Aborcja jest celowym zabiegiem przerwania ciąży. W języku medycznym aborcją określa się także sztuczne poronienie, a dokonuje się go głównie ze wskazań medycznych (wówczas nosi nazwę poronienia terapeutycznego). Zgodnie z terminologią prawniczą aborcja jest przestępstwem (występek) polegającym na przerwaniu ciąży niezgodnie z prawem (dawniej: spędzenie płodu). Według nowego kodeksu karnego (26 VI 1997r., art. 152) w Polsce za aborcję grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Za sprawcę występku uznaje się w zasadzie każdą osobę, w tym podżegacza oraz pomocnika, z wyłączeniem kobiety, której dotyczy zabieg przerwania ciąży (nawet, jeśli wyraziła ona zgodę na jego wykonanie). Prawo polskie (ustawa z 7 I 1993 r. " O planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerwania ciąży") dopuszcza legalne przerwanie ciąży w następujących przypadkach:
- ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,
- badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu,
- zachodzi uzasadnione podejrzenie, ze ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
Kodeks karny zwiększa odpowiedzialność karną, jeśli płód nabył zdolność samodzielnego życia poza organizmem matki ( kara pozbawienia wolności - 6 miesięcy do 8 lat) oraz jeśli zabieg przerwania ciąży nastąpił bez zgody kobiety, przez zastosowanie wobec niej bezprawnej groźby albo podstępu (kara pozbawienia wolności - 1 rok do 10 lat).
Kościół Katolicki potępia dokonywanie aborcji:
"2270 Życie ludzkie od chwili poczęcia winno być szanowane i chronione w sposób absolutny. Już od pierwszej chwili swego istnienia istota ludzka powinna mieć przyznane prawa osoby wśród nich nienaruszalne prawo każdej niewinnej istoty do życia (...)
2271 Kościół od początku twierdził, że jest złem moralnym każde spowodowane przerwanie ciąży. (...) Bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel lub środek, jest głęboko sprzeczne z prawem moralnym." (Katechizm Kościoła Katolickiego).
Większość państw należących do Unii Europejskiej dopuszcza dokonywanie aborcji w trzech pierwszych miesiącach ciąży na życzenie kobiety ciężarnej, a po upływie tego okresu z następujących powodów: istnieje zagrożenie życia i zdrowia kobiety, poczęte dziecko jest ciężko i nieodwracalnie chore, okoliczności poczęcia dziecka są niezgodne z prawem. W Holandii i w Szwecji nie istnieją szczegółowe regulacje prawne dotyczące warunków, jakie należy spełniać, by dokonanie aborcji było legalne, a zabicie poczętego dziecka jest tam traktowane na równi z zabiegami medycznymi innych rodzajów. Jednak dokładne procedury obowiązujące w pozostałych krajach nie mają wpływu na zmniejszenie liczby wykonywanych zabiegów przerwania ciąży i większy szacunek w stosunku do życia poczętego. Praktyka pokazuje bowiem, że obowiązujące procedury są skutecznie omijane, a prawa obowiązującego w danym kraju nikt nie stara się egzekwować.
Warto dodać, że w Krajach Unii Europejskiej tj. Austria, Belgia, Dania, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Luksemburg, Niemcy, Szwecja do powszechnego użytku dopuszczona została pigułka wczesnoporonna, czyli aborcja chemiczna.
Na międzynarodowych konferencjach ONZ w Pekinie, Kairze i innych krajach, państwa członkowskie Unii Europejskiej wspólnie występowały i oficjalnie popierały program propagujący tzw. prawo do aborcji. Tym niemniej traktaty ustanowione przez Unię Europejską prawną regulację problemu aborcji pozostawiają prawodawstwu wszystkich poszczególnych krajów.
Chcąc mówić o zjawisku aborcji trzeba przybliżyć problem seksualnej edukacji w szkołach i środków antykoncepcyjnych. Jeśli chodzi o pierwsze z tych zagadnień, to przyjęta przez rząd ustawa "O planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności ciąży" zobowiązała Ministerstwo Edukacji Narodowej do wprowadzenia w szkołach przedmiotu "Wiedza o życiu seksualnym człowieka". Jednak w grudniu roku 1998 Sejm usunął zapis tez z ustawy likwidując przedmiot jeszcze nim został wprowadzony do programu szkolnego. W zamian minister przygotował dla młodzieży programy odznaczające się bardzo negatywnym stosunkiem do skutecznej antykoncepcji, potępieniem procesu przerywania ciąży i stereotypowym spojrzeniem na role społeczne mężczyzn i kobiet.
W marcu roku 1998 rząd polski cofnął dotacje do 5 z 8 hormonalnych środków antykoncepcyjnych. Pozostałe pigułki dotowane nie różnią się między sobą składem i nie są lekami najnowszej generacji (Microgyon 21, Stediril 30, Rigevidon). Oznacza to, iż kobiety chcące skorzystać z leków współfinansowanych przez rząd nie mają wielkiego wyboru i praktycznie są skazane na jeden tylko środek. W naszym kraju sterylizacja, jako metoda antykoncepcyjna nie jest przeprowadzana. Na świecie tym czasem jest ona jedną z najczęściej stosowanych zabiegów chroniących kobietę przed niechcianym macierzyństwem. Przykładowo w Stanach Zjednoczonych aż 28% osób stosujących antykoncepcję poddaje się sterylizacji, a głownie są to mężatki po 30 roku życia.
Z powodu ograniczonego dostępu młodych osób do środków antykoncepcyjnych w roku 1999 aż 33 tyś. 512 dziewcząt w wieku do lat 19 urodziło dzieci (dane pochodzą z Rocznika demograficznego 1997 Głównego Urzędu Statystycznego):
- 15 lat i mniej: 415 (z tego dla 7 z nich było to drugie dziecko),
- 16 lat: 1549 (z tego dla 48 było to drugie dziecko, a dla 2 trzecie),
-17 lat: 4351 (z tego dla 220 było to drugie dziecko, a dla 17 trzecie),
- 18: 9544 (z tego dla 804 było to drugie dziecko, dla 47 trzecie, a dla 3 czwarte),
- 19: 17653 (z tego dla 2175 było to drugie dziecko, dla 180 trzecie, a dla 14 czwarte).
W dniach 18-22 września 2002 roku w siedzibie Międzynarodowej Organizacji Zdrowia (WHO) w Genewie miała miejsce konferencja poświęcona bezpiecznej aborcji, w której uczestniczyli eksperci, przedstawiciele rządów, lekarzy i organizacji pozarządowych (w tym Federacji) z całego świata. Obrady były poświęcone zagadnieniom dotyczącym poprawy dostępności i jakości zabiegów przerywania ciąży.
Aborcja jest dopuszczana przez prawo w większości państw, a przynajmniej dopuszczalna jest w ściśle określonych przypadkach. Często jednak prawo jest interpretowane, a następnie realizowane bardziej restrykcyjnie, przez co zabiegi przerywania ciąży są trudno dostępne, jak ma to miejsce w naszym kraju. W efekcie kobiety decydują się na usługi gorszej jakości przez co narażają się na tratę zdrowia, a nawet życia. Aborcja z medycznego punktu widzenia jest bezpieczna i nieskomplikowana, jednak wykonana w złych warunkach, które standardem odbiegają od standardów medycznych, mogą powodować komplikacje, jak również śmierć kobiety. Poprawa dostępności i jakości zabiegów przerywania ciąży nie zwiększa ilości wykonywanych aborcji, podczas gdy uniemożliwienie bezpiecznego zabiegu zwiększa ryzyko powikłań i śmierci kobiet. Z powodu tzw. niebezpiecznej aborcji na świecie umiera rocznie około 80 tyś. kobiet. WHO szacuje, iż 25% tych przypadków dotyczy Europy Wschodniej. Jak ocenia Światowa Organizacja Zdrowia aborcja jest życiowym doświadczeniem dużej ilości kobiet, bowiem z 210 milionów ciąż rocznie na świecie połowa jest nieplanowana lub/i niechciana, a 22% z nich kończy się jej przerwaniem. Jak wynika z danych WHO znaczny procent kobiet poddał się przynajmniej jednej aborcji, a znaczna ilość mężczyzn przyczyniła się do dokonania aborcji przez kobiety.
Wszystkie kobiety mają pełne prawo do korzystania ze współczesnych osiągnięć medycyny, co powinny zagwarantować rządy zobowiązane międzynarodowymi konwencjami oraz innymi dokumentami dotyczącymi praw człowieka. W wielu krajach, także w Polsce, zabiegi aborcji przeprowadzane są przestarzałymi metodami. Bezpieczna i tania metoda próżniowa, którą stosuje się od lat wielu rozwiniętych krajach, w Polsce, z przyczyn poza medycznych, stosowana jest przez nielicznych tylko lekarzy. Władze wielu państw zabraniają stosowania tabletek RU-486 w celu przerywania ciąży. Do poprawy dostępu kobiet do aborcji przyczynić się może dopuszczenie do przeprowadzenia zabiegów personelu średniego, co ma już obecnie miejsce w niektórych krajach rozwiniętych.
Niektórzy ludzie zadają sobie pytanie, jaki czyn jest bardziej moralnie karygodny i przerażający niż morderstwo dziecka przez rodziców oraz czemu ten czyn miałby kiedykolwiek być legalny w społeczeństwach moralnych kierujących się rozsądkiem i żyjących zgodnie z prawami Natury. Dla wielu osób oczywiste jest, że aborcja jest przejawem problemów coraz bardziej trapiących nasz świat, a owe problemy są związane z innymi wypaczeniami szerzącymi się wśród moralności ludzi takimi, jak zepsucie i zbrodnia gwałtu na naturze, eksploatacją zwierząt, mięsożerstwem czy seksizmem. Niektórzy ludzie aborcję nazywają nowoczesnym holokaustem rodziców zbijających własne potomstwo.
Jak sądzi część społeczeństwa z dzieckiem, jako z człowiekiem, mamy do czynienia już w momencie poczęcia, bo jest to punkt rozpoczęcia życia. Ci sami ludzie wierzą, że indywidualne cechy charakteru różnicują się już w momencie zapłodnienia, a nie w trzecim trymestrze ciąży czy w chwili narodzin. Gdy nici DNA formując się tworzą chromosomy, to kształtują niepowtarzalną, unikalną indywidualność powołaną do życia w chwil połączenia się plemnika z komórką jajową. Dziedziczony genotyp jest charakterystyczny dla człowieka już od momentu poczęcia, a przekazywane dziecku chromosomy tworzą mapę genetyczną towarzyszącą niezmiennie istocie ludzkiej przez całe życie. Część społeczeństwa uważa, że nie jest to zwykły zlepek komórek pozbawiony tożsamości i wartości. Nauka wyjaśnia bowiem, że organizm tworzą dwa rodzaje komórek. Komórki somatyczne są najliczniejsze, kształtują na przykład skórę i jej wytwory, mięśnie czy kości. Drugi rodzaj komórek stanowią komórki płciowe, zdecydowanie rzadsze, bardziej skomplikowane i niosące ze sobą moc dawania życia. To one dają po zapłodnieniu początek komórkom somatycznym budującym ciało rozwijającego się dziecka. Część społeczeństwa sądzi, że człowiek jest tworem materialnym już od chwili poczęcia, wówczas też staje się faktem naukowym, a nie zabobonem. Część lekarzy także uważa, że już zygota jest człowiekiem, który posiada informację genetyczną potrzebną do przeżycia. Zgodnie z przekonaniami niektórych ludzi człowieczeństwo niesie ze sobą prawa należące się wszystkim istotom ludzkim, a że życie zaczyna się w momencie zapłodnienia, to prawa człowiek posiada już od momentu powołania do życia w momencie poczęcia.
Według niektórych aborcja jest niczym innym, jak ucieczką dla tych ludzi, których "słabości prowadzą do seksualnej dewiacji i ewentualnie do niechcianej ciąży", a karę ponosić powinni rodzicie, a nie bezbronne dziecko będące przecież naturalnym produktem stosunku seksualnego. Dziecko jest też prezentem od natury, a uśmiercanie go jest niesprawiedliwe wobec niego samego i wobec natury. Część ludzi proponuje, by chcąc uniknąć ciąży zaniechać uprawiania seksu, a tylko 1% dokonywanych aborcji jest rezultatem gwałtu na kobiecie. Ci sami ludzie sądzą, że "aborcja nawet w przypadku gwałtu jest złym wyjściem"., bowiem nie można wymazać wspomnień z aktu gwałtu śmiercią spłodzonego podczas niego dziecka.
Zgonie z przekonaniami wielu ludzi dziecko, mimo iż przebywa podczas ciąży w łonie matki, jest odrębną istotą i kobieta nie może sprawować kontroli nad jego życiem. Utrzymując swoje dziecko przy życiu matka nie powinna w żadnym wypadku mieć prawo decydowania o jego śmierci. Gdyby bowiem tak było, również długo po urodzeniu kobieta miałaby zagwarantowaną prawnie możliwość uśmiercenia własnego potomka. To kobieta trzyma swoje dziecko przy życiu, bo to jej mleko jest niezbędnym dla noworodka pokarmem. Dziecko jednak mogłoby być odżywiane przez jakąś inną kobietę, choć obce mleko niewątpliwie ustępuje miejsca mleku matki, albo w sposób sztuczny. Samo dziecko mogłoby być powołane do życia w sposób sztuczny i rozwijać się od początku, aż do "narodzin" wewnątrz inkubatora i wówczas matka wcale nie byłaby potrzebna. Jednak wszystkie te przykłady są nienaturalne, ale ukazują, że kobieta nie ma prawa zabić swego dziecka, ponieważ je w sobie nosi i to ona je karmi swoim mlekiem, bo dziecko nie potrafi samodzielnie zadbać o pokarm. Dzieci, podobnie jak wielu opóźnionych w rozwoju ludzi czy osób starszych nie są w stanie zadbać o siebie czy opiekować się sobą, a to nie daje ludziom prawa, do ich mordowania.
Płód niepodważalnie jest istotą żywą. Nienarodzone dziecko zasługuje na szacunek. Jest istotą niezwykle wartościową i nie można szacować jej wartości na podstawie wieku, ponieważ długość życia nie stanowi wskaźnika czyjejś wartości. Wskaźnikiem wartości człowieka nie jest także inteligencja czy cechy fizyczne i żaden czynnik nie sprawia, że dana istota ludzka jest bardziej wartościowa niż inna.
Wielu ludzi sądzi, że aborcja wcale nie powinna istnieć. Problem usuwania ciąży sam się nie rozwiąże i z tego powodu powinien zostać wprowadzony program edukacyjny poświęcony walce z ignorancją, z jaką spotyka się omawiany problem. Aborcja jako wyjście z ciężkiej i nieplanowanej sytuacji może stać się pierwszym wyborem teoretycznie najłatwiejszej drogi. Przeciwnicy aborcji sugerują, by nauczyć się odmawiać ludziom tego rzekomo łatwego wyjścia, jakim jest zabijanie nienarodzonych dzieci i wskazywać zainteresowanym sposoby odpowiedzialnego i mądrego radzenia sobie z problemem niechcianej z różnych powodów ciąży. Program antyaborcyjny powinien być ogólnodostępny i starannie wdrażany w życie, aby dać szansę życia nieplanowanych lub/i niechcianym dzieciom. Tym niemniej należy też zwrócić uwagę na fakt, że zakazanie aborcji spowoduje wzrost ilości nielegalnych zabiegów, kobiety będą traciły podczas nich zdrowie, czasem nawet życie. Jednak jak zauważają obrońcy życia poczętego także podczas legalnych zabiegów zdarzają się komplikacje, a kobiety często cierpią fizycznie i psychicznie.
Można zastanawiać się, dlaczego kobiety, które poddały się zabiegowi aborcji stają się "pro-life", podczas gdy część kobiet "pro-choice" nie było nigdy w ciąży? I czemu wiele kobiet, które pozbyły się ciąży doznało ciężkich psychicznych urazów i żałują swojego czynu? Dlaczego czasem aborcje prowadzą do fizycznych uszkodzeń ciała, w tym bezpłodności i śmierci? Czemu niektórzy lekarze dokonujący legalnej aborcji nie informują pacjentek dokładnie o przebiegu zabiegu i dlaczego aborcja jest beztroską decyzją liberalnych kobiet? I czemu feministka Daphne De Jong z Nowej Zelandii pisze: "Ze wszystkich rzeczy, które są robione dla kobiet dla przystosowania się w środowisku zdominowanym przez mężczyzn, aborcja jest najgwałtowniejszym wtargnięciem w ich fizyczną i psychiczną całość... To jest głębszy i bardziej destruktywny akt niż gwałt"?
Obrońcy życia poczętego uważają, że aborcja jest zniewagą dla kobiecości, świadomym chwytem skłaniającym do zerwania z kobiecym spełnieniem, silnym, poruszającym i naturalnym doświadczeniem posiadania własnego dziecka. Aborcja eliminuje w kobiecie intymną, indywidualną i unikalną rolę w świecie, czyli zdolność do poczęcia i możliwość wychowywania swojego dziecka. Możliwość dokonania aborcji pozbawia kobietę jej tożsamości i siły, a wykonany zabieg pozostawia nienawiść, pustkę, żal. Przeciwnicy aborcji przekonują także, ze wolność wyboru to kłamstwo, a bycie kobieta to spełnianie się w naturalnej roli niosącą ze sobą dawanie dziecku życia. Także mężczyzna musi godnie i odpowiednio spełniać swą rolę i to nie tylko poprzez zapłodnienie kobiety, lecz również poprzez odżywianie i służenie pomocą podczas dorastania dziecka. Siła ojcowska powinna bezsprzecznie wzmocnić matczyną siłę we odpowiednim wychowaniu wspólnego potomka.
Niektórzy ludzie sądzą, że przemysł aborcyjny korzysta manipulując zdesperowanymi i biednymi kobietami, pozostawionymi często bez żadnego wsparcia ze strony najbliższych, którym wmawia się, że aborcja jest jedynym odpowiednim rozwiązaniem ich problemów. Ci sami ludzie sugerują życie w celibacie, by uniknąć aborcji lub posiadania dziecka. Zwracają tez uwagę, że decydując się na seks trzeba w pełni zaakceptować odpowiedzialność, jaka się z nim wiąże i być świadomym skutków współżycia płciowego. Przekonują, że aborcja nie jest dobrym rozwiązaniem, a istnieją inne, moralnie poprawne, które powinniśmy wybierać.
Istnieje wiele metod przerywania ciąży. Na świecie techniki bezpiecznej aborcji wciąż są rozwijane, by zapewnić kobietom maksymalne bezpieczeństwo i komfort. Dobór metody najczęściej zależy od długości trwającej ciąży. Najczęściej stosowaną metodą usuwania ciąży w Polsce jest tzw. łyżeczkowanie. Aborcji tą techniką dokonuje się w przypadku ciąży nie starszej niż 14 tygodniowa. Do 12 tygodnia stosuje się w niej rurociąg próżniowy ręczny, a w 13-14 tygodniu elektryczną pompkę próżniową. Inna metodą, w świecie znaną jako aborcja medyczna (ang. medical abortion), stosowaną we wczesnych etapach ciąży (7-9 tydzień) jest hamowanie rozwoju zarodka, a następnie sprowokowanie poronienia środkami antyprogesteronowymi albo methotreksatem połączonymi z prostaglandynami. Przykładem tak działającej tabletki jest wspomniana już RU 486. Ta metoda stosowana jest jeszcze w ograniczonym zakresie, lecz jest znana coraz to szerszemu gronu ludzi.
Jak zostało już wspomniane wcześniej, status prawny zjawiska aborcji różni się w wielu krajach. Legalnie można poddać się zabiegami praktycznie w każdym państwie, jeśli ciąża grozi zdrowiu i życiu matki. Brak wskazań medycznych powoduje, że sprawa aborcji jest różnie traktowana. W większości krajów możliwe jest legalne dokonanie aborcji we wczesnej fazie ciąży, a gdy nie jest ona w pełni legalna, to ograniczenia nie zawsze są egzekwowane. W krajach, w których aborcja jest całkowicie zakazana np. w Irlandii, kobiety wyjeżdżają na zabieg usunięcia ciąży za granice (tzw. turystyka aborcyjna). W USA aborcja dokonana w trzech pierwszych miesiącach ciąży jest legalna, co zagwarantował wyrok Sądu Najwyższego uznający ograniczenie prawa do usunięcia ciąży za niezgodny z Konstytucją.
Od lat 50' XX wieku, aż do dziś trwają procesy łagodzące prawa dotyczące aborcji. Liberalizacji przepisów w większości państw dokonano już w latach 1950-1985. W latach 1985-1997 dziewiętnaście krajów liczących 1mln mieszkańców ( 10 z nich było rozwiniętych, a 9 rozwijających się) ułatwiło kobietom poprzez zmianę prawa dostęp do zabiegów usuwania ciąży. Dwanaście z nich umożliwiło kobietom dokonanie legalnej aborcji na życzenie do 12 tygodnia ciąży. Po upływie 12 tyg. ciąży aborcja bywa dopuszczalna i legalna przy spełnieniu pewnych warunków (np. w RPA). W owym czasie tylko Polska i Salwador zaostrzyły prawo antyaborcyjne.
W wielu państwach, w których aborcja wciąż jest zakazana, zwłaszcza rozwijających się, trwają działania mające ją zalegalizować. Zwolennicy prawa kobiet do decydowania o aborcji wskazują na konieczność postrzegania ciąży jako problemu publicznego zdrowia. Wsparciem dla kobiety ma być uznanie i zatwierdzenie przez społeczeństwo międzynarodowe praw reprodukcyjnych jako integralną część elementarnych praw człowieka. Dzisiaj rozwiązania prawne odnoszące się do dopuszczalności aborcji są w krajach Unii Europejskiej bardzo różne. W Irlandii obowiązuje prawo o konstytucyjnej ochronie dziecka poczętego, gdy tymczasem np. w Szwecji kobiety maja pełne prawo decydować o życiu dziecka noszonego w łonie. Pomimo jednak różnic w dopuszczalności aborcji w większości krajów UE (wyjątek stanowi tu Irlandia) praktyka jest zbliżona, bowiem prawo jest często lekceważone, procedury i przepisy są omijane, a zabieg usunięcia ciąży dostępny jest na życzenie.
Prawodawstwo polskie, zgodnie z ustawą o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz.U. 1.03.1999, z później wprowadzonymi zmianami) ściśle określa przypadki, w których aborcja może być dokonana:
"Art. 4a 1. Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku gdy:
1) ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,
2) badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu,
3) zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
2. W przypadkach określonych w ust. 1 pkt 2 przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej; w przypadku określonym w ust. 1 pkt 3, jeżeli od początku ciąży upłynęło nie więcej niż 12 tygodni.
3. W przypadkach, o których mowa w ust. 1 pkt 1 i 2, przerwania ciąży dokonuje lekarz w szpitalu.
4. Do przerwania ciąży wymagana jest pisemna zgoda kobiety. W przypadku małoletniej lub kobiety ubezwłasnowolnionej całkowicie wymagana jest pisemna zgoda jej przedstawiciela ustawowego. W przypadku małoletniej powyżej 13 roku życia wymagana jest również zgoda tej osoby. W przypadku małoletniej poniżej 13 roku życia wymagana jest zgoda sądu opiekuńczego, a małoletnia ma prawo do wyrażenia własnej opinii. W przypadku kobiety ubezwłasnowolnionej całkowicie wymagana jest także pisemna zgoda tej osoby, chyba że na wyrażenie zgody nie pozwala stan jej zdrowia psychicznego. W razie braku zgody przedstawiciela ustawowego, do przerwania ciąży wymagana jest zgoda sądu opiekuńczego.
5. Wystąpienie okoliczności, o których mowa w ust. 1 pkt. 1 i 2, stwierdza inny lekarz niż dokonujący przerwania ciąży, chyba że ciąża zagraża bezpośrednio życiu kobiety. Okoliczność, o której mowa w ust. 1 pkt. 3 stwierdza prokurator (...)
8. Do prywatnych gabinetów lekarskich, w których dokonuje się przerywania ciąży, w zakresie wymagań, jakim powinny odpowiadać pod względem fachowym i sanitarnym pomieszczenia i urządzenia gabinetu prywatnego, oraz w zakresie dotyczącym dokumentacji medycznej i sprawowania kontroli nad tymi gabinetami stosuje się odrębne przepisy.
9. Minister Zdrowia i Opieki Społecznej po zasięgnięciu opinii Naczelnej Rady Lekarskiej określi, w drodze rozporządzenia, kwalifikacje zawodowe lekarzy, uprawniające do dokonania przerwania ciąży, oraz kwalifikacje lekarzy, o których mowa w ust. 5. (...)"
1 września 1998 roku zgodnie z ustawą z dnia 6.06.1997 roku Kodeksu Karnego (Dz.U. 2.08.1997, nr 88, poz. 553) wprowadzono odpowiedzialność karną za nielegalne dokonanie aborcji:
Art. 152. § 1. Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania.
§ 3. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 lub 2, gdy płód osiągnął zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Art. 153. § 1. Kto stosując przemoc wobec kobiety ciężarnej lub w inny sposób bez jej zgody przerywa ciążę albo przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza kobietę ciężarną do przerwania ciąży, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".
W znowelizowanej ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży w roku 1996 dołączono podpunkt, zgodnie z którym ciążę mogły usuwać kobiety znajdujące się w złej sytuacji społecznej. Rok później, Trybunał Konstytucyjny w oświadczeniu z 28 maja 1997 roku zapis ten uznał za niezgodny z konstytucją i wycofał go z użytku. Restrykcyjne przepisy prawne powodują rozwój tzw. podziemia aborcyjnego, czyli zabiegów nielegalnego przerywania ciąży, którym na przekór obowiązującemu prawu poddaje się wiele kobiet pragnących usunąć dziecko.
Polska, obok Salwadoru, jest krajem, w którym, na przekór światowym trendom, w kilkunastu ostatnich latach zaostrzono prawo antyaborcyjne. W roku 1993 posłowie podpisali ustawę o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Pozbawiła ona kobiety możliwości poddawania się legalnych aborcji ze względów społecznych. Trzy lata później, w 1996 roku, do ustawy wprowadzono poprawki, a wśród nich przepis dopuszczający aborcję, w warunkach, gdy kobieta "znajduje się w ciężkich warunkach życiowych lub trudnej sytuacji osobistej". W grudniu roku 1997 Trybunał Konstytucyjny uznał ten zapis za niezgodny z Konstytucją, pomimo, iż brak w niej jest punku o ochronie "życia od poczęcia", a uzasadniając swa decyzję stwierdził: "z istoty uznania życia ludzkiego za wartość konstytucyjną wynika konieczne ograniczenie praw kobiety ciężarnej". Ograniczenie praw kobietom ze względu na pełnione przez nie funkcje macierzyńskie jest na świecie uznawane jako niedopuszczalna dyskryminacja ze względu na płeć. Polski trybunał Konstytucyjny uzasadniając swoje oświadczenie powołał się na Konwencję o prawach dziecka i zinterpretował zawarte w niej zapisy jako wspierające "ochronę życia od poczęcia". Nie jest to jednak zgodne z duchem owej Konwencji, o czym świadczą ustawy przyjęte przez kraje europejskie będące sygnatariuszami tej konwencji. W państwach demokratycznych mających opinię "państw prawa" przepisy odnośnie przerywania ciąży są bardziej liberalne.
Restrykcyjne polskie prawo aborcyjne, brak polityki prorodzinnej oraz edukacji seksualnej społeczeństwa wzbudza niepokój międzynarodowej społeczności oraz organów ONZ, które monitorują przestrzeganie konwencji i paktów międzynarodowych ratyfikowanych przez Polskę. W roku 1998 Komitet ONZ ds. Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych, który monitoruje przestrzeganie drugiego, obok Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, podstawowego dokumentu podpisanego przez wiele państw - Paktu Praw gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych - zalecił naszemu krajowi "powszechne udostępnienie usług planowania rodziny obejmującego poradnictwo dotyczące bezpiecznej antykoncepcji, a także wiarygodnej opartej na rzetelnej informacji edukacji seksualnej dla dzieci i młodzieży w wieku szkolnym". Ten sam Komitet zauważył, iż nakładając prawne ograniczenia usuwania ciąży nie rozważono względów społecznych i ekonomicznych. Komitet niepokoi fakt, że Polki, chcąc poddać się aborcji, korzystają z usług niewykwalifikowanych osób, przez co często ryzykują zdrowiem i życiem. Niepokój budzi także brak usług dotyczących planowania rodziny m.in. brak finansowo dostępnych dla wszystkich kobiet środków antykoncepcyjnych. W związku z powyższym Komitet ONZ zalecił rządowi polskiemu zapewnienie kobietom prawa do zdrowia, szczególnie reprodukcyjnego poprzez udostępnienie usług dotyczących planowania rodziny, które obejmować powinny poradnictwo na temat bezpiecznej antykoncepcji oraz edukację seksualną dzieci i młodzieży.
W lipcu roku 1999 Komitet Praw Człowieka ONZ, po wcześniejszym rozpatrzeniu raportu sporządzonego przez rząd polski, wysłał do Polski zalecenia i uwagi (zawarte w art. 3, 6, 9 i 26 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych). Komitet odnotował z niepokojem surowe prawo antyaborcyjne, na skutek którego wiele kobiet korzysta z "podziemia aborcyjnego" narażając się na utratę zdrowia i życia, ograniczony dostęp do preparatów antykoncepcyjnych spowodowany wygórowanymi cenami i ograniczonymi nierzadko możliwościami otrzymania na nie recept, wyłączenie edukacji seksualnej z programu szkolnego i niewystarczalność programów odnośnie planowania rodziny. Komitet zobligował rząd Polski do wprowadzenia programów i strategii służących zapewnieniu dostępu społeczeństwa do metod planowania rodziny oraz wprowadzenia do szkół wychowania seksualnego.
Ilość przeprowadzanych aborcji często jest znacznie zaniżana. Jak stwierdza prof. B. Natanson, były zwolennik aborcji w Stanach Zjednoczonych, który w latach 60' XX wieku zalegalizował aborcję: "bardzo istotnym elementem naszej taktyki było fabrykowanie danych statystycznych w oparciu o rzekome badania opinii publicznej; mieliśmy bardzo nas wspierającego specjalistę statystyka który podawał nam całkowicie nieprawdziwe dane. Przez ciągłe powtarzanie tych nieprawdziwych danych, nagłaśnianie, i sztuczne opracowywanie statystyk udało nam się w końcu przekonać społeczeństwo by uwierzyło w podane przez nas liczby" .
Zgodnie z raportem przedstawionym przez WHO rocznie na świecie na skutek aborcji giną 53 miliony dzieci (dane z 1997 roku). Inne źródła donoszą, że liczba ta może przekraczać nawet 42 miliony. Aborcja jest dziś drugą na świecie przyczyną śmierci, a na skutek powikłań proaborcyjnych rocznie umiera na świecie około 100 tysięcy kobiet.
Jednym z problemów bezpośrednio związanym z wykonanym zabiegiem usunięcia ciąży jest syndrom proaborcyjny. W Hiszpanii długotrwałe problemy stwierdzono u wielu kobiet, które poddały się aborcji. 61% z nich wpada w nałóg alkoholowy, 65% myśli o popełnieni samobójstwa, a 81% cierpi na częste napady płaczu.
W roku 1985 Anna Speckhard z Uniwersytetu Minnesota przebadała kobiety, które usunęły ciążę 5-10 lat wcześniej. Okazało się, że:
100% kobiet doświadczyło smutku, żalu i poczucia straty;
92% z nich miało poczucie winy;
85% zaskoczyła intensywność smutnych przeżyć po dokonanej aborcji;
81% kobiet czuło spadek poczucia własnej wartości;
81% badanych było świadomych doznanej krzywdy;
73% popadło w depresje;
73% z nich czuło się nieswojo i niepewnie w obecności niemowląt oraz małych dzieci;
73% czuło niemożność podjęcia rozmowy na temat przeżytej aborcji;
69% kobiet odczuwało niechęć do współżycia seksualnego;
65% wykazywało skłonności samobójcze;
61% rozpoczęło nadużywać alkoholu;
31% badanych podjęło próby samobójcze;
23% przeżywało bardzo ciężkie poczucie winy.
Jak wskazują badania prawie wszyscy mężczyźni namawiający partnerki do usunięcia ciąży zostają odtrąceni albo doświadczają silnej, długotrwałej oraz niesłabnącej niechęci. Spośród ojców, którzy namawiają kobietę do aborcji 27% z nich przyznaje się do problemów
Rodzinnych, które wymagają pomocy psychiatry. Aż 8% tych mężczyzn popada w alkoholizm. Według szacunków, 25% małżeństw, które bezpośrednio zetknęły się z problemem aborcji, rozpada się, a wszystkie przeżywają kryzys relacji. Okazuje się, ze głębokie przeżycia ujawniają się często kilka, kilkanaście lat od momentu dokonania zabiegu. Znaczny odsetek osób czy małżeństw dostrzega problemy psychiczne wywołane aborcją dopiero po upływie długiego czasu od jej wykonania. Ujawniają się one w postaci zaburzeń pełnionych ról, poważnych konfliktów, zdrad małżeńskich czy obniżonego poczucia własnej wartości. Badania Edwarda Sheridana i dr Joanne Angelo dowiodły, że poważne problemy emocjonalne dotykają rodzeństwo nienarodzonego dziecka. Żyjące dzieci obwiniają siebie i czują często strach przed swoją matką. Badania personelu medycznego wykonującego zabieg aborcji lub asystującego przy nim wykazały, że wiąże się to wielkim obciążeniem psychicznym. Towarzyszą mu przygnębienie, irytacja, agresja, używki, cynizm wobec pacjentów, brak szacunku wobec wykonywanej pracy oraz siebie, frustracja i przymus do pracy, a także kryzys identyfikacji siebie jako lekarza. Często wiąże się to w rezultacie z utratą pozycji, pracy czy patologiami. Jak wskazują badania, te konsekwencje nie zależą od religii czy osobowości.
Dokonanie aborcji jest równoznaczne z utratą spokoju i normalności życia. Osoby, które dokonały aborcji często nie potrafią odnaleźć się w świecie i dlatego potrzebują one pomocy, mimo zła, którego się dopuściły. Witold Simon opracował materiał pt. "Zespół utraty ciąży", w którym osoba chcąca nieść pomoc ludziom, którzy doświadczyli aborcji, znajdzie wskazówki oraz niezbędne adresy punktów konsultacyjnych i trenerów.
Znanych jest wiele wstrząsających informacji na temat zabiegów aborcji. Jak doniósł New Zealand Herald w szpitalu Greek Lane w Auckland przechowywane było około 1300 serc pochodzących z usuniętych płodów w celu badawczym, ale bez wiedzy i zgody rodziców. Inne źródła podają, że w Rosji w jednym szpitalu dokonywanych było rocznie 50000 aborcji i jeszcze do dziś jeden rosyjski lekarz dziennie morduje 2-3 dzieci. W Polsce, jak podają statystyki, jeden zabieg uśmiercenia dziecka nienarodzonego dokonywany jest co trzy minuty. Zgodnie ze statystykami dotyczącymi całego świata zaledwie 6,1% zabiegów przerwania ciąży dokonuje się na skutek wskazań medycznych. Pozostały procent aborcji podyktowany jest względami społecznymi i psychicznymi. Najczęstsza przyczyną zabiegu jest niechęć matki do wychowywania swojego dziecka, na skutek niej rocznie zabijanych jest 11 000 000 bezbronnych dzieci. W ubogim chińskim okręgu Huaiji, gdzie żyje dużo wielodzietnych rodzin rząd nakazał przeprowadzenie 20 000 aborcji i zabiegów sterylizacji. ONZ oficjalnie pochwalił Chiny za wprowadzenie polityki ograniczenia liczby ludności. Co więcej, władze nowojorskiego transportu miejskiego zabroniły rozwieszania plakatów promujących obronę życia na wszystkich stacjach metra. Szokujące jest to, że reklamowanie aborcji i innych rodzajów śmierci nie jest zakazane. Światło dzienne ujrzała również wiadomość, że Watykanowi proponowano miliony dolarów za wyrażenie zgody na aborcję.
Wielu sławnych ludzi w swym życiu wypowiadało się na temat aborcji. Hipokrates zabronił lekarzowi w swej przysiędze dokonywania zabiegów aborcji. Platon natomiast dopuszczał aborcję i dzieciobójstwo. W swoim dziele pt. "Państwo" pisał: "Żeby najlepiej ani jeden owoc takiego stosunku (nie uznanego przez władze) nie ujrzał światła dziennego, jeżeli by się zalągł, a gdyby jednak na świat przyszedł jakoś wbrew usiłowaniom, to położyć go gdzieś tak, żeby nie było pożywienia dla takiego". Tertulian głosił, iż dziecko posiada duszę od momentu poczęcia. Wincenty Kadłubek twierdził, że beztroska wobec "tych, co najmniej mogą" jest podstawą do uznania kraju za państwo barbarzyńskie. Tadeusz Boy Żeleński pozytywnie oceniał ustawę aborcyjną obowiązującą w Rosji. Hitlerowski zbrodniarz wojenny - Martin Borman mówił: "(...) obowiązkiem Słowian jest pracować dla nas. Płodność Słowian jest niepożądana. Niech używają prezerwatyw albo robią skrobanki - im więcej tym lepiej". Zbigniew Tomaszewski był zdania, że płód nie jest człowiekiem. Bill Clinton już na początku swej prezydentury zmienił stanowisko Stanów Zjednoczonych dotyczące neutralności przyrostu populacji. Poparł on "reprodukcyjny wybór" zezwalając tym sposobem na aborcje. Jego następca, George W. Bush, powiedział: "Jestem pro-life. Uważam, że nasz naród powinien postawić sobie jako cel: wszystkie dzieci narodzone i nienarodzone winny być chronione prawem i witane na świecie". Kardynał Stefan Wyszyński, Prymas Tysiąclecia, twierdził, że: "W rodzinie, pod sercem matek, kryje się Naród" . Matka Teresa z Kalkuty mówiła: "Tym, co najbardziej niszczy pokój we współczesnym świecie jest aborcja - ponieważ jeśli matka może zabić własne dziecko, co może powstrzymać ciebie i mnie od zabijania się nawzajem?". Natomiast papież Jan Paweł II w dokumencie przygotowanym na audiencję w Kairze stwierdził: "Zamiast przedsięwziąć działalność zmierzającą do sprawiedliwego podziału dóbr i do integralnego rozwoju, usiłowano zaproponować, a poniekąd nawet narzucić społeczeństwom biedniejszym i rozwijającym się rozwiązania, których kluczowym elementem jest aborcja". Jan Paweł II powiedział także: "Wołam do wszystkich ojców i matek mojej Ojczyzny i całego świata, do wszystkich ludzi bez wyjątku: każdy człowiek poczęty w łonie ma prawo do życia!"