzemplarzy,
- największa liczba języków, na które ją przetłumaczono,
- najdłużej wydawana.
Po raz kolejny potwierdza to niezrównana popularność Biblii.
Świadectwem popularności jest także liczba odniesień do danej pozycji w późniejszej literaturze czy sztuce. I tu Biblia jest nie do pobicia. Pojawiają się w ciągu stuleci dzieła zapożyczające bądź inspirowane przez poszczególne fragmenty Pisma Świętego. Do najbardziej znanych zaliczyć można:
W sztukach plastycznych:
- dzieła Michała Anioła - rzeźba "Mojżesz" czy fresk "Sąd ostateczny".
- Leonardo da Vinci -najsłynniejsza "Ostatnia wieczerza".
- Rafael Santi - "Madonna sykstyńska".
- Albrecht Dürer - "Czterech jeźdźców Apokalipsy".
- M. Nithardt - "Ukrzyżowanie".
- C. de Coter - ołtarz "Ukrzyżowanie".
- Wit Stwosz - ołtarz w kościele Mariackim w Krakowie.
W literaturze:
- "Bogurodzica".
- Dante Alighieri - "Boska Komedia".
- Jan Kochanowski - "Treny", tłumaczenie "Psalmów" jako "Psałterz Dawidów", "Pieśni".
- Daniel Naborowski - wiersze, między innymi "Marność" i "Krótkość żywota".
- Henryk Sienkiewicz - "Quo vadis".
- Czesław Miłosz - "Piosenka o końcu świata".
- Roman Brandstaetter - "Biblio ojczyzno moja...".
W muzyce:
- Krzysztof Penderecki - "Stabat Mater", "Te Deum laudamus".
Także w codziennym języku widzimy niezliczone wręcz odwołania do Biblii. Przykładem mogą być: hiobowe wieści, salomonowy wyrok, judaszowy pocałunek, zmienić się w słup soli czy miłosierny Samarytanin.
Można z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że nie trzeba już więcej argumentów na potwierdzenie faktu, że Biblia jest najpopularniejszą książką wszechczasów.