Konserwacja przez napromieniowywanie żywności - czy dla nas jest to korzystne?

Znanych jest mnóstwo sposobów przedłużania długości czasu przydatności do spożycia żywności. Jedną z pierwszych metod było solenie pożywienia, po czym powszechnymi stały się lodówki (w nich zamrażanie żywności), suszenie, wędzenie, gotowanie. Oprócz wymienionych już metod jest dodatkowo jeszcze metoda - poprzez napromieniowanie, nazywana inaczej utrwalaniem radiacyjnym.

Jakikolwiek proces konserwacji wywołuje w żywności chemiczne zmiany. Przemiany powodowane napromienianiem jednak są na tyle znikome, iż mogą wykryte być tylko i wyłącznie przy pomocy czułych bardzo laboratoryjnych urządzeń. Na podstawie zakrojonych szeroko badań możliwe jest stwierdzenie, iż żywność napromieniona nie powoduje zwiększenia ryzyka kontaktu ze szkodliwymi chemicznymi substancjami w większym stopniu niż pozostałe konwencjonalne metody jakimi utrwala się spożywcze produkty. Charakter zmian jest uzależniony od składu chemicznego produktu, temperatury, dawki promieniowania a także dostępu tlenu i światła w czasie napromieniania. Skutkiem działania jonizującego promieniowania jest tworzenie się m.in. wolnych rodników oraz zmniejszenie się zawartości witamin takich jak C, E, A, B1 o 20-60%.

Napromieniowywanie nie powoduje usunięcia wszystkich drobnoustrojów i bakterii, z tego względu też konsument powinien przechowywać a także przygotowywać odpowiednio żywność zanim nastąpi jej spożycie. Pamiętać jednak należy, iż podobnym przemianom podlega żywność poddana termicznej obróbce albo długotrwałemu przechowywaniu.

(Wolne rodniki są atomami albo cząsteczkami, które wykazują dużą chemiczną aktywność. Wolne rodniki atakują przede wszystkim związki, które posiadają wiązania podwójne w cząsteczkach takie jak: DNA, białka, kwasy tłuszczowe nienasycone, lipidy (w tym cholesterol) które znajduje się w tkankach mózgu, w krwi oraz w nerwowej tkance. W produktach długo przechowywanych albo smażonych, tłuszcze podlegają utlenieniu szybkiemu a te pokarmy zawierają duże ilości wolnych rodników. Struktury te są używane również przez odpornościowe ciała w celu niszczenia chorobotwórczych bakterii a także utleniają toksyczne substancje.)

Napromienianie żywności objęto badaniami szczególnymi, które dotyczą bezpieczeństwa spożywania utrwalanych w ten sposób środków spożywczych. Przy zastosowaniu małych dawek promieniowania możliwe jest zwalczanie pasożytów i szkodników, opóźnienie dojrzewania albo zahamowanie kiełkowania zachodzącego w produktach o roślinnym pochodzeniu. Wyższe dawki promieniowania powodują inaktywacje pleśni, bakterii, mikroflory patogennej oraz drożdży a także sterylizują żywnościowe produkty, co pozwala przedłużyć okres trwałości tej żywności i możliwe jest zmniejszenie liczby pokarmowych zatruć.

Wnioski płynące z badań: żywność napromieniona jest całkowicie bezpieczna, zdrowa a spożywanie tej żywności nie pociąga za sobą jakichkolwiek zagrożeń zdrowia ludzkiego. Nie trzeba bać się jej! Ponadto stosowanie tej metody jest zalecane poprzez agendy ONZ. Zaletą niewątpliwą tego sposobu utrwalania żywności jest skuteczne zwalczanie grzybów toksynotwórczych, chorobotwórczych bakterii i pasożytów. Radiacyjnie utrwalana żywność napromieniana może być w odpowiednio przygotowanym, trwałym opakowaniu, a to zapobiega skutecznie jej skażeniu wtórnemu. Gdy dobrane są odpowiednie warunki procesu napromieniania możliwe jest m.in. pomniejszenie utraty witamin albo uniknięcie zmian smakowych niekorzystnych w produktach mających wysoką zawartość tłuszczów.