Zofia Nałkowska

Streszczenie szczegółowe

Profesor Spanner

 

Opowiadanie rozpoczyna się od wizji lokalnej w gdańskim Instytucie Anatomicznym, gdzie swoje laboratoria miał profesor Spanner. Oprócz przedstawicieli Komisji w wizji biorą udział lekarze pracujący ze Spannerem. W basenach widać stosy zwłok pozbawionych głów, które znajdują się w osobnych kadziach. Stoi kocioł z ludzkim korpusem, skrzynia z ludzką skórą oraz kawałki mydła… Komisja przesłuchuje więźnia, który pracował jako preparator zwłok u anatoma, profesora Spannera. Opowiada on, na czym polegał proces przerabiania skóry na mydło, skąd dostarczane były ciała, ile tłuszczu otrzymywano z jednego trupa. Zdaje się nieświadomy obrzydliwości popełnianego czynu. Z kolei przesłuchiwani koledzy Spannera twierdzą, że nie wiedzieli o fabryce mydła, ale że Spanner byłby zdolny do jej stworzenia, tym bardziej że w Niemczech brakowało mydła.

 

Dno

Wspomnienia starszej kobiety dotyczą najpierw męża, którego widziano podobno ostatni raz w obozie w Pruszkowie. Mówi o dzieciach, które organizowały tajne lekcje, a syn został aresztowany w trakcie powstania warszawskiego. Ją aresztowano z córką. Najpierw była na Pawiaku, gdzie udało jej się uniknąć większości tortur. Potem w Ravensbruck, gdzie eksperymentowano na kobietach, w końcu w Bunzig, w fabryce amunicji. Pracowała po 12 godzin, przeżywała tortury na mrozie, zamykano ją w bunkrze z ciałami zmarłych z wycieńczenia kobiet. Wspomina przejazd z Pawiaka do Ravensbruck, który trwał 7 dni, kiedy to 100 kobiet było cały czas zamknięte w jednym wagonie. W efekcie tej podróży sporo z nich zwariowało i rozstrzelano je zaraz po przybyciu do obozu.

 

Kobieta cmentarna

Opis koncentruje się na cmentarzu, gdzie przy kwiatach pracuje kobieta, która codziennie słyszy krzyki mordowanych za murem ludzi. Kobieta ta widzi matki wyrzucające na bruk z podpalonych domów swoje dzieci. Kobieta mówi, że czymś wstydliwym nagle okazuje się „żyć”. Wiemy, co się dzieje, ale żyjemy po drugiej stronie muru.

 

Przy torze kolejowym

Opowiadanie traktuje o transportach kolejowych do obozów. Jedyną szansą na przeżycie była w tym przypadku ucieczka z transportu, choć także i ona wymagała ogromnej odwagi. Trzeba było oderwać deski z podłogi wagonu, zejść na oś, a potem skoczyć. Ryzyko śmierci pod kołami było ogromne. Wiele osób także było na tyle poturbowanych po takim skoku, że nie były one w stanie dalej uciekać. To przypadek „kobiety leżącej przy torze”, która podczas ucieczki została postrzelona w kolano. Leży przy torze, przystają przy niej ludzie, ale nikt nie decyduje się pomóc. Kobieta prosi o zakup weronalu młodego chłopaka, który stał przy niej dłużej. Nie zgodził się. Potem poprosiła o wódkę i papierosy. Na to przystał. W międzyczasie stara kobieta dała jej kubek mleka i chleb. W końcu pojawiło się jednak dwóch policjantów. Nie wiedząc, co zrobić, odeszli. Potem wrócili. Ranna prosiła, by ją zastrzelili. Policjanci nadal nie byli przekonani. O rewolwer w końcu poprosił ten młody chłopak. Strzelił. Opowiadający tę historię, nie rozumie dlaczego.

 

Dwojra Zielona

Kobieta z przepaską na oku pojawia się u jednego z warszawskich optyków. Towarzyszący jej mężczyzna wybiera dla niej okulary i szklane oko. Dwojra jest Żydówką. Ma 35 lat i drugiego męża, szewca. Pierwszy mąż zginął w łagrze. Ona mieszkała na warszawskich Stawkach, potem uciekła do Janowa Podlaskiego. Musiała się ukrywać, aby nie trafić do transportu do Treblinki. Żyła na strychu aż do 1 stycznia 1943 roku, kiedy Niemcy urządzili sobie Sylwestra, strzelając do mieszkańców wsi. Dziewczyna chciała uciec, została postrzelona i straciła oko. Przetrwać pomogła jej chęć opowiedzenia, jak okrutni byli Niemcy. Trafiła do Majdanku, potem do fabryki amunicji. Wyrywała sobie złote zęby, by móc za nie kupić chleb. W końcu doczekała wyzwolenia przez armię rosyjską.

 

Wiza

Opowieść prowadzi młoda Żydówka, która w trakcie wojny miała na szczęście polskie dokumenty. Nie uchroniło jej to jednak niestety przed obozem. Kiedy tam dotarła, trafiła na „wizę”, a więc łąkę, na którą wyganiano kobiety, aby stały tam bez jedzenia i możliwości jakiegokolwiek ruchu. W tym czasie inne więźniarki czyściły blok. Trwało to tydzień. Kobiety na polanie próbowały się wzajemnie ogrzać, nie miało znaczenia, która jest Francuzką, Belgijką, Polką czy Greczynką. Greczynki jednego dnia zaśpiewały hebrajski hymn przepełniony tęsknotą. Kolejnego dnia odbywała się selekcja.

 

Człowiek jest mocny

Opowiada się tutaj o Chełmnie, w którym funkcjonował pałac z napisem „zakład kąpielowy”. Tam gazowano ludzi. Zamykano ich w samochodach, gdzie duszeni byli gazami spalinowymi, a następnie ich ciała wywożono do lasu. Potem do krematoriów. Pałac zniszczono pod koniec wojny. Opowiada o nim Michał P. – młody Żyd, który w takim samochodzie stracił większość rodziny. Kiedy trafił do Chełmna, szybko został przydzielony do zakopywania ciał. Podczas pracy dostrzegł zwłoki swojej żony, syna i córki. Chciał, aby go zastrzelono. Niemiec jednak nie zgodził się, bo Michał był silny. Próbował się więc powiesić, ale jeden z towarzyszy odwiódł go od tego pomysłu. Następnego dnia udało mu się uciec.

Dorośli i dzieci w Oświęcimiu

Opowiadanie wskazuje na różnego rodzaju „korzyści”, jakie Niemcy odnosili z eksterminacji społeczności żydowskiej. Oświęcim jawi się jako miejsce, gdzie realizowano cele polityczne i ekonomiczne. Narrator mówi, że miejsce to zbudowali ludzie, aby zabijać innych ludzi. Człowieczeństwo okazywali przede wszystkim więźniowie-lekarze, którzy starali się innym jakkolwiek ulżyć w cierpieniu. Mowa jednak także o takich postaciach jak August Glass, który  zabijał przez – niepozostawiające żadnych śladów – ciosy w nerki. Wspomina się blokowego, który chciał udusić własnoręcznie 15 więźniów dziennie. Nazizm bowiem żywił i pozwalał wzrastać  najbardziej krwiożerczym i sadystyczny instynktom. W Auschwitz były jednak także dzieci. Te, które nie nadawały się do pracy, od razu kierowano do komór gazowych. Granicą był pręt zawieszony na wysokości 1,2 m. Młodsze dzieci za wszelką cenę chciały zaczepić głową o pręt i zyskać życie. Opowiadanie wieńczy wspomnienie doktora Epstein z Pragi, który między blokami obozu dostrzegł dwójkę dzieci, które powiedziały mu, że bawią się w palenie Żydów.

Problematyka

Zofia Nałkowska w „Medalionach” podejmuje bardzo trudne zadanie uchwycenia historii ludzi, którzy doświadczyli dramatu II wojny światowej, a także byli jego współtwórcami (tutaj głównie pierwsze opowiadanie o profesorze Spannerze).

Pisarka bardzo ascetycznym, nieraz wyjątkowo chłodnym, reporterskim językiem opisuje okropności II wojny światowej. Często oddaje głos swoim bohaterom, nie podejmując się oceny ich wypowiedzi, pozostawiając pole do interpretacji dla czytelnika. Nie brakuje tutaj także wielu przemilczeń, o wielu doświadczeniach nie mówi się wprost. W 1946 roku taka narracja budowała jeszcze większe wrażenie wspólnoty. Dzisiaj jest świadectwem niemego krzyku tej epoki.

Nałkowska wybiera bardzo różnorodne historie, często niejednoznaczne, z postawami ich bohaterów, z którymi dzisiaj można byłoby się kłócić. Wydaje się jednak, że celem autorki było pokazanie, że II wojna światowa to nie była wojna herosów, ale historia cierpienia wielu tysięcy ludzi, którzy niczym sobie nie zasłużyli na los, który zgotowali im inni. Ci inni także znajdują się w polu uwagi Nałkowskiej, która pokazuje, że nie wszystko jest czarno-białe. Pokazuje, że u niektórych Niemców pojawiały się ludzkie odruchy, że wybór udzielania Żydom pomocy nie dla każdego Polaka był taki oczywisty, że nie wszyscy byli heroiczni, ale i trudno od nich byłoby tego heroizmu wymagać.

Przede wszystkim tutaj nie chodzi o formułowanie jednoznacznych rozstrzygnięć, tylko o zapisanie, utrwalenie historii, o której nie wolno nam zapomnieć.

Pytania i odpowiedzi z podręczników, w których omawiana jest ta lektura, znajdziesz na stronie Skul.pl

Język polski. Klasa 3. Podręcznik - rozwiązania i odpowiedzi

Streszczenie krótkie

Profesor Spanner

 

Opowiadanie dotyczy fabryki mydła profesora Spannera. Komisja ogląda betonowe baseny, kadzie, pozostałości po produkcji mydła z ludzkiego tłuszczu. Przesłuchiwany jest najpierw student, który pracował ze Spannerem. Zachowuje się on, jakby nie był świadomy swoich czynów. Podobnie jest w przypadku kolegów Spannera, który nie wiedzieli o fabryce, ale fakt jej istnienia ich specjalnie nie zdziwił.  

 

Dno

Kobieta, która przechodzi przez Pawiak, obóz w Ravensbruck, a potem Bunzig, koncentruje swoją uwagę na dwóch momentach. Jeden to praca w fabryce amunicji w Bunzig, gdzie wykonywała roboty po 12 godzin i gdzie kobiety trzymano na zimnie albo zamykano w bunkrze z ciałami zmarłych z wycieńczenia. Drugi moment to przejazd z Pawiaka do Ravensbruck, kiedy 100 kobiet w jednym wagonie zamknięto na 7 dni. Część zwariowała.

 

Kobieta cmentarna

Kobieta opiekująca się kwiatami na cmentarzu odgrodzonym murem od getta opowiada o dramacie po drugiej stronie, którego jednak nie sposób zrozumieć, kiedy człowiek jest po „tej” stronie muru.

 

Przy torze kolejowym

Z transportu kolejowego ucieka trójka osób. Dwie giną zastrzelone z karabinów. Kobieta zostaje postrzelona w kolano. Leży przy torach, ludzie podchodzą, ale wszyscy boją się pomóc. Pojawia się młody chłopak, który kupuje dziewczynie wódkę i papierosy. Pojawia się policja, wszyscy uciekają. Kobieta prosi ich, aby ją zastrzelili. Mężczyźni odchodzą. Wracają jednak, ale dalej nie wiedzą, co robić. W końcu rewolwer bierze od nich młody mężczyzna i strzela do kobiety.

 

Dwojra Zielona

Dwojra to 35-letnia Żydówka, która właśnie wybiera okulary. Przeżyła wojnę. Ukrywała się długo, aby nie trafić do obozu w Treblince. Kiedy Niemcy urządzili sobie w Sylwestra strzelanie do ludzi, próbowała uciec. Od strzału straciła oko. Trafiła do Majdanku, ale mimo dramatycznych warunków przeżyła, aby opowiedzieć o okrucieństwie okupanta.

 

Wiza

Żydówka opowiada o wizie, czyli łące, na którą w obozie trafiały kobiety, kiedy trwało czyszczenie bloku. Proces trwał około tygodnia, a w tym czasie kobiety były trzymane na zimnie bez jedzenia. W końcu wracały na blok, ale najpierw odbywała się selekcja, którą nie wszystkim udało się przejść.

 

Człowiek jest mocny

Opowieść o „zakładzie kąpielowym” w Chełmnie, gdzie do specjalnych ciężarówek pakowano ludzi, aby zabijać ich za pomocą spalin samochodowych. Ciała wywożono do lasu. Przy pochówku pracował Michał P., który wśród ciał rozpoznał swoją żonę i dzieci. Niemiec nie chciał go zabić, bo był silny. Michał chciał się więc powiesić, ale odwiódł go od tego inny towarzysz. Następnego dnia uciekł, a teraz może opowiadać o tym, co widział.

 

Dorośli i dzieci w Oświęcimiu

Dużo mówi się o różnych postaciach w Oświęcimiu. Narrator wspomina, że byli tutaj zarówno więźniowie-lekarze, którzy chcieli nieść ukojenie, jeśli tylko mogli, ale i żyli tutaj tacy ludzie jak August Glass, który zabijał, wymierzając niepozostawiające żadnych śladów ciosy w nerki. Narrator mówi o dzieciach, które walczyły, by dotknąć głową pręta zawieszonego na wysokości 1,2 metra, aby wygrać życie. Na koniec pojawia się wspomnienie doktora Epsteina z Pragi. W obozie dostrzegł dwójkę dzieci, które powiedziały mu, że bawią się w palenie Żydów.

Plan wydarzeń

1. Opowieść o doktorze Spannerze produkującym mydło z ludzkich ciał.

2. Historia kobiety, która przeżyła transport w wagonie z 100 innymi kobietami, zamkniętymi razem przez 7 dni.

3. Relacja kobiety cmentarnej o drugiej stronie muru, czyli dramacie getta.

4. Historia dziewczyny, która próbowała uciec z transportu, a ostatecznie musiała błagać innych, by ją zabili, bo po postrzale w kolano nie była w stanie uciekać.

5. Historia Dwojry, która straciła oko, uciekając przed Niemcami.

6. Opowiadanie kobiety o wizie, czyli przetrzymywaniu kobiet w obozie na zimnie przez tydzień podczas czyszczenia bloku.

7. Michał opowiada o zakładzie kąpielowym w Chełmnie, gdzie w specjalnych samochodach mordowano ludzi gazami spalinowymi.

8. Obraz skrajnie różnych dorosłych żyjących w Oświęcimiu i dramatu znajdujących się tam dzieci.

Charakterystyka bohaterów

W cyklu opowiadań „Medaliony” zupełnie nie liczą się pojedynczy bohaterowie i ich indywidualne cechy charakteru. Mamy tu jednak podział na grupy ludzi, czyli:

  • Okupantów, nazistów, którzy zadają ból i cierpienie, eksperymentują na ludziach, nie okazują żadnej litości, maksymalizują upokorzenie drugiego człowieka, odbierają mu poczucie człowieczeństwa.
  • Cierpiących Żydów, a także Polaków (wspomniane są także inne narodowości), którzy mniej lub bardziej heroicznie znoszą swój los. Niektórych napędza złość, inni po prostu chcą przeżyć, jeszcze inni opowiadać o tym, co się wydarzyło, a część po prostu się poddaje.
  • Polaków – którzy próbują nieść pomoc, ale często się boją, jeszcze częściej nie mają pojęcia, jak się zachować, co zrobić, są w tym wszystkim ludzcy; to nie herosi, ale ludzie, którzy stawali przed bardzo dramatycznymi wyborami w życiu.

Geneza i gatunek utworu

„Medaliony” Zofii Nałkowskiej to cykl opowiadań, które powstały w wyniku udziału pisarki w pracach Głównej Komisji do Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. Opowiadania te stanowią swego rodzaju przeciwwagę dla suchego języka raportu, statystyki, liczby ofiar. Nałkowska zdaje się mówić, że o grozie tych czasów, dramacie ludzi nie da się opowiedzieć żadnym językiem, nie da się stworzyć jakiegoś spójnego obrazu. Zostaje tylko tworzenie mikrohistorii, jakimi są te opowiadania.

„Medaliony” uznać trzeba za utwory na granicy reportażu i opowiadania. Koncentrują się one na konkretnym obrazie, postaci, są pisane z wykorzystaniem odpowiedniej narracji dystansującej. Jednocześnie jednak Nałkowska wykorzystuje filtr narratora-reportera, który oddaje głos świadkom wydarzeń, stosuje tzw. narrację uobecniającą, która stawia odbiorcę w środku relacjonowanych wydarzeń i bardziej koncentruje się na samej prezentacji scenicznej konkretnych wydarzeń, aniżeli powiązaniu ich w logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy.

Czas i miejsce akcji

W „Medalionach” Zofii Nałkowskiej rzadko kiedy mamy do czynienia z bardzo precyzyjnym podaniem czasu wydarzeń, a tym bardziej czasu opowiadania o nich. Wiadomo jednak, że mowa tutaj o pierwszych miesiącach po zakończeniu wojny, kiedy pisarka brała udział w pracach Komisji do Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. Bohaterowie, którym narrator oddaje głos, opowiadają o wydarzeniach z okresu 1939-1945. Akcja dzieje się w różnych częściach Polski, a także na terenie obozów zlokalizowanych w Niemczech.

Biografia autora

Zofia Nałkowska urodziła się w 1884 roku, zmarła w 1954. Była córką znanego uczonego, ukończyła tajny „Uniwersytet Latający”, rozwijała się w środowisku inteligencji polskiej i szerokiej grupie artystów. Zasłynęła jako autorka „Granicy” – jednej z pierwszych polskich powieści psychologicznych. Bardzo mocno angażowała się w walkę feministyczną, w swojej twórczości także podnosząc tę problematykę (np. „Dom kobiet”).

Miała trzech mężów, z trzecim przeżyła II wojną światową, mieszkając w Warszawie. Jej pamiętniki to wyjątkowy zapis życia okupowanej stolicy. Po wojnie była wiceprezesem PEN-Clubu, a także posłanką do Sejmu Ustawodawczego. Pracowała w redakcji tygodnika  „Kuźnica”.

Znaczenie tytułu

Znaczenie tytułu zbioru „Medaliony” pojawia się w opowiadaniu „Kobieta cmentarna”, gdzie wspomina się o otwartych grobach i potłuczonych medalionach, które jeszcze niedawno do tych grobów należały. Opowiadania Nałkowskiej są niczym te popękane medaliony z grobów. Mają na celu uchwycić wojenne historie, ocalić te cmentarne opowieści, grozę tamtego wyjątkowego czasu, natomiast autorka zdaje się bardzo wyraźnie podkreślać, że nie aspiruje do stworzenia jakiegoś pełnego obrazu tego czasu, a jedynie opowiedzenia kilku wyjątkowych, a przecież tak reprezentatywnych dla tego czasu, historii.

Potrzebujesz pomocy?

Współczesność (Język polski)

Teksty dostarczone przez Interia.pl. © Copyright by Interia.pl Sp. z o.o.

Opracowania lektur zostały przygotowane przez nauczycieli i specjalistów.

Materiały są opracowane z najwyższą starannością pod kątem przygotowania uczniów do egzaminów.

Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

Prywatność. Polityka prywatności. Ustawienia preferencji. Copyright: INTERIA.PL 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.