W roku 1333, mając zaledwie 23 lata na polskim tronie zasiadł syn króla Władysława Łokietka oraz Jadwigi Kaliskiej, Kazimierz zwany Wielkim. Uroczystości koronacyjne odbyły się w dniu 25 kwietnia w wawelskiej katedrze. Po 37 latach panowania (1370) król zmarł nie pozostawiając po sobie męskiego potomka.

W chwili objęcia tronu przed Kazimierzem stanęło niezwykle trudne zadanie. Musiał nie tylko doprowadzić do końca dzieło zjednoczenia kraju, zapoczątkowane przez jego wielkiego ojca, ale także nadać mu nową postać ustrojową, zwaną też monarchią stanową. Do roli króla oraz rządcy kraju, od najmłodszych lat przygotowywał Kazimierza ojciec, Władysław Łokietek. Młody Kazimierz brał udział w wyprawach zbrojnych organizowanych przez Łokietka (np. w wieku 22 lat uczestniczył w walkach prowadzonych z Zakonem Krzyżackim), oraz z bliska przyglądał się prowadzonej w kraju polityce wewnętrznej. Wyrazem zaufania do posiadanych przez syna umiejętności władczo-administracyjnych, było powierzenie mu przez Łokietka w roku 1331, namiestnictwa na terenie Wielkopolski oraz ziemi kujawsko-sieradzkiej.

Jak już wspomniałam, w dniu 25 kwietnia 1333 roku, odbyła się uroczysta koronacja króla Kazimierza oraz jego małżonki. Tym samym, jego rządy monarsze zostały zainicjowane. Niemal natychmiast Kazimierz przystąpił do realizacji polityki zagranicznej kraju.

Jeszcze w tym samym 1333 roku, strona polska przedłużyła traktat rozejmowy łączący ją z Zakonem Krzyżackim. Dwa lata później (1335), podczas zjazdu w Wyszehradzie, miano powrócić do sprawy sporu polsko-krzyżackiego. Wówczas także władcy Węgier oraz Czech wydali niekorzystny dla Królestwa werdykt, stanowiący o potrzebie zwrotu na rzecz strony polskiej ziemi kujawskiej oraz dobrzyńskiej, przy jednoczesnym zachowaniu w krzyżackim posiadaniu Pomorza Gdańskiego. Strona polska wierzyła, że ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie przyniesie toczący się w roku 1339 proces warszawski. Niestety, tym razem na werdykt nie chcieli wyrazić swej zgody Krzyżacy. Nie zamierzali zwracać Polsce wszystkich zagarniętych jej ziem, a dodatkowo uiszczać także stosownego odszkodowania. Ponieważ Kazimierz Wielki nie zamierzał wszczynać kolejnego etapu konfrontacji zbrojnej o zawłaszczone przez Zakon polskie ziemie, zdecydowano się na podpisanie wieczystego traktatu pokojowego w Kaliszu (1343). Na jego mocy Królestwo odzyskało prawa do Kujaw oraz ziemi dobrzyńskiej. Niestety, w charakterze wieczystej jałmużny w posiadaniu Krzyżaków pozostały Pomorze Gdańskie oraz ziemia chełmińska.

Także podczas pierwszego zjazdu w Wyszehradzie (1335), królowi Kazimierzowi udało się odkupić od władcy czeskiego Jana Luksemburskiego, prawa do tronu polskiego (Kazimierz miał z tego tytułu uiścić na rzecz Jana kwotę 20 tysięcy kop groszy praskich). Kontynuacją polityki polsko-czeskiej był rok 1348, i zrzeczenie się przez króla Kazimierza na rzecz sąsiada z południa praw do Śląska, podczas gdy Karol Luksemburski odstąpił na rzecz Polski, od swych praw do dzielnicy mazowieckiej.

Kazimierz Wielki realizował także politykę zagraniczną w duchu wschodnim. W roku 1340, po śmierci księcia ruskiego Bolesława Jerzego Trojdenowicza, formalne prawa do ziemi halickiej oraz włodzimierskiej, nabył Kazimierz Wielki. Niemniej jednak, przeciwko jego panowaniu na wspomnianym obszarze wystąpili, tak Tatarzy, jak i Litwini. W konsekwencji rozpoczęła się rywalizacja zbrojna o panowanie na Rusi Halicko-Włodzimierskiej. Ostatecznie, z nastaniem roku 1366, Ruś Halicka oraz część Rusi Włodzimierskiej, stały się własnością Królestwa Polskiego.

Na zachodzie, w latach 1365-1368, Kazimierz Wielki przyłączył do kraju Santok, Drezdenko, Wałcz, Drabim, oraz Czaplinek.

Pomimo, że Kazimierz był czterokrotnie żonaty, z żadnego ze związków nie doczekał syna. Oczywiście taka sytuacja groziła przerwaniem ciągłości dynastii Piastowskiej na polskim tronie. Aby temu przeciwdziałać, Kazimierz Wielki postanowił usynowić swego wnuka, niejakiego Kaźka Słupskiego. Pomimo, że w sporządzonym przed śmiercią króla testamencie, na rzecz Kaźka Kazimierz scedował pokaźną część ziem państwa polskiego, po roku 1370 dokument unieważniono, a na tronie zasiadł przedstawiciel węgierskiej dynastii Andegaweńskiej, Ludwik (zgodnie z postanowieniami z Wyszehradu, wprowadzonymi w roku 1339).

Warto w tym miejscu postawić sobie pytanie: Czy Kazimierz zasłużył na przydomek Wielki? Otóż, z całą pewnością, tak. Wskazują na to nie tylko opisane wyżej osiągnięcia króla na forum polityki zagranicznej, ale nade wszystko reformy podejmowane wewnątrz państwa. Dziełem Kazimierza Wielkiego były zmiany podejmowane w zakresie ówczesnej polityki finansowo-skarbowej, w zakresie sądownictwa, czy w zakresie lokowania nowych miast. Królestwo kwitło, rozwijała się gospodarka, powstawały nowe szlaki handlowe. Z inicjatywy monarchy wzniesiono 50 zamków warownych, oraz ufortyfikowano 27 miast. Kazimierz ufundował także szereg budynków sakralnych oraz świeckich. Wielkim wydarzeniem było także ustanowienie przez Kazimierza, pierwszego w Polsce i drugiego w Europie Środkowej uniwersytetu, czyli Akademii Krakowskiej.

W dobie panowania Kazimierza Wielkiego dzieło jego poprzednika Władysława Łokietka, działo zjednoczenia państwa, dobiegło końca. Niedawną Polskę dzielnicową zastąpiło Królestwo Polskie, scentralizowane i odgórnie zarządzane. Królestwo Polskie Kazimierza Wielkiego nie było już jednak monarchią patrymonialną, a monarchią stanową, sam monarcha zaś, przestał być zaściankowym władcą, a stając się największym spośród żyjących ówcześnie europejskich władców.