W nauce historii wyróżnia się dwa podstawowe rodzaje unii: realną (połączenie obu państw poprzez zniesienie granic) i personalną (połączenie państw poprzez wspólnego dla obu władcę). Także i w historii Polski traktaty unijne nie należały do rzadkości. Unie personalne łączyły nasz kraj m.in. ze Szwecją, Węgrami, przez krótki okres czasu nawet z Rosją. Spośród wielu unii międzypaństwowych, zawieranych tak dobrowolnie, jak i pod przymusem, na szczególną uwagę zasługuje unia między państwem polskim a litewskim. Związek obu tych państw jest szczególny zarówno ze względu na wyjątkową w dziejach Europy Środkowo - Wschodniej trwałość (od traktatu w Krewie w 1385 roku do III rozbioru Rzeczpospolitej, 1795), jak i skutek w postaci trwałych więzi politycznych i kulturalnych.
W II połowie XIV wieku Polska była połączona unią personalną z Węgrami poprzez władcę Ludwika Węgierskiego z rodu Andegawenów. Jego śmierć spowodowała rozluźnienie się więzi między tymi państwami, a ponadto zmusiła możnych do znalezienia męża dla następczyni polskiego tronu - królowej Jadwigi. Na scenie politycznej pojawił się Jagiełło, Wielki Książę Litewski. Zaakceptowano jego osobę jako męża dla królowej. W 1385 roku na mocy traktatu zawartego w Krewie ziemie litewskie, formalnie jako wiano królowej Jadwigi, zostały przyłączone do Królestwa Polskiego. Taki stan rzeczy, m.in. poprzez obejmowanie litewskich urzędów przez Polaków był nie do zaakceptowania dla możnych litewskich. Pragnęli oni zachować niezależność państwową i dlatego też szukali sposobu na rozejście się dróg obu państw.
Z biegiem czasu unia się rozluźniała (krokiem do tego była m.in. ugoda w Ostrowie, 1392). To rozluźnienie w pewnym momencie było tak zaawansowane, że Litwa zaczęła prowadzić własną, niezależną od polskiej politykę zagraniczną. Chodziło tu głównie o stosunki z Zakonem Krzyżackim. Zjazd w 1398 roku przyniósł wyniesienie przez możnych litewskich księcia Witolda na władcę Litwy. Początków swojej władzy nie mógł on uznać za udane. Co prawda zapewnił sobie pokój z krzyżakami, ale już wojna z Tatarami zakończyła się dla niego porażką pod Worsklą (1399). Litwini uniknęli klęski wtedy, jak i później dzięki pomocy Polski. Nigdy jednak nie zrewanżowali się bezinteresownie tym samym. Nieudolna polityka wobec krzyżaków zakończyła się utratą Żmudzi na rzecz zakonu.
Taki rozwój wypadków był przyczyną próby odnowienia związków z Polską. Dzięki unii wileńsko - radomskiej (1401) Litwini zdobyli silnego sojusznika przeciwko krzyżakom. Wojna z zakonem toczona w latach 1409 - 1411 potwierdziła słuszność kroków obu państw ku unii. Zwycięstwo pod Grunwaldem (15 lipca 1410) było wielkim triumfem połączonych sił polsko - litewskich. Niestety, nie udało się go wykorzystać politycznie i ostatecznie zniszczyć zakonu. Walki z krzyżakami toczyły się jeszcze przez niemal pół wieku by skończyć się wreszcie trwalszym pokojem (Toruń, 1466). Rzeczą trudną dziś do osądzenia jest w jakim stopniu do takiego stanu rzeczy przyczyniła się nieudolność strony polskiej, a w jakim bierna postawa sojuszniczego państwa litewskiego. Nie pozostawia wątpliwości fakt, że od pokoju melneńskiego, na mocy którego Litwa odzyskała Żmudź (1422), Litwini nie angażowali się już w walki z zakonem krzyżackim. Polacy zmuszeni byli walczyć dalej bez pomocy ważnego dla nich sojusznika.
Te wydarzenia odbiły się negatywnie na dalszych stosunkach między państwami. Do końca XV wieku obie strony nie wypracowały mocnych więzi, mogących przetrwać dłuższy okres. Unia personalna cierpiała na ciągłych sporach o następców tronu Wielkiego Księstwa Litewskiego. Zawiązywano układy unijne, potem je zrywano - obie strony nie wierzyły w ich trwałość. Państwa spoglądały na siebie nieufnie, nie uzgadniały wspólnej polityki wobec swoich potencjalnych wrogów (krzyżaków). Doszło nawet do tego, że podczas wojny trzynastoletniej Polski z zakonem w latach 1454-1466, Litwa zachowała neutralność, ale jeśliby miała wybierać jaką stronę poprzeć, to wybrałaby zakon. Powodowane to było obawami kniaziów litewskich przed zbyt daleko idącym wzmocnieniem się Polski. Zakon w tym okresie wydawał się być bliższy Litwie niż Polska.
Rok 1492 to zerwanie na okres niemal 10 lat unii personalnej. Oba państwa spoglądały na siebie trochę obojętnie, oba były zajęte innymi niż unia sprawami. Zawiązanie unii wileńskiej (1499) na dobrą sprawę nie zmieniło w żaden sposób sytuacji. Polska koncentrowała się na sprawach związanych z krzyżakami oraz kwestią objęcia tronów węgierskiego i czeskiego przez Jagiellonów. Za to Litwini z biegiem czasu zaczęli coraz poważniej myśleć o odnowieniu unii. Wywołane to było zagrożeniem kraju ze strony szybko rozwijającego się na wschodzie Wielkiego Księstwa Moskiewskiego i pierwszymi niepowodzeniami militarnymi w zetknięciu z nim. Unia stawała się coraz bardziej realna, bo i Polska liczyła na pozyskanie sojusznika w walce z zaczynającymi zagrażać państwu na południu Tatarami. Dobry klimat dla stworzenia trwalszego zjednoczenia tworzył także w Polsce ruch egzekucyjny, domagający się realnego i trwałego połączenia Polski i Litwy, zespolenia ustrojów obu państw i wspólnego stawienia czoła problemom je nękającym. W końcu na mocy unii lubelskiej (1569) powstała Rzeczpospolita Obojga Narodów. Oba państwa zaczęło łączyć coś więcej niż tylko osoba władcy, jak to było dotychczas. Jej pozytywne konsekwencje to z pewnością wzmocnienie gospodarcze i militarne państwa. Warto także pamiętać o tych negatywnych - konieczności stawienia czoła najazdom tatarskim na wschodnie ziemie przyłączone do Korony, a w późniejszym okresie - konflikt z nowym wspólnym wrogiem - państwem moskiewskim. Przyłączenie ziem na wschodzie oznaczało także dla Polski problem w postaci kozaków - ludzi odważnych, ale nie podporządkowujących się królowi, często się buntujących, a do tego najeżdżających najbliższe państwa. Mieli się oni okazać główną przyczyną rozpoczęcia walk między Rzeczpospolitą a Turcją.
Pomimo istnienia unii, Wielkie Księstwo Litewskie zachowało dużo ze swej niezależności. Mimo to jego zachowanie w tym zakresie w porównaniu z polityką Polski można określić jako bierne. Ten stan rzeczy utrzymał się aż do III rozbioru (1795). Wyjątkiem jest tylko postawa z okresu potopu szwedzkiego, gdy Radziwiłłowie na mocy traktatu w Kiejdanach (1655) oddali Litwę pod panowanie Karola Gustawa.
Unia z Litwą pociągała za sobą nie tylko konsekwencje polityczne. Nie można oczywiście pomijać wzrostu prestiżu na arenie międzynarodowej i siły militarnej Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Nie można również zapominać, że na mocy unii tworzył się organizm silniejszy pod względem gospodarczym, kulturalnym i demograficznym. Wielość wyznań, kultur, narodowości wzbogaciło na pewno Polskę. Jednocześnie w późniejszych wiekach wywoływało liczne problemy i powodowało osłabienie państwa. Ziemie, które znalazły się w granicach Korony - Podole, Wołyń, Ukraina, stały się celem ekspansji polskiej szlachty. Ogrom tych obszarów pozwalał wielkim rodom magnackim zarówno Polski, jak i Litwy na tworzenie gigantycznych posiadłości ziemskich. Należy dodać, że na unii w znacznym stopniu zyskał stan szlachecki Litwy, dotychczas z zazdrością patrzący na pozycję swoich pobratymców w Koronie. Rozciągnięto na niego wszelkie przywileje, które dotychczas były zarezerwowane dla polskiej szlachty. Sama polska szlachta aż tak znacząco unii nie odczuła i trzeba przyznać, że jej kontakty z ziemiami litewskimi były dosyć ograniczone.
Unia stworzyła organizm państwowy, w którym przenikały się różne religie, języki, kultury. Miało to swój oddźwięk w kulturalnym aspekcie unii. Być może gdyby nie to wzajemne przenikanie się jakże odmiennych od siebie światów - żydowskiego, polskiego, ukraińskiego i wielu innych, twórczość wspólnych dla obu narodów wieszczów, Mickiewicza i Słowackiego byłaby o wiele uboższa. Podsumowując: pod względem kulturalnym oba państwa na unii zyskały, czerpiąc jedno od drugiego to, co najlepsze.
Unia polsko - litewska była z pewnością wydarzeniem niezwykłym nie tylko w historii obu narodów, ale także w historii całej Europy. Mimo, że nigdy nie przybrała postaci unii realnej, a była unią personalną (po układzie lubelskim z 1569 nawet czymś więcej), a niekiedy nawet luźnym związkiem dwóch państw, pozostawiła trwały ślad w dziejach Polaków i Litwinów.