1. WSTĘP

W czasach w których żyjemy, kiedy człowiek opanował nie tylko życie na Ziemi, ale podporządkowuje dla swoich potrzeb także i kosmos, gdy informacje na świecie przesyłane są w czasie zaledwie kilku sekund, gdy budowa bomby atomowej nie jest tajemnicą, fakt istnienia problemu głodu na świecie i wciąż niewystarczające interwencje jego przeciwdziałaniu budzi zdumienie i kontrowersje. Sytuacja w której miliony ludzi na ziemi umierają z niedożywienia, i która wykształciła się wiele setek lat temu, ciągle nie uległa poprawie, pomimo wzrostu rozwoju cywilizacyjnego. Tym bardziej fakt ten budzi kontrowersje i niedowierzanie, że dane Organizacji do spraw Wyżywienia i Rolnictwa - FAO, potwierdzają wzrost liczby produkowanej żywności do najwyższego poziomu. Niestety problemem jest nadal nierównomierna dystrybucja pożywienia. Na świecie istnieje możliwość utrzymania produkcji żywności na takim poziomie, aby nie brakowało jej w żadnym zakątku kuli ziemskiej, jednak nadal istnieją obszary na ziemi gdzie żywności drastycznie brakuje. Ponadto kraje, gdzie mieszkańcy cierpią z powodu głodu, posiadają odpowiednie źródła pożywienia, a także źródła jej produkcji, prowadzą nieodpowiednią gospodarkę zasobami żywności i jej źródeł. W związku z czym, brak żywności nie jest problemem istniejącym z przyczyn naturalnych, lecz głównie z przyczyn politycznych albo ekonomicznych.

2. NIEDOBORY ŻYWNOŚCI

1. Głód - definicja i zarys ogólny problemu

Z ogólnej definicji, głód jest stanem organizmu związanym i będącym skutkiem niedoboru albo braku pożywienia ludności zamieszkującej określony region lub obszar. Wraz z rozwojem nauki dotyczącej podstaw żywienia człowieka, rozwinęły się pojęcia głodu ukrytego, czy niedożywienia. Są to stany powstałe wskutek stosowania diety ubogiej w odpowiednie składniki odżywcze, np. witaminy, sole mineralne lub aminokwasy niezbędne do budowy białek. Pomimo tego, że te formy głodu nie były dawniej znane, na pewno miały miejsce, i prawdopodobnie były bardziej powszechne niż obecnie. Dawniej głód traktowano jako brak lub niedobór pożywienia potrzebnego do zaspokajania łaknienia i apetytu, a liczba umierających z powodu głodu była ograniczona do osób których organizmy były wycieńczone niedostateczną ilością pożywienia. Współcześnie głód nabrał dodatkowego znaczenia, ponieważ oprócz braku pożywienia oznacza on brak pełnowartościowego pożywienia, czyli takiego, które dostarcza organizmowi wszystkie niezbędne i podstawowe do jego prawidłowego funkcjonowania składniki. Tych składników obecnie wymienia się około czterdziestu różnych. Przedwczesna śmierć może być wynikiem braku któregoś z tych składników, a nie - jak sądzono dawniej - całkowitym braku żywności.

Kraje najbardziej dotknięte problemem głodu, to Afryka, Azja, Ameryka Południowa i Ameryka Środkowa.

Badania dokonywane na tym polu dowodzą, lub pozwalają oszacować, że aby w Afryce głód przestał być problemem w 2050 roku, należałoby już teraz zwiększyć tam produkcję pożywienia już o około 300%. Dla osiągnięcia takiego samego poziomu w 2050 roku Karaiby i Ameryka Łacińska potrzebuje wzrostu produkcji pożywienia o około 80%, Azja o około 69%, natomiast Ameryka Północna o około 30%. Tak więc przepaść pod względem produkcji pożywienia dzieląca Afrykę i inne głodujące kontynenty świata jest ogromna.

Źródła na świecie podają zatrważające liczby osób, które co roku umierają z powodu głodu. Liczby te mieszczą się w przedziale od 18 do 20 milionów, a wg innych źródeł przekraczają 35 milionów.

Według ogólnych szacunków podaje się, że:

a) co 3,6 sek. z głodu umiera jedna osoba

b) liczba ludzi, którzy cierpią z powodu głodu i niedożywienia na świecie sięga około 815 milionów

c) około 8-9% chorób ludności na całym świecie jest powodowanych niedożywieniem; w tym jest grupa dzieci do 5 lat, licząca około 160 milionów

d) około 3 miliardów ludzi na świecie podejmuje próby przeżycia za dwa dolary na dzień, a blisko 25% (1,3 miliarda) wydaje na dzienne wyżywienie poniżej jednego dolara.

e) dla pokrycia niezaspokojonych potrzeb światowych w zakresie żywności i higieny wystarczyłoby około 13 mld dolarów; dal porównania, taka liczba pieniędzy w Stanach Zjednoczonych i w UE co roku wydawana jest na perfumy

Jeżeli chodzi o dzieci, szacunki są jeszcze bardziej przerażające

a) każda minuta przynosi śmierć 57 dzieci

b) aż 55% zgonów dzieci na całym świecie spowodowane jest niedożywieniem

c) u około 183 milionów dzieci stwierdza się niedowagę

d) jeden pocisk rakietowy kosztuje tyle, że za jego cenę można by wyżywić przez okres pięciu lat szkołę pełną wygłodniałych dzieci

Nasuwa się następujący wniosek, że wojny, rewolucje i morderstwa przez ostatnie 150 lat nie przyniosły takiego żniwa i nie były przyczyną śmierci tylu istnień ludzkich, ile zebrał głód przez minione pięć lat.

2. Głód na kontynencie afrykańskim

Jak już wcześniej podano, najbardziej problem głodu rozwinięty jest w krajach afrykańskich, co niestety potwierdzane jest przez statystyki. Z powodu niedożywienia cierpi około sześć milionów dzieci z 41 krajów leżących w kierunku południowym od obszaru Sahary. Problem głodu jest tak rozwinięty w Afryce, że mieszkańcy Czadu, Sierra Leone czy Liberii mają możliwość zjedzenia jednej miski ryżu w ciągu dwóch lub trzech dni. Aż 27% głodnych ludzi na całym świecie występuje na kontynencie afrykańskim. Codzienne pożywienie tych ludzi pozbawione jest podstawowych mikroelementów i witamin. Efektem jest występująca powszechnie anemia wśród ludności afrykańskiej.

XX I przywitał Afrykę Południową humanitarną katastrofą. Malawi, Angola, Lesoto, Zimbabwe, Suazi, ZambiaMozambik to kraje, dla których podstawowym problemem ostatnich lat jest głód. Z liczby około 63 milionów mieszkańców Afryki Południowej, z powodu chronicznego głodu w samym tylko lipcu w 2002 roku, zmarło 8,5 milionów. Do marca 2003 r., liczba ta wzrosła aż do 14 milionów.

Sama Afryka Południowa to miejsce, gdzie codziennie około 50 tysięcy dzieci zmaga się ze śmiercią głodową , a aż 136 dzieci umiera. Jednocześnie z Afryki Południowej eksportuje się więcej produktu rolnego niż się do niej importuje. Eksportowana jest nawet kukurydza, która stanowi podstawowy pokarm afrykańskich rodzin. Taka sama sytuacja panuje w Etiopii, Kenii, Somalii, Sudanie, Tanzanii i Ugandzie. Jest to trudny do zrozumienia dysonans tego kontynentu.

PRZYCZYNY GŁODU W KRAJACH AFRYKI

Przyczyn z powodu których problem głodu w Afryce utrzymuje się na stałym niemalejącym poziomie jest wiele. Kilka z nich dominuje powszechnie. Wśród nich wymienia się między innymi:

1. Niski poziom technologiczny w produkcji rolniczej. Praca ta ciągle oparta jest tylko na wykorzystywaniu potencjału rąk ludzkich. W dobie daleko idącej komputeryzacji, jest to przyczyną bardzo powolnego wzrostu produkcji.

2. Nieodpowiednie warunki naturalne. Przeważająca część afrykańskich gruntów to jałowa, spalona słońcem ziemia, i tylko około 15% z nich nadaje się do uprawy. Niestety tak niski odsetek gruntów rolnych prowadzi do ich nadmiernej eksploatacji i w rezultacie przyspiesza erozję gleb.

3. Zdrowie mieszkańców będące na niskim poziomie, powoduje brak odporności na różne choroby. Organizm wycieńczony chorobami łatwo poddaje się głodowi i braku substancji odżywczych w pożywieniu. Medycyna w Afryce utrzymuje się na niskim poziomie, a podstawowe usługi medyczne są często niedostępne dla przeciętnego obywatela afrykańskiego. Wciąż zbierają duże żniwo plagi takie jak biegunka, cholera czy malaria które w rozwiniętych krajach Europy czy Ameryki praktycznie nie istnieją. Brak odpowiedniej świadomości seksualnej i higienicznej wśród ludzi sprawia, że AIDS dziesiątkuje całe społeczeństwa czarnego lądu.

4. W Afryce wiele ludzi żyje wciąż w skrajnej biedzie. Cały wiek XX przeszedł pod znakiem zmagania się z ubóstwem, jednak bez efektów. Blisko 70% populacji Mozambiku w roku 2002 egzystowało poniżej dolnej gr. ubóstwa. Lata 1996 do 2001 to wzrost biedy w Zambii z 69% na 86%, a w społeczeństwie Malawi ubóstwo wzrosło z 60% na 65%.

5. Problem niskiej produkcji rolnej i ogólnie panującej plagi głodu i niedożywienia, potęgują różnego rodzaju katastrofy występujące w przyrodzie. Powszechne w tym klimacie tornada, cyklony, gradobicia, ostre susze np. w Mozambiku lub mrozy np. w Lesoto, groźne ulewy i opady, są przyczyną niszczenia upraw i zgromadzonych zapasów, oraz opuszczania domostw w celu szukania nowych lepszych terenów do egzystencji.

6. Brak programu dla polityki rolnej. Państwa afrykańskie są pozbawione odpowiednich środków finansowych na wdrażanie. Poza tym wprowadzenie w życie jakiegoś programu rolnego który gwarantowałby poprawę egzystencji tamtejszych społeczeństw wymaga jego nieustanne podtrzymywanie i dbanie o rozwój do czego kraje afrykańskie nie są przygotowane.

3. Problematyka głodu w niektórych krajach Afryki

MALAWI

W lutym 2003 roku został ogłoszony przez Prezydenta tego kraju klęska głodowa. Był to czas najgorszego głodu, jaki kiedykolwiek miał miejsce w Malawi. Jego ofiarami stały się setki mieszkańców. W obliczu głodu stanęło około trzech milionów ludzi. Z 27 okręgów w południowej części kraju, 14 zostało dotkniętych przez powodzie, a z pozostałych 6 zostało dotkniętych przez susze. Doprowadziło to do spadku produkcji kukurydzy o 10%. W 2000 roku, kiedy po udanych zbiorach zbóż udało się zgromadzić większe zapasy, ziarno zostało sprzedane w 2001 roku i w związku z tym nie istniały nadwyżki które mogłyby zrekompensować straty w 2003 roku. Potrzeba aż 485 tysięcy ton pożywienia, aby głód został zażegnany. Jednocześnie Malawi to kraj o najniższym poziomie rozwoju na świecie. Najlepiej obrazuje to fakt, że wśród gospodarstw na wsi aż 60% nie jest w stanie wyprodukować pożywienia na zaspokojenie swoich potrzeb.

ZIMBABWE

Spadek produkcji rolnej w kraju takim jak Zimbabwe nastąpił po przejęciu gospodarstw komercyjnych przez ludność Afryki, prowadzonych do tej pory przez białych gospodarzy. Pogorszenie jakości i ilości zbiorów spotęgowała dodatkowo nieregularność opadów w latach 2001/2002. Największe skutki odczuły południe i zachód Masvingo i Matabelelandu. W Bulawayo i Harare codzienne kolejki po żywność weszły w Zycie tamtejszej społeczności. Szacuje się że Zimbabwe ma niedobór około 1,5 miliona ton kukurydzy, a blisko połowa mieszkańców tego kraju (około 6 milionów ludzi) nie jest w stanie przeżyć bez pomocy.

LESOTO

Lesoto to niewielki, górzysty kraj. Rok 2003 to kolejny rok niskich i słabych zbiorów. Pogoda nie sprzyja pomnażaniu płodów rolnych. Przez co najmniej lata z rzędu uprawy wyniszczane są przez tornada, gradobicia, obfite opady i mróz. Rezultatem jest niedobór pożywienia, a kwiecień 2003 to miesiąc w którym ogłoszony zostaje stan klęski głodowej. Żniwa są na poziomie niższym aż o 60% od najniższej normy, a ONZ przewiduje, że minimum pół miliona ludności tego kraju będzie wymagać nagłej pomocy w zakresie żywności.

Dodatkowo sytuację potęguje brak odpowiednich dochodów pracowników kopalni w RPA, gdzie dochodzi do masowych zwolnień ludności plemienia Basotho, oraz rosnące ubóstwo.

MOZAMBIK

Aż dwa lata trwały wyniszczające powodzie w tym kraju, a susza która po nich nastąpiła objęła zasięgiem 90 tysięcy hektarów ziemi, oraz około 100 tysięcy indywidualnych gospodarstw. Sezon 2001/2002 upłynął pod znakiem susz na północy Mozambiku oraz obfitych ulew i powodzi w południowej i centralnej części kraju. Mimo złej sytuacji w jakiej znalazł się Mozambik, kraje w których był zadłużony nie zaprzestały, ani nie zmniejszyły egzekwowania spłat. Jednocześnie ceny żywności w Mozambiku wzrosły, a dostawy kukurydzy zwłaszcza z RPA ulegały dużym opóźnieniom. Oddziały ONZ szacują, że pomocy potrzebuje około 500 tysięcy ludzi zamieszkujących Mozambik.

4. Propozycje i próby dążące do eliminacji problemów braku pożywienia.

W XXI wieku, który w większości krajów na świecie przebiega pod znakiem rozwoju, problem głodu w Afryce nadal pozostaje wyzwaniem do eliminacji. W celu poprawy sytuacji w Afryce potrzeba ogromnych nakładów finansowych, ponieważ problemy na tym kontynencie osiągają takie rozmiary, że ludność afrykańska z rządem na czele nie jest w stanie sama stawić czoła temu problemowi. Wszędzie dominuje bałagan i chaos, oraz nieudolność władzy państwowej, wzmagane wewnętrznymi konfliktami i słabościami. Egoizm i samowola władzy stawia mieszkańców w pozycji samotnej walki o przeżycie. Kraje UE i Sanów Zjednoczonych, które prowadzą stałą kampanię pomocniczą dla Afryki, dowodzą i potwierdzają że jednoznaczne i łatwe rozwiązanie problemu afrykańskiego nie istnieje. Organizacje niosące pomoc, m.in. Caritas, Czerwony Krzyż czy Oxfam są w stanie tylko doraźnie przynieść ulgę głodującej Afryce. Niestety nawet ta pomoc niekiedy spotyka się z marnotrawstwem i zniszczeniem, poprzez insekty, ulewy i powodzie. Często także, wskutek konfliktów wewnętrznych niemożliwe jest dotarcie z pomocą do wszystkich potrzebujących.

Należy zwrócić uwagę na to, że przyczyna głodu zarówno w krajach afrykańskich jak i na całym świecie nie leży w jej braku, ale w jej niewłaściwym podziale. Bank Światowy podaje, że gdyby niewielka część żywności z krajów Trzeciego Świata trafiła do powtórnego, innego podziału, mogłaby uzupełnić niedobory pożywienia na terenach objętych klęską chronicznego głodu wśród ludzi.

Podobna sytuacja ma miejsce w Indiach, które zamieszkiwane są przez około 35% głodujących na świecie. Podczas gdy w 1978 roku 16 mln ton nadprodukcji zboża było pilnowanych przez żołnierzy, miliony hinduskich kobiet, mężczyzn i dzieci cierpiało z głodu. Aby ukazać potęgę tego paradoksu, należy wspomnieć, że Indie są krajem przodującym w eksporcie produktów rolnych. Podczas gdy około 300 milionów mieszkańców cierpi głód, z kraju eksportuje się ogromne ilości pszenicy i wołowiny, a rząd zastanawia się w jaki sposób pozbyć się rosnącego nadmiaru ryżu i pszenicy, który w 1985 roku wyniósł 24 mln ton, czyli dwukrotnie więcej niż całość światowej pomocy żywieniowej w tym samym roku.

5. Jak zapobiegać fali głodu w Afryce?

Poprawę sytuacji głodujących w Afryce mogły by przynieść pieniądze przeznaczane na dopłaty w Unii Europejskiej, chociaż w częściowym stopniu. Na przeciętną krowę w europie Unia przeznacza ponad dwa dolary dopłaty nadzień, plus to co daje jej właściciel. Krowa taka ma więc lepsze warunki żywieniowe niż niejeden mieszkaniec Afryki i głodujący na świecie, ponieważ połowa z sześćsetmilionowej rzeszy ludności na południu od Sahary potrafi przeżyć za mniej niż 1 dolar dziennie.

Około 35% upraw roślinnych na świecie, a przede wszystkim zboża: jęczmień, pszenica, kukurydza, ryż, sorgo i proso przeznaczanych jest na paszę dla zwierząt hodowlanych w gospodarstwach rolnych. Tą ilością jedzenia można by wyżywić wiele głodujących istnień ludzkich, ponieważ jest ono źródłem substancji odżywczych i białka i w pełni może zaspokoić zapotrzebowanie żywieniowe w ubogich krajach.

Meksyk jest krajem, gdzie ponad 80% dzieci z rodzin rolniczych cierpi z powodu niedożywienia, a na żywienie zwierząt hodowlanych i eksportowanych do Stanów Zjednoczonych przeznacza się więcej zboża niż zjadają wszyscy rolnicy w tym kraju.

Brazylia jest na drugim miejscu po USA pod względem eksportu żywności i jednocześnie jest zamieszkiwana przez 86 milionów głodnych ludzi. Wiele krajów które zmagają się z problemem głodu, byłoby w stanie wyżywić wszystkich swoich obywateli, gdyby tylko zmieniły politykę podziału produktów rolnych która jest niesprawiedliwa i nierówna. Powinny także zintensyfikować swoje możliwości produkcyjne żywności. Problem ten istnieje w wielu krajach Afryki i w Indiach, gdzie prowadzi się słabą i nieudolną politykę, której ofiarami stają się najubożsi.

Wciąż bardzo duże środki finansowe przeznacza się na działania wojenne i cele wojskowe. Za pieniądze przeznaczone na 10 bombowców Stelth albo za wydatki świata w ciągu dwóch dni dla celów wojskowych można było zapobiec śmierci ponad 100 mln dzieci z powodu głodu w latach dziewięćdziesiątych.

Innym rozwiązaniem, przynajmniej dla części krajów głodujących, mogłaby się stać większa swoboda handlu. Wówczas biedni nie byliby tak uzależnieni od pomocy krajów rozwijających się. Musiałoby się to wiązać z pewnymi wyrzeczeniami dla mieszkańców krajów bogatych, np. zmniejszeniem dopłat dla rolników. Przyniosłoby to około dwóch miliardów dolarów oszczędności w ciągu jednego dnia. Zwykle subsydia te kierowane są do najbogatszych wśród rolników, więc nie spowodowałoby to widma głodu nad nimi.

Kraje biedne potrzebują praw własności ziem, systemów kontraktacji, stabilności makrogospodarczej, w końcu ograniczenie zachłanności olbrzymich koncernów jak i elit rządowych, oraz poprawa sytuacji międzynarodowej. Głównym jej problemem jest zmniejszenie zadłużenia finansowego oraz warunki wymuszające ubogie kraje do niekorzystnych zmian w strukturze gospodarki także możliwość wolnego handlu.

Aby wszystkie te propozycje znalazły szanse powodzenia, potrzebna jest jeszcze dobra wola wśród rządzących, wśród krajów rozwiniętych nawet na szczeblu jednostki. Gdyby każdy oddał jedynie część własnych środków które posiada, głód nie miałby tak przerażającego oblicza.