1. Tradycja.

Tradycje powstania teatru greckiego, w czasach starożytnych, nawiązują do kultu boga Dionizosa, tj. boga winnej latorośli. Nie bez znaczenia był fakt, że tzw. zawody dramatyczne odbywały się w Grecji trzy razy do roku. Trzy razy bowiem w ciągu roku, miały miejsce ważne wydarzenia związane z uprawą latorośli, oraz z produkcją wina. I tak: podczas jesieni, w związku z uroczystością winobrania, obchodzono Wielkie Dionizje (tzw. miejskie). W Lenaje, w styczniu każdego, kolejnego roku, wytłaczano wino, zaś końcem kolejnego miesiąca (lutego), celebrowano Anesterie, czyli otwierano beczki z winem. Jak już wspomniano, każde z wydarzeń, uświetniano przedstawieniami teatralnymi. Na marginesie: warto pamiętać, że podczas tzw. Małych Dionizji (wiejskich), odbywających się trzykrotnie podczas roku, narodziła się komedia, jeden z gatunków dramatycznych (oprócz patetycznej i podniosłej w formie, tragedii). Nazwa "komedia" także nawiązywała do kultu boga Dionizosa, i oznaczała tytuł pieśni ku jego czci.

Uczestnictwo w inscenizacjach teatralnych, było nie tylko swego rodzaju obowiązkiem religijnym, wyrazem pobożności, ale także formą zabawy, zabawy, która śmieszyła lub wzruszała, a nade wszystko uczyła i wychowywała.

Za sprawą uczestnictwa w spektaklu, a dokładniej w sztuce tragicznej, można też było przeżyć katharsis. Przedstawiane na scenie wydarzenia, gra aktorów, dekoracje, wpływały na psychikę widzów, uwalniając ją od złych uczuć i stanów. Udział w teatralnym widowisku, o charakterze tragicznym, miał moc nie tylko kojącą, ale nade wszystko oczyszczającą.

2. Twórcy.

W dziejach teatru oraz kultury zapisały się nazwiska trzech, wielkich tragików greckich: Ajschylosa, Sofoklesa oraz Eurypidesa. Przybliżmy więc nieco wspomniane postaci i ich wkład w rozwój literatury i sztuki teatralnej.

Ajschylos

Urodził się w roku 525 p.n.e., zmarł w roku 456 p.n.e. Jego rodzice byli ludźmi bogatymi, a on sam uprawiał twórczość od wczesnych lat swej młodości. Pierwsze dzieło wyszło spod jego ręki w wieku lat 25, niemniej jednak realne uznanie zyskał w wieku dojrzałym. Autorstwem 70 tragedii oraz 20 satyr mógł poszczycić się Ajschylos. Ze zrozumiałych względów do czasów współczesnych, w całości przetrwało 7 dzieł twórcy, a wśród nich tak znane, jak "Oresteja" i "Prometeusz".

Z inicjatywy Ajschylosa wprowadzono nowy "regulamin" konkursów dramatycznych. Było to rozwiązanie konieczne, zwłaszcza, że wciąż nabrzmiewał konflikt o wyższość sztuka tragicznych nad komicznymi i na odwrót. Pomysł Ajschylosa przewidywał więc, że każdy z autorów winien przedstawić cztery sztuki, trzy tragiczne, aczkolwiek powiązane ze sobą wątkami, i jedną satyryczną. W pierwszej kolejności miano wystawiać dzieła patetyczne i podniosłe (tragiczne), zaś końcem dnia, utwory zabawne, śmieszne, jednym słowem komedie.

W swych sztukach, Ajschylos poruszał kwestie ważnie, nierzadko metafizyczne. I tak często stawiał w nich sobie pytanie o zależność pomiędzy człowiekiem a światem boskim, o stopień wzajemnego przenikania się obywatela i społeczeństwa. Nie były mu obce także sprawy ziemskie, normy etyczne i obyczajowe. Poruszał więc zagadnienie: ładu, porządku obywatelskiego, sprawiedliwości czy rozwagi.

Sofokles

Urodził się w roku 496 p.n.e., zmarł w roku 406 p.n.e., a jego rodzice także byli ludźmi bogatymi. Jako chórzysta zadebiutował mając zaledwie 16 lat, zaś jako 28-latek (w 468 r. p.n.e.), zwyciężył w zawodach dramatycznych, w kategorii tragedia. Wieniec laurowy przyszło mu odbierać jeszcze 17-tokrotnie, sukcesy nie miały bowiem końca.

Sofokles był autorem blisko 120 sztuk. I podobnie jak w przypadku Ajschylosa, w całości, do dnia dzisiejszego przetrwało zaledwie 7 tragedii. A mianowicie: "Antygona", "Król Edyp", "Elektra", "Ajas", "Trachinki", "Filokret" i "Edyp w Kolonie". Poza tym z tytułu poznano jeszcze 81 dzieł Sofoklesa.

Istotną rolę odegrały także zmiany wniesione przez niego do inscenizacji. A mianowicie: pojawienie się kolejnego, trzeciego aktora, wydłużenie dialogów, zmniejszenie roli chóru, wprowadzenie do sztuki postaci kobiecych, udramatycznienie wątków w dziele czy wreszcie unaocznienie ludzkich waśni i sporów. Przedstawiane przez niego postaci w mniejszym stopniu przypominały realnych ludzi, Sofokles bowiem, wolał pokazywać ich takimi, jakimi winni być, niż jakimi są.

Eurypides

Temu wywodzącemu się z Salaminy, choć piszącemu w Atenach, a potem, z nadejściem zmierzchu życia, także w Macedonii, dramaturgowi, przypisuje się autorstwo 92 sztuk. Dziś możemy cieszyć się lekturą zaledwie 17 tragedii oraz 1 komedii.

W czasach, w których żył i tworzył Eurypides, jego przemyślenia i spostrzeżenia, były tyleż odważne, co nowatorskie. Bogów krytykował za postępującą wśród nich demoralizację, nie wierzył w wyższość norm stanowionych od praw natury, dostrzegał zachodzące pomiędzy nimi sprzeczności, oraz różnice. Wolnego utożsamiał z niewolnikiem, niewolnika zaś z wolnym. Podobnież czynił z mężczyzną i kobietą.

Okazał się być fachowcem najwyższej klasy w "portretowaniu" ludzkich charakterów oraz postaw. A o tym jak doskonale przenikał kobiecą naturę i jak pięknie ją opisywał, świadczy największe jego dzieło, tj. "Medea". W "Medei" pokazał czym jest zazdrość, jaki jest jej potencjał, jak wiele znaczy w życiu, i jak często to życie jest nią targane. Pokazując zjawisko, pokazywał człowieka. To człowiek i jego czyny miały moc sprawczą. Nigdy inaczej, nigdy odwrotnie.

W sferze formy: uprościł język, przybliżył go ludziom, odbiorcom sztuk. Kontynuował także pracę Eurypidesa, w kontekście rozwijania dialogu aktorskiego, kosztem śpiewu lub tańca chóru.

Arystofanes

Byłoby błędem nie wspomnieć o jeszcze jednym nazwisku, o Arystofanesie. Zapomnieć o nim, to tak, jakby zapomnieć o tym, że obok tragedii, rozwijała się komedia. Arystofanes urodził się w 446 r. p.n.e., zmarł zaś w 385 r. p.n.e. Karierę dramatopisarza rozpoczął wcześnie, debiutował zaś (z powodu nieletniości pod obcym nazwiskiem) mając tylko 18 lat.

Przedmiotem zainteresowania Arystofanesa była najczęściej ówczesna sytuacja polityczna, konflikty społeczne i majątkowe, i wynikające z nich nierówności w położeniu obywateli greckich polis.

Oto dzieła Arystofanesa: "Żaby", "Chmury", "Rycerze i osy".

3. Wykonawcy i widownia.

Dramat grecki wywodził się z pieśni ku czci boga Dionizosa, zwanej dytyrambem. Wspomniana pieśń była rodzajem rozmowy prowadzonej przez przewodnika chóru (koryfeusza) z chórem. Z czasem funkcję koryfeusza przejął aktor, a to za sprawą niejakiego Tepisa, w VI w. p.n.e.

Początkowo na scenie występował jeden aktor. Z czasem drugiego aktora wprowadził Ajschylos, trzeciego zaś Sofokles.

W odgrywane na scenie postaci mogli się wcielać wyłącznie mężczyźni. Aby zróżnicować od siebie bohaterów, stosowali oni następujące zabiegi. Po pierwsze fryzura. Aktorzy nosili charakterystyczne uczesanie zwane onkos . Podobnie jak obuwie, określane mianem koturn, onkos wydłużało grających. Po drugie ubranie. Musiało być rzucające się w oczy, wyraziste, wielobarwne, a tkanina wzorzysta. Po trzecie i najważniejsze maska. Informowała nie tylko o płci czy statusie obywatelskim, ale nade wszystko wyrażała emocje bohatera. Uzupełniała dialog, uplastyczniała, budując w istocie odgrywaną postać. Fryzura, koturny, strój oraz maska czyniły z bohaterów dramatu, coś na wzór monumentalnych tworów.

Zasadniczo teatr składał się ze sceny oraz z widowni. W "sercu" teatru znajdowało się pole w kształcie koła - zwane orchestrą, na której pojawiali się odgrywający swych bohaterów, aktorzy. Widownia nazywana była theatronem. Kształtem przypominała wachlarz, okalający scenę. Miejsca dla widowni, w postaci kamiennych, wykutych w skale siedzeń wznosiły się ku górze w sposób amfiteatralny. Jedynie urzędnicy mogli liczyć na wygodne, pięknie zdobione, marmurowe fotele, znajdujące się w pierwszym od sceny rzędzie.

Teatr grecki nie znał kurtyny, ani przerw między aktami. Dla zobrazowania boskiego wpływu na życie człowieka, używano specjalnych, konstruowanych na potrzeby teatru maszyn. Ich wykorzystanie podczas inscenizacji, określano mianem Deus ex machina (bóg jak maszyna).

Teatry greckie mogące pomieścić od kilku do kilkunastu tysięcy widzów, teatry o doskonałej słyszalności nawet w ostatnich rzędach, lokowano pod gołym niebem.