Granica zachodnia z Niemcami
Niemcy pomimo przegranej wojny wciąż walczyły o utrzymanie swoich ziem zwłaszcza na zachodzie, zdając sobie sprawę ze słabości nowo odradzającej się Polski. Bunt ludności polskiej na terenach jeszcze pod kuratela Niemiec był kwestia czasu, impulsem decydującym był przyjazd do Poznania wielkiego patrioty Ignacego Paderewskiego. Gorące przewidywanie przez Polaków swojego znanego rodaka spotkało się z odzewem władz niemieckich, zrywano polskie flagi, wzmożono akcje antypolskie. Reakcja na te wydarzenia jest wybuch powstania wielkopolskiego w dzień po przyjeździe znanego pianisty 27 grudnia 1918 roku. Po ciężkich wygranych walkach w Chodzieży, Nakle, Inowrocławiu, Naczelna Rada Ludowa przejmuje kontrole nad opanowanymi przez powstańców terenami. Dowódca wojskowym powstanie zostaje gen. Jozef Dowbor-Musnicki, toczą się zaciekle walki z Niemcami, którzy przechodzą do kontrofensywy. Sytuacje łagodzą przedstawiciele państw ententy, którzy za namowa Komitetu Narodowego Polskiego działającego w Paryżu, rozciągnęli postanowienia o zawieszeniu broni także o Wielkopolskę. Był to sukces Polaków, a samo powstanie stanowiło pierwsze wygrane starcie z zaborca od czasu upadku Polski w 1792 roku. Dzięki tym walka tereny wielkopolski tzn. Pomorze Gdańskie, Warmia i Mazury: Wielkopolska i Pomorze Wschodnie włączone zostały do Rzeczpospolitej. Wyjątkiem był status wolnego miasta Gdańska pod patronatem Ligii Narodów. Jedyna klęska były wyniki plebiscytu przeprowadzonego na Warmiach i mazurach na podstawie postanowień traktatu wersalskiego. Niekorzystna sytuacja geopolityczna polski, tocząca się wojna z bolszewikami przyniosły niekorzystny rezultat glosowania z 11 lipca 1920 roku, większość mieszkańców opowiedziała się za pozostaniem w granicach niemieckich.
Podobny plebiscyt miał się odbyć na terenach Śląska na mocy traktatu wersalskiego pod okiem wojsk ententy. Jednak nieprzychylne postanowienia dla Polaków o możliwości glosowania wszystkich obywateli, którzy się tam urodzili, stawiało dość nierówne warunki, bowiem Niemcy zaczęli masowo przewozić obywateli Niemiec na Śląsk by mogli tam głosować. Wobec tak zaistniałej sytuacji, 16 sierpnia 1919 roku wybuchło pierwsze powstanie Śląskie, które jednak wobec znacznej liczebnej przewagi niemieckiej upadło. Wskutek zaostrzenia sytuacji na tych terenach wysłano na Śląsk wojska francusko - angielsko - włoskie w celu nadzorowania przebiegu plebiscytu, rozpoczyna działalność Miedzysojuszncza Komisja Rządząca i Plebiscytowa. Polskich interesów broni Polski Komisariat Plebiscytowy z Wojciechem Korfantym na czele z siedziba w Bytomiu. Pomimo starań na pokojowe rozwiązanie sporu, Polacy decydują się na kolejny zryw w nocy z 19 na 20 sierpnia 1920 roku wybucha drugie Powstanie Śląskie. Aczkolwiek i ten zryw naszych rodaków pomimo pewnych sukcesów kończy się klęska. Zostaje powołana policja polsko-niemiecka, która ma dodatkowo pilnować spokoju podczas plebiscytu. Do czasu plebiscytu 20 marca 1921 roku na teren Śląska przybywa ponad 200 tys. Niemców by wziąć udział w glosowaniu. Plebiscyt, który odbył się 20 marca 1921 roku przynosi porażkę Polakom, z która jednak nie chce się pogodzić. Organizują kolejne trzecie Powstanie Śląskie, które wybucha z 2 na 3 maja 1921 roku. Siły polskie zdecydowane na walkę do końca opanowują tereny aż do Odry. Jednak kontrofensywa sil się niemieckich i zdobycie przez nich po ciężkich walkach strategicznego punktu góry św. Anny, skłania Polaków do szukania rozejmu. Sprawa przechodzi pod kuratele Ligii Narodów, która 12 października decyduje ze Polsce przypadnie 30% obszarów plebiscytowych Śląska. Na tych obszarach jednak znajduje się większa ilość zakładów przemysłowych i 46%ludnosci.
Granica z Czechosłowacją
W listopadzie 1918 roku dochodzi do porozumienia i ustalenia granicy między Polska a Czechosłowacją. Porozumienie podpisują Rada Narodowa Śląska Cieszyńskiego a ze strony czeskiej Narodny Wybor. Aczkolwiek mimo tego 23 stycznia 1919 roku wojska czeskie wkraczają na tereny sporne, sprawa trafia na salony międzynarodowe, w spór włączyły się państwa zachodnie, początkowo zaproponowane plebiscyty nie doszły do skutku. Obradująca Rada Ambasadorów przyznała sporne tereny Czechosłowacji, dzięki tak niekorzystnej decyzji za granicą Polski znalazło się 120 tyś Polaków.