Noc listopadowa - streszczenie szczegółowe
Scena I – Szkoła Podchorążych
Scenę rozpoczyna inwokacja, wezwanie Pallady, która kieruje swoje słowa do bogów z Olimpu. Przywołuje jednak przede wszystkim różne wcielenia Nike. Kolejne figury tej bogini, które pojawiają się na scenie, stanowią jednocześnie uosobienie określonych miejsc i wydarzeń z nimi związanych. Chodzi tutaj oczywiście przede wszystkim o wydarzenia bitewne, historie wielkich konfrontacji, zwycięstw i przegranych. Stąd Pallas przywołuje Nike: z Aten, spod Salaminy, spod Maratonu, Troi, Termopil, Cheronei. Pojawia się także Nike Napoleonidów. Miesza się tutaj porządek mitologiczny i historyczny. Inwokacja Pallas Ateny ma sygnalizować, że przeszłość i przyszłość wzajemnie na siebie oddziałują. Przeszłość rzutuje na obecne dzieje, dlatego Pallas przywołuje różne wcielenia Nike, które mają towarzyszyć bohaterom pamiętnej nocy listopadowej 1830 roku. Znajdujemy się w Szkole Podchorążych. Nike przylatują na wezwanie Ateny do Warszawy. Przywołana zostaje tym samym cała wielka historia, która na oczach widzów ma się rozegrać w jeszcze jednym wcieleniu. Inwokacja Pallas sugeruje, że ta współczesna historia to tylko powielanie tego, co i tak się już wydarzyło. Takie rozumienie słów Ateny może odbierać pewną doniosłość i znaczenie ludzkim dylematom, wyborom, zmaganiom. Ostatecznie w końcu zwycięża po prostu kolejne wcielenie Nike.
Pod koniec na scenie pojawia się Wysocki. Jest to jeden z głównych przywódców spisku w Szkole Podchorążych, jeden z głównodowodzących tej nocy. Obserwujemy jego rozmowę z Chórem Podchorążych. Wysocki wydaje ostatnie rozkazy związane z przygotowaniem do powstania.
Scena II – Salon w Belwederze
W siedzibie w namiestnika carskiego dochodzi do rozmowy między Wielkim Księciem Konstantym a Joanną, jego żoną. W rozmowie uczestniczą także Gendre – generał rosyjski oraz Kuruta – generał piechoty. Konstanty otrzymuje od cara potwierdzenie swojego pełnomocnictwa nad polskimi sprawami. Rozmowa pełna jest sugestii, przeczuć, podskórnego przekonania, że coś się dzieje, natomiast nikt nie jest w stanie powiedzieć, gdzie, co i kiedy się wydarzy.
Rozmowa między Księciem a Joanną jest bardzo dramatyczna w swoim przebiegu. Bohaterowie kłócą się po to, aby zaraz się na nowo pogodzić, a potem ponownie pokłócić. Rozmowę wieńczy ujawnienie przez Joannę, że przeciwko Konstantemu uknuto spisek. Kobieta mdleje. Makrot – powiernik księcia, któremu powierzał on swoje tajne sprawy, potwierdza słowa Joanny, podkreślając jednocześnie, że dla Polaków listopad ma szczególne symboliczne znaczenie.
Scena III – Pod posągiem Sobieskiego
Dochodzi do rozmowy Goszczyńskiego z trzema głosami. Bohater całym sercem jest za powstaniem, obawia się jednak o losy powstańców. Zwraca się do Boga, prosi go o opiekę nad walczącymi.
W symultanicznej scenie pojawiają się Demeter i jej córka Kora. Dziewczyna żegna się z matką przed powrotem do męża. Scena ma jednak nieco inną wymowę niż powszechne znaczenie mitu, związanego z tymi postaciami. Tutaj nie chodzi wyłącznie o zmianę pór roku, ale o koleje życia, o przejście z życia do śmierci, o wzajemny związek tych dwóch stanów. Nie ma życia bez śmierci, nie ma śmierci bez nadziei na odrodzenie. Scena ta funkcjonuje jako niezwykle istotny komentarz do tego, co dzieje się w planie realistycznym, dotyczącym historii powstania listopadowego. Miejscem spotkania bogiń jest bowiem park Łazienkowski, jedna z ważniejszych lokalizacji podczas wybuchu powstania. Kobiety rozmawiają obok pomnika króla Jana III Sobieskiego, w pobliżu którego gromadzą się już spiskowcy, którzy za chwilę mają uderzyć na Belweder. Przewodzą im Nabielak i Goszczyński. Rozmowy tych, którzy zaraz staną się powstańcami, przeplatają się z dyskusją między matką i córką.
Obie dyskusje mają swój tok, natomiast wyraźnie na siebie wpływają, przeplatają się, a momentami można odnieść wrażenie, że poszczególne wypowiedzi z tych dwóch porządków wzajemnie się komentują. Taka konstrukcja sprawia jednocześnie, że rama historyczna wydarzeń się załamuje i nabierają one charakteru ponadczasowego, związanego z naturalnym planem istnienia.
Scena IV – Salon w Belwederze
Generał Gendre rozmawia z Lubowidzkim – wiceprezydentem Warszawy, sprzyjającym Rosjanom. Wiceprezydent uprzedza Konstantego o planowanym zamachu, co daje Księciu czas na ucieczkę. Kiedy powstańcy razem z Goszczyńskim i Nabielakiem wpadają do Belwederu, Konstanty ucieka. Spiskowcy włamują się do pokoju Joanny, która z kolei umożliwia im ucieczkę przed pojmaniem przez tajne pałacowe drzwi. W starciu ranny zostaje Gendre. Na scenie pojawia się wściekły Konstanty, który zarzuca żonie, że była w zmowie przeciwko niemu i pomogła spiskowcom w ucieczce.
Scena V – W teatrze rozmaitości
Na scenie teatralnej pojawiają się różne postaci, które mają odegrać fragmenty z „Fausta”. Odgrywana scenka przypomina jednak przede wszystkim parodię zachowań cara oraz Wielkiego Księcia Konstantego, którzy w ten sposób zostają ośmieszeni. Na scenie pojawiają się powstańcy, którym towarzyszy Nike Napoleonidów, zachęcająca wszystkich do walki. Swoje słowa kieruje przede wszystkim do Chłopickiego, z którym gra w karty o przyszłe losy przywódcy powstania. Chłopicki przegrywa.
Scena VI – W mieszkaniu Lelewela
Joachim Lelewel rozmawia z dziennikarzem Ksawerym Bronikowskim. Bronikowski jako działacz polityczny próbuje skierować rozmowę na powstanie i szansę zaangażowania się Lelewela w przywództwo, które tak potrzebne jest młodym spiskowcom. Lelewel ucina jednak tę rozmowę, prezentuje bierną postawę wobec powstania, nie chce brać w nim udziału. Podkreśla, że teraz jego miejsce jest w domu przy konającym ojcu.
Scena VII – W ulicy
Wojskom powstańców przewodzi Pallas. Daje ona swoje błogosławieństwo Czechowskiemu. Bogini żąda mężnej walki. W tym samym momencie legionista Żymirski nawołuje, by wojsko ruszyło na Belweder. Na scenie pojawiają się wszystkie Nike oraz Ares – bóg wojny. Wysocki otrzymuje od Pallas proroctwo sławy. Bóg wojny pała żądzą mordu, dlatego prowadzi powstańców pod Belweder. Atena jest przeciwna temu rozwiązaniu, wie, jak bardzo jest ono ryzykowne. Wysocki na kolanach błaga generała Potockiego, by ruszył ze spiskowcami pod siedzibę Konstantego. Zaliwski – oponent Wysockiego, a jednocześnie jeden z współtwórców powstania – rusza na hasło „na Arsenał”. Powstańcy spotykają się z rosyjskim oddziałem, w walce z którym wielu z nich ginie.
Scena VIII – W Pałacu Łazienkowskim
Opętanego żądzą walki Aresa opanowuje Eros, który korzysta ze swojego łuku. W tym samym czasie na scenę wprowadzona zostaje Joanna, ubrana w welon i białą suknię w gwiazdy. Bohaterka wyznaje Aresowi miłość, ten również zdaje się jej pragnąć. Scenę zamyka pojawienie się w Pałacu nowej królowej – Kory, która zapowiada zamknięcie drzwi przeszłości, ale jednocześnie zapowiada przyszły owoc przelanej teraz krwi.
Scena IX – Teatrum Stanisława Augusta
Dochodzi do rozmowy rosyjskiego generała Gendre i Stanisława Potockiego, którzy zginęli we wcześniejszych scenach. Potocki nie chce zaakceptować obecności Gendra. Obaj jednak znaleźli się w teatrze i czekają tam na dalszy rozwój wydarzeń. Wśród przybyłych Gendre dostrzega swojego syna, który żałuje, że w był złym człowiekiem. Marzy o przebaczeniu. Generał podkreśla, że obaj są przeklęci, a on sam także zrobił bardzo wiele złego. Do poległych przybywa Pallas, ale szybko przywołuje ją Hermes, który przekazuje rozkaz Zeusa o zaprzestaniu walk. Potocki wraz z innymi poległymi wsiada do łodzi Charona.
Scena X – W Alejach Ujazdowskich
Konstanty próbuje upokorzyć generała Krasińskiego, którego uważa za zdrajcę, bo sam nigdy nie pozbył się myślenia o Polsce. Przed oblicze generała postawiony zostaje polski męczennik – Walerian Łukasiński, który jest ślepy, jego nogi i ręce są skute kajdanami, a ciało okrywają łachmany. Konstanty chce w ten sposób upokorzyć i Krasińskiego i Łukasińskiego. Ten ostatni jednak na odgłosy walki reaguje entuzjastycznie. Konstanty na czele wojsk rosyjskich rusza do walki.